Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość elewewa

CO SĄDZICIE O TAKIEJ SYTUACJI W RODZINIE ? ZA KIM BYŚCIE BYLI ?

Polecane posty

Gość elewewa

Załóżmy, że facet spotyka się z rozwódką, która ma dziecko- rodzicie nie akceptują tego związku bo są religijni, kobietę traktują jak powietrze i nie akceptuj jej. Postanawiają wziąć ślub cywilny i on nie zaprasza na niego rodziców co o tym myślicie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co mamy myslec?
nie z rodzicami sie wiazemy a z czlowiekiem, rodzice tez nie powinni blokowac swoich dzieci. natomiast inna kwestia ze czasem rodzice sa po prostu bardziej przewidujacy. jesli jednak chodzi tylko o ten rozwod, to ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elewewa
ale chodzi o fakt, że nawet nie wysłali zaproszenia na ślub, dowiedzieli się po fakcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm...dziwie sie tej pannie ze chce wchodzic do takiej rodziny...ja bym chyba poczekala jak sie sytuacja rozwinie... przykre...mogli powiadomic w sumie,sprobowac dac im szanse

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elewewa
ale oni dość długo się spotykali około 5 lat i mają też własne dziecko oprócz tego z jej poprzedniego małżeństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sammmmunnnia
''rodzicie nie akceptują tego związku bo są religijni, kobietę traktują jak powietrze i nie akceptuj jej.'' no to rzeczywiście bardzo ''religijne'' zachowanie- foszyć, traktować kogośjak powietrze mimo,że nic złego im nie zrobiła. czy czasem wg Biblii nie powinno się wybaczać, szanować i kochać bliźnich? ;] uwielbiam ludzi tak ''po Bożemu" żyjących;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elewewa
no oni właśnie tacy są nie będę ukrywać, że to hipokryci. tacy "święci" na pokaz. uprzedzając pytanie nie jest nikim z wyżej wymienionych osób :) ale też należę do rodziny....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elewewa
też uważam że on ma rację. i ostatnio im to wytknęłam to zostałam krótko mówić zjebana :O ale niby dlaczego on miał zapraszać na ślub kogoś kto nie akceptuje jego wybranki ? żeby popsuć jej i sobie taka uroczystość ? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elewewa
a niby co to jest jak nie ślub ? poza tym kościelnego nie dostaną bo mieszkają w małej miejscowości ona jest rozwódką ma dziecko z poprzedniego małżeństwa i jeszcze mają swoje nieślubne dziecko więc w ogóle dla kościoła "sodoma i gomora"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a fajna chociaz ta jego nowa "zona"?warto bylo chociaz z rodzicami w konflikt popadac?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mpkgop
wyprowadzam sie z Polski i z głowy np do Irlandii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja uwazam ze on ma racje. owszem mogl dac znac ze biora slub ale jesli otwarcie okazywali ze nie akceptuja jego wybranki to nie dziwie sie ze nie chcieli popsuc sobie ceremonii zaslubin. a na codzien utrzymuja jakikolwiek kontakt z jego rodzicami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elewewa
przepraszam ale co ma znaczyć "fajna" ? :O kocha ją i to chyba najważniejsze 🖐️ On czasami przyjeżdża z wnukiem do rodziców ale zawsze bez niej... najlepsze jest to że oni ( w sensie jego rodzice) niby tacy święci ale żyją w separacji bo przecie rozwodu nie wezmą bo to grzech a codziennie sie kłócą i patrzeć na siebie nie mogą (oczywiście mieszkają razem żeby ludzie nie gadali)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i co z tego,ze on ja kocha? pytalam czy "fajna"w sensie czy ona kocha jego...czy patrzac na to z boku widzisz,ze "cos" ztej pary bedzie...trwałego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elewewa
dziwne pytania zadajesz :O mają dziecko, niedawno wzięli ślub więc "raczej" sie kochają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iuoiuoa3e3
Załóżmy, że facet spotyka się z rozwódką, która ma dziecko- rodzicie nie akceptują tego związku bo są religijni, kobietę traktują jak powietrze i nie akceptuj jej. Postanawiają wziąć ślub cywilny i on nie zaprasza na niego rodziców co o tym myślicie ? Ja bym olała rodziców, nie chca niech nie ida na ślub. Fanatyzm religijny to czysta glupota. Jak mozna kogos nie akceptowac z powodów religijnych? Może niech wyjada da arabii Asuyjskiej, będa sród swoich... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia... znam podobna historie...facet tez wypial sie na rodzine,ale z czasem wrocil z podkulonym ogonem bo jego wielka milosc zostawila go... wiec moze dlatego zadaje te dziwne pytania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Akceptowali rodzice ten związek czy nie, należało wysłać zaproszenie. Może by jednak przyszli a tak nie mieli wyboru . To młodzi dokonali za nich wyboru. Trudno będzie to naprawić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elewewa
ale on się nie wypiął na rodzinę, mimo wszytko utrzymuje z nimi kontakt. ja się nie dziwię, że nie wysłał im zaproszenia skoro nie akceptowali jego związku to z jakiej racji ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×