Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Zdeterminowana28

AKCJA ZIMA-CHUDNIEMY I UTRZYMUJEMY EFEKTY-DIETA OD ZARAZ!!!

Polecane posty

Gość Pomaranczowy agrest
Witaj nasz Milczku!:) Nie, nie, ja nie mieszkam w bloku:) mieszkam bardziej w kierunku pogorii 1 w domku jednorodzinnym:) Ja diete trzymam o dziwno i co wiecej przeszlam na tryb oszczednosciowy pod wzgledem jedzenia i nie jestem glodna mimo malych porcji:) I czuje sie lzejsza, w poniedzialek mam zamiar sie zważyc bo widze po spodniach ze brzuszek sie zmniejszyl:) Zdeterminowana, polecam Ci kawiarnie w Sosnowcu, wiem wiem jestesmyna diecie ale nie pozałujesz jesli lubisz klimaty vintage i retro:) jak bedziesz zainteresowana to Ci napisze cos wiecej o niej:) bylam tam ostatnio i sie zakochalam w wystroju i ciastach ktore pieką na miejscu, takie domowe, mniaaaam:) dobra, dobra, juz nie kuszę:) Ja jutro mam wolne od uczelni, super, odpoczne troche bo wczorajszy i dzisiejszy dzień mnie wykończył:) Mam nadzieje, ze odezwie sie jeszcze Wrzesniowa do nas bo tez cos milczy:) Milego dnia i odzywaj sie czesciej do nas/mnie a nie tak raz na ruski rok!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No hej Gwiazdo!!! Juz jestem i obiecuje poprawe :p Co do bywania tutaj to fakt strasznie mi to nie wychodzilo ale niestety przez natłok zajec .Teraz czesc z nich juz ogarnelam i jutro choc mam zajecia to bede do poludnia w domu wiec napsisze napewno .Gorzej z czwartkiem bo wyjade o 12 a wroce grubo po 22 ;/ ale co poradzic ;/;/ Co do diety t strasznie mi nie idzie i to do tego stopnia ze zaczynam myslec o tym duckanie ale nie wiem czy dam rade tak rygorystycznie bez owocow , bez warzyw.... kurcze bije sie z myslami :( Co do Sosnowca to chetnie moge sie tam wybrac choc ja okurat jesli juz gdzies ląduje to w STONEHENGE, bo odpowiada mi tamten klimat pycha ciach nie ma wiec ... nie kusi mnie chocia to a za to jest pyszny łosoś z brokułami pychotka!!!! W sumie moze kieds uda nam sie wybrac na ploty moze wlasnie tak i to jak bedziemy chudsze:p Poki co bije jednak brawa tylko Tobie bo siebie to chyba powinnam zlac ale pasiorem i to konkretnie za to moje bylejakie jedzenie :) Poki co jednak buziory i do szybkiego usłyszenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomaranczowy agrest
Heeej Zdeterminowana:) Czemu dieta Ci nie idzie?:) nie masz zapału i motywacji?:) Osobiście Ci odradzam dukana, znam wiele osob ktore schudły i pozniej przytyły i takie które po prostu zachorowały bo organizm nie wytrzymał...Moim skromnym zdaniem powinnaś zacząc od teraz, nie od jutra, od teraz-zaraz MŻ, przecież stosowałaś i szło Ci bardzo dobrze! Teraz zaczniesz diete a gdy bedziesz mogla cwiczyc to dolączysz do tego cwiczenia i zobaczysz rezultaty! przede wszystkim nie wariujemy, pamietaj, ja tez grzesze jedzeniowo, ale staram sie opamietac i jak siegne po czekolade to jednak probuje sie otrzasnac po tych 2-3 kostkach zeby nie zjaesc calej i naprawde jest to mozliwe, mi zawsze pomaga jak pytam siebie co mi da to ze zjem cala ta czekolade i czy warto skoro tyle wysilku wlozylam w to zeby schudnac:) Uważam, że jesli zaczniesz od nowa stosowac racjonalna diete to tym razem sie uda! A przeciez nie zaprzepascilas swoich wyczynow wczesniejszych bo zrzucone kg nie wrocily tak calkiem? Nie warto sie poddawac teraz, gdy tyle zrobilas, kazda chce szybkich rezultatow ale nie mozemy glupiec, powoli a skutecznie i do celu! Sciskam Cie i naprowadzam na dobra droge:D Miłego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Agresciku :) No w sumie i racja z tym co mowisz tymbardziej ze swieta juz tuz tuz i chyba nawet nie mialabym jak tej diety przeprowadzic do konca :) faktycznei mam kryzy bo jakos zaczynam jesc tak niekonsekwentnie ;/ Niby bez mega grzechow no ale mega rewelacyjnie to tez nie . Np teraz zjadlam sledziki w occie wiec to ok ale po cholere dorzucilam do tego jeszcze dwa kabanosy i plasterki wedliny??? I wiesz... najgorsze to to ze o 18 zjadlam serek wiejski czyli super a teraz wpieprzylam takie badziewie . No nic ... ale masz racje , nei ma co swirowac choc ja wierze ze jak bym juz schudla te 5-6 kilo to potem bym sie pilnowala byle zobaczyc te 53 kilo na wadze , no 54 ... lub po prostu miec mniej w obwodach :) Dzieki jednak za rady :) Jednym slowem super , ze jestem bo moze dzieki Tobie nie skretynieje do reszty i nie przejde na tego Dukana:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pomaranczowy Agrest
Od tego Dukana to ja bede Cię odwodzić dzień i w nocy jesli bedzie taka potrzeba! nasza pierwsza zasada-nie glupiejemy!:) Jej, a ja chyba musze sie przebadac, morfologię zrobić bo czuje sie jak zwloki i cisnienie mam bardzo niskie, wczoraj mialam 90/45 ;/ Nie jest to na pewno wina diety bo juz przed tym jak zaczelam sie odchudzac miewałam takie niskie cisnienie tetnicze i bole glowy ale ja jestem z tych co lekarzy omijaja szerokim lukiem jesli chodzi o moja diete to trzymam fason, teraz juz robi sie cieplo wiec dorzuce cwiczenia i mysle ze bedzie widac wieksze efekty:) Zdeterminowana, nick zobowiazuje!:) moze zaczynamy od dzisiaj zdrowe odzywianie?bo jako tako diete trzymam ale regularnosc moich posilkow mozna zaliczyc do porazki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Kochana!!! No wiem wiem ... faktycznie nie warto sie tak katować ale wiesz... Tobie się łatwo mówic bo ty ważysz tyle co nic :) A ja właśnie te Twoje 54 kilogramy potrzebuje .Co do mojego zapału to tez jakoś nie wiem gdzie go zgubiłam po drodze i co gorsza dzisiaj nawet kupiłam ciacho do upieczenia :)Nieżle co??? Ale upiekę i zjem tyle , że nie na kolacje jak prosiak tylko może do sniadania :) No i jutro wychodze na miasto ale na szczescie z kolezka ktora ez jest na diecie wiec powinno obyc sie bez wtop większego kalibru ): A Ty jakie masz plany na nadchodzący weekend?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny jestem od kiedy mój siedzi w domu ciągle brakuje mi czasu eh no ale nic przeczytałam wszystko zdetrminowana pomarancza ma racje jesteś silną kobietka dasz radę bez jakiś specialnych diet wierzę że Nam tym razem Sie uda musi wystarczy chcieć i wierzyć a zobaczysz że wszystko po woli wróci na swój tor.:) a kilogramy same będą znikac Trzymajcie Sie :) musi być dobrze nie długo lato

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pomaranczowy agrest
Heeej Kobietki:) Ja dzisiaj jestem padnięta, glowa mnie boli;/ Moje plany na weekend? nauka nauka nauka statystyki na dodatek bo w poniedziałek zaliczenie;/ Pierwszy naprawde sloneczny cieply weekend a ja spedze go przy ksiazkach:) Jadlam dzisiaj dietetyczny sernik z marchewka, tak, tak, dobrze przeczytalyscie, z marchewka:D I co wiecej, byl pyszny i naprawde latwy do zrobienia:) Jesli bedziecie chcialy to dam Wam przepis bo ja na pewno bede robila go w poniedzialek:D musze sobie wynagrodzic jakos stracony piekny weekend, pocieszajace jest to ze mam siostre lasuch, ktora nie dopusci zebym zjadla pol blaszki:D Zycze Wam milego dnia i przede wszystkim fajnego weekendu!:) PS. Zdeterminowana, jakie ciasto kupilas?:D PS nr 2.Juz nie 54, tylko 52, 5kg:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pomarancza gratulacje tylko pozazdrościć wagi haha jesteś chodzącym przykładem ze jednak sie da ;) Jak tak dalej pójdzie to Nas zostawisz;) Ja bardzo chętnie poproszę o przepis lubie od czasu do czasu cos upiec jeszcze jak mówisz dietetyczny to moze nie będę miała wyrzutów sumienia ze sie opycham ;) Zazdroszcze pogody moze jednak znajdziesz chwile i uda Ci sie skorzystać u Nas niestety zeszły weekend słoneczny a jak na razie zapowiada sie ze będzie pochmurnie i deszczowo ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny ;) Ja tylko sie przywitać i raczej dziś mnie juz nie będzie bo po południu idziemy na imprezę no i pewnie polegnę przy pełnym stole ;) Dzis moja waga 57.1 ;)do mojego pierwszego celu zostało jeszcze 4 kg cel jest co raz bliżej;) A Wam życzę miłego weekendu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jejku .... ale się wscieklam !!!!Nie dosc ze oststnio Was zaniedbuje to jescze pojawilam się , upislam jak dziki prosiak i "wyslapil błąd z serwerem" No i co???I szlag trafil calego mojego posta więc teraz juz bedzie pokrotce jedynie - PRZEPRASZAM !!! Tak więc.... jutro obiecałam sobie ze stane na wadze i niestety ale nie ma co spodziwac sie cudow - pewnie bedzie jak w normie ostatnio - czyli tendencja zwyzkowa :( Ogolnie to szlag mnie trafia bo nei wolno mi cwiczyc z moim jakos od piatku uklada mi sie byle jak .... zeby tego malo doszły do tego problemy ze snem i zawsze ale to zawsze kiedy w sobote musze isc spac szybko bo nastepnego dnia wstac z rana o 7 nie umiec zasnac za chiny ludowe :( Ostatnio tak przemeczylam sie od 1 do 6 potem juz wstalam i plakac mi sie chcialo z tej bezilnosci i tak mam juz chyba 5 niedziele z rzedu :( No nic nie mrudze moze wiecej ;/;/ Co najwazniejsze GRATULUJE Wam dziewczny waszych posępow tych slicznyck 52 kilogramow i tych 57 z czterema tylko do celu :) ja gdzies sie zamiesilam i zamiast 5 to za niedlugo bede musiala zrzucic 8 ;/ Do tego przyjedza babcia z Niemiec i ona to bedzie nas tuczyla za wszystkie czasy!!! Too tyle na dzisiaj .Buziole Kochane!!! Ps. a aaa co do marchewkowego to tak tak... poprosimy o przepis bo ja wprawdzie slyszalam ze pyszne ale nie mialam okazji jesc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pomaranczowy agrest
Witaaam!:D Ależ mnie tutaj długo nie było, oj oj też coś się opuściłam:) ale nadrobię! Zdeterminowana, Skoro Nie możesz zasnać i tak bardzo się meczysz to lepiej chyba wziać tabletke ziolowa na spanie? tez mialam problemy ze snem i mi akurat pomogly i kilku moim znajomym tabletki z labofarbu takie z niebieskim wieczkiem, kosztuja grosze i nie szkoda tak bo sa ziolowe a naprawde scinaja z nog do spania:) Albo pij melise przed snem ale akurat to niewiele pomaga wiekszosci :) Z moim tez mi sie jakos ostatnio kiepsko uklada, niby sie widzimy codziennie ale jest jakas bariera miedzy nami i to nawet nie z powodu tego ze sie klocimy bo tak nie jest, po prostu mam czasami wrazenie ze jakos nie umiemy ze soba rozmawiac juz;/ Musze troche go obserwowac to moze dowiem sie dlaczego taki malo gadatliwy jest, na razie sie staram tym nie przejmowac:) Dzisiaj mam wolne, ale pogoda nie jest rewelacyjna na bieganie, a chciałam zacząć, możne chociaż dzisiaj rower doprowadzę do porządku po zimie:) Może sie Wam to wydać głupie ale dostałam w prezencie rower miejski, z koszykiem itd, jest super ale...trochę wstyd mi na nim jeździć po ścieżce rowerowej ( Zdeterminowana, mam na myśli wokół pogorii 1,2, 3) bo tam sami na rowerach górskich i Babcie na miejskich tak jak ja:) Powiedzcie mi na ten temat coś od siebie bo możne wyolbrzymiam:) Zdeterminowana, poradzę Ci coś, ja zawsze przed wysłaniem wiadomości ja kopiuje- właśnie na wszelki wypadek gdyby zdarzyły się problemy z serwerem itd. później tylko kopiuj wklej i dobry humor:) dziękuje za gratulacje ale akurat ostatnio sobie pofolgowałam, jakieś ciastka i pączek wczoraj i inne zakazane przyjemności ;/ Ale od dzisiaj już dieta, tylko wkurza mnie ze zamiast sie zabrać do tego porządnie to ja mam tydzień diety, dzień rozpusty jedzeniowej, tydzien diety i tak na okrągło;/ Musze się widocznie bardziej zmobilizować Zdeteminowana, zważ się i nam napisz, ja myślę, że nie będzie tak źle jak sobie zakładasz!:) Ale ze mnie gaduła:D no juz koncze:) Miłego dnia Dziewczynki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pomaranczowy agrest
Witaaam!:D Ależ mnie tutaj długo nie było, oj oj też coś się opuściłam:) ale nadrobię! Zdeterminowana, Skoro Nie możesz zasnać i tak bardzo się meczysz to lepiej chyba wziać tabletke ziolowa na spanie? tez mialam problemy ze snem i mi akurat pomogly i kilku moim znajomym tabletki z labofarbu takie z niebieskim wieczkiem, kosztuja grosze i nie szkoda tak bo sa ziolowe a naprawde scinaja z nog do spania:) Albo pij melise przed snem ale akurat to niewiele pomaga wiekszosci :) Z moim tez mi sie jakos ostatnio kiepsko uklada, niby sie widzimy codziennie ale jest jakas bariera miedzy nami i to nawet nie z powodu tego ze sie klocimy bo tak nie jest, po prostu mam czasami wrazenie ze jakos nie umiemy ze soba rozmawiac juz;/ Musze troche go obserwowac to moze dowiem sie dlaczego taki malo gadatliwy jest, na razie sie staram tym nie przejmowac:) Dzisiaj mam wolne, ale pogoda nie jest rewelacyjna na bieganie, a chciałam zacząć, możne chociaż dzisiaj rower doprowadzę do porządku po zimie:) Może sie Wam to wydać głupie ale dostałam w prezencie rower miejski, z koszykiem itd, jest super ale...trochę wstyd mi na nim jeździć po ścieżce rowerowej ( Zdeterminowana, mam na myśli wokół pogorii 1,2, 3) bo tam sami na rowerach górskich i Babcie na miejskich tak jak ja:) Powiedzcie mi na ten temat coś od siebie bo możne wyolbrzymiam:) Zdeterminowana, poradzę Ci coś, ja zawsze przed wysłaniem wiadomości ja kopiuje- właśnie na wszelki wypadek gdyby zdarzyły się problemy z serwerem itd. później tylko kopiuj wklej i dobry humor:) dziękuje za gratulacje ale akurat ostatnio sobie pofolgowałam, jakieś ciastka i pączek wczoraj i inne zakazane przyjemności ;/ Ale od dzisiaj już dieta, tylko wkurza mnie ze zamiast sie zabrać do tego porządnie to ja mam tydzień diety, dzień rozpusty jedzeniowej, tydzien diety i tak na okrągło;/ Musze się widocznie bardziej zmobilizować Zdeteminowana, zważ się i nam napisz, ja myślę, że nie będzie tak źle jak sobie zakładasz!:) Ale ze mnie gaduła:D no juz koncze:) Miłego dnia Dziewczynki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pomaranczowy agrest
Witaaam!:D Ależ mnie tutaj długo nie było, oj oj też coś się opuściłam:) ale nadrobię! Zdeterminowana, Skoro Nie możesz zasnać i tak bardzo się meczysz to lepiej chyba wziać tabletke ziolowa na spanie? tez mialam problemy ze snem i mi akurat pomogly i kilku moim znajomym tabletki z labofarbu takie z niebieskim wieczkiem, kosztuja grosze i nie szkoda tak bo sa ziolowe a naprawde scinaja z nog do spania:) Albo pij melise przed snem ale akurat to niewiele pomaga wiekszosci :) Z moim tez mi sie jakos ostatnio kiepsko uklada, niby sie widzimy codziennie ale jest jakas bariera miedzy nami i to nawet nie z powodu tego ze sie klocimy bo tak nie jest, po prostu mam czasami wrazenie ze jakos nie umiemy ze soba rozmawiac juz;/ Musze troche go obserwowac to moze dowiem sie dlaczego taki malo gadatliwy jest, na razie sie staram tym nie przejmowac:) Dzisiaj mam wolne, ale pogoda nie jest rewelacyjna na bieganie, a chciałam zacząć, możne chociaż dzisiaj rower doprowadzę do porządku po zimie:) Może sie Wam to wydać głupie ale dostałam w prezencie rower miejski, z koszykiem itd, jest super ale...trochę wstyd mi na nim jeździć po ścieżce rowerowej ( Zdeterminowana, mam na myśli wokół pogorii 1,2, 3) bo tam sami na rowerach górskich i Babcie na miejskich tak jak ja:) Powiedzcie mi na ten temat coś od siebie bo możne wyolbrzymiam:) Zdeterminowana, poradzę Ci coś, ja zawsze przed wysłaniem wiadomości ja kopiuje- właśnie na wszelki wypadek gdyby zdarzyły się problemy z serwerem itd. później tylko kopiuj wklej i dobry humor:) dziękuje za gratulacje ale akurat ostatnio sobie pofolgowałam, jakieś ciastka i pączek wczoraj i inne zakazane przyjemności ;/ Ale od dzisiaj już dieta, tylko wkurza mnie ze zamiast sie zabrać do tego porządnie to ja mam tydzień diety, dzień rozpusty jedzeniowej, tydzien diety i tak na okrągło;/ Musze się widocznie bardziej zmobilizować Zdeteminowana, zważ się i nam napisz, ja myślę, że nie będzie tak źle jak sobie zakładasz!:) Ale ze mnie gaduła:D no juz koncze:) Miłego dnia Dziewczynki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pomaranczowy agrest
Witaaam!:D Ależ mnie tutaj długo nie było, oj oj też coś się opuściłam:) ale nadrobię! Zdeterminowana, Skoro Nie możesz zasnać i tak bardzo się meczysz to lepiej chyba wziać tabletke ziolowa na spanie? tez mialam problemy ze snem i mi akurat pomogly i kilku moim znajomym tabletki z labofarbu takie z niebieskim wieczkiem, kosztuja grosze i nie szkoda tak bo sa ziolowe a naprawde scinaja z nog do spania:) Albo pij melise przed snem ale akurat to niewiele pomaga wiekszosci :) Z moim tez mi sie jakos ostatnio kiepsko uklada, niby sie widzimy codziennie ale jest jakas bariera miedzy nami i to nawet nie z powodu tego ze sie klocimy bo tak nie jest, po prostu mam czasami wrazenie ze jakos nie umiemy ze soba rozmawiac juz;/ Musze troche go obserwowac to moze dowiem sie dlaczego taki malo gadatliwy jest, na razie sie staram tym nie przejmowac:) Dzisiaj mam wolne, ale pogoda nie jest rewelacyjna na bieganie, a chciałam zacząć, możne chociaż dzisiaj rower doprowadzę do porządku po zimie:) Może sie Wam to wydać głupie ale dostałam w prezencie rower miejski, z koszykiem itd, jest super ale...trochę wstyd mi na nim jeździć po ścieżce rowerowej ( Zdeterminowana, mam na myśli wokół pogorii 1,2, 3) bo tam sami na rowerach górskich i Babcie na miejskich tak jak ja:) Powiedzcie mi na ten temat coś od siebie bo możne wyolbrzymiam:) Zdeterminowana, poradzę Ci coś, ja zawsze przed wysłaniem wiadomości ja kopiuje- właśnie na wszelki wypadek gdyby zdarzyły się problemy z serwerem itd. później tylko kopiuj wklej i dobry humor:) dziękuje za gratulacje ale akurat ostatnio sobie pofolgowałam, jakieś ciastka i pączek wczoraj i inne zakazane przyjemności ;/ Ale od dzisiaj już dieta, tylko wkurza mnie ze zamiast sie zabrać do tego porządnie to ja mam tydzień diety, dzień rozpusty jedzeniowej, tydzien diety i tak na okrągło;/ Musze się widocznie bardziej zmobilizować Zdeteminowana, zważ się i nam napisz, ja myślę, że nie będzie tak źle jak sobie zakładasz!:) Ale ze mnie gaduła:D no juz koncze:) Miłego dnia Dziewczynki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pomaranczowy agrest
Witaaam!:D Ależ mnie tutaj długo nie było, oj oj też coś się opuściłam:) ale nadrobię! Zdeterminowana, Skoro Nie możesz zasnać i tak bardzo się meczysz to lepiej chyba wziać tabletke ziolowa na spanie? tez mialam problemy ze snem i mi akurat pomogly i kilku moim znajomym tabletki z labofarbu takie z niebieskim wieczkiem, kosztuja grosze i nie szkoda tak bo sa ziolowe a naprawde scinaja z nog do spania:) Albo pij melise przed snem ale akurat to niewiele pomaga wiekszosci :) Z moim tez mi sie jakos ostatnio kiepsko uklada, niby sie widzimy codziennie ale jest jakas bariera miedzy nami i to nawet nie z powodu tego ze sie klocimy bo tak nie jest, po prostu mam czasami wrazenie ze jakos nie umiemy ze soba rozmawiac juz;/ Musze troche go obserwowac to moze dowiem sie dlaczego taki malo gadatliwy jest, na razie sie staram tym nie przejmowac:) Dzisiaj mam wolne, ale pogoda nie jest rewelacyjna na bieganie, a chciałam zacząć, możne chociaż dzisiaj rower doprowadzę do porządku po zimie:) Może sie Wam to wydać głupie ale dostałam w prezencie rower miejski, z koszykiem itd, jest super ale...trochę wstyd mi na nim jeździć po ścieżce rowerowej ( Zdeterminowana, mam na myśli wokół pogorii 1,2, 3) bo tam sami na rowerach górskich i Babcie na miejskich tak jak ja:) Powiedzcie mi na ten temat coś od siebie bo możne wyolbrzymiam:) Zdeterminowana, poradzę Ci coś, ja zawsze przed wysłaniem wiadomości ja kopiuje- właśnie na wszelki wypadek gdyby zdarzyły się problemy z serwerem itd. później tylko kopiuj wklej i dobry humor:) dziękuje za gratulacje ale akurat ostatnio sobie pofolgowałam, jakieś ciastka i pączek wczoraj i inne zakazane przyjemności ;/ Ale od dzisiaj już dieta, tylko wkurza mnie ze zamiast sie zabrać do tego porządnie to ja mam tydzień diety, dzień rozpusty jedzeniowej, tydzien diety i tak na okrągło;/ Musze się widocznie bardziej zmobilizować Zdeteminowana, zważ się i nam napisz, ja myślę, że nie będzie tak źle jak sobie zakładasz!:) Ale ze mnie gaduła:D no juz koncze:) Miłego dnia Dziewczynki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pomaranczowy agrest
Oj dziewczynki, widze ze sie obijacie:) Napisze tutaj to moze sie odezwiecie:) Cos miidzie kiepsko z dieta ostatnio, nie objadam sie ani nic z tych rzeczy, po prostu coraz czesciej siegam po cukierka, batonika itd. nie sa to duze ilosci ale np. zdarzy sie ze codziennie sa jakies slodycze a nie powinno sie to zdarzac;/ Pocieszajace jest to ze teraz sie wiecej ruszam, cale dnie jestem na nogach prawie:) A co u Was slychac?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomaranczowy agrest
Czyzby topik juz umarl?? Nikt juz sie nie udziela...jesli tutaj zagladasz Zdeterminowana to daj znac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kochana!!!! jestem:) Przepraszam za to moje niebywanie tutaj ale miałam niezly meksyk w pracy do tego urodziny i zlot całej rodziny :p Juz nie wspomnę o grypie żołądkowej mojego męża i moim okresie , który przyszedł na urodziny heheh nieźle co???? Mam jednak nadzieje ze zajrzysz tutaj w krotce bo ja w końcu ogarnęłam sie ale i tak mnóstwo do zrobienia mi jeszcze zostało. Jedyne co wiem , ze urodziny to dobra rzecz ale po imrezie dla znajomych , robienie kolejnej zaraz nastepnego dnia dobiło mnie maksymalnie :) Teraz tak jak wspomnialam wracam .Na wagę nawet nie probuje wstawac bo po tych wszystkich tortach i innych pysznościach byłoby to zabójstwo :) A u Ciebie jak z wagą????Uruchomiłas juz rower bo ja powaznie zastanawiam sie nad rolkami i mam nadzieje ze uruchomie je w koncu bo za mam nowki niemigane praktycznie i byłam na nich moze z 3 razy ratem ;/ wiem ;/ masaka i wsty d:p a mam je od 4 lat praktycznei hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pomaranczowy agrest
Heeej:) Ja tutaj zaglądam, już nie tak czesto jak kiedyś bo też rzadko się odzywasz Zdeterminowana i nie lubię pisać sama ze soba:P Ja nadal trzymam sie diety, moze juz nie tak restrykcyjnie jak kiedys ale zmienilam swoj sposob odżywiania, poprawie uległa regularnośc posiłków, picie duzej ilosc wody i nie podjadanie:) Nadal nie jem slodyczy, chyba ze naprawde mam ogromna ochote to zjem 3 kostki czekolady ale tez sie odzwyczaiłam od jedzenia słodkości kilogramami:) Zaczelam od 1 kwietnia cwiczyć w domu tak 3 razy w tygodniu a pozniej dorzuce do tego rower i rolki gdy wreszcie bedzie cieplo:) Czuje sie lzej, co prawda teraz waze 52 kg wiec tak okolo schudlam 2 kg ale wg mnie jest lepiej:) Chcialam dobic do 50 wiec juz nie duzo, jak sie zmobilizuje to do konca kwietnia bedzie 50 na liczniku:) napisz cos wiecj co u Ciebie slychac Zdeterminowana:) Myslalam o tym zebysmy sie moze dolaczyly do innego topiku ktory dziala sprawnie to bedziemy bardziej zmobilizowane, co Ty na to?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Kochana!!! Faktycznie , to moja wina z tym niepisaniem po kilka nid ale teraz o ile mi uwierzysz obiecuje meldowac się tutaj codziennie , no poza wypadkami natury losowej:)) bo bardzo ale to bardzo Twoje wsparcie mi sie przyda i to chocby ze względu na sentymęt do DG a więc miasta gdzie kiedyś mieszkałam :) Poza szczerymi przeprosinami powinnam chyba jednak zacząć przede wszytskim od gratulacji :) Ja strasnie sie zapusciłam i mam masakre dorobną i to wycięcie pieprzyka i brak treningow nie pomoglo mi niestety wcale .Teraz do tego święta podczas ktorych o diecie bede mogła zapomniec . NO i jeszcze ten opedzlowany słoik Nutelli przed momentem ;/ Na serio jestem zła na siebie . Na rolki też chyba sie skusze bo lea zakurzone w kartonie i jezdilam na nich moze 3 razy w zyciu więc staż mam wiem .... zabojczy :p Teraz jednak nie bede sie rozpisywala zbytnio bo nie chce przynudzac :p Gratuluje oczywiscie spadku wagi , bo dla mnie 50 to chyba nieosiągalne zeupelnie bo moja figura to typ gruszki czyli z szeromiki biodrami i masywnymi udami niestety . No .... a teraz smigam do malowania pisanem i rowieszania prania no i Zajrzę jutro - I PROMISE!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pomaranczowy agrest
Heeej!:) Bardzo sie cieszę, ze napisalas:) Chciałabym Ci najpierw złożyć zyczenia, więc: Wesołych rodzinnych Swiąt,dużo usmiechu i odpoczynku. Zyczę Ci również wytrwałości i samych przyszłych dietowych sukcesów! A teraz napiszę parę słow odnosnie Twojego miłego posta:) Wybaczam Ci moja Droga że tyle czasu zaniedbywałas mnie, i ten nasz topik (tak, nasz, roszcze sobie prawo do niego juz teraz :D), oczywiscie zartuje aczkolwiek tak jak pisałam wierze w Twoja poprawę i bardzo sie cieszę ze mimo zawirowań zyciowych sie odzywasz:) Nie poddawaj się przez swieta i nie objadaj sie az tak bardzo a zobaczysz ze beziesz mial satysfakcje po tych 2 dniach( tak, to tylko 2 dni) i bedzisz miala wieksza mobizlizacje zeby wrocic do diety:) Wg mnie brakuje Ci wlasnie jakiegos kopa w zadek zebys znow zaczela bo jak wtedy zaczelas to szlo Ci gladko:) Jestem chetna, mogę Ci owego kopniaka ofiarować w ramach, powiedzmy Zajączka:D Albo postanowimy sobie po prostu od jakiegos dnia ze reaktywujemy swoje diety, RAZEM i bedzie nam razniej:) Ja moglabym sobie obiecac ze bede cwiczyc bo mysle ze to wystarczy w moim przypadku a Ty sama wiesz jakie sa Twoje cele:) Dobry pomysł prawda?:) Ja wlasnie jem sniadanie, zrobilam wczoraj salatke, niestety ma jogurt grecki w sobie i 3 lyzki majonezu, no i kurczaka w przyprawach gyros ale akurat miesko smazylam na teflonie wiec bez tluszczu:) ale ten majonez... troche sobie tlumacze ze swieta, ze zdrowa bo duzo warzyw i ze do ciast mnie totalnie nie ciagnie to w zamian mam sałatkę:) Obudziłam sie pol godziny temu, pospałam i mam dobry humor, jeszcze dzisiaj czeka mnie troszkę sprzataniawiec ruch tez jakis bedzie:) Milego dnia Zdeterminowana!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Agreściku :) A ja wyobraź sobie ze dopiero docieram , ale jestem jestem bo przecież obiecałam a ja pod tym względem jestem słowna:) Co więcej ciesze się ze napisałaś bo Twój post naprawdę poprawił mi humor:p Dzień zaliczam do tych z cyklu fatalnych niestety;/ bo nie dosc ze zaliczylam mega kłotnie z moim męzem , to jeszcze myślalam , żę głowę mi rozsadzi i niestety ale dopiero Ketonal pomogl a wiem ze to okropne dziadostwo ;/ Ale mniejesza o mnie :p Naprawdę ciesze się jednak ze napisałaś bo to mega mobilizujące :) Zazdroszczę Ci efektów i myślę ze tez powinnam się wziąć do roboty ale zacznę po świętach :) Niestety nie mogę powiedzieć tego co Ty czyli .....ze ciacha na mnie wrażenia nie robią:P U mnie niestety okropnie pod tym względem bo po prostu kocham wszystko co słodkie i czekoladowo toffiowe :) Po świętach czyli od wtorku koniec obżarstwa i powrót na siłownię . Pewnie nie będzie mi łatwo ale jak tak sie zapuściłam to pretensje moge miec jedynie do siebie . Kopniaka od Ciebie przyjme więc tym chętniej i to nawet w formie Zajaczka heheh Ale wracając do watku dietowego to powiem Ci , że zjadlam oki co chyba wszystkie zapasy słodyczy jakie tylko posiadałam i zyje nadzieje ze po swiętach znow mi wroci ochota na wzięcie sie za siebie a jesli nie wroci to i tak muszę się za siebie wziac . Widzisz.... ja to jestem czubek pod tym wzgledem bo potrafię ciczyc jesc regularnie i wszystko robic perfect ale jak pzychodzi kryzys to rzucam wszystko w diably i tak tez bylo po tej operacji . Tak pieknie pracowalam nad efektami a teraz to nawet strach stanac na wadze taka prawda:) A... ale za to będac dzisiaj z psem obczailam miejsce dla siebie do nauki jazdy na rolkach więc mam planach się zawziąc i zaczac sie uczyc bo kupiłam i tylko tak leza bez sensu :) Kto wie .... moze naweyt jak sie naucze to wyruszymy razem na rolki???? Poki co jednak uciekam bo jeszcze ciacho pieke(niestety nie dietetyczne;/) ale I PROMISE -od wtorku koniec z zyciem jak prosiak :p Tymczasem caluje mocno i zyczę To bie AGRESCIKU cudownych świąt:* Raz jeszcze dziękuje , że napisalas:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pomaranczowy agrest
Melduję się!:D Oj uwierz mi, że chciałabym na rolkach, a tymczasem rolek nie ruszyłam nawet, moje są podobnie do Twoich "nówki 3 razy śmigane" :D Dzisiaj jeszcze mam wolne i dopiero jutro na uczelnie wracam, muszę dzisiaj troche poczytać bo jutro kolokwium;/ a taka ładna pogoda, ciepło, słonecznie:) Obudziłam się dzisiaj o 11...:D jeszcze nawet śniadania nie jadłam, ale za to mam świetny humor:) Oglądałam wczoraj chyba gdzieś na wizażu zdjęcia przed i po odchudzaniu kobiet w różnym wieku, zmotywowało mnie to nie powiem, ludzie potrafili schudnąć 20 kg a ja sie babrze z 3 kg;/ W sumie to przez święta jadłam co chciałam aczkolwiek nie doprowadzałam się do stanu "nie mogę się ruszać więc leże i trawie". Chodziłam codziennie na długie spacery więc troche się "rozgrzeszyłam":D A jak Tobie minęły święta?:) Jak Twoje nastawienie do dalszego odchudzania bo coś nie coś słyszałam moja Droga, że po świętach bierzesz sie znów za siebie...:D Ja się biorę ze zdwojoną siła, w sumie to sie od wczoraj wziełam już, nawet ćwiczyć zaczęłam! co prawda tylko godzina dziennie ale juz jest jakis progres:D Muszę zjeśc sniadanie i ide w swiat poszukiwać balerinek:D Miłego dnia!:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomaranczowy agrest
Oj widzę, że zaś Cie nie ma moja Droga:P Ja wziełam się porządnie za siebie, bardziej dbam o włosy, cerę, zwracam większą uwagę na to co ubieram. Schudłam kolejny 1 kg i czuję się znacznie lepiej:) byłam wczoraj na zakupach i kupiłam paę fajnych rzeczy: sukienkę, spodniczkę i komplet bielizny, nie moge sie doczekać az bedzie cieplo i w koncu zaprezentuje sie troszke odmieniona, jest mi to potrzebne bo zaczelam w ostatnim czasie być bez życia, wrecz depresyjnie nastawiona do swiata a przeciez mam 22 lata dopiero:D az strach pomyslec co bedzie pozniej Odezwij się Zdeterminowana co u Ciebie??:) buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Kochana!!!! W koncu zabieram sie zapisanie . Sorry ale nie mialam laptopa przez kilka dni bo dalam go zo zrobienia bo głos szlag trafif i outlook tez nie smiga niestety ;/ Efekt jest taki ze ten kolega ktory mial to zrobic jednak nie dal rady i tyle tylko ze ten laptop u niego przelezal . Nie musze chyba mowic jaka wsciekla bylam , teraz juz nie bede liczyla na zadne przyjacielskie oko tylko zaniose do innego informatyka liczac ze bedzie mial chwilke na ogarniecie tego :) Nic ciekawego u mnie sie nei dzieje , ale musze powiedziec ze wrocilam do diety . Dokladnei na diecie ejstem od srody , nie liczac okrytnej wpadki z sushi jutro o 21 ;/ Ale poa tym drobnym incydentem reszta nawet ok. No moze poza cialem bo naprawde zflaczałoi jednak musowo musialanbbym zaszczycic skromne progi silowni :p Jednym zlowem melduje , że z dieta melduje ze lepiej bo wrocilam na wlasciwie tory po tym swiatecznym obzarstwie i zaluje tylko z silownia nei moge sie zebrac do kupy ;/ Spacery tez zawieszone bo leje jak z cebra praktycznie kazdego dnie :( ale to to akurta widzisz wiec nawet nie muszę tego zbytnio opisywac. No i podobnie jak Ty wzielam sie za siebie :) Oczywiscie nie z tak spektakularnym efektem jak ty , żeby byc taka szczuplutką no ale na wadze 56 wiec uwazam ze nie jest zle .Teraz jeszcze tylko chcialabym to ujędrnic i napawde byloby superancko :p Co do akupow to ostatnio takowe zaliczylam i wyszlam lzejsza o 3 stowy ale za to mega szczesliwa , do fryzjera ide natomiast 24 bo na wtedy sie umowilam bo te moje kłaki to juz wyplowiale ... mam jakies przeswity mahoniu???kurde ... sama nie wiem co to ejst a chce miec taki odcien mokki :p Oczyisicie najchetniej to mialabym jakies ciemne blond ale niec z tych rzeczy mi neistety nei wyjdzie bo musialbym kolor sciagnac a na to nei zdecyduje sie na pewnoe bo mam wlosy do pasa i napewno troche by mi z długosci odpadlo :p Tyle na teraz bo musze zbierac sie do pracy * nie wiem te czy jescze zdisiaj napisze bo w domu bede ok 24 zapewne bo choc koncze o 21 to jeszcze idziemyz kupela na lososia :) i kawulonka wiec bede oj....pozno :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pomaranczowy agrest
Heeej!:) Gratuluje, że wzięłaś się za dietę!:) a jesli moge zapytac, to gdzie chodzilas do silowni, w jakim miescie i nazwe najlepiej gdybys podala:) w DG zlikwidowali silownie tylko dla kobiet i mam dylemat, czy jezdzic do innego miasta czy po prostu pojsc na taka z facetami co jednak mi sie nie widzi:) Wlosy do pasa? jej, ja tez chce takie, chociaz ja przy tych swoich kreconych wyglądałabym jak tarzan:D Ja tez zaliczam male wpadki, np. wczoraj zjadlam kotleta mielonego oczywiscie smazonego w niemalej ilosci tluszczu, ale za to nie zjadlam ziemniakow tylko surówke sama:) znalazlam idealny sposob zeby obrzydzic sobie slodycze:D w piatek mialam mega doła, nawet nie miałam z kim pogadać zbytnio i tak to wszystko mnie dobiło, że rzuciłam się na mieszankę krakowska- cale 30 dag w 40 minut:D pozniej było mi tak niedobrze, że zaparzyłam mięte i poszlam spac, jednym slowem piatkowy wieczor wielce udany:D Ale za to, teraz opakowanie mieszanki krak leży i jest nietknięte, a nawet schowałam do pudełka na cukierki bo nie mogę patrzeć:D Dzisiaj już jest ładniejszy dzień, przynajmniej w DG, słońce świeci więc może pójdę na spacer dzisiaj:) najpierw musze sie pogodzić z Moim bo mamy chyba jakiś krzyzys i non stop ostatnio się kłócimy;/ Jeszcze przede mną latanie po bankach dzisiaj i załatwianie nudnych spraw podonbego typu, no ale przynajmniej troche ruchu bo wszędzie będę chodziła piechotą:D A tymczasem wracam do śniadania i życzę miłego dnia!:*:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×