zdradzilem dziewczyne

kosmos w nas No moim zdaniem również najgorsze jest to, że on się chce z nią żenić. Najgorsze w tym sensie, że nie wiadomo co będzie po ślubie. Żenić się po to, żeby się puszczać to bezsens. no właśnie... dlatego współczuję tej kobiecie... widzisz, ja miałam tak, że po zdradzie bardzo długo nie potrafiłam zaufać żadnemu facetowi, trwało to lata i wiele przepłakanych nocy, ale w końcu poznałam odpowiednią osobę, długo byliśmy przyjaciółmi nim zaczęliśmy być razem i jakoś się przemogłam, teraz potrafię ufać, choć mam czasem i gorsze dni, ale żyję NORMALNIE, a życie po zdradzie raczej całkiem normalnym nie było (w sensie mój stosunek do mężczyzn), więc ja wiem, że bywa ciężko - ale mimo to nie zmieniłabym faktu, że dowiedziałam się o zdradzie. uważam, ze lepsze jest to niż życie w kłamstwie...

"Nie każda zdrada się powtórzy. Nie zawsze warto do niej się przyznawać." ta sie powtórzy. To mozna przewidzieć. z czasem koles calkiem straci wyrzuty sumienia

jasne -te progi to chyba gowno skrecone w spirale.Nie dosc , ze tluk to jeszcze zarozumialy tluk. Idz spac bo straszysz pojsciem do lozka od godziny.

"Nie każda zdrada się powtórzy. Nie zawsze warto do niej się przyznawać." ta sie powtórzy. To mozna przewidzieć. z czasem koles calkiem straci wyrzuty sumienia

zona idz do lozka juz nie masz nic do powiedzenia w temacie to po co tu siedzisz, nie widzisz, że to nie taki poziom rozmowy jaki prezentujesz, dziecko? gjfhfjjccjcfjcdsxfzfsgfhfcjffk generalnie ciężko to przewidzieć czy się powtórzy... ale też mi się wydaje, że jeśli chłopak czuje się, ze tak powiem "bezkarny", ujdzie mu to całkowicie na sucho, dziewczyna (załóżmy) się nie dowie, więc czemu miałby nie zrobić tego znów? skoro z nią seks jest taki zły i wdarła się rutyna...

Nie, droga fiku mikuuu, nie wszystkie kobiety są twarde. Nie wszyscy ludzie są twardzi. Ty też dopiero wtedy dowiesz się jak jesteś twarda, kiedy coś Cię kopnie mocno w tyłek. gjfff i cośtam dalej: Może ta zdrada się powtórzy. Weekend z obcą babką to nie wypadek przy pracy. Dlatego powinien rozważyć zostawienie tej dziewczyny. Nie mówiąc jej o zdradzie. Dla jej dobra. żonatażona Tylko Ty sama wiesz, co przeżyłaś. I znasz odpowiedź na pytanie, czy warto było poznać prawdę. Więc Ciebie przekonywał nie będę :-) pozdrawiam kosmos w nas

"ogromny bol to moga przezywac osoby, ktore sa chore nieuleczalnie, lub takie ktore kogos bliskiego stracily" no wlasnie!! osoba zdradzona stracila kogos bliskiego!! okazalo sie ze ktos kogo za takiego miala jest bardziej wrogiem niz przyjacielem.. jej swiat upadl

bo ja zyję pod kloszem? i mnei nic nei kopnęło nigdy słodkich snów

kosmos w nas dlatego wydaje mi się, ze na to niestety nie ma reguły, nie da się przewidzieć w żaden sposób jej reakcji, może gdyby się dowiedziała to by wybaczyła? chociaż to nie "skok w bok po pijaku na imprezie" tylko zaplanowana zdrada, więc wątpię, żeby jakaś mądra kobieta chciała pozostać z facetem, który tak ją upokorzył... ale różne są kobiety, różni faceci. nie znamy jej :) Niestety autor uciekł, i wydaje mi się, ze postanowi udać, ze nic się nie stało... i możliwe, że za miesiąc znów ją zdradzi (bo przecież z nią seks jest nudny, raz na miesiąc...) ten związek nie ma przyszłości, oby autor to zrozumiał nim pogna przed ołtarz...

seks raz na miesiąc? tylko debil by to wytrzymał nie zdradzając !

to ze seks raz na miesiac to nie jej wina, nie zastanawiales sie nad tym że moze ona poprostu nie miala na to ochoty ?? moze nie miala ochoty na seks z toba?? moze byles dla niej przykry, obojetny albo oddaliles sie? seks to nie obowiazek ale jak widac ty do tego tak podchodzisz nic dziwnego ze go nie chciala... to twoja wina...

Nie mów jej o tym, ze ślubem się nie śpiesz dopóki nie uspokoją się myśli w Twojej głowie. Gdy się to stanie zatrzymaj się na chwilkę i zastanów czy widzisz się z nią? Czy czułeś coś do kochanki? Jeżeli widzisz przyszłość z obecną partnerką nie czujesz nic do innej, nie nie informuj swojej o tym zranisz ją tylko niepotrzebnie, a wyrzuty sumienia niech Ci przypominają że to co masz w domu jest najlepsze. Druga strona jest taka, że nie ty jesteś tylko temu winien ona też, jak moja dziewczyna prawie żona zaczęła mi ograniczać seks to ją zostawiłem, facet ma duże potrzeby i jak kobieta nie zaspokaja ich choćby w stopniu minimalnym jest sadystką i sama się prosi żeby zostać zdradzoną.

co za idiotyzmy! seks to nie obowiazek! a ptak wam nie uschnie bez tego! skoro przekladacie seks ponad osobe to chuj wam w dupe tyle powiem! i won od wartosciowych kobiet!

seksu może nie chcieć ale lodzika to chyba może zrobić jeśli jej facet bardzo chce,prawda?

martkul- czyli jak twoja kobieta zachoruje i nie bedzie w stanie uprawiac ztoba seksu to ja zostawisz?! to swietny z ciebie partner życiowy tyle ci powiem! współczuje jej...jestes beznadziejny!

a moze ona nie chce? co to znaczy jak on chce? on sobie moze chciec...

Nie uschnie ale to są siły wyższe :P droga koleżanko natury nie przeskoczysz potrzebujemy więcej od was. Z drugiego związku zrezygnowałem bo był tylko seks i nic więcej, wiec nie marudź.

martkul- jak si ejest prymitywem to ludzi mierzy poprzez otwor w kroczu... wyobraz sobie ze popęd to nie choroba! i nie wyolbrzymiaj tego bo z seksu nie mozna czynic karty przetargowej a z kobiety spelniacza zachcianek... powinien cie ktos potraktowac dokladnie tak jak ty traktujesz kobiety

masz duzy popęd to sobie wystrugaj dziuple w szafie ale zanim to zrobisz przytrzasnij sobie trzy razy fiuta bo zapewne mikrusek jest dlatego tak fika tyle w tym temacie dziekuje i zegnam przegrańca

jak to nie chce lodzika zrobić? to już nie może 10 czy 15 minut poświęcić żeby facetowi było dobrze? co to za problem,bo ja tego nie rozumiem...

Umów się i sprawdź czy mikro surek chyba że pękasz o wieczna dziewico hehe. Pewnie wyglądasz tak że wybrałbym dziurę w szafie :) Ale się przejąłem masakra tez mogę trzasnąć drzwiami i wyjść :P to żadna sztuka.

ale wymyślacie. Popieram dobrążonę i fikumiku. Że Wy zdradzacie swoich facetów, lub akceptujecie zdrady to nie znaczy, że każdy tego chce! Istnieją osoby, takie jak dobrażona, które nigdy nie zdradzą. Może najpierw rozstaną się ze swoim facetem, aby być z innym, ale nie pojadą na weekend z dziwkarzem!

ale z ciebie bydlak jak mogles tak zrobic ...szkoda mi ciebie a tej biednej dziewczyny jeszcze bardziej

a może ona też go zdradza, dlatego, nie chce z nim spać? :p

od faceta myślącego prąciem!

ja sie o zdradzie mojego bylego dowiedzialm od meza tej dziewczyny co mnie bardziej zabolalo niz jakby to on sam mi powiedzial chociaz niewiem co gorsze ;/oczywiscie zostawilam go bo zdrada jest nie wybaczalna jak dla mnie a postaw sobie pytanie jak dowie sie od kogos innego nie od ciebie tak jak ja i co??zastanow sie narazie jej nie mow a i ze slubem tez sie wstrzymaj narazie ja tez mialam w sierpni wychodzic za niego i co niestety nie umialabym byc z takim czlowiekiem bo zawsze gdy widziala bym go z inna to od razu w glowie jeden schemat a poza tym nuda i rutyna to nie powod do zdrady jesli sie naprawde kocha:/takie jest moje zdanie tylko trzeba duzo rozmawiac i ta nude wyganiac;)trzymaj sie powodzenia

w morde jeża, bo pierdykne. o.0 przyznasz sie tak czy owak. To tylko kwestia czasu. Zobaczymy tylko jak długo będziesz umiał uśmiechać jej się w oczka. Z resztą baby wyczuwają takie rzeczy na kilometr. Żes sie z c****m na łebki pozamieniał to teraz masz. ^^ nie wiedziałes co z kutasem zrobić, trzeba było wsadzić w sęk i jechać. A tak? Pokrzywdziłes wszystkich dookoła. Złamasie. Po pierwsze i najważniejsze, swoją dziewczynę, po drugie zdzirę która machnęła ci raz d**ą przed nosem i trzy - samego siebie. Baranie. Dla mnie osobiście zdrada kończy związek definitywnie, i nie ważne, czy umrzesz z miłości czy się powiesisz. Cymbale. Ta dziewczyna jakoś sobie poradzi, znajdzie kogoś bardziej odpowiedzialnego i będzie szczęsliwa, a ty, debilu, będziesz na to patrzył i pluł se w brode, CO JA ZROBIŁEEEEM!!! D*po wąsata. Do tego 5 lat związku. To trzeba miec łeb, rozumiem że coś sie może znudzić w czyjejś sypialni, ale o tym sie rozmawia i wprowadza się jakies urozmaicenia, a nie, strzela kutasem do k***y jak z armaty. Zjebusie.

Szkoda, że to zrobiłeś nie dziwię się, że masz wyrzuty sumienia nie rozumiem takich sytuacji nawet jeśli pojawiła się rutyna to ty cały czas masz dziewczyna więc po co ci inna nie lepiej walczyć o związek ?

Skoro mieliście kryzys, to trza było go rozwiązać. Jeśli się nie da, to rozstanie. Nie rozumiem dlaczego ludzie zdradzą. A potem trzeba używać programów szpiegowskich w sądzie, żeby dostać rozwód z orzeczeniem: http://keylogger-szpieg.pl/?product=ninja

ja rozumiem. zdarza się, że pożądanie jest tak silne, że nawet jesli sie kogos kocha i chce się z nim ułożyć życie, pożądanie zwycięża. różnie się w życiu układa. ja myślę, że nie powinieneś mówić dziewczynie. musisz sobie sam poradzić z wyrzutami sumienia. to właśnie jest twoja kara za nieuczciwość. wyznanie prawdy będzie tylko dodatkiem do Twojego egoizmu, jeszcze większym złem, które możesz jej wyrządzić z powodu swojego ego, tylko po to, żeby sobie ulżyć. więcej tego nie powtarzaj, a jeśli jakiś kryzys w związku leżał u podstaw całej sytuacji - rzeaczywiście, trzeba go rozwiązać.