ile dostajecie alimentów na siebie kobietki? pytam te bezdzietne!

Wy naprawdę nie widzicie że nie o kasę tutaj idzie chodzi o to że facet sobie poszedł,kobieto zamiast żyć przeszłością nie potrafisz olać gada i odseparować się bardzo daleko za wszelką cenę chcesz sobie zaszkodzić.Poniesiesz tylko koszty rozprawy zrozum z 2800 jeśli ma dziecko nikt nie zasądzi tobie alimentów.A już jak wniesiesz pozew to cię po prostu zniszczą bo wnosząc pozew o alimenty na dziecko ona pozbawi cię złudzeń wszelkich. A darowiznę on może zmienić rażącą niewdzięcznością może być samo domaganie się alimentów od niego myślę że to mu styknie by ją odwołać. I jeszcze jedno zorientuj się zanim coś zrobisz czy nie spłacisz połowy wartości rynkowej mieszkanka bo się usmażysz na dobre

czemu tak z uporem godnym lepszej sprawy bronicie tych facetów? Jestescie głupie czy jak?...

bronimy facetów? czy ciebie juz do reszty posrało? bronimy godności tej baby która chyba nie wie ze ją posiada bo dobrze wiemy ze guzik z tego bedzie miała co najwyzej wstyd i posmiewisko bo inaczej sie tego nie da określić co ta baba chce stworzyc

ale w czym w ogóle jest problem??? Jak masz kobito stłuczkę w aucie bo ktos ci w " tyłek " wjedzie i ten ktoś jest winny( a zazwyczaj jest:-) )no to kurde płaci . Jak nie zapłaci to Ty jesteś idiotką co dała się wydymac na kasę . Po to płaci się ubezpieczenie. A jak ktoś się żeni i jest jego wina za rozpad małżenstwa to też ma płacić no w czym problem? To właśnie jest niehonorowe puścić takie coś płazem bo taka babka się nie ceni wógole. Głupia ewka napisała że ktoś taki jest utrzymanką byłego męza a wy przytakujecie jak kozy. Honorowa babka jeśli facet jest winny nie odpusci. Piętno rozwodniczki nie każdy chce nosić. No, ale żeby to zrozumiec na trzeba być kobietą z górnej półki. Pozdrawiam i miłej soboty

ale co tych bys jeszcze chciała chyba nie doczytałas wszystkiego i nie widzisz postawy tej baby bo inaczej sie tego nazwac nie da... wiesz co skoro tak sie kobieta z górnej pólki zachowuje to ja dziekuje;)

Prowo, prowo, prowo, marne prowo. Chociaż... prostytutki są wśród nas.

to nie prowo, po prostu chcę wiedzieć na czym stoję i tyle, czy mam szanse przy moich warunkach materialnych i bytowych i jego warunkach dostać coś.

A ktoś cie rucha w tym mieszkaniu? To może zacznij brać pieniądze na czynsz.

Możesz najwyżej dostać mokrym kuta*** po czole ;)

Płaciłem. Byłej źonie. Gdy inny ją ruchał. Niemiłe uczucie. Dla mnie oczywiście. Brrrrrr

Pytasz na czym stoisz już ci wiele osób powiedziało że niewiele wskórasz ten facet ma dziecko i w świetle prawa musi na nie łożyć przede wszystkim na nie. Będzie cwany podpisze umowę że płaci tysiąc alimentów na dziecko i możesz go cmoknąć. Dziewczyno weź się do pracy i zabierz za swoje życie bo na ten moment jesteś zgorzkniałą starą babą po co ci wiedzieć ile zarabia eks nie mieliście dzieci masz wolną drogę a zajmujesz się tym co było. Wierz mi znajdzie wtedy drogę by ci dołożyć ile wlezie bo ja wolała bym wydać na adwokata i zabrać ci połowę mieszkania i jeszcze oskubać twoje ego udowadniając że masz pomoc od rodziców choćby.

kiedy dziecko osiąga 18 rok życia i jest już dorosłe i za siebie odpowiada to wtedy on też musi na nie łożyć?

nie

nie

czyli wtedy już nie będzie mógł się wymawiać tym, że ma dziecko na utrzymaniu więc ma problem z płaceniem na mnie?

z przedstawionego przez Ciebie stanu faktycznego moge Ci napisac, ze nie masz szans na alimenty. Szkoda Twojego czasu i zachodu. Ale jesli dalej masz watpliwosci, zaplac za porade w kancelarii adwokackiej i po sprawie.

nasz wspólny znajomy mi powiedział, że podobno on ma zasądzone alimenty na to ich dziecko chyba 400 złoty na miesiąc! czy to pogarsza moje szanse na alimenty?

zapomniałam o jednym, z rozliczenia rocznego firmy wyszło, że zarabia ok. 3500 na miesiąc więc mimo tych alimentów na dziecko to i tak wychodzi więcej niż wcześniej, wcześniej zarabiał ok. 2800 na miesiąc a teraz zarabia 3500 więc nawet jakby od tej sumy odjąć te 400 to zostaje 3100 prawda i z tego jemu chyba musi zostać te 500 minimalne a z reszty można się domagać alimentów?

tylko że z PITu wychodzi kwota brutto, a Ty pewnie znasz kwotę netto

jakie minimalne 500? toż ja opłaty za samo mieszkanie mam około 700. facet musi za coś kupić sobie żarcie ciuchy, paliwo, żeby dojechać do pracy. jak go oskubiesz z wszystkiego, to się zwolni i będzie tyrał na czarno i nic nie dostaniesz, a może nawet wtedy on ciebie pozwie o alimenty, bo nie ma za co żyć!

on nie ma prawa mnie podać o alimenty bo wina jest po jego stronie, tylko jego wina no właśnie ile można maksymalnie chcieć alimentów, to jest jakoś procentowo ustalone, bo podobno na dzieci 60% dochodów, które rodzic miałby gdyby wykorzystał maksymalnie swoje możliwości a na małżonka?

jezu ta już myśli czy za 10 lat będzie miała szansę na alimenty od niego normalnie nie wierzę w to co czytam...

ja się ogarniam w tym temacie z własnego doświadczenia, chociaż, nie ukrywam, nie lubie bab żerujących na cudzych pieniądzach (chyba, ze w grę wchodzą dzieci, ale to juz inna sprawa) Otóż Żona ma prawo żądania alimentów na siebie od byłego męża. Musi jednak spełnić kilka ważnych kryteriów, chociaż jak przychodzi co do czego to i tak cholera wie. Wina musi być faceta, trzeba udowodnić że sytuacj od rozwodu sie pogorszyła i to bardzo, bardzo... zbierać rachunki kwity i inne pierdoły, ogólnie najlepiej zrobić z siebie wariatkę i nałykać się prochów. i Wtedy jest opcja alimentów na 5 lat lub na więcej ewentualnie dożywotnio. Proste. Mój mąż przez to przechodził...

ja tez jestem zdania ze jak kobieta ma honor i zostala w malzenstwie oszukana to powinna domagac sie alimentow na siebie,laski maz nie robi,takie prawo i powinien placic,moja kolezanka przylapala meza na zdradzie ,sa juz po rozwodzie,placi jej niemala sumke i prosi o powrot,ale ona nie chce o tym slyszec

""""" ile dostajecie alimentów na siebie kobietki? pytam te bezdzietne!""""" Jestem bezdzietny . Nie otrzymuję .

u nas różnica zarobków jest ani duża ani mała bo 1500 złotych, według mnie to wystarczająco powinno być ale według moich koleżanek to za mało i przeszkodą jest moja praca, że niby mogłabym dostać tylko wtedy gdybym nie pracowała i miała podstawowe wykształcenie, chory kraj!

A kiedyś nie rozumiałem, dlaczego prostytucja nazywana jest najstarszym zawodem świata. Teraz już wiem. Prostytucja - to wykorzystywanie "przywilejów" jakie daje przynależność do określonej płci, do osiągania korzyści materialnych. Czyżby pojęcia: kobieta, matka, prostytutka, kurwa - stawały się jednoznaczne?

hola nie pozwalaj sobie, to jest karalne!

A za co konkretnie chciałabyś mnie ukarać?

A jej ex powinien powiedzieć przed sądem, że ja zostawił, bo nie lubiła seksu!! sama tak napisała:) i alimentów nie dostanie:)