Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Bleufille

Czy mieszkanie w bloku jest takie złe?

Polecane posty

Witam, od urodzenia mieszkam w domu, jedynie w liceum gdy wynajmowałam mieszkanie zobaczyłam jak to wygląda. Zawsze lubiłam naturę, przestrzeń i najchetniej schowałabym się przed innymi ludzmi daleko za lasem. Marzyłam o własnym domku gdzieś na wsi i tak strasznie zarzekałam na klitkę w bloku, na całe wielkie miasto. A teraz gdy mam dziecko, wieczny brak czasu zastanawiam się jednak czy może mieszkanie było by lepsze. Co wy sądzicie? Jakie są minusy a zalety mieszkania w bloku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mieszkam w 4 piętrowym bloku. marzę o własnym domu z ogródkiem ale wszystko ma swoje zady i walety jak to mówi mój brat ;) mieszkanie w miescie zalety: wszędzie blisko ;) dookoła sąsiedzi, zawsze ktos pomoze jakby co nie trzeba sie martwic o remonty dachu o ogrzewanie o teren wokół nic mnie nie interesuje, płace czynsz, fundusz remontowy i wymagam,z e ma byc czysto i ma wszystko działać minusy: czasem ciezko zaparkowac ;) słysze sąsiadów i oni pewnie mnie też czyli brak prywatnosci brak ogródkaaaa aaa balkon mi nie wystarcza chociaz mam duzy ;) jednak ciasno, chociaz 3 pokoje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja mieszkałam i w bloku
i w domu i zdecydowanie mieszkanie w domu wygrywa. Nie rozumiem dlaczego większość osób pisze, że jak ktoś w domu mieszka to ma wszędzie daleko? Czy tylko na wsiach zabitych dechami są domy? :O Ja mam dom w mieście, jak i mieszkanie które wynajmuję. Mieszkałam w bloku i najbardziej co mi przeszkadzało to brak własnego ogródka, gdzie można rozpalić grilla, czy też zrobić basen dzieciom w lecie. Owszem, ludzie w blokach kupują działki rekreacyjne ale komu by się chciało jechać kawał samochodem po to tylko żeby się poopalać czy też wylegiwać się na hamaku? :) Hałas w blokach, zapachy na klatkach z innych mieszkan to tragedia, mimo że mieszkałam w nowym budownictwie ale jednak od zapachów się nie uchronisz jak również od sąsiadów, często wscipskich. Ogólnie w bloku moim zdaniem za mało swobody i tej świadomości, że jest się u siebie bo tak naprawdę ma się sąsiadów za ścianą. W domu to jest to, już w życiu nie poszłabym mieszkać do bloku. Owszem można powiedzieć że w domu trzeba dbać o ogródek i przy tym jest praca ale dla mnie to sama przyjemność, piękne kwiaty i własne warzywa w ogrodzie wszystko wynagradzają :) Tak więc krótko mówiąc Blok nigdy w życiu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdghjdfghjkfdghjk
przytyc no to nie brakuje i zarcia i glupoty no jakze! mam sporo przepisow we lbie ale one na zdrowe jedzenie sa wiec nie wiem czy tuwstawiac http://www.youtube.com/watch?v=smpy-YUrz24

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naneczka__
ja mam do wyboru piętro w domu jednorodzinnym pod miastem "darowane" przez teściów (oni w tym samym domu, tylko na dole) lub kawalerkę w mieście - wybieram kawalerkę w mieście!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja mieszkałam i w bloku
No gdybym miała mieszkać z teściami w domu lub sama z mężem i dziećmi w bloku to oczywiście wolałabym w bloku, ale na szczęście mamy własny dom, z dala od teściów i rodziców :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mitula
U mnie jeden z minusów blokowych odpada: nie słychać sąsiadów z żadnej strony, natomiast gdy bywam u kuzynki, to dla mnie nawet jest zabawne: doskonale słychac jak sąsiadka za ścianą klnie. Współczuję kuzynce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxxxxxxxxyz
U mnie w bloku slychac nawet jak sasiad pierdzi :o Gdy bede miala tylko okazje to uciekam do domku jednorodzinnego, w blokach życia nie ma, to jest tak jakby sie bylo czyjas wlasnoscia, nie ma wlasnego zdania, zero prywatnosci, nic! Mam zal do rodzicow ze zgotowali mi taki los i nie pozwolili mieszkac u babci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie czesto kanary
bloki sa do dupy nie ma zadnych korzysci bo cena wcale nie jest nizsza, niz dom w malym miescie, a tam i zycie jest lepsze niz w wielkim i to w bloku ja potrzebuje przestrzeni, swobody - cywilizacja robi z nas kroliki hodowane w klatce, a ludzie durni się dają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bloki są do niczego
blok to masakra , wszystko słychać sąsiad się kąpie słychac jak fałszuje w łazience , drze sie na psa czy żona go opierdala masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość limfa12
do Ja mieszkałam i w bloku --> a dlaczego zakładasz, że działki są daleko i trzeba jechać kawał drogi samochodem, żeby się poopalać? ja mam działkę 15 minut spacerkiem od domu i w sezonie jestem na niej codziennie po pracy :) co do wścibskich sąsiadów to równie dobrze możesz trafić na taki egzemplarz za płotem. śmiem twierdzić, że w blokach jest większa anonimowość niż w skupisku domków (np. na wsiach). co do hałasu - chyba macie papierowe ściany, że słyszycie pierdzenie sąsiada.... ogólnie to ja wybieram blok. nie trzeba palić w piecu, odśnieżać, martwić się o remonty, o zabezpieczenie domu na czas wyjazdów na wakacje itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwwwwwww.pl
tak jak ktos juz napisał plusy i minusy. Ja mieszkam w pieknym bloku,mieszkanie mam duze o nic sie nie martwie,mam cieplutko.Wiadomo kosztuja wygody. Zkolei mój brat wybudował dom i mieszka tam z rodzina i niestety widzi same minusy. Problemy z piecem,na ekogroszek który ciagle sie psuje,10 ton groszku zuzywa. dzieciaki trzeba odwozic do szkoły,chociaz niedaleko ale trzeba dojśc ruchliwa droga,pomimo duzej ilosci sklepow na wsi i tak trzeba po cos ciagle jezdzic do miasta. Do pracy do miasta, z dzieciakami na basen,sanki ,narty,do miasta. i tak w kółku jezdza na dwa samochody. Na paliwo to tam grube setki idą. Ja to wszystko mam pod nosem nawet z komunikacji miejskiej nie musze korzystac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, ogródek bardzo ładnie wygląda, ale trzeba mu czas poświęcić. I jak tak sie zastanawiam czy wracając z pracy wolałabym poświęcić czas sałacie czy np. mojemu malowaniu to wybieram to drugie. I chyba to najbardziej przekonuje mnie do bloku, no i moze jeszcze to że męża złotą rączką nie mogę nazwać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja mieszkałam w blogu
Ja nigdy w piecu nie paliłam i nie zamierzam, mam ogrzewanie gazowe i ciepło w domu zawsze, za to w blokach różnie bywało, nieraz zimno było już we wrześniu a zaczęli grzać dopiero końcem pazdziernika albo jeszcze później :o I nie mówcie mi że tak nie jest bo nawet niedawno był temat na kafe gdzie się ludzie żalili, że siedzą w zimnych mieszkaniach bo jeszcze u nich w blokach nie palą... Co do ogrodu to jakoś nigdy się tam nie napracowałam, więcej czasu tam spędzam odpoczywając niż kopiąc w kwiatach bo akurat specjalnie o to nie dbam oprócz podlewania gdy jest sucho i jakoś same rosną a warzywa tylko sadzę wiosną, czasem gdy dziecko bawi sie w ogrodzie to wyrwę chwasta i zbieram jesienią gotowe, drzew owocowych nawet nie dotykam tylko jak już są owoce to zbieram... Jakoś w ogrodzie nigdy nie spędzam na dbaniu o niego więcej niż pół godziny tygodniowo w okresie letnim, nie wiem skąd Wam się wzięło to dużo pracy przy ogrodzie. Kosić trawnika nie muszę bo sąsiad ma taką wielką kosiarkę i przy okazji gdy kosi sobie to przyjeżdża skosić nam za niewielką opłatą lub za inną przysługę np czasem mąż pomaga mu coś przy komputerze i tak nawzajem sobie pomagamy. W zimie odśnieża mąż ale tej przyjemności mu nie odbiorę bo jak on twierdzi, uwielbia odśnieżać i sam nie mógł doczekać się zimy, co roku kupuje nowe sprzęty do odśnieżania i tylko czeka aż śnieg spadnie :D Co do remontów to w bloku też sami musicie sobie w mieszkaniu zapłacić za remont? a to że Wam raz na 20 lat pomalują blok czy klatkę schodową no to sorry :o Płacąc czynsz ok 600zl lub więcej miesięcznie przez 20 lat policzcie sobie ile sie uzbiera a w blokach zbyt często remontów nie robią :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakie wyma macie myslenie
jak dom to tylko wieś albo jakieś zadupia , jak wy nie macie pojęcia w ilu miastach nawet w centrum są domy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o tych minusach to gadają
małomiasteczkowe mieszczuchy w blokach co ich nie stac nawet na własnościowe mieszkanie taka prawda ,dużo roboty to mój dziadek miał na gospodarce wiejskiej i w sadzie ;) jak się ma domek w mieście i bliżej centrum to to są tylko same plusy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opiopi
Mieszkałam w domu i w bloku. Wiadomo że w domu jest większy komfort ale jego utrzymanie jest też dużo droższe więc gdyby było mnie stać zapewne wybrałabym mieszkanie w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sssssssssssssssssssssssss
Dokładnie, ludzie są tak pozamykani w tych blokach, że nawet nie wiedzą że w miastach też są domy :o Ja mieszkam w centrum miasta, do pracy mam 5 minut piechotą i wszędzie blisko i swój domek z ogrodem bez sąsiadów za ścianą i odgłosów z każdej strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość suriqaao
w blokach mieszka najwiekszy plebs, biedaki ktorych nie stac na dom z dzialka i zawsze beda sie tlumaczyc ze sami wybrali mieszkanie w bloku bo tak wygodniej :D Jak moze byc wygodnie w 50 metrach z 3 osobowa rodzina? :D Biedaki nie wiedza jak to jest siedziec sobie w cieplym duzym domku i w lecie polezec w basenie w ogrodzie bo dla nich zostaje tylko lezak na balkonie z widokiem na inne bloki lub stare kamienice :D Oczywiscie o ile ten balkon maja :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mieszkam w bloku wynajmuję
niestety ale mieszkania w bloku w centrum miasta są w cenie domku z działką :( jak są wysokie czynsze jak w nowym budownictwie to po latach okaże sie ,że spółdzielnia z was zdarła krocie a utrzymanie domu wychodzi tak samo , jeżeli będę mieć możliwość mieszkania w bloku na pewno nie kupie, zalania, hałasy bo cienkie ściany(szczególnie wieżowce) a w domu przynajmniej możesz dłuższą impreze zrobić , bo tak trzeba pamiętać 22 i czasem nawet nie wolno za głośno rozmawiać , jeśli np sąsiadami są ludzie samotni i niesympatyczni to im wszystko będzie przeszkadzać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do suriqaao
i co z tego jak ci słoma na kilometr z butów wystaje prostaczko? Panią przez duże P trzeba sie urodzić a dom z basenem tego i tak nie da :P jak wy lubicie łechtać swoje ego cudzym kosztem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opiopi
Co za porównanie, możesz mieć ubogie mieszkanko w komunalnym bloku na 4 piętrze bez windy a możesz mieć super lokum w jakiejś starej kamienicy z klimatem lub apartament w nowym budownictwie. poza tym wybudowanie domu a kupno mieszkania to są podobne koszta. Tyle że trudniej utrzymać taki dom, jest to droższa już szczególnie jak się wymarzy basen w ogródku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do opiopi
dom z basenem raczej jest lepszym rozwiązaniem w ciepłym klimacie ;) po co wywalać kasiure na basen jak z niego mozna korzystać przez 2-3 m-ce w roku i to jesli pogoda dopisze ;) Polska to nie Hawaje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem skazany na mieszkanie w bloku bo psychcznie nie wytrzymałbym budowy domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość capsloks
wszystko zalezy od wielu czynnikow. Jesli masz fajnych sasiadow, blisko do parku to jest ok. Ja mieszkalam na obrzerzach miasta w malym bloku, nawet windy nie bylo. Teraz po slubie mieszkam w srodku miasta, najblizszy park dwa przystanki trzeba jechac. Mam babcie ktora mi zapisala swoja dzialeczke z malym domkiem czuje sie coraz gorzej wiec w lecie sie do niej wprowadzamy i sprzedajemy mieszkanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja chcę domek
mieszkania w bloku często zmieniałam i powiem tyle ,że zawsze jest to brak komfortu :( wychowałam się w domu na wsi z ogromnym ogrodem , może i więcej sprzątania w domu , może i trawa do skoszenia czy ogródek do wyplewienia ;) zawsze pies sie mógł wyganiać po podwórku (dla zwierzaka lepiej)na zimę tylko miska i ciepłe spanie pod grzejnikiem a latem buda ;)a tak w bloku zwierzak się męczy.Marzy mi się dom , nie musi być ogródek z kwiatkami :) co to jest trawę wykosić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi mala z pracy
eee tam. wszystko zalezy od podejscia i stylu zycia. a argument, ze w blokach mieszkaja biedacy mnie powalil juz calkiem:D moze i w tych starych, komunistycznych na zatloczonych osiedlach owszem... chociaz moglibyscie sie zdziwic, ile tacy wlasnie maja oszczednosci;) oboje z mezem mamy duze domy pod miastem, w tym jeden po remoncie, stoi pusty, gotowy do wprowadzenia sie - maz jest wspolwlascicielem. oprocz tego dzialke rekreacyjna na wsi. sama wychowalam sie w duzym domu z ogrodem, tuz na obrzezach duzego miasta. owszem, wszystko super, prywatnosc itd- dopoki nie trzeba kosic trawy, ogrzewac, odwalac sniegu, remontowac, dojezdzac do szkoly/pracy w korkach itd. dlatego zdecydowalismy sie ostatecznie zakupic nowe, wygodne i przestronne mieszkanie w nowym bloku/apartementowcu (nie, nie na kredyt:)), zamkniete male osiedle elitarne, obok sklepy, szkoly, przystanki, parking podziemny itd. do rodzicow 10 min samochodem, ale jednak osobno, do centrum Krakowa 20-40 minut zaleznie od pory dnia. jako ze oboje jestesmy aktywni, duzo pracujemy, bywamy tu i tam, to bliskosc miasta i ludzi odpowiada nam na co dzien. za to, ile wydalibysmy na budowe, dzialke ewentualna, wykonczenie, uporzadkowanie terenu itd, kupujemy jacht w miare mozliwosci finansowych - spelnienie marzen i mobilnosc wakacyjna:) podsumowujac, mlodym, pracujacym, aktywnym zawodowo i towarzysko ludziom na pewno latwiej bedzie w mieszkaniu czy domku, ale w miescie. a odskocznie w postaci dzialki, domu letniskowego itd zawsze mozna, a nawet trzeba miec:) ale nie wyobrazam sobie byc uwiazana do jakiegos gmachu na wsi, tylko dlatego, ze zainwestowalam w niego pol miliona i juz mnie nie stac na podroze i inne rozrywki:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi mala z pracy
a, tuz obok bloku mamy centrum sportowe z basenem, sauna, silownia, spa itd, dwa parki, kilka obiektow turystycznych, wiele tras spacerowych, a nawet maly las;) trzeba wybrac dobra lokalizacje, fajne mieszkanie dobrze rozplanowane i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmLena07
akurat obawiałam się takiej przeprowadzki, bo wychowałam się w domu z dużym terenem zielonym, niestety z czasem (mieszkaliśmy na obrzeżach Warszawy) było coraz więcej sąsiadów, szczególnie z tyłu taki się wybudował i walnął chałupę dwupiętrową, z roku na rok było coraz mniej mile wyjść poopalać się w lato na kocyku. Z każdej strony nagle się zaroiło od sąsiadów, od mojego dzieciństwa, gdy mieliśmy trzech sąsiadów, a w sumie dwa domu obok siebie bo z tyłu był daleko i mało, nagle przybyło z czasem trzy wielkie chałupy, ta z tyłu jak pisze najgorsza, więc własny dom, to nie zawsze duża prywatność. SZczerze byłam w szoku, gdy przeniosłam się do bloku i naprawdę nie słyszę swoich sąsiadów, zupełnie jakbym ich nie miała :D może mam jakieś szczęście, ale naprawdę tak jest :). Mi się podoba akurat ta zmiana, no i mieszkam blisko centrum, a jednak to duży plus :) np. mam supermarket pod blokiem i aptekę, a wcześniej to trochę trzeba było się nachodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cmm
od.miesiąca mieszkam w domu, właśnie przeżyliśmy mrozy -25 i palenie w piecu.Różne mam myśli bo zawsze chciałam się wyprowadzic z centrum. Jako panna mieszkalam w bloku a potem w domu z rodzicami. Ostatnio przez 15lat w centrum a teraz tu 6km od miasta.Roboty wiecej ale wiem jedno.-za nic nie chcę wrócić do miasta. Jest niesamowicie nawet zimą. Dodam że mam prawie 40-te ale 25 łat temu nie cierpalam wsi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×