Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość co977co

JAK MYŚLICIE,CO WYNIKNIE Z JUTRZEJSZYCH SEKCJI ZWŁOK MADZI?

Polecane posty

Gość poiwoooo
Ten Bartek jest dziwny, mi się zdawało że on nie ma nic wspólnego z tym, ale tez dziecka nie kocha. Był bardzo odprężony w tv, na tych konferencjach też, nieraz sie prawie śmiał, wyglądało to jakby dobrze się bawił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahaas
Boje sie najgorszego - ten chlopczyk nie zyje. Mialm rozlegle obrazenia wewnetrzne i zewnetrzne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiteasza
poiwoooo Moze ona go kryje? z milosci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahaas
Ojciec zachowywal sie, jakby go wszystko niezbyt ochodzilo. Ona tez nie byla jakos specjalnie " zaangazowana", takie mialam wrazenie, moze sie myle. Kiedy pierwszy raz ogladalam jakies apele o pomoc w odnaleznieniu dziecka, i wypowiadala sie wlasnie matka Magdy, zapytalam " a kto to jest, jakas sasiadka, znajoma" ... nie wiem wlasciewie czemu, dziewne na mnie zrobila wrazenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boje sie najgorszego
O Boze... :(:(:( Nie napiszę co zrobiłabym temu ojcu. Moze współwięźniowie dadzą mu odczuc co przeżywało jego dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poiwoooo
Na zachodzie jescze w szpitalu ostrzegaja kazda kobiete przed shaken body syndrome- potrząsaniem dzieckiem, np. w chwili frustracji. Mozna doprowadzic do przerwania kręgów, własnie tej latającej główki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahaas
Boje sie najgorszego - Ten facet byl w trakcie jakiejs suto zakrapianej libacji alkoholowej, a matka dziecka w tym czasie byla w szkole. Alkoholu naduzywal podobno notorycznie, w domu byly burdy i awantury, wiec po jakiego grzeba zostawila z nim dziecko ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiteasza
hahaas ???pierwsze slysze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahaas
chodzi o chlopca z zabrza, nie o Magdę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boje sie najgorszego
nie znam szczegółów bo mało się o tym mówi, ale nie można całej odpowiedzialności zawsze zwalać na matki. W szkole była? Czyli dość młoda, bo chyba nie nauczycielka. Połamać temu ojcu rękę i nogę i wywołac u niego rozległe obrażenia wewnętrzne 😠. Tak powinno być w przypadku zabójstw ze szczególnym okrucieństwem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamelka39
Wyjdzie na to,że zmarła wcześniej.W 5 minut nie zaplanuje się takiej szopki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ^mamma^
A skąd wiadomo, że to nie on wyszukiwał informacje o tym wariografie a ona wzięła wszystko na siebie. Czytałam dzisiaj na ten temat, zresztą eksperci wypowiadali się, że jest możliwe oszukanie wariografu. A on do tego jest przecież taki strasznie opanowany i kompletnie pozbawiony emocji. wydaje mi się że to nie wypadek tylko nieumyślne zabójstwo, w afekcie. Nie wiemy jak tam było między nimi naprawdę. Widać po niej, że była bardzo osamotniona. Miała jakieś zaburzenia, coś było z nią nie tak i do tego żadnego wsparcia, od nikogo, pewnie nawet na swoją matkę nie mogła liczyć. Może po prostu nie wytrzymała, może coś ją wyprowadziło z równowagi i stało się, jak się stało... Ja nie twierdzę że Bartek to zrobił, ale myślę, że pomógł jej zaplanować to wszystko i wymyśleć szczegóły. Sama nie dałaby rady, tego się nie da zaplanować w pięć minut... Myślę też, że to się stało trochę wcześniej, niż mówi matka. Nie wiem, może się mylę - i w takim razie przepraszam go za moje słowa - ale takie mam po prostu przeczucia od samego początku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahaas
Ja w piatek natrafiłam akurat na dosc dlugi reportaz o tej sprawie. Gdyby nie przyjazd policji, sasiedzi urzadziliby mu lincz, bo kilku sie wypowiadalo. Wiadomo, ze nie wolno wszystkiego zwalac na ta mloda mame, tylko, że to nie pierwszy raz kiedy w ich domu goscil alkohol... smutek ogromny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość od początku zastanawiało mnie
jedno! A mianowicie jak się dzieje jakaś tragedia i nagłaśniają to media to rodzina lamentuje przed kamerami. Normalnie matka złapałaby kamerę i błagała na wszystko porywaczy żeby oddali jej dziecko a Katarzyna co zrobiła? Odwróciła się na pięcie i tyle ją widzieliśmy, dopiero na konferencji z uśmieszkiem opowiadała o Madzi. Rutek mówił że przed 1 konferencją długo ją musieli namawiać żeby zwróciła się do porywaczy o oddanie dziecka, po konferencji Katarzyna miała powiedzieć do Ruta "przez ciebie się popłakałam przed kamerami" i trzasnęła mu drzwiami przed nosem. NO to haaaalo!!!! Komu zależało na odnalezieniu dziecka matce czy Rutkowi???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boje sie najgorszego
mamma - myslę podobnie. Jeśli ona oszukuje, to mnie udało sie jej doskonale oszukać - wydawała mi sie w 100% wiarygodna. A ten mąż od razu podejrzany. Nie wiem, czy zwróciliście tez uwagę na nieudolna grę dziadka tego dziecka. Prawie cały czas sie uśmiecha, w końcu nagle wybucha sztucznym płaczem - zona przez moment patrzy na niego ze zdziwieniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahaas
od poczatku zastanawialo mnie - oooo i wlasnie o to mi chodzi!!!!!! gdy ja ja zobaczylam w tv pierwszy raz, w ogole nie pomyslalam, ze to ona jest matka porwanego dziecka!!!! Mysle, moze matka jest w szoku, rozpacza, jest na jakis lekach, dlatego nie moze przed kamerami wystapic, a tu prosze, okazuje sie, ze to jest matka ... zdziwilam sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ^mamma^
Na dziadka w ogóle nie zwróciłam uwagi ale za to ta Bartka mama zadziwiła mnie nieco, gdy tak informowała w tv że syn był u niej po drzewo do palenia i że jak poszedł to jeszcze nawet dzwoniła do niego z niepokojem, czy wszystko u niego w porządku, bo to taka niebezpieczna okolica. Nie wiem co to miało znaczyć... To ona taka opiekuńcza i codziennie tak wydzwania bo się zamartwia o synusia, czy to tylko na tą okazję chciała wszystkich zapewnić, że Bartek nie ma z tym nic wspólnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamelka39
Nie wiemy jak tam było między nimi naprawdę. Widać po niej, że była bardzo osamotniona. Miała jakieś zaburzenia, coś było z nią nie tak i do tego żadnego wsparcia, od nikogo, pewnie nawet na swoją matkę nie mogła liczyć. Może po prostu nie wytrzymała, może coś ją wyprowadziło z równowagi i stało się, jak się stało... Nie wiemy.Możemy się domyślać.,,On tylko przychodzi z pracy i śpi"-wyznaje na filmiku, gdy przyznaje się do winy. Wg mnie on nie miał dla niej czasu, całymi dniami była sama z córką. W którymś filmiku też mówiła coś w stylu: kochałam ją, to ja się nią zajmowałam,przewijałam.... Myślę,że brakowało jej jego miłości, tęskniła za życiem sprzed narodzin córki, gdy byli tylko we dwoje.Stąd zapewne wyszło to wyjście na lody i kino. Byliby tylko we dwoje. Myślę,że tego tragicznego dnia doszło między nimi do awantury.Była wściekła, wzburzona...i nie wiem może nie myśląc rzuciła, albo mocno potrząsnęła córką.Jak reaguje w chwili stresu też wiemy: rozbiła Bartkowi głowę drzwiami. Cały plan z porwaniem wymyślił Bartek. To on w początkowych filmikach dokładnie opisywał którędy szła...Potem wyszły jakieś nieścisłości z jej strony co do przebiegu zdarzenia, bo zapewne nie zapamiętała dokładnie co ma mówić....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ^mamma^
A może się mylę co do podejrzeń o Bartka, może to przez to jego dziwne, niewzruszone zachowanie mam takie wrażenie... Kurcze, jak teraz przeczytałam o tym, że ona zastanawiała się w czasie ciąży nad oddaniem dziecka to nie wiem czy ta Madzia w ogóle była kochana przez rodziców i czy to był wypadek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co dziwnego takiego
że matka dzwoni mój syn i synowa maja prawie po 30 lat i też dzwonie czy dotarli do domu ,a mieszkają 3 ulice ode mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ^mamma^
kamelka39 też mam takie wrażenie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość umcuaśa
a mnie wkurzyla tesciowa, na poczatku sprawy gadala jakie to dobre dzieci ma itp, ze kasia nic nie mogla malutkiej zrobic bo ja kochala, ze widac bylo jak magda na nia reaguje i w ogole wzor cnot wszelkich a jak sie potem okazalo, za matka uknula intryga z porwaniem to juz nagle zaczela opowiadac, ze zostawila kiedys magde na 2 tygodnie a szanowny tatus to gdzie byl?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamelka39
a jak sie potem okazalo, za matka uknula intryga z porwaniem to juz nagle zaczela opowiadac, ze zostawila kiedys magde na 2 tygodnie a szanowny tatus to gdzie byl? no ok zostawiła, ale pod opieką dziadków.Może okres dwóch tyg. to jedynie trochę długo... Sama czasem zawoziłam swoje dzieci do babci, aby trochę odsapnąć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamelka39
i coś mi tu jeszcze śmierdzi....,,Jestem przekonany na 100%,że Bartek o niczym nie wiedział"- powtarzane twardo i dobitnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fakt!
Ja myślę że to jest ten Rutka WARIANT 6! Pamiętacie jak mówił, że podejrzewał matkę ale rozklepali wersję że rodzice są ok że ich poznał osobiście- TO BYŁA ZAGRYWKA PSYCHOLOGICZNA żeby się dziewucha pewnie poczuła i kto wie czy teraz nie jest tak samo!!!!!! Rutek nie jedno widział i doskonale wie że tam ktoś w tym łapy maczał, powiedział nawet że rodzice nie wykazywali żadnej własnej inicjatywy trzeba było im wszystko mówić co mają robić z tymi plakatami itd... Że pierwszy raz się z czymś takim spotkał więc suma sumaru ja się nie zdziwię jak ojciec dostanie srebrne obrączki na nadgarstki- to kwestia czasu!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sonia-londyn-rr
Oto moja analiza przypadku: upozorowanie porwania mogło mieć dwie przyczyny. 1 - matka liczy na to, że sprawa potrwa, rozciągnie się w czasie, zanim policja wpadnie na jakiś trop minie wiele czasu (i prawie się udało), ale nie przewidziała jednego: mianowicie, że przyjdą wielkie mrozy. Myślę, że Katarzyna miała nadzieję, że te kilka dni pomoże jej zatrzeć ślady, że ciało ulegnie takiemu rozkładowi, że już lekarz sądowy nie będzie w stanie stwierdzić przyczyny śmierci dziecka. Druga moja hipoteza zakłada, że matka chciała upozorować morderstwo popełnione na swojej córce, to znaczy - mała ginie i nie ma jej kilka dni, a potem w wyniku działań śledczych (do których by pewnie doszło prędzej czy później) policja znajduje ciało dziewczynki, bada i okazuje się, że Madzia została zabita przez nieznanego sprawcę, przez porywacza. A matka jest czysta i rozpacza. Co Wy na to? Która hipoteza wydaje się Wam prawdopodobna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sonia-londyn-rr
Obydwoje to milosnicy horrorow i czarnej magii. Ktory normalny dorosly czlowiek tak mocno tym sie interesuje? Te wszystkie rysowane postacie przez ojca Madzi (pokazywal rysunki na nk) to są właśnie z filmu Death Note, zresztą piosenka też z tego filmu. W tłumaczeniu: Notes śmierci, opis: "Notes ten posiada niesamowite właściwości: wpisując do niego imię oraz nazwisko osoby, której twarz znamy, ta umiera w określonych przez nas okolicznościach w ciągu 40 sekund. Jeśli w ciągu tych 40 sekund od zapisania imienia ofiary nie zostaną wpisane okoliczności śmierci, osoba umrze na zawał serca. Light dostrzega w tym szansę oczyszczenia świata ze wszelkiego zła. Pod pseudonimem Kira (od angielskiego killer), który to nadali mu jego zwolennicy, zaczyna wprowadzać swój plan w życie. Na drodze staje mu jednak tajemniczy L legendarny detektyw, geniusz, postrzegający działania Kiry jako zwykłe morderstwa."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ^mamma^
"Rzeczpospolita pisze, że wyniki sekcji zwłok Magdy prawdopodobnie podważą wersję matki dziewczynki o nieszczęśliwym wypadku. Według gazety, na główce dziecka nie stwierdzono obrażeń. Policjanci, którzy znaleźli ciało, nie widzieli zewnętrznych obrażeń na ciele dziewczynki. Zdaniem gazety, brak obrażeń na główce to nie jedyne wątpliwości podważające prawdomówność matki. Jeden z funkcjonariuszy Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach mówi, iż policja ma wyciągi z logowania komórki matki, w kilku punktach nie potwierdzajacych wersji Katarzyny W."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość umcuaśa
jedno konto "Madzi Waśniewskiej" już zablokowane, teraz czekam na dwa pozostałe, piszcie do NK zgłaszajcie naduzycie, wykorzystanie zdjęć, wykorzuystanie danych, podszywanie!! Jedno konto już zablokowali!!! http://nk.pl/#profile/43216378

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×