Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość co977co

JAK MYŚLICIE,CO WYNIKNIE Z JUTRZEJSZYCH SEKCJI ZWŁOK MADZI?

Polecane posty

Moim zdaniem wyniknie albo to, ze ma faktycznie uszkodzenia czaszki, ale nie mozna bedzie stwierdzic, czy te obrazenia powstaly w wyniku przypadku czy za sprawa dzialania osob trzecich. albo bedzie miala uszkodzenia czaszki plus siniaki i inne obrazenia, albo nie bedzie zadnych obrazen, czyli ze dziecko zmarlo np w wyniku tzw. smierci lozeczkowej. Sekcja sama w sobie nie odpowie na pytanie kto zabil dziecko. Nie da tez odpowiedzi na pytanie, czy to matka czy przypadek spowodowal obrazenia. Ale na pewno da odpowiedz na pytanie, kiedy dziecko zmarlo. Bo niestety, wszystko wskazuje na to, ze matka zakopala dziecko, ktore nadawalo sie do reanimacji....I to sekcja moze wykazac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sonia-london-98
zapis zeznań złożonych przez matkę Katarzyna W.: - Nie ma znaczenia, co się ze mną stanie (...). Naprawdę nie ma. Ja mam życie zniszczone od dzieciństwa. Mam tego świadomość. Nieraz... Potem było gorzej. Ten cały ślub, ta cała ciąża... To tak tylko ładnie wygląda, że się wspieramy, że my się kochamy... Od środka... Rutkowski: - Było źle? K.W.: - Ja już... już na początku ciąży chciałam albo oddać dziecko, albo je gdzieś zostawić... R.: - Gdzie? K.W.: - Gdziekolwiek - w oknie życia, w szpitalu... Teściową mam, taką jaką mam, matkę tak samo, nigdy nie było łatwo. Ja do tej pory nic nie znaczę, ani dla siebie... R.: - Aj, nie mów tak, nie mów tak. K.W.: -... ani dla rodziny. Bartek już wie? R.: - Bartek może się domyślać. () Ja powiedziałem, że jestem w stanie bardzo dużo ci pomóc. K.W.: - Ale ja tej pomocy nie chcę, ja chcę, żeby spotkało mnie to, na co zasłużyłam... R.: - Ale co (...) Zamordowałaś to dziecko? Jeżeli tak, to gdzie ono jest? Pojedziemy i pokażesz. Bartek, wiesz, no... K.W.: - Wiem, on sobie życie ułoży. On jest bez winy. On jest poza tym, on nie ma nic wspólnego. Chodził do pracy, wracał z pracy i spał. R.: - Czyli co? Czyli on absolutnie nie wiedział nic? K.W.: - Nie. R.: - Ty z pustym wózkiem jechałaś? K.W.: - Nie cały czas. () R.: - Kasia bądź ze mną szczera, uważam, że powinnaś. Ja naprawdę zrobię wszystko, żeby ci pomóc. K.W.: - Ale ja nie chcę pomocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggffdd
buhahah to nie były zeznania jak to nazywasz. cicho już, bez robienia sensacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to nie zeznanie
Zeznawała ona na Policji i pewnie żadnego zapisu nie poznamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość K&B likanie
skad to masz z super ekspresu czy faktu :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×