jaka reakcja?

nie napisałem, że seks jest dla mnie fuj, tylko, że to określenie, którego użyłaś. Widzę, że jesteś do mnie wyjątkowo uprzedzona.

x men: a co rozumiesz przez prawiczka z wyboru, bo jakoś trudno mi to zrozumieć, żeby ktoś wybierał taką opcję...

Chłopie, tematy twojego autorstwa są wciąż te same i zostały tu przewałkowane milion razy !!! Nic nowego już tu się nie dowiesz. Wszystko zostało już napisane. Musisz się w końcu przełamać, przestać robić z siebie lebiegę i życiową niedojdę, wystroić się i iść w końcu na miasto na podryw. Tylko tak znajdziesz sobie dziewuchę. Ale ty nie lubisz ludzi ani życia, rozsiewasz jakąś negatywne energię zapewne, samo użalanie się nad sobą odstrasza innych. Musisz zmienić swoje nastawienie. ZOSTAW JUZ TEN KOMPUTER I IDŹ W KOŃCU COS PODERWIJ.

sam zadaj sobie to pytanie i odpowiedz. w tym wieku to juz powinnes miec to za soba.

nie sądzę, żebym użalał się nad sobą. Rozmowa nie jest użalaniem, tylko próbą znalezienia odpowiedzi.

skarbek: a jaki jest wiek, w którym powinno to się mieć za sobą?

a nie wpadliście na pomysł,że facet ma troche oleju w głowie i wychodzi z założenia,że jeżeli ma uprawić sex z przysłowiowym tępym plastikiem ubranym na majtkowy róż i z opalenizną jakby ja kakaem wysmarowali-to wli sobie darować, a te bardziej inteligentne-może już kogoś mają, więc po prostu nie znalazł jeszce tej odpowiedniej??tak tylko pytam-proszę zaraz nie opluwać!

szalona megi: ja nie rozumiem naprawdę, dlaczego wszyscy się tu tak na mnie rzucili. Nie sądzę, bym był złym człowiekiem przez to, że nie uprawiałem seksu.

moj kolega,też chyba do 30 lat był tzw.bardzo grzecznym chłopcem, dziewczyny również nie miał!Teraz ma 34 lata i laskę niemożliwą-nie dość ,że inteligentną, robiącą doktorat to jeszcze bardzo ładna-tak,że nam wszystkim (Jego ekipie) szczęki spadły jak nam Ją przedstawił!

A ja nie rozumiem dlaczego POWINIEN mieć to juz za sobą? Nie każdy robi to dla zasady. Bo juz 26 lat, bo juz WYPADA... Dobre sobie. Nie zakochał się nigdy to i nigdy nie upraiwal seksu. Naturalna kolej rzeczy dla szanujących siebie i otoczenie.

szalona megi: ja nie twierdzę, że brak doświadczenia jest w moim wieku czymś normalnym. Przeciwnie, uważam, że mając dwadzieścia parę lat powinno się już to i owo mieć za sobą. Dlatego nie czuję się z tym najlepiej.

Nanana: tu jeszcze trzeba by się zakochać ze wzajemnością, bo jednostronnie to trochę za mało.

Aha, też tak uważasz. To tylko ja jestem ze średniowiecza...

nie chodzi mi o to, że to jakiś przymus, ale wiesz, ludzie zakochują się, mają dzieci itd w wieku dwudziestu paru lat zwykle. To jest normalne i naturalne. Moja sytuacja taka nie jest i to ona mnie niepokoi.

bo ulegasz presji środowiska, które patrząc po młodszych pokoleniach/rocznikach odnoszę wrażenie jest coraz bardziej infantylne, głupie,zmanierowane i dające sobą sterować poprzez obrazy czy schematy wykreowane w mediach!!

No wiesz, sa tacy co się zakochują w wieku 13 lat i wtey tez maja dzieci. A i taki co sporo po 30. A Ty wciąz masz 20+ to sie nie stresuj niepotrzebnie. Niejedna by sie ucieszyła, gdyby poznala prawiczka nie-cipę i nie-oblecha w tym wieku.

ale zrozumcie, że takie życie jest też dla mnie męczące, zwłaszcza jak się widzi innych zakochanych.

To jak Cię męczy, to je zmień:) Ubierz ładne ciuchy, zaczesz włosa i idź do klubu, zorganizuj imprezę, zagadaj do dziewczyny w kiosku xD Ha :)

weź sznurek i zrób z niego użytek polski nieudaczniku, po co chcesz z kobietą sypiać, marzysz o bachorach?

nigdy nie byłem typem klubowicza, i tylko bym się tam ośmieszył. Nie mam za bardzo kontaktów z dziewczynami, a nie będę przecież zaczepiał ich na ulicy, bo to nie robi dobrego wrażenia.

tak. masz racje. czakaj w domu na ta jedyna, moze mama ci ja przyprowadzi :D :/

no ale słuchaj, podrywanie dziewczyn na ulicy, to naprawdę nie jest dobry pomysł.

ok spoko. no ale sa inne fajne miejsca np na basenie , na lyzwach, na kreglach. ja poznalam mojego meza w parku. siedzial sobie i go poderwalam :x

No w takim razie tutaj mozesz jedynie liczyc na to, ze jakas kafeterianka z litosci zaprosi Cie na kawe i seks. Ja wymiekam. Powodzenia.

widać nie każdy jest tak zdolny. W ogóle nie mam przekonania do zagadywania obcych ludzi. Nie uważam, że jest to nieudacznictwo. Po prostu nie zagaduję ludzi, których nie znam.

obok mojego meza siedzial moj kolega. wiec do calkiem obcych ludzi nie usiadlam. ale wychodzilam sobie wieczorami na spacery i na pogaduchy. kup sobie psa i do dziela kolego :D

To umrzesz na starokawalerstwo i prawictwo :P

prawda jest taka że jesteś polskim dem, które się urodziło bo kobieta skrobanki zrobić nie mogła, nikt cię nie chciał i nikt cię nie będzie nigdy chciał

jest wiele kobiet w tym kraju, które z polaczkiem nic wspólnego nie chcą mieć, bo wiedzą, że to zmarnowane życie, więc i chętnych pewnie mało masz...

nie będę ustosunkowywał się do wypowiedzi kogoś, kto obraża naród, do którego należy.