Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wsciekla mamuska

wychowawczyni w przedszkolu

Polecane posty

Gość wsciekla mamuska
Przedszkolanki wymyślają takie glupoty, że katar, to już w domu, bo chcą mieć mniej dzieci w grupie do pilnowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podpowiecie tytuły?
a co za roznica dla przedszkolanki ile ma dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wsciekla mamuska
Chyba jest, skoro robią problem z kataru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahaha co ty gadasz
ty jej dasz jeszcze jedna szanse buahahah, nie osmieszja sie u tego dyrektora

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podpowiecie tytuły?
mamusiu wsciekła :O pomysl ze to ty jestes przedszkolanka- wycierałabys nosy dzieciom?chyba to sie mija z zawodem,prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wsciekla mamuska
chyba po to zostają przedszkolankami, żeby pomagać dzieciom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podpowiecie tytuły?
O zawodzie nauczyciel przedszkola Nauczyciel przedszkola zajmuje się opieką nad dziećmi w wieku od 3 do 7 lat. Określenie „przedszkolanka nie jest już używane, bo odnosiło się do osób, które ukończyły licea pedagogiczne lub studium nauczycielskie. Dawniej z powodu deficytu na pracowników z wyższym wykształceniem takie osoby były często zatrudniano. Głównym zadaniem nauczyciela przedszkola jest przygotowanie dziecka do podjęcia nauki w szkole czyli powinien on rozwijać u swoich podopiecznych tzw. dojrzałość szkolną dotyczącą sfery umysłowej, fizycznej, emocjonalnej i społecznej. Nauczyciel przedszkola powinien czuwać nad prawidłowym rozwojem każdego dziecka i w przypadku zauważenia nieprawidłowości (lub faktu przejawiania w jakimś kierunków niezwykłych talentów) powiadomić rodziców. W ramach swoich obowiązków nauczyciel przedszkola prowadzi zajęcia z wychowania zdrowotnego (np. ćwiczenia gimnastyczne, zabawy ruchowe), wychowania umysłowego (np. nauka wierszyków i piosenek), wychowania technicznego (np. zabawy plasteliną, konstrukcje z klocków), wychowania estetycznego (np. rysowanie, malowanie), wychowania moralno-społecznego (np. wyrabianie samodzielności w codziennych czynnościach, nauka zabawy z innymi dziećmi). Praca ta ma charakter samodzielny, choć grupy mogą być prowadzone przez dwóch wychowawców. Cechą podstawową, którą powinien posiadać nauczyciel przedszkola jest łatwość w nawiązywaniu kontaktu z dziećmi. Odpowiednie podejście ma korzystny wpływ na rozwój dzieci. Inne ważne cechy wychowawcy to: cierpliwość, opanowanie, spostrzegawczość, podzielność uwagi połączona z umiejętnością koncentracji. Przydatna jest też dobra pamięć oraz umiejętność łatwego i prostego budowania wypowiedzi w taki sposób, by dzieci nie miały kłopotów ze zrozumieniem. Na pewno mile widziane są umiejętności wokalno-muzyczne, artystyczno-techniczne, wyobraźnia czy twórcze. Nauczyciel powinien stanowić wzór dla swoich podopiecznych. Musi być świadomy, że w jego gestii leży prawidłowy rozwój dzieci fizyczny, umysłowy i psychiczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glupia mamcia sramcia
nie no, ta przedszkolanka to niech sie cieszy ze moze twemu dziecku nosek wytrzec ahahahahah no co za wstretna baba, skad sie tacy ludzie biora?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podpowiecie tytuły?
czy wyzej pisze cos o wycieraniu nosa bądz pupy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podpowiecie tytuły?
jeszcze jakby twoja córka była w 3 latkach!ale jest w 4ro! i jest CHORA!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wsciekla mamuska
co wy tak bronicie tych przedszkolanek?? macie jakieś w rodzinie czy co??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podpowiecie tytuły?
USWIADAMIAMY CI TWOJA GŁUPOTE!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glupia mamcia sramcia
wez ty sie pierdolnij czyms ciezkim w leb! Ja bylam w przedszoku, moje dzieci sa w przedszkolu i korwa ale 4 latek to juz powinien sobie sam nosek wytrzec, ty sie lepiej zorientuj czy twoje dziecko w rozwoju opoznione nie jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maluszek w pieluszce
w przedszkolu mojej córki nie wycierają nosów nawet 3latkom i nikt jakoś nie ma o to pretensji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahaha lol
A moze Twoja corka w pieluszce jeszcze lata i cycuszka ciaga co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podpowiecie tytuły?
do matki (chyba)dociera cos niecos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Qle
A mnie strasznie dziwi ta przedszkolanka. ''Powiedziała dziecku, że mu nie będzie wycierać noska''. Niech jeszcze się najlepiej obrazi na czterolatkę. Dziecko po prostu się zdziwiło i było mu przykro,stąd pewnie płacz. A gdzie jakieś podejście pedagogiczne? Jest to po części jej praca, w końcu zajmuje się maluchami i sądzę, że jakby się zdarzył wypadek i dziecko by się obsikało to też powinna pomóc. Bo co, nie pomoże? Ale pani przedszkolanka poszła na łatwiznę i wykazała się brakiem dobrej woli. A to nie można dziacka podejść sposobem i go nauczyć podcierania noska na lalce? Albo powiedzieć rodzicom że jest taki problem, że tyle dzieci zasmarkanych w przedszkolu i żeby zaopatrzyli dzieciaki w chusteczki i zrobić przez zabawę zbiorową naukę podcierania nosa?! Tępa baba z fochem, współczuję, do pracy z dziećmi trzeba mieć wielkie serce i cierpliwość - cechy których ona widocznie nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nauczycielka w przedszkolu nie ma obowiązku wycierac nosy dzieciakom, jesli ma pomoc to pomoc to robi, ale generalnie nic nie musi. Rodzice mają OBOWIAZEK nauczyc dziecko podstawowych czynności samoobsługowych- zdejmowanie spodenek i siadanie na sedesie, wycieranie nosa, jedzenie przy pomocy sztućców, zakładanie ubrań (nie mówie tu o zapinaniu kurtki, guzików czy innych takiech, ale zwykłe nałożenie na siebie) Wiecie jak to jest w praktyce? Często 4 latek to taka sierota zyciowa za którą wszystko robi nadgorliwa mamusia, że pozniej idzie do przzedszkola a on nie umie wytrzec nosa, nie opusci sobie dresowych (!) spodni na gumke, bo nie umie, nie zalozy czapki, rekawiczek- nic! często nie chce jesc bo w domu mamusia go karmi :/ Przy wychodzeniu na spacer ubieranie dzieci to koszmar, one nie umieją buta włożyć na stope :/ i wez tu ubierz 25 dzieci- ubierzesz połowe, zaczynasz drugą ubierać i ta pierwsza juz sie grzeje w ubraniach :/ Szczytem juz jest np. załozenie 4 letniemu chłopcu body, którego wiadomo sam nie zdejmie, i zakladanie tego body mimo próśb, żeby tego nie robić, zeby dziecko moglo uczyc sie samodzielności w toalecie... Tacy niestety sa rodzice.. Z poważaniem, Nauczycielka w przedszkolu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmmmammaa weronkkiiii
ja powiem na wlasnym przykladzie. Mam corcie chodzi do zlobka.Ma niecale 3 latka. Dzis normalnie poszla do dzieci.Dzis wtorek wiec przychodzi lekarz i zbadl corke.Okazalo sie ze ma zaczerwienione gardelko. Przy odbieraniu corki pani opiekunka mowi ze mam nie przyprowadzac dziecka do zloba bo pozaraza inne dzieci. Odrazu poszlam po poludniu do lekarza,Zbadal i powiedzial to samo. Dal jakies leki. I jak pwoiedzial nie ma pezeciwskazan do nie chodzenia dziecka do zlobka. Co wy na to mamusie.? Co byscie zrobily w tej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mammma weroniki nie rozumiem- to po co dał leki skoro to nic takiego, że może chodzić do przedszkola. Myslałam, że leki dostaje sie wtedy, gdy jest sie chorym a nie ot tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahaha lol
mammma weroniki nie rozumiem- to po co dał leki skoro to nic takiego, że może chodzić do przedszkola. Myslałam, że leki dostaje sie wtedy, gdy jest sie chorym a nie ot tak. no dokładnie, jak sie przepisuje 2 letniemu dziecku leki to nie dla tego że nic mu nie jest. co ty na to Mamo Weroniki???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
acha, jeszcze cod do mammma weroniki: Skoro Twoje malutkie dziecko ma teraz zaczerwienione gardło, aprzyjmować jakieś leki oznacza to, że ma już osłabiony organizm, który z czymś walczy. Oddając takie dziecko do żłobka fundujesz mu niemal gwarantowana poważniejszą chorobę. Żłobek jest pełen zarazków od innych dzieci. Wystarczy, że inne dziecko na nie kichnie i "odda" mu troche swoich bakterii i z zaczerwienionego gardła Twojego dziecka zronbi sie nagle zapalenie gardła i kto wie co jeszcze. Nie żal Ci dziecka? Dziecko powinno dojść do siebie, by (zwłaszcza teraz, w okresie zimowym) jego organizm byl w stanie odeprzeć ewentualna poważniejszą infekcje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje dziecko chodzi z katarem do przedszkola. Naprawde nie pamietam, kiedy ostatnio podawalam antybiotyki- bylo to zapewne dalej niz rok temu. Corka ma 4 i pol roku. Mimo teorii pani przedszkolanki moje zakatarzone dziecko nie zarazilo sie powazniejsza choroba. Nie widze powodu, dlaczego mialabym dziecko trzymac w domu, jesli ma tylko katar.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nasze przedszkolanki nie robia problemu z wytarciem nosa dziecku. Zadne dziecko ze zwyklym katarem nie jest tez odsylane do domu. Gdzies trzeba przeciez tej odpornosci nabyc....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vtgfdgddtctcd
Glupie pindy wysylaja przeziebione dziecko do przedszkola zamiast zostawic w domu, zeby odpoczelo i zregenerowalo sily. Potem sie dziwia, ze dziecko jest chore cala zime, ciagle ma zaplenie czegos tam i one meczennice musza chodzic z nim do lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fakt, jedno trzeba matce przyznać. Nauczycielka powinna powiedzieć OSOBIŚCIE matce, że dziecko ma za duży katar, żeby przebywało grupie dzieci. Droga autorko, piszę jako matka i jako nauczycielka wychowania przedszkolnego. Jeżeli twoja córka jest ewidentnie przeziębiona, leci z nosa, jak z kranu to jej nie przyprowadzaj. Weź 2 dni l4, wylecz dzieciaka i go przyprowadź. Pozaraża inne dzieci, jedno będzie miało katar ale dziesięcioro skończy na antybiotyku. Trzeba mieć trochę odpowiedzialności. Ja potem z dziećmi muszę materiał nadrobić. Uzupełnić to czego nie mogłam przeprowadzi. Praca w przedszkolu w dużej mierze opiera się na ogromnym zaangażowaniu, a mówienie, że pani fajnie, bo ma mało dzieci nie jest prawdą. Gorzej się pracuje z 5 dzieci, bo wiele zabaw lepiej wychodzi, jak jest większość dzieci, Poza tym już po kilku tygodniach grupa jest tak zdyscyplinowana, że nie odczuwa się ilości dzieci. Moja córka ma podobną wychowawczynię. Kobieta rzuca jakieś teksty co córki, potem mała to przeżywa. Najprawdopodobniej babsko boi się zwrócić mi uwagę. To rodzic jest opiekunem i to do niego należy kierować wszelkie uwagi. Powinnaś pójść do wychowawczyni i porozmawiać, że jeżeli ma jakieś uwagi na temat dziecka to niech je kieruje pod twoim adresem i że nie podoba ci się przekazywanie takich informacji przez dziecko. No i jak pisałam, musisz mieć na tyle odwagi cywilnej, żeby nie syczeć o katarku i jej obowiązkach w zakresie smarkania. W przedszkolu owszem pomaga się dzieciom, ale jest to ukierunkowane na doskonalenie samodzielności. Ucz córkę w domu takich czynności. Powinna już potrafić wysmarkać nos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmmmammaa weronkkiiii
corka ozstaje w domu do konca tyg. chodzi mi o to ze kazdy lekarz co innego mowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie jednaaa mama
moim zdaniem przedszkolanka nie powinna pomagać dziecku wycierać noska. Rozumiem podać czystą chusteczkę, dziecko wyciera i samo wyrzuca a później myje ręce. Wyobraź sobie że ona ma kontakt też z innymi dziećmi i może przenosić zarazki Twojego dziecka na inne dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i jak dzisiaj wnerwona?
mamusiu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przedszkolanka80
a co powiecie na to,że mamusie przyprowadzają brudne dzieci, np. z miesięczną chyba żałobą pod paznokciami? I nie daj Bóg zwrócić uwagę,bo wielka obraza i pani przedszkolanka brzydka, znów się czepia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×