Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

!ryż!

Dieta ryżowa! Kto ze mną?

Polecane posty

Dziewczyny mi już lepiej... Zjadłam parówke, 1,5bułki z szynka i sałatke z serem feta, i lody... Zapraszam serdecznie, ja w tydzień schudłam 4kg... Ryżowa mój synek jest kochany, wszystkiego się uczy tak szybko, że poprostu wszyscy są zdumieni nim i mną, że sobie radze... Mimo młodego wieku i braku pomocy. Z facetem też nie nie mam problemów, kocham go i jestem na tyle wyrozumiała, że nic mnie nie ruszy. Problem mam z rodzicami, nienawidzimy się najwyraźniej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ogólnie to raczej już dzisiaj nie będę nic jadła brak czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też w tydzień 4kg ale wczoraj sobie pozwoliłam na "troszkę"alkoholu masakra jaki kac dzisiaj i nic nie jem rano tylko twarożek i brak ochoty na cokolwiek. Dobry pomysł z tymi zupkami do ryżu bo mi już te warzywa na patelnie się przejadły jak tylko pomyslę o tym to mnie mdli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ryż, rodzicami się przejmujesz? no coś ty...ważne, że w twoim życiu jest wszystko dobrze, rodziców odstaw na półkę. Jak się nie lubicie, nie uszczęśliwiaj się na siłę próbując naprawiać coś, czego się naprawić nie da, lub przynosi ci to same smutki. współczuję. ja szczerze, nie przejęłabym się rodzicami wcale, a na pewno przez nich nie traciłabym dni diety. Głowa do góry. Twoje życie, twoja bajka. Ich życie, ich bajka. pampaparam, dziękuję za twoje rady. wezmę je sobie do serca. Powiem ci tylko, że nie zgodzę się z tobą z tym białkiem...tak wiem, wszystkie podręczniki tak piszą, że białko dłużej się trawi i głód zabija. Na mnie sory, ale to nie działa...nie wiem,może ja mam za dużo enzymów trawiących białka...ale ja się tym w życiu nie najem. Choćby zjadła 3kg sera białego, nie najem się tym...będzie mnie tylko mdliło.. Byłam na dukanie...opartym na białkach i warzywach..masakra..przytyłam na tym bo ciągle żarłam...ciągle byłam głodna. mój organizm czuje sytość w prostym połączeniu: węglowodany plus białko. Np. Sushi które zjadłam dziś o 11:00 ciągle mi siedzi na żołądku, jestem syta a minęło już 3 godziny, a ja nie mam ochoty na jedzenie. To mnie syci.. Ryż na mleku to własnie węglowodany plus białko - zjadłam dziś o 6:30 i do 11:00 o jedzeniu nie myślałam. Myślę, że to sporo, co nie?? Na pewno wypróbuję zupę brokułową, świetny patent z tym miksowaniem i groszkiem zamiast ziemniaków i do tego oczywiście ryż. Coś podobnego zrobiłam sobie wczoraj właśnie -wywar warzywny (z mieszanki mrożonej), tłuczkiem podusiłam, dodałam graść ugotowanego brązowego ryżu. Dało mi to sytość (cały talerz zupy) na godzinę...bo nie było tam białka... Ja po prostu tak mam;( chyba jedynym sposobem na moje chudnięcie to niejedzenie kolacji przy zachowaniu ryżowych podstaw na śniadanie plus obiad. Może dziś się uda. Na razie dobrze mi idzie. Jestem najedzona tym sushi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ryżówka to o której jadłas ostatni posiłek jak nie jadłaś tej kolacji? A to suhi to gdzie kupujesz?to jest chyba dość drogie co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
60tka, nie jadłam od 14tej-15tej totalnie nic zero. Rano duże śniadanie, to co chciałam, potem obiad też normalny, a potem zero. u nas do biura dowożą to sushi firma Matsu Sushi. Robia takie zestawy i jest taniej niż w restauracjach. ja kupuję 12 kawałków za 18zł. Nie dość, że pyszne to mega sycące. Dopiero weszłam do domu i dopiero teraz czuję głód... oczywiście poszły 2 wafle ryżowe z serkiem ziołowym i belriso. Ale jest 17ta, więc już na dziś koniec jedzenia. chyba tym stylem będę wolniej chudła, ale co tam... najwazniejsze, że nie jem chleba, mieszczę się w 1500kcal dziennie (wcześniej jadłam 3500 dziennie). Na wiosnę może znajdę siłę, żeby nie jeść kolacji na ryżówce... mam taką nadzieję. lecę na zakupy do biedrony. trzeba się zaopatrzyć w ryżyk:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny mam pytanko bo znalazłam fajną stronkę z przepisami jak dla mnie same pyszności http://urodaizdrowie.pl/dieta-ryzowa tylko pytanie czy to nie za dużo tego jedzenia albo za bardzo tuczące? bo to tak tam skomplikowanie wygląda. Bo ja do tej pory to na obiad tylko ryż i warzywa i już mi się to nudzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rzeczywiscie super przepisy, ale tak jest tam i masło i majonez i mnóstwo dodatków, których niby nie stosujemy. Ale ileż można jeść ciągle to samo. 60tka jeśli byś dala radę nie jeść kolacji, to myślę spokojnie możesz sobie pozwolić na te wszystkie pyszności. Ja na pewno spróbuję, bo też ryż z warzywami średnio mi smakuje. całe szczęście mogę to sushi jeść, bo to zupełnie coś innego. dziś na śniadanie - warzywa z ryżem. na obiad - sushi kolacja - będę walczyć znowu, żeby jej nie było, ale jeśli już to jabłko i 2 wafle ryżowe z wędliną lub serkiem ziołowym smarowanym. śniadanie już mam za sobą. wcześnie zaczynam dzień, bo mój synuś wstaje o 6tej. obiad zjem koło 12:00 bo pewnie juz mnie będzie ssało. Waga mi leci ok. 0,1 dziennie, więc na tydzień to będzie 0,7 kg. To mi odpowiada. Nie będę się teraz ważyć, bo te 0,1kg na dzień jest mało zauważalne. dla mnie ważne, że jest tendencja spadkowa. a zważę się za tydzień. może już ujrzę piątkę z przodu...bardzo bym chciała. powodzenia i nie poddawajcie się, dieta jest łatwa. i skuteczna. znowu mam zamiar walczyć ze sobą z tą kolacją. Może mi się uda. MUSI!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poza tym ja traktuję tą dietę jako zmianę ogólnie jadłospisu. Jak trochę schudnę zacznę wprowadzać ser żółty i inne rzeczy (oprócz pieczywa, mąki), żeby trochę ją urozmaicić. Moja koleżanka odstawiła jedynie chleb z diety, poza tym jadła wszystko i kiedy chciała - w miesiąc spadło jej samo z siebie 4kg - wszystkim mówi, że to tylko odstawienie chleba to dało, nic więcej. A dziewczyna ma tendencję do tycia, zawsze miała lekką nadwagę. Przy 165cm wzrostu ważyła 67, a teraz wazy skubana 61 i nic nie robi - nie je chleba i jak mówi, stara sie jeść lekko, ale nie odmawia sobie niczego. no cóż...mam nadzieję, że jak będę miała choćby te 56kg to tak będę robiła jak ona i to wystarczy. Choć na ryżu jest mi dobrze i dla mnie to zmiana na ZAWSZE w tą stronę, a nie dieta, dlatego trzymam się na niej i nie wyczekuję KOŃCA, tak jak przy innych dietach, na których była mordęga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja akurat zaczynam dzień zanim synek się obudzi... Ale też wstaje o 6 by przyjść do mojego łóżka... Ryżowa ja też bardziej traktuje to jako zmianę żywienia niż diete... Chleb strasznie tuczy i na bank jest w nim coś tak jak w chipsach, że chce się jeszcze i jeszcze ... I nie wiadomo kiedy pół bochenka ginie albo 2bułki. Dziś wracam na pewno i będę tu tak długo aż zginie mi opona z brzucha!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczęta:) Podczytuję was już od jakiegoś czasu i bardzo chętnie dołączę,bo widzę że Wy się nie poddajecie ,świetnie tracicie na wadze i samej autorce tego topiku ogromne gratulacje:)Muszę powiedzieć,że dieta ryżowa bardzo mi pasuje,bo uwielbiam ryż i kaszę.Tylko obawiam się jednego,że chęci i zapał do diety są teraz a co będzie za tydzień ...bo wiecie byłam już na jednym topiku i to nawet nie dawno ale niestety dziewczęta co niektóre poddały się,a te co zostały,to niezdecydowane,kombinują z dietami a mi jest potrzebny doping i myślę,że z Wami mi się to uda,bo w grupie zawsze łatwiej:) chociaż nie wiem czy będzie mi łatwiej,bo Wy jesteście młode laseczki ;-)a ja już jestem mmmm ale spróbuję powalczyć razem z Wami:) Wczoraj zaczęłam jazdę na rowerze stacjonarnym i potańczyłam w domu zumbe więc wszystkie ćwiczenia trwały 60 min:) Pozdrawiam gorąco i życzę miłego dzionka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Kasia" zapraszamy serdecznie... Też miałam kryzys i przerwę w diecie ale dzięki temu, że tu pisze wróciłam. I od dziś zaczynam do końca marca i nie ma opcji bym się teraz poddała. Właśnie zjadłam pierś z kurczaka [oczywiście ugotowaną] kalafior i marchewke. Później to samo odpuszczam dziś sobie ryż... Jutro za to sam ryż:) No i ćwiczenia już wykonałam 75pajacyków, no i siedzę na rowerku myślę, że na raty przejade 50kg... Potem brzuszki i 25minut jakiegoś fitnessu... "60" przepisy fajne można poprostu połowę tego co tam jest i myślę, że nie zaszkodzi nawet majonez:) "Ryżowa" a nie mogłabyś np do pracy zabierać co 2dni ryż ugotowany w pojemniczku lub jakąś sałatkę [nie koniecznie z ryżem ale z sałaty, ogórki, pomidor i ser feta i do tego 2 wafle... Bo szkoda by Ci Twój kochany przysmak znudził:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a i ostatnio wyczytałam ciekawostkę, że jedzony tłuszcz to zwiększa brzuch, a słodycze pogrubiają uda... Mam znajomą i serio to prawda nie jadła słodyczy tylko tłuste potrawy i miała uda dość zgrabne ale brzuch jak u słonia, a drugia chuda w brzuchu ale masę słodkiego i miała uda w porównaniu do brzucha okropne... A kupiłyście sobie te kremy, o które mnie pytałyście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak jak kupiłam rewelacja fakntycznie są super zamówiłam jeszcze ten pas może coś to wspomoże. Ja na szczęście po tym moim wieczorze alkoholowym waga ani w górę ani w dół uff. Dziś chyba zrobię te ryżowe kotleciki co tam są w przepisie a jutro jakiś mus ryżowy czy coś w tym stylu. No i tak się zastanawiam co z tą kolacją. Jakbym jadła ostatni posiłek o 15:30 to wystarczy?bo wtedy mój mąż wraca z pracy i byśmy sobie razem jadali odbiad on ja kolację i potem już nic, pewnie to też by coś dało. Ale jak ryżówka mówisz że najtrudniej pierwsze 3 dni to jakoś dam rade chyba:) KASIU ZAPRASZAMY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję laseczki za miłe przyjęcie do waszej małej ale fajnej grupy:) 60..skorzystam z tych przepisów do których podałaś link,przeczytałam je i powiem,że bardzo mi odpowiadają !ryż!..nie wiem jak Ty ale na moje,to do sałatek zamiast majonezu dodaje się kefiry,ostatnio nawet nauczyłam się zupy zabielać nie śmietaną tylko właśnie kefirem. Myślę,że tym razem co do diety ,może mi się udać,bo moja 19 -tnia córka wczoraj wspomniała,że chce przejść na dietę ryżową i tu będzie o wiele łatwiej bo na tydzień zakupimy produkty tylko potrzebne do przyrządzania diety i zawsze będzie mniejsza pokusa do podjadanie niedozwolonych rzeczy.Mam tylko pytanie dziewczęta,ile wypijacie wody w ciągu dnia,bo ja piję dużo herbat-zieloną,czerwoną ..zawsze starałam się pić dużo wody ale teraz jest zimno i nie smakuje mi..i jeszcze pytanie kiedy się warzycie,czy tylko raz na tydzień,czy każda podaje wagę tak jak uważa.OOO i jeszcze jedno nie wiem czy zwróciłyście uwagę na moją stopkę ale jest już nieaktualna jutro rano zważę się i na pewno ją poprawię .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jej kasiu kochana witaj:), witam i wszystkie "ryżowiczki":) powiem Ci że ja tez ostatnio śledze ten wątek z ryżem a moja corcia (19tka) juz zaczeła ja od wczoraj, ale fajnie ze Cie wypatrzyłam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Och Judytka do 2013 58 ja to mam zamiar w góra 2 mies osiągnąć:) Ale lepiej się pozytywnie zaskoczyć niż potem rozczarować. Ja dziś marchewka z ryżem i może te placki ryżowe upichce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
60 - ja w tamtym roku juz bylam bliska celu ale u mnie to spada po mału a rośnie bardzo szybko - jak utrzymam sie w ryzach to moze moze tez bedzie niedlugo A ryzowa dietka by mi bardzo odpowiadala tylko musze sie nastawic i przestawic bo jem póki co bardzo malo weglowodanow a stawiam na bialko i zdrowy tluszcz - chociaz zadnej dietki typowej nie stosuje - moze troszke sie przygladzam - wiem bląd ale niech jeszcze troszke zleci to pójde na smaczny ryz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ryż, posłuchałam twojej rady i u pana w pracy kupiłam sobie sałatkę pełną warzyw i oliwek, nawet było trochę jajka i łosoś - była pyszna... hmm po 30 min od zjedzenia jej myślałam, że konia z kopytami zjem - taka byłam głodna. Oczywiście zjadłam po niej suhi i w końcu czuję się błogo - najedzona. Już wiem co mnie gubi...białko z warzywami jest dla mnie jak woda - nie daje uczucia sytości ani trochę. Gdyby w sałatce był jeszcze ryż, to tak - najadłabym się. Więc następnym razem nie będę kupowała takich sałatek, ponieważ tylko szkoda pieniędzy - przelatują przeze mnie jak powietrze. To już sushi wychodzi ekonomiczniej - a znudzić mi się to nie znudzi. Po prostu kocham ten smak od wielu lat:) poza tym w weekendy nie pracuję, więc wtedy będę pichcić, chodzi tylko o te dni w pracy, kiedy jem sushi. Dziś przez tą sałatkę zjadłam tylko niepotrzebne kalorie, no trudno. Ale za to dużo witamin, więc coś za coś. Witajcie nowe dziewczyny, fajnie, że jest nas więcej. Doping jest b. ważny, ale najważniejsza jest motywacja indywidualna. Moim mottem jest: Nawet najładniejsza twarz paskudnieje przez nadwagę. I to mnie motywuje. Kiedy byłam szczupła, wyglądałam naprawdę pięknie. Te kilka kilogramów więcej gubią efekt atrakcyjnej dziewczyny. Co z tego, że mam ładną buzię, jeśli w otoczce kilogramów nie rzuca się w oczy? Ważny jest całokształt sylwetki. Chcę być piękna na nowo tak jak kiedyś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Judyta,witaj, idziemy łeb w łeb. Ja też z tych niskich. Mam 160cm wzrostu, tyle co ty:) Ja ważę podobnie - obecnie 61kg. Czasami waga pozakuje 60,8 (ale to po toalecie porannej). Czekam na piątkę z przodu. I mam nadzieję, że uda się na ryżowej bez kolacji, bo wtedy waga leci łeb na szyję - naprawdę, ale ciężko wytrzymać w zimę pierwsze pare dni. 60tka, tak spokojnie wystarczy jak o 15:30 zjesz ostatni posiłek. Ważna jest regularność, żeby np. śniadanie (królewskie, naprawdę nie żałuj sobie) było o 10:00 plus kawka i żadnego podjadania do obiadu, a potem obfity obiad o tej 15:30 i koniec. Potem możesz tylko pić. Gwarantuję ci, że spadniesz szybciuteńko. Ja robię tą regularność, tzn: 6:30 śniadanie, potem mam obiad o 12:00, bo nie wytrzymuję dłużej z głodu no i u mnie bez kolacji oznaczałoby wytrzymywać od 12:00, dlatego ciężko, ale może dam radę, bo obiad w postaci sushi naprawdę długo daje mi poczucie sytości. Wczoraj dopiero o 17tej poczułam ssanie, ale nie jakieś nie do wytrzymania. mogłabym spokojnie wypić kawkę/herbatkę i nie jeść kolacji, no ale zjadłam, bo mi się chciało. ale może dziś dam radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tego to się nie spodziewałam..witaj Judytko kochana,nie masz pojęcia jak się cieszę :):):) i mam nadzieję,że tym razem z dziewczętami z tego topiku wspólnie uda nam się dojść do upragnionej wagi:D 60..ile Ty kochana ważysz teraz,że w ciągu 2 miesięcy chcesz osiągnąć wagę 58 kg? ryżówka..bardzo fajne motto ..co do atrakcyjności,to myślę,że wszystkie chcemy być nadal albo w szybkim tempie pragniemy do tej naszej atrakcyjności wrócić,to normalne jest,że jak się przytyło parę kilogramów,to ciało,sylwetka nie jest już taka jak kiedyś,nogi grubsze z boku wychodzą fałdy na nogach celluit no i to są wszystkie mankamenty które nas wszystkie trapią .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny- ja też dzisiaj zaczynam dietkę,śniadanie to 2 wafle ryżowe z polędwicą chudą i jajo na miękko-obiad rolada wołowa z pieczarkami z surówką,a ryż będzie na kolacje bo jestem pełna,powiedzcie mi czy można takie róz rolady nadziewane jadać bo nie jestem pewna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasia68-ja też jestem z wiekiem zbliżona do ciebie-ja już po 40 a ty?a wagę mam też duuuużą po 80

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Mery fajnie,że do nas dołączyłaś założycielka tego topiku na pewno będzie się cieszyć,że tyle nas dzisiaj dołączyło:D co do wieku,to też jestem po 40 w moim naiku masz datę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasiu tak jestem ciekawa co u ciebie ale moze wymienimy sie mailami to se poopowiadamy? Ja też mam nadzieje że moze uda mi sie z tymi dziewczynami ktore tu naprawde mocno dzialaja sie zarazic i tez zgubic to co chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jak u was z toaletą na diecie ryżowej? bo u mnie super, aż sie dziwię:) spodnie luźniejsze, w końcu czuję luz. na wagę wejdę za tydzień albo nawet za dwa. na razie jest dobrze. brzuszek pełny. obym dała radę bez kolacji dzisiaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ryżówka ja nigdy nie miałam problemów z toaletą,a dietę ryżową dopiero zastosuję,wcześniej parę dni podjadłam sobie kaszy i było ok:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heh ja w tydzień schudłam 4kg i mam zamiar teraz nie jeść kolacji dziś już zaczełam że ostatni posiłek jadłam o 4 jak mąż wrócił z pracy i liczę na to że szybko będzie ta 5 z przodu. Dziś kotleciki ryżowe z marchewką gotowaną kotleciki rewelka polecam ugotowany ryż jajko bułka tarta formować małe kotleciki i obtoczyć w bułce tartej i na oliwie z oliwek podsmażyć można dodać zioła do smaku itp ja dałam tylko natkę pietruszki i super smakowały z tą marchewką. Wiem że bułka tarta i jajko to nie bardzo ale ja sam ryż to już nie bardzo mi to wchodzi. Kupiłam właśnie taki mikser-blender i będę sobie też robić takie właśnie musy czy zupki warzywne żeby jakieś urozmaicenie było do tego ryżu. Ja właśnie chciałam pytać o to wypróżnienie bo u mnie lipnie trochę zatwardzenie mnie łapie po tym ryżu i idę też na toaletę co kilka dni pomimo że poję dużo wody ale co tam nie jest tak źle w ostateczności pójdzie czopek glicerynowy lub lewatywka. mery5555 rolada raczej odpada ja w ogóle na razie mięsa nie jem może w przyszłym tyg wprowadzę kurczaka ale na razie ryż i warzywa tylko. W sumie mamy wszystkie chyba podobną wagę tylko wiek inny i z całym szacunkiem żeby nikogo nie urazić ale z tego co wiem że im się jest starszym tym ciężej zrzucić kilka kg więc powodzenia życzę i fajnie że jest nas coraz więcej. Przynajmniej motywujemy się nawzajem i jak macie jakieś ciekawe przepisy pomysły to piszcie. Ja mam zamiar teraz codziennie coś innego jeść bo taka monotonia to potem się nawet nie chce patrzeć już na to samo żarcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dopiero wróciłam z pracy i postanowiłam do Was napisać,bo przypomniało mi się,że wcześniej pisałyście o kremach ujędrniających i do redukcji celluitu ja osobiście jestem zadowolona z Perfecta-eXstra slim na wyszczuplenie i redukcję celluitu,jest to balsam chłodzący ale idzie wytrzymać.Dzisiejszy dzień pod względem diety minął ok. na śniadanie miałam dwa jajka,potem zjadłam mandarynkę a na obiad miałam kaszę z ogórkiem i przez cały dzień piłam herbaty-zieloną i czerwoną ,no i zmusiłam się do picia wody ale z cytryną.A jak u Was minął dzień kobietki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×