Pomoc dla 7 miesięcznego Kuby chorego na nowotwór.

czekam na pomyslne wiesci. trzymaj sie kubusiu jestes silny:)

Kuba na razie jest na intensywnej terapii. Stracił sporo krwi,ale rodzice są dobrej myśli. Jutro będziemy wiedzieć coś więcej.

Oby wszystko poszło pomyślnie bez komplikacji. Trzymam kciuki

Trzymamy :)

Witam serdecznie! Mam takie pytanko,czy jest ktos kto chcialby się przyłączyć do zakupu prezentu na dzień dziecka dla Kuby???? Nie stać mnie na to żebym sama mogla kupić coś fajnego ale jak to mówią "w kupie sila":) Proszę o odzew..... Pozdrawiam!

Jeszcze jakiś mail kontaktowy by się przydał dla ułatwienia:)

Oczywiście:) heling@interia.eu

Czy ktoś już ma informacje na temat Kubusia? Czekam i się niecierpliwię:(

i co? nic jeszcze nie wiemy? dalej jest na oiom-ie? Wybudzony? PrztomnY?

Kuba je, uśmiecha się i czuje się dobrze, wyniki ma dobre. Jutro najprawdopodobniej zostanie przeniesiony na salę chirurgiczną i tam mama będzie mogła z nim być :-) Wygląda na to,że wszystko wreszcie zacznie się układać!

Super wiadomość:) A co do prezentu ja sie dołożę.

Dzięki Masia:) Poczekam jeszcze kilka dni zobaczymy czy będzie jeszcze ktoś chętny....h

Mamo z Krakowa może połączymy siły? Jestem z Mnikowa, może mogłybyśmy razem zadziałać???

ja też chciałabym coś dorzucic tylko nei wiem kto organizator

Hej Dorota! Ja liczę osoby które wyrażą chęć żeby się dorzucić, poczekam jeszcze kilka dni. Wtedy jak będe wiedziała ile chętnych to mniej więcej będzie wiadomo po ile zrzuta. Myślałam żeby kupić mu szczeniaczka uczniaczka fisher price.Ceny są różne ale za 100 zł już kupi. Chyba że ma ktoś inną propozycję? Póki co razem z Tobą jest nas 4.

Ja piernicze jaheira zamieściła super pomysł na prezent urodzinowy! Kubuś na biegunach:) Jestem na kafe od wczoraj i dopiero teraz to znalazlam:) A więc moja propozycja: Na roczek kubuś na biegunach, a na dzień dziecka szczeniaczek uczniaczek fisher price. Co Wy na to? Jeśli idzie o zjeżdżalnie do ogrodu to niezda egzaminu. Mamy taką i niejest fajna(krótki tor zjeżdżania).

prezent chyba zależy od liczby osób, ktroe się złożą i od kwoty którą uda się zebrać; ja uprzedzam, że ode mnie to tylko tak symbolicznie będzie bo od kwietna mam zmniejszony etat w pracy i zarabiam gorsze, a też mam synka który skończy roczek dzień przed Kubusiem.

Ja Cie rozumiem bo ja też mam dziecko w tym wieku a pracuje tylko mąż, właśnie dlatego ważne by jak najwięcej chętnych było......

ciesze sie ze Kubus dochodzi do siebie. ja bym mogla sie dorzucic do prezentu urodzinowego i takze niewielka kwota bo moj synek ma urodziny tego samego dnia co Kubus:)

To ja tez się dorzucę ...Monia daj namiary:D

Każda kwota się liczy:) Czy jest jakaś mama z Krakowa na której konto moglybyśmy przelać pieniądze? Na moje się nieda bo mam kredyt w banku i by mi capnęli:) Ale ja mogę odebrać te pieniądze i pojeżdzić za prezentem....

witam, swietnie ze z Kubus tak dzielnie dochodzi do siebie po operacji.teraz bedzie juz tylko lepiej. ja,po przemysleniu sprawy postanowilam przelac kase bezposrednio na konto mamy.a z okazji Dnia Dziecka wysle paczke.rodzice kupia sami,to co uwazaja za stosowne.wole miec pewnosc,ze pieniadze w calosci (jak i paczka )trafia w rece rodziców.

ale teraz pojechalas kolezankom z topiku skad ten brak zaufania?

Kinder ten apel jest do tych co "maja zaufanie". Fajnie że stać Cię na to żeby i przelać kase i kupić paczkę, mnie na to nie stać. Ja organizuję w swoim rejonie zbiórkę rzeczy potrzebnych(dopiero po raz drugi).A tak na marginesie-mama jest cały czas z Kubą, tata pracuje, myslę że mają mnóstwo czasu na to, żeby jeżdzić za prezentem(zwłaszcza że niemaja auta).Ja tam chętnie przeleję kase na prezent którejś z dziewczyn-ufam ludziom....

nikomu nie pojechalam. wyrazilam swoje zdanie.mam do tego prawo. tym bardziej ze wiem,ze zdarzyła sie sytuacja,ze osoba pomagajaca chciala sama cos na tym "zarobic".dlatego uwazam,ze nalezy o tym napisac.zeby osoby,które bezinteresownie pomagaja mialy pewnosc ze kasa trafia na 100% do rodziców Kuby. a skad wiecie,ze Kubus nie ma juz szczeniaczka uczniaczka czy innej zabawki?dlatego wg.mnie lpeiej przelac kase bezposrednio na konto rodziców.to kupia to co jest Kubusiowi potrzebne. oczywiscie kazdy zrobi to co chce.

kinderka może mieć rację

a tak w ogole do zarzutu,ze nie mam zaufania do kolezanke z topiku.pomaranczko napisz ze swojego nicka a nie ukrywasz sie.sama zadaj sobie pytanie,czy przelałabys kase osobie,która jest na topiku jeden dzien i od razu wysuwa propozycje przelania zbiórki pieniedzy? nie twierdze,ze Pati chce te pieniadze dla siebie.ale uwazam,ze powinno stosowac sie zasade ograniczonego zaufania...nie znamy sie i nie mozemy za nikogo poreczyc.ja bylam sklonna przelac kase na konto Moniki i Beaty.Beata ostatnio nie udziela sie,a Monika sama przelewa kase do rodziców Kubusia.tyle w temacie.

Pati,wiem jak wyglada sytuacja.nie musisz mnie o tym informowac.ale tak czy inaczej jezdza/chodza po zakupy potrzebne do zycia na co dzien.na pewno tez beda kupowali prezent z okazji urodzin dla Kubusia,tak wiec beda mogli: -kupic jeden wiekszy/drozszy prezen za kase ktora sami dysponuja,plus to co przeleja osoby chcace pomóc -kupia kilka mniejszych/tanszych prezentów -przeznacza te pieniadze na leki,pieluchy,mleko czy ubranka.

Dokładnie tak jak napisała Kinderka, ja przekazuję pieniążkli czy paczki bezpośrednio rodzicom i uważam, ze to najlepsza forma, bo nawet jak ktoś przeleje im 10 zł, to oni kupując coś od siebie dla Kuby będą mogli kupić droższą czy lepszą rzecz. Oczywiście popieram to jak ktoś chce organizować jakąś zbiórkę, jak ktoś jest tam na miejscu, to czemu by nie, Ja podobnie jak Kinderka mam do rodziców pół Polski i nie mam możliwości zawiezienia im bezpośrednio czegoś, czy też upewnienia się, że przekazane przeze mnie środki do nich trafiły. Najlepszym sposobem na zakup takiego prezentu jaki zadowoli Kubusia jest pozostawienie decyzji rodzicom, więc wspólna zbiórka jak najbardziej, ale sądzę, że adresatem kasy powinna być w tym momencie mama - można po prostu w opisie przelewu dodać, że to są pieniążki na prezent dla Kuby.Inna jest kwestia zbierania rzeczy po dzieciach swoich, czy też po maluchach znajomych - wtedy oczywiste jest to, że jak ktoś ma możliwość zawieść, to zbierze co się da od wszystkich i podrzuci. Wtedy powstaje większa paczka. Ale oczywiście każdy zrobi jak uważa, ale jeśli te 5 czy 10 osób, czy ile tam tą kasę przeleje niech da po parę groszy, a opis przelewu będzie, że na prezent dla Kuby, to rodzice będą już wiedzieli co mu kupić, co się przyda i co malucha ucieszy, a przecież o to nam chodzi, aby im pomóc i wywołać uśmiech na twarzy Kuby, a nie na siłę udowodnić, że coś robimy. Rodzice nie mają samochodu, ale mimo to świetnie sobie radzą, są zorganizowani i potrafią zrobić zakupy, jeżeli mama nie ma możliwości, to zakupy robi tata i sobie radzą. Sami będą od siebie coś kupować dla Kuby, więc zakup czegoś od nas dodatkowo nie sprawi im kłopotu.

miało być pieniążki na urodziny:)