Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zniesmaczona koleżanka

Czy powiedzieć koleżance, że narzeczony ją zdradza? W maju mają brać ślub...

Polecane posty

Gość zniesmaczona koleżanka

Nie mogę spać bo nie daje mi to spokoju. Moja bliska koleżanka ma w maju brać ślub, jestem na niego zaproszona. Tym czasem dowiedziałam się, że jej narzeczony ją zdradza. Ale może po kolei. Wczoraj rozmawiałam z ta koleżanką, powiedziała, że jej narzeczony wyjeżdża na weekend więc ona sama będzie się nudziła. Ja dziś miałam wyjście z koleżankami z innego grona na imprezę do klubu i traf chciał, że był tam też facet mojej koleżanki. Nie sam tylko z kobietą :/ Widziałam jak tańczyli, obejmowali się, całowali się i dosyć obscenicznie obmacywali (on wkładał jej ręce pod bluzkę i spódnicę, ona sięgała mu do krocza). Całość miała zdecydowanie jednoznaczny wydźwięk. Nie wiem czy razem wyszli czy nie bo ok 1 koleżanka źle się poczuła i wszystkie zmyłyśmy się z klubu. Nie mam pojęcia co mam teraz zrobić z tym, co widziałam. Jest jednoznaczne, że facet ją zdradza a ona nie ma o tym najmniejszego pojęcia. Z jednej strony myślę, że powinnam jej powiedzieć a z drugiej nie chcę się pchać w czyjś związek :( Co byście zrobiły na moim miejscu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie teges majonezz
Koniecznie powiedz. Zaznacz, ze chcesz aby nie mowila od kogo wie. Nie potrzebne Ci nie przyjemnosci. Zastanow sie, ze gdybys to Ty byla zdardzana - wolalabys wiedziec? Ja bym wolala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiscie ze powiedz. zrobilas foty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
on poszedł do klubu, do którego mogła pójść jego przyszła żona? na tyle zaryzykował? no przecież nie mógł miećpewności, że tam nie pójdzie albo, że właśnie nie zobaczy go ktoś z jej znajomych, jak już by chciał zdradzać do myślę, że nie w tym samym mieście. a poza tym jakoś nie umiem sobie wyobrazić, że ktoś tak wymacuje w knajpie kogoś i dlatego myślę, że to prowo. jednak, ja bym chciała wiedzieć chyba, że mnie narzeczony zdradza i gdybym ja wiedziała, że facet mojej koleżanki ją zdradza to bym powiedziała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
''jakoś nie umiem sobie wyobrazić, że ktoś tak wymacuje w knajpie kogoś'' Zwłaszcza, że w tym klubie jest obecna narzeczonej przyjaciółka, którą zna - przecież jest zaproszona na ich ślub więc trudno żeby nie znał. I on na jej oczach obmacuje inną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiedz
ale licz sie z tym ze kolezanka ci nie uwierzy ,znienawidzi i powie ze to z zazdrosci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piccolo bianco
Co byście zrobiły na moim miejscu? oczywiście że powiedz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zniesmaczona koleżanka
Klub akurat był duży i z tych, do których sama z siebie bym nie poszła gdyby nie koleżanki. Poza tym moja koleżanka to bardzo spokojna osoba, która ma bardziej stacjonarnych, nieklubowych znajomych, właściwie z jej otoczenia to ja jestem najbardziej rozrywkowa z tego, co widzę. A prawda jest taka, że w warszawskich klubach sporo się dzieje i już nie jedno widziałam. Oni też nie stali i nie obmacywali się tylko to wszystko działo się na przestrzeni czasu bo trochę ich obserwowałam. Poza tym oboje byli na wyraźnym rauszu. Chciałybyście wiedzieć ale jak ja mam jaj o tym powiedzieć? Może wysłać anonimowy list albo maila? Dziś patrzyłam i oni oboje mają tą dziewczynę w znajomych na fb więc nie jest to da mojej koleżanki obca osoba. Tym bardziej mam mieszane uczucia ale wiem, co widziałam :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TakaaaaaaaaaaaaaJaaaaaaaaaa
POWIEDZ JEJ JAK NAJSZYBCIEJ INACZEJ ZMARNUJE SOBIE DZIEWCZYNA ZYCIE A TY BEDZIESZ MIEC JA NA SUMIENIU TEZ BYLAM ZDRADZONA I KAZDY PRZEDE MNA UKRYWAL ERAZ WIEDZA ZE BARDZIEJ MNI ZZ]TYM ZRANILI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zniesmaczona koleżanka
Tak, tylko boję się, że ona nie uwierzy. Są parą od początku studiów, zawsze gruchają jak gołąbki więc wiadomo, że on zaprzeczy a ona mu uwierzy. Ja jestem tylko koleżanką, a nie facetem, z którym jest kilka ładnych lat. I w ogóle jak mam jej o tym powiedzieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam sposób sprawdzony
jeśli jej powiesz to może ci nie uwierzyć i kontakt się urwie. jest duże prawdopodobieństwo, ze ona powie narzeczonemu kto doniósł i zapewne on jej wciśnie ze się przystawiałaś do niego, a ze odrzucił twoje wyimaginowane zaloty to teraz się mścisz (częsty scenariusz). zrób tak: umów się z nim i pogadaj, poinformuj go, że widziałaś i zapytaj co ma zamiar z tym zrobić. zapewne zacznie ściemniać itp to nieistotne, powiedz, że jeśli sam jej nie powie to ty to zrobisz. uprzedzając możliwy scenariusz koniecznie NAGRYWAJ nim rozmowę (dyktafon masz z pewnością w telefonie, tylko wcześnie wypróbuj), musisz mieć przykrywkę jeśli on zacznie gadać jej głupoty jak to się do niego przystawiałaś a on cię odrzucił. POWODZENIA! brutalne, ale gwarantuję, że zadziała :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiedz koniecznie.........
Jak nie uwierzy to już jej problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zniesmaczona koleżanka
Ale ja nie mam nawet jego numeru telefonu żeby umówić się z nim na jakiekolwiek spotkanie. Poza tym średnio mam ochotę z nim rozmawiać i raczej nie mam natury szantażystki, że albo on jej powie albo ja bo jak nie to coś tam. Najbardziej boję się, że mi nie uwierzy i wyjdę na tą złą i niedobrą. Zwłaszcza, że niedawno rozstałam się ze swoim facetem więc może to być odebrane trochę jako pies ogrodnika. Wiem, że to jej sprawa czy uwierzy, czy nie ale zwyczajnie mi jej szkoda. No chyba, że ona o tym wie i jakimś cudem przymyka ko, ale wydaje mi się to nieprawdopodobne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam sposób sprawdzony
to weź od niej nr pod jakimś pretekstem, żeby ci pomógł coś kupić, doradzić albo że masz problem z facetem i potrzebujesz męskiej rady albo nie wiem co... nie chodzi o szantaż tylko o lojalność względem koleżanki. jak jej powiesz to jest duże prawdopodobieństwo, że jej wciśnie kit, że się przystawiasz do niego tym bardziej, że jak sama napisałaś rozstałaś się niedawno z kimś. albo jej powiesz i spróbujesz uprzedzić jego zachowanie i zarzuty wzgl. ciebie albo trzymaj to dla siebie i niech się dziewczyna męczy z dziwkarzem do końca życia... twój wybór. ja bym nie mogła spać spokojnie wiedząc coś takiego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marinetkowianka
a jak sie nazywal ten klub co bylas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marinetkowianka
no jak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szkoda ze w klubie do niego nie podeszlas, bo wtedy wyszlo by szydlo z worka. A skoro bylas z koleznkami to masz swiadkow. ja bym powiedziala bez wzgledu na konsekfencje, bo on to robi teraz i bedzie robil po slubie.Dziewczyna poplacze i nzajdzie swoje szczescie,a tak bedzie przy facecie ktory nie jest wart,zeby byc z kims to na starosc bedzie mu pomagal...i wspieral...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kichanka
może podeślij jej linka tego wątku na forum i powiedz, ze to chodzi o nią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A nie mozesz poprostu napisac do niego jako osoba anonimowa na facebooku,przedstaw sie ze jestes kolezanka ze studiow i tyle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kierowca tira
daj mu du ........py i powiedz jej że jesteście szwagierkami,a młody niech ćwiczy na twojej picy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Belladonnaaa
po co ci jego numer ,rozłoż noi on sie wpasuje,aż bedzie chlupało,chlapu chlapu skaczą cycki do pułapu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najbrzydsze sa golfy
ja nie miałabym nerwów żeby rozmawiać z tym facetem.Po prostu powiedziałabym tej koleżance co widziałam, podkreśliłam że są świadkowie jakby co i niech ona robi z tym co chce.Zawsze może go spytać mimochodem gdzie był tego wieczora bo coś tam...i jak skłamie to prawda wyjdzie na jaw. Nie miałabym sumienia zachować tej informacji dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sluchaj ja moim przyjaciolkom jasno bym powiedzila -= ale my dawno zawarlysmy taki pakt - ze walimy sobie prawde (czasem nieprzyjemna) - wiec bym powiedzila co widziala i miala 100% pewnosci ze kol wie ze nie dzialam przeciwko niej tylko mowie jak bylo (w sensie bym mi uwierzyla) - przeszlysmy juz raz czy dwa bnardzo trudne takie sytuacje (nie chodzilo o zdrade) tylko o to ze koles dobieral sie do naszej innej kumpeli natomaist wiekszosc dzieczyn reaguje histerycznie - nie wierza (w sumie ty nie masz "dowodow") a z calego zamieszania zapamietaja jedynie ze "zle" mowilas o cih wybranku, wybranek zaprzeczy i powie narzeczonej ze kol jej zwyczajnie zazdrosci i stad oszczerstwa - laska pewnie jest z tych co uwazaja slub za najpiekniejszy dzien zycia balalala. i zrobi wszytsko zeby do tego doszlo - wybranek moze jej dac to czego ona bardzo chce - stad ma przewage nad toba i ona uwierzy raczej jemu (moze nawet nie uwierzy ale bedzie chciala wierzyc) bo wazniejsze bedzie dla niej spelnianie wlasnych marzen po latach ci przyna racje;/ tak widze prawdopodobny scenariusz - musiz zdecydowac jaka osoba ona jest i czy chcesz sie w to bawic... oczywiscie istnieje tez mozliowcs (bardzo rzadka) ze daja sobie prawo na takie wyskoki (ja znam kilka takich par)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zniesmaczona koleżanka
Dzwoniłam dziś do tej koleżanki zapytać się jak minął weekend i przy okazji wybadać sytuację. Powiedziała mi, że jej narzeczonego jeszcze nie ma ale ma wrócić pod wieczór. Także trudno jest mi sobie wyobrazić, że dają sobie prawo do takich wyskoków. Właśnie nie wiem czy chcę się w to pchać. Dziewczyny, z którymi byłam na imprezie są z innego towarzystwa i nie znają tej koleżanki (tylko z jakiś moich opowieści). Wprawdzie powiedziałam im co się dzieje ale nie pokazałam im palcem gdzie i kto. Tak szczerze mówiąc to najchętniej wysłałabym jej anonimowego maila ale to dziecinne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teraz to juz musztarda po obiedzie - ale szkoda ze nie podeszlas do niego sie przywitac;-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stara mężatka
a może to nie był on tylko jakiś facet bardzo podobny do niego,w klubie jest ciemno mogłaś się pomylić.Najlepiej jak spotkasz się z obojgiem i powiesz od razu że widziałąś w klubie bardzo podobnego faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zniesmaczona koleżanka
Wiesz co, byłam zbyt zszokowana tym, co widziałam a poza tym nie wiedziałam co zrobić. Choć teraz faktycznie żałuję ale to pewnie i tak nie zmieniłoby dylematu czy jej powiedzieć, czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×