Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

!!!Alexia!!!

IDEALNA PANI DOMU...

Polecane posty

DODAJE starty Chedar...gotuje ze swiezych skladnikow:) ja mam 28 ,a nawet chyba 29 w tym miesiacu..sie dowiem na pewno:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fioletowe irysy
Alexia, żeby nie było, ja się nie użalam :) Ludzie czasem muszą prawdziwe piekło przejść i dają radę, więc moje problemy to pikuś przy nich, ale pewnie w jakimś stopniu ukształtowały mój charakter. Czasem myślę tylko, że swój do swego ciągnie, bo mam mnóstwo bliskich znajomych z "dziwnych" rodzin - niepełnych czy patologicznych. I generalnie wszyscy jakoś sobie poradziliśmy. Moja przyjaciółka wychowywała się bez ojca, a skończyła studia z wyróżnieniem, zaraz po obronie magistra znalazła pracę w zawodzie, od lat jest w szczęśliwym związku, niedługo chyba zostanie narzeczoną ;) Grunt to iść do przodu, nie ustawać w biegu, całe życie to sobie powtarzam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fioletowe irysy
Alexia, a Ty nie wiesz, kiedy masz urodziny? :D Jeszcze pytanie a propos sera chedar - czy on roztapia się lepiej niż np. gouda czy ser edamski? Ostatnio do pieczarkowej dałam goudę, bo tylko taki miałam, ale nie rozpuścił się ładnie i zupa wygląda, jakby się zważyła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lacocolina
ja mam 26 :) niestety vanish nie dal rady roletom juz nigdy wiecej nie chce miec rolet na oknach chyba zaloze drewniane zaluzje, chociaz one nie pasuja do bialych okien...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fioletowe irysy
Ja mam rolety, ale to nie ja je zakładałam, tylko szwagierka. Ale prawdę mówiąc, prawie w ogóle ich nie używam. Uwielbiam firany i zasłony. Rolety służą mi w zasadzie jedynie w łazience, ponieważ tam okna wychodzą na drogę i bałabym się, że ktoś kiedyś zobaczy to, co nie trzeba ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fioletowe irysy
Jeszcze czasem używam rolety w kuchni - w kuchennym oknie nie mam takich tradycyjnych firan, bo często wykorzystuję parapet jako dodatkowy blat roboczy, więc firany się brudzą. Z tego powodu zawsze wieszam coś krótkiego, najczęściej jakiś lambrekin typu "woda". Tak więc wieczorami, jeżeli siedzę w kuchni, to zasuwam rolety. Ale ja mieszkam na wsi, nikt z bloku na przeciwko nie zagląda mi do okien, tylko taki komfort psychiczny mam, że nikt zza miedzy mnie nie podgląda ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maraszkaa3....
no mlodziutkie ejstescie kobietki :) Powiedzcie mi, jak robicie obiad to robicie to co rodzina lubi czy nie patrzycie na to i gotujecie to an co wy macie ochote lub aby szybciej bylo nie licząć sie z gustem domownikow???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lacocolina
niestety ja mieszkam na typowym, nowym osiedlu odleglosci miedzy blokami sa takie ze moge ogladac wiadomosci w TV sasiada ;) bez zaslaniaczy okien ani rusz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lacocolina
maraszka ja gotuje pod synka bo ja z mezem zjem wszystko, mala to jeszcze mala, wiec ona troche ryby, ziemniaka, ogorka ;) ale synek bardzo wybredny, ciagle slysze ziemniaczki i kotlecika na szczescie ten kotlecik to moze byc klops, mielony, ryba itp no jeszcze placki rozne lubi ale o wyrafinowanej kuchni moge zapomniec ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fioletowe irysy
Ja na razie gotuję tylko dla siebie i męża, czasem teściom proponujemy, żeby nic nie gotowali i przyszli na obiad do nas (szczególnie, że teściowa choruje i często po prostu nie ma siły na stanie przy garach). Nie mam problemu z gotowaniem, bo lubię testować nowe potrawy, czasem przemycam do kuchni coś, czego M. nie lubi (np. ja uwielbiam wszelkiego rodzaju kasze, a on nie, ale czasem go zmuszam, bo to dla zdrowia ;) ). Jedyna kwestia sporna to upodobanie mojego M. do poznańskich potraw (np. pyr z gzikiem), których ja nie lubię i nie umiem gotować, ale jeżeli akurat robi to jego mama czy babcia, to nie mam nic przeciwko, żeby on przyniósł sobie obiad od mamy, a ja robię tylko coś dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maraszkaa3....
no ja sie niestety musze przyznać ze często robie jak mi wygodniej szybciej lub to co lubie,nie za kazdym razem uwzględniam gust moich domownikow, o co mają wielkie pretensje :o Wtedy mówie jak chcesz to jedz jak nie to żegnam , nie bede sie prosic abys zjadła ,wtedy jest fooch

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale gapa
Tak jak pisałam moja córka jest juz dorosła ale ze zawsze była totalnym niejadkiem do dzisiaj gotuję pod jej gust no chyba, że mam więcej czasu to gotuje dla niej co innego, dla mnie co innego a czasem jest tak , ze gotuje trzy obiady bo jak ja na diecie to mąż niekoniecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fioletowe irysy
No tak, jak ma się dzieci w domu, to na pewno utrudnia gotowanie. Ja staram się gotować zdrowo, bo obydwoje lubimy słodycze, więc gdzieś trzeba kalorie ograniczać. Ale wiadomo, że czasem dam się namówić na frytki czy smażone mięso.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CO DO sera Chedar ..to ja go uzywam ze wzgledu na smak...to bardzo intensywny..i niesamowicie aromatyczny ser ,ktory tworzy piekny sos serowy.Nie zrobilabym sosu serowego na pewno z goudy albo innego polskiego sera ,po prostu dla mnie smakuja troszke jak wosk.Goude uwielbiam na kanapki ,ale tez nie jadam zbyt kaloryczne. Co do planowania posilkow ,to planuje je pod katem zroznicowania skladnikow.co drugi dzien zupa. staram sie nie smazyc. Gdybym miala je planowac pod swoj gust kulinarny to bylyby to surowki chude mieso ,ryby ,krewetki ,orzechy suszone owoce. Po prostu kupilabym wszystko co zdrowe. PRAWIE WSZYSTKO JEM Z JOGURTEM GRECKIM,zabielam nim sosy i zupy lub doprawiam czosnkiem i ziolami. dzieci to by jadly hamburgery i zapiekanki. Ja pytam co bedziecie jedli..,i tylko czasami slyszze konkretne propozycje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja mogę spokojnie powiedzieć, że staram się być perfekcyjną panią domu :) Gotuję z wykorzystaniem jak najbardziej naturalnych i nieprzetworzonych składników, staram się żeby w domu lśniło, choć wiadomo że nie zawsze się to udaje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem kiedy mam urodziny,ale nigdy nie wiem ile koncze lat:) i zawsze pytam,o to a moj facet odpowiada z 10 wiecej niz naprawde . Moj wiek waha sie miedzy 28 a 29.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja skończę w tym roku 27 (1985:):) Dzisiaj naleśniki robiłam ze zwykłym serem białym (plus jajko i cukier), mój mąż takie też lubi, nie chciało mi się dłubać przy innym farszu. Jak mnie naleci i mam więcej czasu, to lubię robić farsz pieczarkowo serowy, ale to chyba bardziej krokiety są. Bardzo proste do zrobienia, daję dużo pieczarek, tak może z 1,5 kg, kroję i podsmażam dodając ulubionych przypraw do smaku (przyprawe do pizzy, oregano, bazylie, sol, pieprz, tak żeby było je czuć), tak mniej więcej podobną ilość sera (może być zwykła guda) ucieram, potem mieszam z pieczarkami (wtedy się rozpuszcza), przekładam farszem naleśniki, obtaczam w jajku i w bułce i obsmażam. Niby prosty przepis, ale mi bardzo smakuje, z tego przepisu wychodzi ich dużo, więc mam na 2-3 dni zależy od naszego głodu. Moj mąż to typowy mięsożerca, dla niego obiad bez mięsa to nie obiad, a ja nie przepadam tak za mięsem jak on, wole się odżywiać trochę zdrowiej niż on, nie lubię jadać tłusto. Lubię zupy, on nie bardzo. Z reguły zupy gotuje sama dla siebie, on je jak ma napady na zupe czasami to zje. Własciwie to gotuje pod męża ale uwzględniam swoje upodobania, gotuję to co oboje lubimy. Jest kilka jego ulubionych potraw których ja nie lubie to czasami mu robie (np. wątróbke, łee), a tych co on nie lubi a ja uwielbiam jakoś mi się nie chce robić dla samej siebie, czasami zjem u mamy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fioletowe irysy
No ja też z tych lubiących zdrowe jedzenie :) Sery jadam rzadko, dlatego pewnie nie znam się na nich ;) Moja jedyna słabość to słodycze, a szczególnie domowe ciasta, które uwieeeeelbiam piec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vaniljjjjja
ja mam 25 lat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fioletowe irysy
Mój M. też lubi tłuste i słodkie jedzenie (ja np. nie lubię zup mojej teściowej, bo są strasznie słodkie, jest w nich mnóstwo mąki i słodkiej śmietany 30%!). A ja próbuję go przekonać do konieczności zdrowego żywienia i coraz rzadziej zdarza mu się dawać mi do zrozumienia, że niezabielana zupa jest blee ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fioletowe irysy
No Drogie Panie, która jeszcze nie przyznała się do wieku? :) Nie sądziłam, że tyle rówieśniczek znajdę na takim wątku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja zaraz biore się za skręcanie krzesełka i rowerka, zamówiłam je w poniedziałek i już dzisiaj przyszło, fajnie:) nie chcę czekać aż mój facet wróci z pracy i skręci bo będzie wieczorem dopiero... miała któraś z Was krzesełko arti? takie co się potem rozkłada na stolik? ciekawi mnie to do jakiego wieku mu posłuży? miałam mu nie kupować krzesełka, jadł w bujaczku, potem w huśtawce ale chyba jednak najwygodniej będzie w tym krzesełku, szkoda tylko, że musiałam zamówić ciemno niebieskie bo nie było już innych kolorów w tej promocji co rowerek dodawali gratis

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vaniljjjjja
z tego co czytam to niezle wam sie powodzi finansyjnie, a ile zarabiacie kasy, lub wasi faceci. Ja mieszkam w Niemczech i mi sie wydaje ze w miare dobrze zarabiam bo 1350 euro, do tego moj facet tez zarabia tyle , w lato zarabia nawet do 1500 euro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fioletowe irysy
kukurydzianka - Ja kupowałam takie krzesełko mojej siostrzenicy (choć nie jestem pewna, czy dokładnie tej samej marki), mała kończy w maju 4 latka i uwielbia swój mały kącik z krzesełkiem i stolikiem :) Moja siostra swobodnie może sprzątać czy gotować, gdy Klaudia usiądzie przy swoim stoliczku i zajmie się kolorowankami. vaniljjjjja - My zarabiamy tyle, że starcza do następnej wypłaty, co miesiąc coś możemy odłożyć (mamy swoje dwa patenty na odkładanie i trzymamy się ich ściśle odkąd mieszkamy razem :) ), sprzęt AGD typu pralka czy lodówka mogę kupić bez specjalnego oszczędzania, na wyjazd weekendowy też możemy sobie pozwolić. Na większe wyprawy odkładamy. Ale my z tych, co nie noszą markowych ubrań i nie jeżdżą drogimi samochodami :) Często chodzimy do kina czy do jakiejś knajpy. I sporo wydajemy też na wyjazdy do mojej rodziny - za sam gaz do samochodu i opłatę autostrady musimy zapłacić przy okazji takiego wypadu ok. 300 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysle ze rozmowa o finansach jest lekko nie na miejscu.:) nie sama rozmowa co pytanie. Ja nie zarabiam wcale:) ale gdybym pracowala to kupowalabym markowe ubrania i jezdzila luksusowym samochodem.Nie mam nic przeciwko kupowaniu ..uwielbiam zakupy:) moglabym wciaz cos kupowac ,szczegolnie dodatki do domu.Kosmetyki i ubrania to a buty to juz wogole nie bede pisac...IDEALNA PANI DOMU TO tez zadbana kobieta:) Fioletowe irysysy ,ja tez lubie domowe kejki :) wlasnie chcialam Ci napisac jak upieczesz ta Walewska i sie uda i bedzie smaczna to daj przepis... Kukurydzianko slyszalam o tych krokietach podobno sa pyszne:) nie robilam ale zrobie . KONIECZNIE JUTRO MUSZE ZADBAC O URODE kochane kobiety bo nie chce byc zombie .: a moje nowe zlote buciki czekaja na premiere urodzinowa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vaniljjja nie chcialam Cie urazic.Jestes tu jak najbardziej mile widziana.Nie lubie wrednych bab,ale jak przeczytalam to tak to zabrzmialo mam na mysli moja wypowiedz:) NIEch to bedzie miejsce woolne od nienawisci:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vaniljjjjja
a wiec jak np. wam sie zepsuje pralka to mozecie nowa kupic na raty? czy macie tyle kasy zeby odrazu kupic nowa? W Niemczech moze sie duzo zaracia ,ale tez wszystko jest drogie wiec prawie na to samo wychodzi co w Polsce,ale wiecie co w Niemczech jest fajne ,ze jak sie ma dziecko to sie na te dziecko automatycznie otrzymuje kase z panstwa :) 200 euro Urzywacie Lenora do prania??? bo ja tak najlepszy jest dla mnie ten niebieski,bo mi sie wydaje ze najlepiej pachnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JESli o mnie chodzi to naprawde nie chce mi sie gadac o kupowaniu co kupilam co kupie i za ile...??? o zasilkach na dzieci rowniez.przepraszam.ale nie bede sie wciagac w rozmowy sugerujace status materialny ,ktos moze poczuc sie urazony to pierwsze a po drugie nie obchodzi mnie kto ile na dziecko dostaje albo ile maz wirtualnej kolezanki wyciaga na reke.TO NIE JEST TOPIK o tym. Chce sobie pogadac na luzie o plynach sprzataniu domu,gotowaniu i dzieciach z kobietami podobnymi do mnie .sorki LENOR to najlepszy plyn szczegolnie ten niebieski:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vaniljjjjja
teraz wyszly z firmy Lenor takie rozne inne kolory np. czerwony, czarny to one tez super pachna ,ale sa drozsze i mniej jest w nich plynu.Nie wiem jak w Polsce Mam kolezanke,ktora w ogole nie uzywa plynow do plukania tkanin ,bo ma male dziecko i mowi ,ze te wszystkie plyny uczulaja,no nie wiem sa przeciez tez takie specjalne do delikatnej skory.Zawsze jak jestem u niej w domu to ona ma takie twarde reczniki :) Alexia a ty tez prasujesz reczniki???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wogole nie prasuje:) bakterie niweluje cieplo suszarki i miekkosc tez od razu jest.. JA NIE PRASUJE bo mam za krotki kabel:) chcialam po 10 szmatek dziennie ale nie ogarniam:( Nie chce zyc tylko prowadzeniem domu.Musialabym nie spac zeby poprasowac to co mam nieuprasowane:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×