Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość j[oneanng

bartek udziela wywiadu

Polecane posty

Gość MiłaMałaSłodka
Szkoda, że Madzia urodziła się w tak pojebanej rodzinie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość s.o.s
Aresztowana matka półrocznej Madzi próbowała popełnić samobójstwo w areszcie w Katowicach. 22-latka połknęła kilka łyżek detergentu do mycia naczyń, zostawiła także list. Kamery umieszczone w celi zarejestrowały, do aresztu wezwano pogotowie, jednak lekarz stwierdził, że nie ma potrzeby płukania żołądka, bo jej życiu nic nie zagraża. no cyrk!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ngmdmfdmd
ja też jestem na pani z moja teściową no i co z tego? o czym to niby świadczy?? takie sztuczne staroświeckie "mamo/tato" niczego nei dowodzi i pachnie zaściankowoscią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość s.o.s
ta rodzina to wariaty żal tylko malutkiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja znam prawde, ja prawde znam
sam Rutek powiedzial, ze ona byla zastraszona http://wiadomosci.wp.pl/title,Rutkowski-podejrzewam-jeszcze-jedna-osobe,wid,14230836,wiadomosc.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja znam prawde, ja prawde znam
przed chwila na tvn24 mowili, ze zadnej proby samobojczej nie bylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blablbalablbalblbalbalablablab
Ludzie, co Wy macie z tą kąpielą? Nic nigdy tam nie mówił o żadnej kąpieli! Później się taka plotka zrobiła to już nawet brukowce tak zaczęły pisac. Ona mówi wyraźnie "ja z nią już wychodziłam, ona była w tym kaftaniku w tym wszystkim''.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Też mam swoją teorię
>to znaczy znieśli wózek z dzieckiem następnie ona bez sensu wzięła dziecko znów na górę i wróciła z dzieciakiem na rękach po pieluchy? Nie umiesz czytać? Jest napisane wyraźnie, że szli kawałek razem, a potem jak już się rozstali, to ona wróciła do domu po pampersy. Ona mówiła to samo. >POza tym kolega by ją na bank podwiózł. Kierowcy niechętnie wożą dzieci bez fotelików Sherlocku. Ja na przykład nie podwiozę nikogo z dzieciakiem bez zabezpieczenia, szczególnie w zimie więc nie jest pewne czy ten kolega taki byłby wyrywny do podwożenia, tym bardziej że daleko nie miała. A jak jedziesz bez fotelika, to bardziej możesz zaszkodzić niż pomóc. >Może kłamie, a może nie. tego nie wiemy Może kochanka miała i to on jej pomagał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blablbalablbalblbalbalablablab
A po za tym, przeczytałam sobie ten cały wywiad z Bartkiem i wiecie co, ja tam wcale nie widzę żadnego żalu, żadnego smutku, nic. Tak o se o tym mówi jak zwykle. Żona go okłamała, córka mu nie żyje i leżała ponad tydzień jak na śmietniku a ten nic. Masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie zastanawia tylko jeden
fakt, dziś tak skutecznie przemilczany - w czasie pierwszych dni śledztwa do akcji poszukiwawczej włączone były psy tropiące. I zgodnie z przekazami w internetowych wiadomościach napisane było dokładnie , że psy podjęły trop tylko do miejsca, w którym stał samochód, którym odjechał ów Bartek. Dalej psy tropu nie podjęły .. Teraz analizując połączenia z komórki dziewczyny analitycy stwierdzili, iż telefon nie logował się z miejsca, w którym dziecko odnaleziono - a także, że kobieta nie miała najmniejszych szans dojść do miejsca położenia zwłok oraz powrotu w tym czasie, bo było po prostu za daleko. Jakie z tego wnioski ? Po trzecie, matka przy pierwszym podaniu miejsca ukrycia zwłok podała miejsce nieprawdziwe - dlaczego? Może dlatego po prostu, że prawdziwego miejsca złożenia zwłok dziecka nie znała ? Nie kwestionuję winy oskarżonej, ale po obejrzeniu materiału, w którym przyznaje się do winy zrobiło mi się dziewczyny naprawdę żal, bo czułam z jej wypowiedzi szczerość. I niestety kryje swego męża, być może jego winę biorąc na siebie - bo moim zdaniem to ojciec dziecka zawiózł je i ukrył w tych ruinach, natomiast tego, co się stało w domu być może się dowiemy. Na chwilę obecną skłonna jestem nawet stwierdzić, że dziecko mogło wypaść z kocyka ojcu - a dziewczyna broni męża, podczas, gdy on miesza ją z błotem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xfhb
Nie umiesz czytać? Jest napisane wyraźnie, że szli kawałek razem, a potem jak już się rozstali, to ona wróciła do domu po pampersy. Ona mówiła to samo. a wózek kurwa gdzie? na ulicy zostawiła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pierwszamama
wicie ja mysle ze ten caly bartus maczal w tym palce, a cala wine zrzucil na kaske, bo i tak byla dla nich nikim...a teraz rodzinka nie chce policji w domu, czegos sie boja?wczesniej im policja i detektywi nie przeszkadzali, boja sie ze cos wyjdzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
popieram 19:40 Ponadto co to za ojciec co nic przy dziecku nie robi, tylko matka! Prosty przykład kasia sama wracała po pampersy! On tak mówił. Czyli dziewczyna po głupią butelkę sama szła...A czemu on tyłka nie ruszył? Czemu dziecko nie pilnował, aby matka mogła isc po butelkę? po pampersy. wychodzi na to, że ona wszędzie sama i z dzieckiem. Nie miała wsparcia A trop psów jak można było takie coś zbagatelizować? Ponadto wózek byłby brudny, zakurzony gdyby ona tym wózkiem jechała w ple tyle km:O A wózek był koło niej jak leżała pod blokiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blablbalablbalblbalbalablablab
No, ale oni się nie kontaktowali w ogóle, bo mają zakaz. Skąd by wiedziała, jakby ktoś przeniósł zwłoki i gdzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Też mam swoją teorię
> wózek k**wa gdzie? na ulicy zostawiła? A tego to już nie wiem, ale co by w tym było dziwnego że na chwilę zostawiła przed blokiem czy na klatce schodowej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MiłaMałaSłodka
Tak jak pisałam, mnie się też wydaje że wszyscy Bartusia kryją, rodzice dobrze posmarowali Rutkowskiemu żeby go oczyścił, a kaśce powiedzieli, że i tak jest nikim więc jedynym wyjściem jest pójście do więzienia bo oni jej nie przygarną jak Bartuś pójdzie do więzienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blablbalablbalblbalbalablablab
No przed blokiem to raczej dziwne jakby zostawiła. :D Ale też się dziwię, że ona w ogóle to dziecko wyciągała z wózka, wchodziła z nim do chaty i kładła gdzieś w sypialni i tak dalej. :P Ja jak się po coś wracam to przed drzwiami od mieszkania wózek zostawiam, drzwi mam na oścież otwarte, biorę szybko co mam brac i wychodzę, zajmuje mi to parę sekund, bo wiem po co idę - włażę, biorę i wracam - 5 sekund roboty. A ta może ją jeszcze rozbierała i ubierała z powrotem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ona powinna byc pod opieką psychologa, w żadnym areszcie. A jak już to razem z Bartkiem rozstali się, ona zostawiła wózek z madzią jemu, poszła po pampersy. On się wkurzył dał w łeb madzi..przyszła kasia w szoku, że dziecku główka lata. To dał w łeb Kasi! I pojechał ukryć zwłoki w ruinach. Tam gdzie urywa się trop psów. Do czasu lodów w Galerii byli razem, mógł jej powiedzieć, gdzie ukrył ciało dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ngmdmfdmd
HAHAHHAHAAH! psy podjęły trop do miejsca ghdzie stał samochód bartka? HHAHAHHAHA!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfgghfdfdhjfjdfjfd
ZAPOMINACIE WSZYSCY, ZE DZIECKO WYPADLO JEJ PO KAPIELI- KIEDY MIALA WIEC MIEJSCE TA KAPIEL, SKORO ONA PO PAMPERSY TYLKO WROCILA?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ngmdmfdmd
HAHAHAHAH!! po jakiej kurwa kąpieli idiotko????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak dziecko się zesra to się je myje. Normalne. Chciała je przebrac, a tu obsrane więc ukąpała i ubierała.. Ona naprawdę była i jest w depresji. Taki człowiek nie ma sił, wszystko leci mu z rąk. Nie dziwie się ojciec dziecka albo ćpał, spał albo na komputerze. A ona sama musiała wszystko robic. nawet po pampersy nie wrócił. On powinien tyłek ruszyc. Taki niedojrzały gówniarz. Dziwie się dorosłym. Wiedzieli z jakiej rodziny jest kasia, że sobie nie radzi z życiem, że ma próbę samobójczą. Ona od początku ciąży powinna byc objęta lub zaraz po próbie aż do 25 r życia opieką psychologa. W tej Odnowie szukała chyba życia, szczęścia, drogi, a tu psychologa zabrakło.. Teraz areszt jej dali..choremu na duszy człowiekowi..! Psychologa jej dajcie i senatorium. Żaden areszt to młoda osamotniona i bardzo skrzywdzona przez los dziewczyna! A ojciec dziecka to gówniarz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ngmdmfdmd
ona nie kąpała tego dziecka!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Też mam swoją teorię
Z tym podaniem Rutkowskiemu nieprawdziwego miejsca ukrycia zwłok to dziwna sprawa. Też się zastanawiam dlaczego to zrobił. Możliwe,że chciała grać na zwłokę, albo taki miała akurat kaprys. To, że telefon się nie logował w okolicach parku, dziwne, ale teraz mi przyszło do głowy - przecież jeśli ona zamierzała ukryć zwłoki dziecka, to chciała być niezauważona. Mogła ją po prostu wyłączyć. >a także, że kobieta nie miała najmniejszych szans dojść do miejsca położenia zwłok oraz powrotu w tym czasie, bo było po prostu za daleko A tego nie rozumiem. Jak nie miała czasu dojść do miejsca położenia zwłok? Skąd? Z domu? Toż to kawałeczek tylko od Floriańskiej. Można zjechać z chodnika w park, zostawić zwłoki dziecka i jechać dalej w stronę mieszkania rodziców z pustym wózkiem. Tyle tylko,że byliby jacyś świadkowie, którzy widzieli kobietę z pustym wózkiem (tez nic nadzwyczajnego - mogła go właśnie kupić od kogoś i jechać z nim do domu) Z mapki którą widziałam wynikało, że szła koło Urzędu Miasta. to ruchliwe miejsce. Dworzec autobusowy, taksówki. Ktoś musiał ją widzieć. No chyba, że nie szła tam z wózkiem i rzeczywiście ktoś jej pomagał. Ja tak czy tak, obstawiam tego kochanka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ngmdmfdmd
a ty zaglądasz ludziom do wózka? szłą z wózkiem po ciemku, wózek był pewnie zapięty tzn. z zasłoną, kto by widziałczy tam jest dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Śląska mama.
Po pierwsze jest zima, pizga jak w kieleckim, wiec nawet jeśli szła z pustym wózkiem to na pewno nikt tego by nie zauważył. Wózek pewnie był pozapinany na wszelkie możliwe sposoby. Więc spokojnie mogła sobie pomykać z pustym wózkiem. Kolejna rzecz, która mnie dziwi to to, że Kaśka "zemdlała" dokładnie w miejscu, gdzie nie ma monitoringu. Skąd wiedziała, że dane miejsce nie jest obserwowane. To mi dowodzi na to, że wszystko było ukartowane, bo dobrze przygotowali się do "porwania". Dowiedzieli się, gdzie nie ma kamer itp. A po trzecie to skąd Wy wzięliście myślenie, że rodzice Bartka są bogaci? Widzieliście ich, ich mieszkanie? Toż to obraz nędzy i rozpaczy i pieniędzy tam ani widu ani słychu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nawet fajneeeeeeeeee
ale bzdura, a gadali,że ja kąpali i że sie wtedy po kąpieli wyśliznęła, ale gówniarze kłamia ciekawe ile jeszcze wersji wymyślsa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ngmdmfdmd
nigdzie tak nie gadali, gdzie to wyczytałaś/eś mądralo? puknij się w łeb!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rthuyr6ue
to bartek jest morderca :o albo kochanek, ale byl jakis? mysle ze nie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ngmdmfdmd
a nie zwróciliście uwagi na osoby z jej rodziny? nie zdziwiło Was że jej rodzice i brat od początku odcinali się od tej sprawy? nawet kiedy jeszcze obowiązywała wersja o porwaniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×