Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Parzątkaq

Cesarskie cięcie na życzeni??

Polecane posty

Gość Parzątkaq

Niedługo mój termin porodu i wraz z nim wiele obaw. Cały czas jednak byłam za Sn do momentu jak zaczęłam się bardzie "interesować" porodami. Nie boję sie bólu-bo wiadomo trzeba go znieść,Jednak przeraża mnie myść że dziecku mogło by się coś stać (w szpitalach długo zwlekają z cc...:/ ) boje się że dziecko mogło by być niedotlenione,źle się ułożyć itp. poprostu paraliżuje mnie to strasznie. Dlatego zastanawiałam się nad cc na życzenie-jednak no wiadomo to też operacja i dłużej dochodzi się do siebie. Jestem w rozterce bo nie wiem co robić-to moja pierwsza ciąża i jestem blada w tym temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emanuelka23
ja pierwszy raz rodziłam naturalnie a drugi miałam cesarkę na życzenie. wybrałabym cesarkę gdybym miała rodzić 3 raz (co mi raczej nie grozi ;) ). To pewnie zależy od kobiety jedna bardzo cierpi inna mniej, jedna rodzi krótko inna bardzo długo. Nie ma reguły ale ja nie chciałam ryzykować bo pierwszy poród bardzo mnie wykończył to był koszmar. Kładziesz się, wyjmują dziecko i po krzyku. Po 2 dniach robisz wszystko normalnie. Dostajesz środki przeciwbólowe, nic nie boli. Nie ma problemu z pochwą jesli wiesz co mam na myśli ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To zależy od kobiety , jedna kobieta po porodzie naturalnym dojdzie do siebie szybko, inna długo. Tak samo jest z cesarką. Ja po swoim pierwszym porodzie (naturalnym) dochodziłam do siebie tygodniami.Nie byłam w stanie sama sobą się zająć a co dopiero dzieckiem. Dlatego przy następnych porodach zdecydowałam się na cesarkę i tego wyboru nie żałuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość VaVa38
miałam cesarkę i jestem zadowolona babka co byla ze mna jeczala ze 2 dni i ciagle przeciagali sprawe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja widziałam wśród znajomych i rodziny odwrotną tendencję. Te które rodziły naturalnie szybko wracały do normy, w ciągu kilku dni biegały jak małe króliczki;) A po cesarkach ponad tydzień problemów, proszki przeciwbólowe i zakażenie szpitalne. Więc sama na pewno się nie zdecyduję chyba, że będą wskazania. Cesarka to nie jest zabieg kosmetyczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hvmjolka
bierz cesarkę, szczerze ci radzę tylko po cesarce nie bój się prosić, a nawet żądać w szpitalu leków p/bólowych ja po cc bałam się prosić w szpitalu o p/ bólowe, nie wiedziałam, że można i że powinnam ! to co dawali " z przydziału" nie działało, bardzo cierpiałam dopiero dziewczyna, która miała już 2 cesarki mnie uświadomiła i na 4 dzień po zabiegu poprosiłam pielęgniarkę o Ketonal ( w szpitalu byłam 6 dni), o rany jaka ulga była !!! oni mają dobre środki, ale jak sama nie poprosisz to nie dadzą, tak jest w niektórych szpitalach po cc jak odejdzie znieczulenie boli bardzo, jak krzyczałam w bólu przy pierwszym wstaniu z łóżka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Parzątkaq
Wiem właśnie że w razie czego prosić "miłe" Położne o leki. Mi tutaj nie chodzi o to ,że nie chce rodzić przez sn bo boję sie bólu tylko poprostu paraliżuje mnie sama myśl o komplikacjach-moja znajmona i siostra własnie miały komplikacje gdzie jedna wyszła bez szwanku ledwo ledwo (dziecku spadało tętno do 40) a druga już nie..:/ -dlatego tak się boje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sqare13
ja mialam cc z takich powodow jak podalaś. Jest to wskazanie do cc więc porozmawiaj z ginekologiem. Ja rowniez je wspominam bardzo dobrze i uważam że to była bardzo dobra decyzja. Dwa dni są niezbyt lekkie, ale tez nie powiem ze jakieś mega ciężkie. To pierwsze wstanie u mnie poszlo gladko, nie bolalo tylko rana lekko ciągnie. Ja sama poszłam pod prysznic. Ze srodkow p/bólowych dwa razy wziełam tylko paracetamol. Moja rada: jak najszybciej zacznij ruszac nogami po zejściu znieczulenia i nie użalaj sie nad sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki.........
nie wiem w ktorym tc jestes,ale w wiekszoci prywatnych klinik trzeba "zapisac"sie do nich na wizyte kwalifikacyjna najpozniej w 32tc. ja mialam rowniez na zyczenie.na poczatku mialam wskazanie do cc ale w trakcie ciazy problem zniknal,ale ja nie chcialam rodzic sn i lekarz prowadzacy zgodzil sie na cc.a chcialam cc z tych samych wzledow o ktorych ty pisalas. nie zlauje tego.ja bardzo szybko doszlam do siebie.nie prosilam o srodki przeciwbolowe.to co dawali to mi wystarczylo.(czyl pierwsza dobe)pozniej juz nic nie bralam,polozne same pytaly czy nie chce,ale dziekowalam bo dla mnie to nie byl zaden bol.przyznam ze najgorzej wspominam obkurczanie sie macicy.nieprzyjemne uczucie,nie wiem jak kobiety po sn to odczuwaja...wstac wstalam jak mi kazali,balam sie wstac bo myslalam ze bedzie bolalo,ale nie bylo zle.a to troche ciagnelo. wiem,ze wiele zalezy od tego kto tnie(jaka ma technike itp)mi moj gin powiedzial,zebym nie martwila sie o nic bo tak mi zrobi cc,ze bede zadowolona.no i tak bylo.z tym,z moj gin pracuje w prywatnej klinice ktora specjalizuje sie w cc i nie moze odwalac fuszerki.bo to gruba kase kosztuje.a lekarze bazuja przede wszystkim na poleceniu(bo samemu wybiera sie lekarza gina-operatora).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki.........
i potwierdzam to co napisala osoba wyzej,jak tyko czulam ze odzyskuje czucie w nogach to ruszalam stopami,pozniej podkurczalam nogi do gory.generalnie cwiczylam,bo wiedzialam ze to poprawia krazenie.tak wiec nie martw sie,bedzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Parzątkaq
Ale czy jak ja powiem mojej gin o moim problemie to ona wypisuje jakieś wskazanie na cc ?? Jak to wygląda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ka-milka-a
Też "zażyczyłam" sobie cc w pierwszej ciąży, ze strachu przed bólem, nieprzewidywalnością porodu i nieżyczliwym traktowaniem... Po byłam mega zadowolona, zwłaszcza że do zabiegu przygotowywana byłam na sali gdzie rodziły inne dziewczyny i miałam dość ich lęków po niecałych 2 godzinach bycia tam. Współczułam im bardzo i cieszyłam się że mnie to ominie. Teraz jestem na półmetku drugiej ciąży i sama nie wiem co chcę.... nie żeby były jakieś komplikacje po pierwszym cięciu tylko trochę jestem ciekawa jak to jest... tym bardziej że teraz byłaby szansa na zzo. Bardziej skłaniam się ku cięciu, ale ostatecznej decyzji nie podjęłam. Pewnie wiele z was pomyśli że głupia ta moja ciekawość :P Jedna rzecz mnie zastanawiała na sali pooperacyjnej. Leżały ze mną kobiety którym zrobiono cc z medycznych względów i tak biadoliły, że boli, że im źle, że zastanawiałam się jakby one normalnie rodziły... Mnie rozpierała radość, że nie musiałam się męczyć i chyba to też przyspieszyło mój powrót do normalnych czynności od razu po zabiegu. Tak jak pisały dziewczyny - jak tylko puszcza znieczulenie trzeba się ruszać. Oczywiście nie podnosić głowy ale najpierw stopami, całymi nogami - to na pewno ułatwi wstawanie. Dobrej decyzji życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Po cesarce
złapały mnie odruchy wymiotne - pomimo tego, że byłam na lekach przeciwbólowych, to bolało jak diabli. Pionizowanie to spacer po parku przy tamtym bólu. Ale i tak jestem zadowolona, że wybrałam cc a nie sn - wtedy bym się dopiero namęczyła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki.........
wiesz to zalezy od lekarza.nie sadze ze wypisze ci wskazanie do cc.bo co tam wpisze?ze boisz sie komplikacji? jest cos takiego jak tokofobia-paniczny lek przed porodem,ale to musisz miec zaswiadczenie od psychiatry. nie znam twego lekarza,ale moze jak mu dasz w kopercie to zechce zrobic ci cc.lekarz gin moze dac wskazanie do cc tylko ze wzgledow ginekologicznych.inne(wady serca,kregoslupa,itp musi wystawic odpowiedni specjalista-kardiolog,ortopeda itp) ja chodzialam do gina prywanie,do prywatnej kliniki.tak wiec sposob porpdu moglam sobie wybrac,tak samo jak dzien ciecia,oraz lekazra ktory ma to ciecie przeprowadzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sqare13
Nie kazdy ginekolog chce wypisać skierowanie, porozmawiaj szczerze i otwarcie o swoich obawach i o swoim wyborze o cc. Radze ci też poczytac o wszelkich powikłaniach aby nie być zupelnie "zieloną" i zeby to byla przemyślana decyzja. To pewnie też da do myslenia lekarzowi, że nie jestes jakąś panikarą, ktora boi sie bólu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uiguii
Miałam podobne rozterki jak ty, autorko tematu i dlatego wybrałam szpital, posiłkując się opiniami w internecie z portalu fundacji Rodzić po ludzku, w którym nie zwlekają z cesarkami gdy coś się złego dzieje (potem mają problemy z NFZ ale to inna sprawa). Przydało się. Mimo nastawienia na poród naturalny nie udało mi się tak urodzić i cesarka została wykonana w porę a potem było już coraz lepiej ze mną, a z maleństwem świetnie od początku. Szukaj opinii o szpitalach w swojej miejscowości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sqare13
a mi własnie ginekolog wpisał tokofobia na zaświadczeniu. co do koperty, to jesli sie zdecydujesz to najpierw podpytaj delikatnie ile by kosztowalo cc u niego. Moj nie chciał ani grosza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uiguii
Uważam że nie ma sensu się spinać, nastawiać na to czy tamto. Ważnejsze jest żeby trafić pod taką opiekę że wiesz że naprawdę robią dla ciebie i dziecka to co najlepsze. Potem i tak na bieżąco okazuje się co było potrzebne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Po cesarce
mi też gin wpisał w kartę szpitalną tokofobia jako powód cc. i również nie wziął ani grosza. rozmowa z lekarzem - to podstawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JA Cie rozumiem sama bardzo sie balam urodzic dziecko mialam 22 lata i nawet nie chcialam pomyslec ze bedzi boloalo wiec zdecydowalam sie na cesarke zaplacilam w prywatnej klinice 1200zl i nie zaluje tego razem z dokrorem utalilismy termin przyjechalam w pelni przygotowana a nie jk inne kobiety z ienacka rodza i wszystko predko robia .ja mialam na 10 pojechalam tam zostalam przygotowana wzystko mi wytumaczyli strasznie sie balm ale nawet nie wim kiedy a bylo po wszystkim u detysty bardziej boli tam nic nie bolalo wollam zaplacic ale czulam sie tam naprawde super i mni akurat nic ie bolalo po cearce ale kazda kobieta inaczej to przechodzi przy mnie akuratlezala ziewczyna ona rodzila naturalnie i bardzopo porodzie cierpial byla pozszywan na dole a mi nic nie bylo i teraz rodzw w czwrwcu 2 dzieck i tez cesarka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Parzątkaq
Znajoma w razie czego może mi załatwić przy czym ładnie dać 1500/2000zł i będę miała cc..:/ Nie wiem pod jaką opieke trafie-szpital państwowy..:/ Ale wiadomo-czekają do ostatniej chwili,żeby urodzić normalnie nawet jak tętno spada..:/ Porozmawiam ze swoją gin za dwa tyg.ale wątpie żeby coś mi pomogla -bo tak jak piszcie nie da mi skierowania na cc ze względu na strach..:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sqare13
Najpierw porozmawiaj z ginekologiem, dobrze jakby pracowal w szpitalu. Tokofobie może ci wpisać, cc musza ci wtedy zrobić! Nikt nie będzie ryzykował ze cos sie stanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale czym się martwisz
Parzątka? To problem gina co Ci w kartę/skierowanie wpisze - a nie Twój. Naprawdę sądzisz, że jesteś pierwsza, która zapyta lekarza o taką możliwość? Oni są na to w większości przygotowani i mają sklarowane poglądy. Jak się nie zgadzają, to nie przekonasz. Jak się zgadzają, to sami wiedzą co pisać. Mało to komplikacji? Owinięcie pępowiną, niewspółmierność porodowa, złe ułożenie płodu, brak postępu porodu, tokofobia, brak współpracy przy porodzie, zanik tętna - to wszystko można w dowolnym momencie w kartę/skierowanie wpisać. Ważne, żeby lekarka wiedziała, jak chcesz rodzić i żebyś to jasno wyraziła - daj jej trochę luzu i inwencji twórczej- sama pewnie wie, co ma wpisać w kartę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rodzę w czerwcu i długo się zastanawiałam co lepsze, wszystkie portale trąbią że poród naturalny, tym czasem sięgnęłam trochę głębiej i się przeraziłam co mamy piszą... lekarze zwlekający z cc mimo wyraźnych zaleceń zdrowotnych itp. mamy męczące się po naście godzin (nie raz widziałam świeże wpisy podające ponad dobę męczarni) masakra! sn i cc nie są zwolnione od powikłań! dotarłam tylko do informacji, że 1/200 cc są komplikacje (wymagające interwencji w trakcie albo po cc, jakichś dodatkowych zabiegów - czyli skóra nie tak się zrastająca i podobne) o sn nie znalazłam podobnej informacji, ale popytałam znajome mamy... nie pytałam 200 osób, naście rodziło w sposób naturalny i mniej więcej 1/3 stwierdziła, że były jakieś komplikacje poważniejsze (nie zaliczam długiego porodu do komplikacji - chociaż te trwające ponad godzinę mam ochotę). No statystyka strasznie wypadła. Lepiej dać się ciąć. Ja zdecydowałam się na cc, nie chce zostawiać swojego losu i dziecka przypadkowi (albo jak kto woli naturze). Kleszcze i próżniociągi wywołują u mnie panikę, albo myśl, że ból może być potworny i trwać długo. Na myśl, że lekarz może ryzykować życiem mojego maluszka płakać mi się chce. A poród naturalny może na każdym etapie stanąć, albo maluch może się źle ułożyć, zaplątać w pępowinę, zaczepić o kość ogonową - dużo tego jest. niedotlenienia, porażenia - a potem z tym wszystkim męczą się rodzice chodząc po lekarzach i katują dziecko (dla jego dobra).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u7u76i76i
A ja bym chciała naturalnie, a obawiam się, że czeka mnie cesarka ze względu na moje problemy z oddechem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojojku
ja chciałm sn ale z powodu zatrzymania akcji miałam cc. mój lekarz podjął decyzje o cc bardzo szybko,... i tym uratował moje dziecko. Było owiniete pepowiną i chociaz dostało 10 apgar to po czasie okazało sie ze miało niewielki wylew do mózgu , który wchłonał sie samoistnie ale spodowoal niewielkie osłabienie jednej strony ciała . do 8 mca chocilismy na rehabilitacje i jest ok... ale jesli zajde ponownie w ciąze to bede chciala cesarki zdecydowanie. Ale sa tez negatywne odczucia - nawet teraz ajk pomysle ze moje dziecko zaraz po narodzinach nie bło przy mnie tylko leżało w jakiejs sali to mi sie przykro robi.. pierwsze karmienie z butelki zamiast naturalnie.. hmm.. gdybym była przygotowana na cesarke to bym zrobiła ile sie da zeby miec je przy sobie od poczatku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×