Pytanie do brzydkich chłopców i dziewczyn-czy macie partnerów?

Rho Robiłaś sobie seksowne fotki? ;)

Mój drogi, nie przejmuj się tak tym wszystkim. Jak to mówią "każda potwora znajdzie swojego amatora". Wierz mi, że pojęcia piękna jako takiego jest cholernie względne. Znajdzie się ktoś dla kogo będziesz wszystkim, naprawdę.

manio ciekawski - nie, seksownych nie. Przyjaciele mi zafundowali na urodziny profesjonalną sesję, z wizażem, stylizacją i dobrym fotografem.

.Julio-jej jak uwielbiam te imię:-)- niestety już straciłem te wiarę..niedawno po raz kolejny się okazało że miłość do brzydkiego jeśt pseudo miłością..że ukochaną osoba mnie oszuka..a myślałem że tym razem będzie inaczej.:nawet nie wiesz jak bardzo chciałbym moc przytulić się do dziewczyny..zasnąć przy niej obudzić ja pocałunkiem..widzieć miłość w jej oczach..całować ja w nosek obejmować czekając na autobus ogrzać jej dłonie swymi dłońmi..poprostu być przy niej cieszyć się jej sukcesami wspierać w trudnych chwilach..czy to tak wiele?przecież każdy zasługuje na miłość więc dlaczego nie ja;-(

Chłopczik - Ja tu widzę mały paradoks. Z jednej strony próbujesz wszystkim wmówić, że jesteś brzydki i skazany przez to na samotność. Nie słuchasz, kiedy ktoś Ci mówi, że nie masz racji i podaje przykłady ludzi myślących podobnie, jak TY, którym w życiu się powiodło. A z drugiej strony próbujesz wmówić Rhovannion, że nie powinna tracić wiary w siebie, choć podobnie, jak Ty uważa, że jest brzydka. Przeczytaj to, co napisałeś do Rhovannion i spróbuj sam się zastosować do swoich rad.

Mój drogi, po pierwsze - źle na to wszystko patrzysz. Każdy z nas jest w jakiś sposób piękny. Jeżeli to piękno nie objawia się zewnętrznie to na pewno jest wewnątrz. Myślę też, że każdy z nas przy odpowiedniej uwadze dla swojego ciała i siebie samego jest w stanie wyglądać bynajmniej przyzwoicie. Musisz zaakceptować siebie ażeby móc komuś pozwolić się w sobie zakochać. Ci ludzie którzy kochają wyłącznie wygląd tak naprawdę nie wiedzą czym jest prawdziwa miłość.

Chodzi o to że wg mnie każda dziewczyna jeśt śliczna i ja właśnie marzę o takiej nieatrakcyjnej kruszynce..nikogo nie oceniam po wyglądzie i wg mnie takie dziewczyny jak rho które są świadome fałszu jakim żyje ten świat mają największą wartość

Słowa mogą mylić. Znalazłem jedną Twoją fotkę i dla mnie jest seksowna. Lubię takie klimaty. Mam wrażenie, że już ją widziałem na kafe i pewnie też pozostałe, ale nie pamiętam. Mam gdzieś folder z fotkami z kafe :D i możliwe, że tam sobie siedzisz ;) Tylko nie wiem gdzie ten folder :D Może na jakimś zewnętrznym dysku. Mogłabyś mi zaoszczędzić poszukiwań i wysłać fotki na maila ;)

Juliiiia - nie chcę być złośliwym, gderliwym polonistą, ale nic na to nie poradzę, choroba zawodowa. Bynajmniej to nie to samo, co przynajmniej. Tak na przyszłość :)

1. brzydka kolezanka, brzydkie rysy twarzy, krzywy nos, po prostu brzydka i makijaz tego nie ukryje. ale za to zgrabna figurka, fajny biust. nigdy nie narzekala na powodzenie, malo tego, jak podobal jej sie jakis chlopak to potrafila go poderwac. kilkoro z jej bylych to naprawde przystojni faceci. nigdy zaden z nia nie zerwal, zawsze to ona odchodzila. 2. kolezanka mojej mamy. bardzo brzydka, ale tez zgrabna, tylko biust maly. fakt, nie miala nigdy powodzenia. ale w koncu spotkala faceta z ktorym wziela slub, ma dziecko. przecietny facet, niczego mu nie brakuje. nie wiem czy to byla wielka milosc z jej strony czy raczej rozsadek ale nie narzeka. 3. kolezanka mojej mamy, bardzo brzydka. szczupla. nadrabiala charakterem. nie narzekala na powodzenie. ma meza i dorosle dzieci.

wiem, to tak samo jak dokładnie to nie to samo, co - tak. ;D

duzi Tylko, że wiele kobiet, nie będzie chciało być postrzeganymi przez swojego mężczyznę, jako "nieatrakcyjne kruszynki. Ty po prostu zakładasz, że sam jesteś brzydki, więc tylko brzydka ciebie zechce, ale jednocześnie, żeby nie mówić tego wprost, stwierdzasz, że nie ma kobiet brzydkich. To się kupy nie trzyma. Masz po prostu kompleksy i samoocenę niską jak cholera.

Ja też wg mnie jestem mało atrakcyjna, a na powodzenie nigdy nie narzekałam. Teraz mam przystojnego narzeczonego, który na każdym kroku podkreśla jak bardzo mnie kocha, a ja wiem że na pewno nie za wygląd :D Dbam o siebie, ćwiczę ale laleczką nigdy nie będę. Mam do tego problemy z cerą, aparat na zębach a narzeczony wspiera mnie tylko w walce z niedoskoałościami, ale zawsze podkreśla że jestem jego księżniczką :)

Rhovannion A co tam u "Pasożyta" ;)

Juliiiia - yyy, nie? Za słownikiem PWN: bynajmniej I partykuła wzmacniająca przeczenie zawarte w wypowiedzi, np. Nie twierdzę bynajmniej, że jest to jedyne rozwiązanie. bynajmniej II wykrzyknik będący przeczącą odpowiedzią na pytanie, np. Czy to wszystko? Bynajmniej. przynajmniej partykuła wyznaczająca minimalny, możliwy do zaakceptowania przez mówiącego zakres czegoś, np. Wypij przynajmniej Widzisz różnicę? Czy dalej nie? Tak, wiem, jestem zasadnicza. Ale moja nauczycielska misja nie pozwala mi nawet w sieci tolerować tego, że ktoś używa słów, których znaczenia nie zna.

manio, Pasożyt bardzo dziękuje, ma się świetnie, jest spasiony jak nie powiem co i śpi gdzieś w domu. Nie mogę jej zlokalizować, bo chwilowo nie chrapie. A to rzadki i przyjemny moment :)

Czepiasz się, moja droga, strasznie! Jedno słówko nie robi dla mnie większej różnicy. Nie muszę być humanistą, nigdy nim nie byłam i nie będę. Będę popełniała tyle błędów, ile tylko mi się spodoba, jeśli Ci to przeszkadza to uprzejmie proszę o omijanie moich wypowiedzi.

Ale tu nie trzeba być zapalonym humanistą, żeby odróżniać znaczenie słów. Pomylić tak się może obcokrajowiec, ale nie Polak. Przecież mają zupełnie inne znaczenie, ale skoro chcesz to popełniaj błędy zamiast wysłuchać grzecznie w czym problem i na przyszłość starać się tych błędów nie powielać :)

Jakoś zajebiście dobrze mi z moimi błędami, naprawdę! :)

Nie trzeba być humanistą, żeby opanować ojczysty język w zakresie podstawowym. Nie wymagam wiedzy na temat symulakrów i metatezy, ale absolutnych podstaw. Dziewczyno... Ja nie muszę być matematykiem, żeby umieć wykonywać proste obliczenia. Ale żeby sobie wstydu nie robić, nie będę próbowała rozwiązać piętrowego równania z całką. Tak samo jest z używaniem słów, których znaczenia nie znamy.

Przepraszam że się wmieszam ale to jeśt temat o brzydkich i ich szansach na szczęście a nie kącik gramatyczny julia ma prawo pisać co chce już nie czepiajcie się jej o jedno słowo no bez przesady!

ja jestem brzydka ...naprawde...twarz ksiezycowa, garbaty nos i jeszcze tak dziwnie opadajcy...oczy gleboko osadzone...moje dwa atuty to dlugie nogi ..i ogromny biust... I co ..mam meza juz od kilku lat i jest on bardzo przystojny..dziewczyny sie za nim ogladaja ..sama to zauwazam....i jetsesmy szczesliwia rodzina...takze uwazam ze kazdy znajdzie kogaos dal siebie...tylko nie mozna siedziec w czterech scianach..trzeba do ludzi wyjsc

Rhova Przeszukuję dyski, TY potworze :p Mój Pasożyt, jest już staruszkiem, cholernie dziarskim z czego się cieszę, ale mógłby więcej spać, bo gdy nie śpi, ulega nerwicy. Nasłuchuje, chociaż już nie słyszy już dobrze, gapi się w okno, czy czasem jakiejś błyskawicy nie zobaczy. Potem nie może sobie miejsca znaleźć. Muszę mu podawać środki uspokajające. Starość nie radość, jak mawiała moja Babcia. Jesteś polonistką? A to znasz? Masz to nieszczęście, że uczysz? :D http://nerin.wrzuta.pl/audio/9KkqB2kQqVH/zachwycenie_polonistka ;)

Widzisz, nie rozumiem więc dlaczego wdajesz się w dyskusję z tak niewykształconą pseudo-polką. To forum, a nie wypracowanie z polskiego.

sorki za literowki..

Mówisz że jesteś brzydka a masz przystojnego męża za którym oglądają się inne..nie obawiasz się że to te inne mu się podobają?i że cię zdradzi?

Duzi bzydki chłopczik - dziękuję, ale poradzę sobie. :)

Nie trzeba być humanistą, żeby opanować ojczysty język w zakresie podstawowym. Nie wymagam wiedzy na temat symulakrów i metatezy, ale absolutnych podstaw. Dziewczyno... Ja nie muszę być matematykiem, żeby umieć wykonywać proste obliczenia. Ale żeby sobie wstydu nie robić, nie będę próbowała rozwiązać piętrowego równania z całką. Tak samo jest z używaniem słów, których znaczenia nie znamy. :D Zgadzam się! Też ludzi poprawiam, chociaż nie mam uprawnień i tak dobrego oka i ucha.

Julia twoje wypowiedzi są bardzo wartościowe i naprawdę patrzę na ich przesłanie a nie na formę ich przekazania..dziękuję Cię:-*proszę nie denerwuj się

Rhov, irytuje mnie niesamowicie podkreslanie Twojej brzydoty, ktorej nie posiadasz. Natomiast Twoj pesymizm, zle zdanie o sobie, jojczenie i hipokryzja - taaak. To moze meczyc and wkurvviac. Widzialem Twoje zdjecie i nie jestes brzydka, wrecz przeciwnie. Ale sadzac po Twych wypowiedziach zycie i znajomosc z Toba to koszmar.