Poród w szpitalu na Staszica w Lublinie

a, i dziweczyny odnosnie rodzenia na staszica to nie bardzo bierzcie sobie do serca to,że wszystko tam dają.. pieluchy podkłady itp. Podkłady to widziałam tam tylko takie z ligniny ( czyli byle jakie w porównaniu z tymi które kupuje sie w aptece) a pieluchy dają 3 na dobe i to tylko pn-pt a na weekendy już nie . Ja urodziłam w piątek i wyszłam w poniedziałek to na 4 dni pobytu dostała 4 pieluchy ( 3 za piątek i jedna za poniedziałek bo w tym dniu mnie wypisywali). nie wiem jak inni ale jak dla mnie toi troche mało dla dziecka na 4 doby. Radzę więc mieć wszystko swoje. Lepiej mieć i w razie czego nie wykorzystać niz nie mieć i sie martwić potem. nie należe do osób bardzo wymagających ale po co mówic że coś sie daje jak sie nie daje albo daje sie prawie nic.

Dziewczyny gdyby któraś z Was szukała spodni ciążowych to idźcie do Plazy do H&M jest ogromny wybór bardzo ładnych spodni, nie wiedziałam co mam wybrać. Pełna rozmiarówka. Jestem mile zaskoczona. Ceny około 70-150 zł.

19donia84 masz całkowitą racje bez pampersów i podkładów ani róż ale to już pisałam po moim porodzie 3 pampersy to oni mogą sobie wsadzić na noś jak smółka wychodzi to z 11 pieluch mi poszło na nią :)

Dziewczyny ja mam do Was pytanie z innej beczki.Termin porodu mam ustalony tak pomiędzy 26 lutego a 2 marca. Do jutra mam zwolnienie lekarskie i jutro mam wizytę u mojego lekarza. Czy orientujecie się jak to jest prawnie w związku ze zwolnieniem? Coś słyszałam na temat tego, że dwa tygodnie przed przewidywanym terminem lekarz już nie wystawia zwolnienia tylko przechodzi się na macierzyński. Z kolei od niektórych osób słyszę, że lekarz powinien a nawet ma obowiązek dać zwolnienie do przewidywanego terminu porodu. Mam nadzieję, że orientujecie się w tym temacie. Proszę o ewentualne wskazówki i informacje.

lekarz MOŻE cię wysłac na macierzyński ale też może cię jeszcze wysłać na zwolnienie zapytaj lekarza jak mu będzie wygodniej ja wolałam np iść na zwolnienbie zawsze to te kilka dni macierzyńskiego więcej :)

Ale od jutra do przewidywanego terminu porodu to jeszcze dwa tygodnie, no więc chyba głupotą byłoby siedzieć dwa tygodnie na macierzyńskim i marnować ten urlop kiedy jeszcze dziecko się nie urodziło. Jakieś dziwne są te przepisy. Mam nadzieję, że jednak dostanę jeszcze zwolnienie.

nadia, oczywiście, że lekarz może dać Ci zwolnienie do okresu porodu a nawet na dłużej - jak urodzisz w trakcie trwania zwolnienia to z tym konkretnym dniem przerywa się zwolnienie a zaczyna urlop macierzyński (nie można mieć jednocześnie dwóch zasiłków).

Tak też mi się wydaje, że lekarz nie powinien robić problemu ze zwolnieniem. Mam jednak trochę wątpliwości, ponieważ kiedy byłam w pierwszej ciąży, to pani doktor twierdziła uparcie,że nie może już mi dać zwolnienia na dwa tygodnie przed terminem porodu (podobno taki był przepis). W związku z tym dała mi skierowanie do szpitala na tydzień wcześniej i w tym czasie urodziłam. Trochę to wszystko pogmatwane.

Wydaje mi się, że to wymówka- wszystko zależy od lekarza ... Przepis mówi o tym, że przynajmniej dwa tygodnie url. macierzyńskiego mogą przypadać na czas przed porodem - ale to prawo, a nie obowiązek przyszłej mamy, żeby z tego skorzystać..

Nadia jak Twoja lekarka nie będzie chciała Ci dać zwolnienia to idź tego samego dnia do lekarza rodzinnego, powiedz mu co i jak - oni dają. Wszystkie moje koleżanki tak robiły. Szkoda macierzyńskiego.

Dziewczyny czy macie może nowe wieści co z zakazem odwiedzin i mężów przy porodzie? Znieśli już?

Proszę o pomoc szukam lekarza, który przedłuży mi zwolnienie lekarskie zostały mi 3 tyg. do porodu?? Nie jestem z Lublina przeprowadziłam się miesiąc temu, a do swojego lekarza prowadzącego mam daleko??

MalaMoni, z tego co wiem internista również może wypisać Ci takie zwolnienie- mi wypisywał. Poszukaj jakiegoś najbliżej Swojego miejsca zamieszkania.

Vendetta17 a nasz Pan dr S to wypisuje do dnia porodu czy myślisz, że uda się z nim dogadać żeby wypisał do 18stego?

Mam wizytę dziś u dr S ale nie brałam od niego jeszcze zwolnienia byłam kiedyś na usg dziś się dowiem i odpiszę na ile daje pozdrawiam

U doktora S. raczej problemu ze zwolnieniem nie będzie. Ale wydaje mi się, że on wypisze do terminu porodu- tak jak robi większość lekarzy. Trzeba się z nim dogadać co dalej, czy w razie przekroczenia tego terminu, przyjść do niego po zw, czy do lekarza rodzinnego. No bez jaja, żadna z nas chyba nie zamierza tracić cennego urlopu macierzyńskiego przed urodzeniem dzidziusia:) MalaMoni- jeżeli masz dziś wizytę u doktora S. to bądź spokojna o zwolnienie, mi wypisywał bez problemu- zresztą sam mnie do niego namawiał. Zrób wywiad co do sytuacji na Staszica i daj nam nadzieję, że wkrótce ruszą porody rodzinne:)

Czy u dr S płaci się dodatkowo za zwolnienie czy wliczone jest to w koszt wizyty? Postaram się dowiedzieć jak najwięcej odpisze dziś jak wrócę wieczorkiem Pozdrawiam

A jak jest teraz jak ze szpitala się wycodzi, dostaje się wyprawkę dla bobasów jak kiedys, walizeczki z drobiazgami??

Dr S daje zwolnienie (jak z reszta większość lekarzy) max 2 dni po terminie porodu. Najwyżej jak się poród spóźnia to trzeba kombinowac- nie sadze żeby robil problem. Jak będziesz to się wypytaj o zakaz rodzinnych na dniach mieli znieść ale nie wiem a ja juz lada moment będę rodzić więc chcialabym wiedzieć czy będę sama bo to stres...

MalaMoni nie ma żadnych dodatkowych opłat za wizytę, chyba że jakieś badania wymaz czy cytologia.

Dr S mi dal zwolniienie do dnia porodu. Potem wg niego mialam isc na macierzynski. Planowakam wiec isc do swojego rodzinnego by mi wypisal zw ale na szczescie dzien po terminie odeszly mi wody i pojechalam do szpitala. Od wczoraj mam malego juz w domu,! Po2 tyg. Dzis byla juz u mnie polozna z przychodni. Powiem wam ze na Staszica tak odparzyli malemu pupe ze nie ma naskorka. Musimy zastosowac specjalne leczenie. Wizyt w szpitalu jeszcze nie ma niestety.

Bez sensu z tym zakazem wizyt i porodów rodzinnych. Epidemii grypy juz dawno nie ma a taki zakaz to tylko dodatkowy stres dla nas. Chyba się porycze jak sama zostanę z porodem. Potem te wizyty w szpitalu to takie mega konieczne nie są - przy pierwszym porodzie ledwo mialam na nie sily. Ale poród w towarzystwie to zupelnie co innego. No nic, żyje nadzieja za Maly zechce wychodzić dopiero jak wszystko wróci do normy.

Aliza- to przeszłaś Swoje. Trzymaj się dzielnie i obyś fizycznie i psychicznie jak najszybciej doszła do Siebie.

aliza dzięi za info, w takim razie trzeba będzie się udać do rodzinnego w razie w, ja bardzo liczę na poród po terminie z przyczyn oczywistych i nie pozwolę na zmarnowanie choćby jednego dnia macierzyńskiego.

Hania- my to na jednym wózku jedziemy :) Kilka dni, a robi taką różnicę.

Vendetta17 niestety tak, ale co sobie nasze maluchy wymyślą to już wpływu na o nie mamy :)

Eh... Każda z nas ma jakiś problem:-/ Hania i Vendetta żeby urodzić po 17 marca. Ja żeby znieśli zakaz rodzinnych bo do 17 marca to nie mam szans dotrwać:-(. Trzy mam kciuki żeby Waszym Maleństwo nie chcialo się wychodzić przed tym terminem

aliza .. TERAZ JUŻ BĘDZIE TYLKO LEPIEJ :* CO DO OPIEKI NAD DZIEĆMI JEST TAM ŚREDNIO MOIM ZDANIEM WŁAŚNIE NIERAZ SŁYSZAŁYŚMY JAK NA INTENSYWNEJ DZIECI PŁACZĄ A NIKT NIE REAGUJE ;/ aliza A POŁOŻNA ŚRODOWISKOWA NIC NIE ZAREAGOWAŁA NA TA PUPĘ , MI MAŁEGO WYPISALI Z KLIPSEM I TRWAŁO 3 TYG ZANIM MU PĘPEK ODPADŁ BO CIĘŻKO BYŁO PIELĘGNOWAĆ I POŁOŻNA KAZAŁA JECHAĆ NA IZBĘ NIECH ŚCIĄGNĄ TEN KLIPS TAM MNIE ODESŁALI ŻE TO POWINNA ZROBIĆ POŁOŻNA ŚRODOWISKOWA TA DO NICH DZWONIŁA I AWANTURA BYŁA ;/

Dziewczyny, czyli co? Pozostaje Nam zaciskać nogi i mieć nadzieję:)

Ano chyba tylko to:-). Wy zaciskajcie do 17 marca a ja do zniesienia zakazu. Mam nadzieje ze na dniach to nastąpi. Inaczej no cóż...boje sie ze będę trudna pacjentka na poródowce bo nie opanuje placzu. Ale na razie żyje nadzieja ze wszystko będzie dobrze. Do terminu mam jeszcze 17 dni to może się wszystko pouklada