Matka Madzi

a ja mam dwie opcje : 1. dziecko zostało sprzedane 2. jeżeli nie żyje jego zwłoki zostały przewiezione gdzie indziej a nie są na pewno koło rzeki myśle tak , ponieważ przypomina mi się że jak ta cała Kasia zaaranżowała to całe porwanie to później psy tropiące podjęły trop i doprowadziły tylko do parkingu , a więc wszystko wskazuje że dziecko zostało przewiezione, czy żyło czy nie tego nie wiem , ale jedna znana wróżka powiedziała , że ta sprawa zakończy się właśnie tak że matka będzie winna wszystkiemu , ale mówiła też że dziecko żyje - i tu też mam taką nadzieję , bo jak widziałam w telewizji jak była ukryta kamera i ta Kaśka rozmawiała z teściową , to na pytanie teściowej gdzie jest dziecko , odpowiedziała że tam gdzie jest jej dobrze a poza tym myśle że pomagał jej brat , czy 1 czy 2 opcja to pomagał jej brat i tak własnie myśle

http://uwaga.tvn.pl/332908,reportaze,wiem__ze_klamiesz,wideo_detal.html

co raz to ciekawsze te filmiki

wlasnie dziwna sprawa z tym bratem.ponioc sie znim kontaktowala jak byla na spacerze. mogł ją walnąć w głowe na jej zyczenie oczywiscie a potem zabrac dziecko do samochodu to by wyjasnialo ze trop urywa się na parkingu. a kaska podaje ze ukryla w parku,to juz by dawno znalezli. tylko gra na zwłoke zeby nie znalezli dowodu bo wtedy to juz po niej a tak to ma jeszcze szanse się wywinać.najgprsze ze oszukala cała Polskę,grala na uczuciach wszystkich ktorzy wierzyli ze dziecko zyje,tyle pieneidzy na to poszlo a teraz jeszcze ma opieke psychologa i to wszystko z naszych podatkow. jeszcze zanim ta sprawa się wydala(czyli zanim sie przyznala) to wiekszosc z nas podejrzewało ją jako głowną sprawczynię, wczoraj jeszcze sledzilam wpisy pod jej fotkami na nk-tysiace wpisów oskarzających.cała Polska nie moze się mylić.