Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość katiuszaaa

Pierwsze dziecko tak dało mi w kość, że nawet nie chcę słyszećo nastepnym

Polecane posty

Gość kurcze Toksyczna gdzieś była?
Witaj Toksyczna-dawno Cię nie było! No ja mam bezproblemowego syna. Ma 2 lata,jak mu każę iść za rękę to idzie,jak mówię,że ma czegoś nie ruszać,bo nie jego,to nie rusza. Znajomej syn SKACZE PO STOLE! Jak coś zobaczy to MUSI to mieć. Mój jak rozsypie jedzenie,to sprząta. Jak się bawi czyjąś zabawką to odda jak dziecko o to poprosi. swoimi potrafi się dzielić. nie ma scen,bo jak mi usiadł na chodniku jak nie chciał iść do domu,to go zostawiłam i poszłam dalej. Dziecko trzeba umieć wychować-od najmłodszego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem mamą 5miesięcznej córki
Aż tak źle ze mną nie jest żebym musiała swój stan leczyć farmakologicznie czy w jakikolwiek inny sposób. Nie mam depresji, to jedynie frustracja i złe samopoczucie i widzę światełko w tunelu i lepszą przyszłość dla siebie. Także spokojnie :) Dziecko wysysa ze mnie jedynie energię nie chęci do życia, planuję się nim jeszcze cieszyć długo i wiem, że przyjdzie taki czas, bo ta mala istotka rośnie i kiedyś zamiast zapłakać powie mi o co jej chodzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Francoise
jak to czytam to mam wrażenie,ze piszą to nastolatki a nie dojrzałe kobiety będące matkami może ktoś wreszcie wymyśli jakiś madry test dopuszcajacy kobiety do zachodzenia w ciażę!!!dziewczyny,opanujecie się i ogarnijcie bo pprzez takie wypowiedzi jest niż demograficzny w Polsce ja też byłąm młoda-19 lat,maz pracował na 3 zmiany,prawie nigdy go nie było a mieszkalismy sami ale takich bzdur to w życiu nie słyszałam jak dorosła zdrowa kobieta nie może sobie poradzić z 5-ciomiesięcznym dzieckiem?nie rozumiem tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkowataa
e tam, ja mam ponad 30lat i też miałam czasem takie myśli jak autorka :) Tak szczerze to Ci współczuję, ze byłaś sama z dzieckiem- dziecko powinno mieć ojca. I tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama grzecznej córki
Ja też nie rozumiem tych ceregieli. Mój mąż ma taką pracę,że musi nie raz wyjeżdżać na kilka tygodni. Mieszkamy sami,po porodzie nikt do mnie nie przychodził,ani nie przyjeżdżał do pomocy po porodzie-miałam wtedy męża. A jak córka miała miesiąc to na dwa tygodnie zostałyśmy same,bo mąż pojechał poprowadzić szkolenie. Dziecko to nie kataklizm ani nie potwór. Można uprac,ugotować, posprzątać i jeszcze zadbać o siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkowataa
spoko, kiedyś tu dziewczyna pisała, że z dwutygodniowym dzieckiem na biodrze ciasto piekła dla męża, bo lubi :) Można być cyborgiem- ja akurat nie jestem i się tego nie wstydzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem mamą 5miesięcznej córki
I ja tak samo, każdy ma inny charakter, inne podejście i inne spojrzenia na życie. Mamo grzecznej dziewczynki - też bym miała ugotowane, wyprane, wyprasowane i w ogóle cacy, jakbym miała tą "grzeczną dziewczynkę".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem mamą 5miesięcznej córki
Chodziło mi o post "Mamy grzecznej córki" oczywiście...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja mam jedno, wyczekane, wychuchane i kochane nad zycie, w dodatku grzeczne - ale wiecej nie ma opcji, bo poza dziecmi jestem jeszcze ja i moje plany na zycie - a tak moge pogodzic i macierzynstwo i kariere (ale w domu juz nie mam wysprzatane i ugotowane caly czas i mam to w sumie gdzies....) i jeszcze mi zostaje czas na randki z mezusiem nie moglabym sie ograniczyc tylko do bycia matka, zwariowalabym po miesiacu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawskaciekawskaaaaskaaa
do tej pani co do 18 nie je i sie nie myje poki mąz nie wróci zjedzenie sniadania to 5 minut! nawet na tyle nie zostawisz dziecka? niech sobie ryczy, ja bym wybrala sniadanie / mycie sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama grzecznej córki
Moja jest grzeczna bo ma 4 lata :) Jak miała 5 miesięcy to też miała kolki, minęły w 7 miesiącu. Nie trzeba być cyborgiem. Dziecko śpi-w tym wieku 2 razy dziennie-przynajmiej moja tak miała i wtedy pranie,gotowanie itd. Przy drugiej drzemce często i ja się kładłam. A w ciągu dnia mała dużo leżała na kocu,w leżaczku, a jak zaczęła raczkować to w kojcu. Warto zainwestować w słuchowiska dla dzieci i włączać jak dziecko zostaje samo. Trzeba sobie ułatwiać życie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwone maki xxx
A ze tak zapytam o techniczna strone przedsiewziecia: JAK MOZNA DWUTYGODNIOWE DZIECKO TRZYMAC JEDNA REKA i piec ciasto???? Bo chyba jezykiem tego ciasta dziewucha nie wyrabiala???? Dziewczyny prosze was, mojego dzieciaka kocham nad zycie, dam sie pokroic w paski i kulki dla niego, jest wyczekany i wyproszony, ale do jasnej ciasnej nie piszcie mi tu matrixow o ciastach itd :) Macierzynstwo to ORKA, i mowie to MIMO ze syn jest calym moim zyciem i nie chce dawnego zycia, ale zwlaszcza pierwsze miesiace sa baaardzo ciezki dla wiekzosci kobiet..... Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkowataa
czerwone- ha, też analizowałam jak to w ogóle jest możliwe:):) Jak widać jest :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem mamą 5miesięcznej córki
Popieram i też tak planuję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KlauPapa
Jak czytam co nie które komentarze to słabo mi się robi!!!Baby wredne czy wy nie potraficie zrozumieć, że nie które dzieci wyją non stop, że nie chcą spać w dzień??że mają kolki i w ogóle człowiek ma ochotę strzelić sobie głowę?Ja jestem mamą ponad roczne córeczki. Od 2 tygodnia jej życia przeżywam koszmar!Bo ona potrafi wyć i marudzić non stop!raz śpi raz nie, często wymiotuje. 3 razy była w szpitalu...zrozumcie nie wszystkie dzieci są grzeczne moja przez pierwsze 5 miesięcy praktycznie w nocy nie spała a w dzień darła się non stop!kocham ją najmocniej na świecie, ale nigdy nie płakałam codziennie tak jak teraz z tej bezsilności!nie chcę mieć drugiego dziecka nie dam sobie rady!nie mam na to siły ani ochoty!a wy mądre krowy myślcie sobie co tylko chcecie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JA MAM PORÓWNANIE
moje dziecko przez pierwsze 4 tygodnie spało w dzień - miało drzemki a potem dostało zapalenie uszka i spało tylko w nocy z przerwami ok 7 godzin!!! I tak kilka tygodni. Ja spałam wtedy 4 godziny na dobę i nie jednym ciągiem!!! W końcu wylądowałam w szpitalu ze skrajna anemią i wycieńczeniem. W dzień NIC nie spało. I mam porównanie!!! Jak miało drzemki to chałupa wysprzątana, ja zawsze zdążyłam wziąć prysznic, zrobić lekki make-up, zrobic obiad i jeszcze poćwiczyć!!! A potem jak się zaczęło to marzyłam żeby wyskoczyc przez okno i zakończyc ten koszmar!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JA MAM PORÓWNANIE
"Można uprac,ugotować, posprzątać i jeszcze zadbać o siebie." xxx tak, ale pod warunkiem że dziecko ma drzemki, a jak ma kolki? albo zapalenie uszka? I NIC NIE ŚPI W DZIEŃ tylko się drze bo go boli? (bo to juz nie jest płacz). Naprawde mam porównanie. I najpierw mówiłam "jest ok, myślałam ze będzie gorzej" a potem jak mały miał zapalenie uszka to ryczałam przyjaciółkom i siostrze w słuchawkę że chce się zabić :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja z kolei lubiłam ten okres- pierwsze pół roku życia synka wspominam świetnie. Nie mial kolek- to na pewno dużo dało bo wieczory były spokojne, wszystko miało swój schemat, zabawa, 2 drzemki, jedzenie, spacery. Wtedy odczuwałam spokój, radość. W domu miałam wysprzątane na błysk, pogotowane, miałam czas na codzienne ćwiczenia a chodziłam spać koło 22- synek od 3 m-ca przesypiał noce. Też się zdarzaly płacze, lamenty ale jakoś nie dało mi to w kość. Dopiero jak zaczął chodzić zaczęły się akcje, tak od roku do dwóch było najgorzej, rozwalona głowa, zwichnięta ręka, wszędzie wchodził, w sklepach dawał do wiwatu, marzyłam wtedy o powrocie do czasów niemowlęcych. ale spał w dzień do 2,5 lat więc to była dla mnie chwila odsapnięcia. no i przed 19 kąpiel i 19:30 bajeczka- spanko. nie ma zmiłuj, chciałam mieć czas dla siebie i męża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a gdzie są wasi mężowie? takie mi się pierwsze pytanie nasuwa... a poza tym jesteście matkami do d**y. nie wiem jak to można nie mieć czasu, żeby śniadania nie zjeść, nie mieć czasu, żeby się umyć, nie mieć czasu, żeby paznokcie umalować. wstyd kobiety wstyd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi tez pierwsze dalo w kosc ale drugie wynagrodzilo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bkt
ja nie wiem co to kolki ale mam 3 dzieci 10 lat 3 lata i 18mc, i nikogo do pomocy, mąż wraca przed 17, często pracuje w weekendy, ze starszyn trzeba lekcje zrobić a młodszych cały czas pilnować zeby krzywdy sobie nie zrobili, od 3 lat nie przespałam nocy bez wstawania, jestem cholernie zmęczona, średni też głównie na rękach tylko, w wózku zaczął normalnie jeździć jak miał 7 mc, obiad robiłam z nim na rekach, ale każdy kto mi mówi ze pewnie jest ciężko jest zaskoczony moją odpowiedzią bo słyszy ze nie:P decydując się na 2 z taka różnicą wiedziałam na co się piszę i dla mnie nie jest ciążko, jest normalnie bo wiem ze macierzyństwo jest ciężkie i męczące:P ale wiem że to taki okres tylko:) dzieci tak szybko rosną:( aż mi szkoda jak patrzę na najmłodszego:( taki chlopczyk już z niego, jeszcze rok i pójdzie do przedszkola... nawet nie wiem kiedy to wszystko zleciało... średni był bardziej absorbujacy ale naprawdę muszę wysilić pamięć żeby przypomnieć sobie że trzeba go było nosić, że w wózku od pierwszego spaceru dostawał takiej histerii że aż się zapowietrzał, że jak ząbkował to całą noc wisiał mi na piersi bo tylko to go uspokajało i łagodziło ból:/ jak miał 3 mc miał zapalenie płuc, potem 2 razy zakażenie dróg moczowych, zastrzyki, goraczka 40 stopni, rok temu obaj zapalenie ucha, obaj goraczka, płacz, noszenie na rękach, bo młodszy miał 4mc... ale te naprawdę ciężkie chwile mi umknęły gdzieś:) macierzyństwo to nie miodzio:P to ciężka harówka ale nie ma w tym nic nadzyczajnego:P ani nieprzespane noce, ani dziecko wrzeszczące w wózku, ani ciągłe noszenie na rękach:P to właśnie jest kwintesencja wczesnego macierzyństwa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem jak mozna przesrac sobie tak zycie na wlasne zyczenie! Trojka dzieci? Dla mnie masakra! Mi jedno wystar zy chce miec cos z zycia, znowu podrozowac, jakos wygladac... teraz jestem zombie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
można mieć troje, czworo dzieci itd. a te matki co tu piszą.... to świadczy o nich tylko tyle, że są złymi matkami i swoich dzieci nie potrafią wychować. do tego dochodzi zła organizacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do kochana jakbym czytała
uważaj na syna żeby i on w przyszłości nie musiał się leczyć psychiatrycznie. Jeśli rodzic ma depresję bo musi zajmować się dzieckiem i postrzega dziecko jakby było obce to przecież dziecko wyczuwa to i cierpi. Straszne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przeczytajcie sobie książkę Tracy Hogg. Tam autorka uświadamia matkom że niemowlęta rodzą się z różnymi typami osobowości. I tak wyróżnia aniołki, dzieci podręcznikowe, dzieci wrażliwe, dzieci *****iwe i mali buntownicy. Matka 5-miesięcznej córeczki być może ma właśnie dziecko wrażliwe lub małego buntownika. I tak właśnie jak np. jakaś inna matka pisze że nie rozumie jak ktoś może nie mieć czasu na prysznic lub że widocznie tak zostało dziecko nauczone noszenia na rękach i zaczyna prawić te swoje mądrości jak to u niej w domu jest jak w pudełeczku i na wszystko ma czas to tak wtedy być może od czytania tego nóż w kieszeni się otwiera, bo jest na 99% prawdopodobne że takiej matce trafiło się po prostu "dziecko podręcznikowe" i błędnie zakładając, że wszystkie niemowlęta są takie same, poucza na temat na który zwyczajnie nie ma bladego pojęcia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mi też pierwsze dziecko dało w kość, jestem wykończona ale i tak zdecydowałam się na następne. Bo nie jestem rozpuszczoną i rozwydrzoną księżniczką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bkt
a jak można uważać że posiadanie 3 dzieci to przesrane życie??? jakbys miała trojaczki to byś się pochlastała bo ci zycie przesrały??? nie ogarniam... nikt ci nie każe mieć 3, mozesz mieć ile chcesz ale pisać że ja mam przesrane zycie to tylko ograniczona osoba może do której pewne rzeczy nie docierają i która zrobiła sobie dziecko i juz modli się żeby było duze bo ona chce zyć jak dawniej....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja przed porodem uważałam, że dziecko da sie ułożyć . Teraz wiem, że nie wszytko jest takie proste. I czasem mimo usilnych starań nie da się przynajmniej mi do tej pory to się nie udało :{ zależy od dziecka po prostu. Ja mam model płaczący, jęczący i marudzący. Jestem w kuchni wisi mi przy nodze, jestem w wc płacze pod drzwiami, jestem w wannie siedzi pod nią i płacze, ubieram go płacze, zmieniam pieluchę płacze, zabawki go nie ineresują jedynie szafki szuflady. Nie toleruje nikogo tylko mnie. Jak mąż wraca z pracy to nie może się zająć bo są spzmy i płacz, że chce do mnie jedyne wyjście to żebym wychodziła z domu ale nie mam po co i na siłę o godz 20 bo do tej godzy jestem sama. A śpi też kiepsko bo zasypia ok 22 i śpi do 6. W dzieńczaem 2 x czasem 1x po 40 m. Wykończona jestem i czekam aż wyrośnie i będzie łatwiej teraz ma 10m Zawsze chciałam więcej dzieci ale na ten moment z każdym dniem oddala się to. Brak mi chwili dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×