Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Lubliniankaa

Poród w szpitalu na Staszica w Lublinie

Polecane posty

My do ortopedy idziemy 22 sierpnia, u nas kazal szeroko pieluchowac ale jakos sie specjalnie tego nie trzymam... Czy ktoras z Was miala takie zalecenia? Jakos mi szkoda tego mojego malucha ze w upaly musial miec gruba tetrowke miedzy nogami i dalam sobie spokoj, nie wiem czy dobrze zrobilam. Teraz to nawet jak mu ja wcisne to i tak nozkami kopie i mu zleci, nie ma sily zeby trzymala sie tam gdzie trzeba. Bylismy na szczepieniu - tak jak obstawialam, niunio wazy 6560 g, w ciagu miesiaca przytyl 1,2 kg :) Mierzy 62 cm, od urodzenia urosl 12 cm :) Pani doktor stwierdzila ze na zaglodzonego nie wyglada i ze ma sluszna klate ;) Jest rowniutko na 50 centylu i wzrostu i wagi :) Nastepne szczepienie za dwa tyg, pneumokoki. Dziewczyny, jak z tym spotkaniem? Pytam bo my 27. lipca wyjezdzamy nad jezioro... A odnosnie wyjazdu. Czy Wy tez macie po ciazy ciemna kreske na brzuchu? U mnie jest ale powoli zanika, byla dluzsza i ciemniejsza a teraz jakby przybladla tylko pepek zostal bardzo ciemny. Czy jest szansa ze w te dwa tyg jakos sie to unormuje, czy szykowac sie na kapiel w jeziorze w bluzeczce...? kostecka daj znac po wizycie, jak dobry lekarz to moze i ja zapisze do niego malego :) Ile kosztuje taka wizyta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kostecka
Sisia, ja też mam po ciąży taką delikatną kreseczkęod pępka w dół. dziwne, bo myślałam, że takie coś można mieć wciąży, a ja mam po ciązy :P wizyta na Spadochroniarzy kosztuje 100 zł razem z usg. mam nadzieję, że okaże się, że nie trzeba nosić tej uprzęży a pan mahomed będzie mogł ją sobie wsadzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdules
sisia ja tez mam taka kreseczke ale slabo widoczna:)a twoj maluch no to niezle rosnie:)on jest tylko na piersi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sisia: pewnie u was chodzi o te ze maluch za mało nóżki na boki rozkłada tzn. jak połozysz go na pleckach i zegniesz mu nóżki tak żeby dotykał kolankami do brzuszka to po rozłożeniu zgiętych w kolanach nóżek na boki ( lewo-prawo) okazuje sie ze za mało mu sie rozkładają ( teoretycznie powinien prawie położyć lewa zgięta nóżke na łóżku po lewej a prawa tak samo po prawej) Jeżli chodzi o to to ja np. nie pchałam dziecku pieluchy tetrowej miedzy nogi tylko tak z nim ćwiczyłam jak ci wyżej napisałam. po prostu przy kazdej zniamanie pielluchy "rozkładalismy" nóżki na lewo i prawo ile sie dało ( do oporu ) a z czasem zaczął bardziej je rozkładac - prawie " na płasko". A co do tej kreski to ja np nie miałam w ciązy wcale, nie miałam też żadnych rozstepów czy wystającego pępka.. nie wiem z czego to wynika że ktos ma a inny nie ma. A ta kreska to wynik działania hormonów i przypuszczam że jak gospodarka hormonalna wróci do normy to i kreska zniknie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Donia, takie ćwiczenia jak opisujesz kazał wykonywac nam Dr Okoński. W zamian za to nie musielusmy nosić pieluchy ortopedycznej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
magdules tak, moj jest tylko na piersi. Modyfikowane dostal raz w szpitalu i to od poloznej bo chciala go wybudzic do karmienia... Teraz i tak "malo" przytyl ;) Przez pierwsze dwa miesiace przybywalo mu po 1,5 kg na miesiac, teraz "tylko" 1,2 ;) 19donia84 to moze i ja sprobuje z nim tak pocwiczyc, u Was to pomoglo? Mialas zalecenie zeby szeroko pieluchowac czy pieluche ort? Czyli po prostu podniesc mu nozki do brzuszka, przytrzymac i potem rozlozyc na boki i jak sam sklada to przytrzymac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozkładać do oporu przytrzymać chwilke i składać i tak kilka razy. Ważne aby po rozłożeniu nóżki (uda)z tułowiem tworzyły kąt prosty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość igusia1981
jeśli chodzi o bioderka należy szeroko nosić dziecko najlepiej na swoim biodrze na tzw żabkę a i poza tym układać na brzuchu jak najwięcej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sisia: tak jak pisze gość. ja robiłam jeszcze doddatkowo nożkami takie ruchy okrężne co jakiś czas. A lekarz nie mowił mi o tym żeby go pieluchowac czy o pieluszce ortopedycznej stwierdził tylko ze za mało nózki rozkłada na boczki ale przypuszcza ze to mniej wiecej o to samo chodzi. Zawsze mozesz spróbowac. Na pewno niezaszkodzi. teraz przy trzecim dziecku Latalski tez zwrócił mi uwage że mały nie do końca odwodzi jedną nóżke i teeeraz też tak robie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
igusia: no własnie, jeszcze można tak nosić malucha to tez pomaga bo dziecko samo nóżki rozkłada:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak tez cwiczyła moja siostra z dziećmi i tez chodziła do Okonskiego.Sisia jak dziecko nie odwodzi dobrze nóżki to lepiej tego nie zostawiac tak sobie bo panewka musi byc dobrze wykształcona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KassiaM
Sisia Twoj Bartus to juz kawal chlopa:-):-):-) Co do tej kreski na brzuchu to moja zaczyna sie 10 cm nad pępkiem i ciagnie sie do samej . ....... :-P:-P:-P:-P jest identyczna jak w ciazy, narazie sie nie zmniejszyla ani nie zjasniala:-( My do ortopedy idziemy po 20 lipca, jak Michas skonczy 3 miesiace, jak bylam na pierwszej wizycie to wszystko bylo ok Ja dzisiaj bylam na "szkoleniu" przed chrzcinami, ksiadz zrobil nam wyklad o tym sakramencie. Bedzie sie chrzcilo 6 dzieci w tym bliznieta, dwie dziewczynki:-) A co do naszego spotkania to jak Sisia nie moze 27 to spotkajmy sie 20 tylko dla mnie najlepiej byloby ok 15 lub 16.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kostecka
no hej, my już po ortopedzie.wizyta bez porównania z mohamedem. przede wszystkim - arab mówił, że obydwa bioderka są słabe, a okazało się aby jedno. z paluszkami u stóp jest wszystko ok, a też się czepiał. mówił, że majteczki powinna nosic 24 godziny na dobę. dr Latalski niestety też zalecił noszenie majtek, ale nie z takim naciskiem. spokojnie można robić przerwy, żeby w sumie w ciągu doby nosiłą je ok 16 godzin. wszystko nam dokładnie wyjaśnił, na usg pokazywał co i jak. nawet nabazgrał małej na nóżce długopisem punkty, które mamy uciskać przy masażu. podsumowując - niestety legły w gruzach nadzieje o całkowitym odstawieniu majtek, ale i tak jetseśmy bardzo zadowoleni z wizyty i z doktora. na kontrolę na pewno też pójdziemy do niego, bo nie olewa pacjenta, tylko zależy mu na przekazaniu pełnej informacji. oprócz tego bardzo sympatyczny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i własnie o tym mówiłam, to jest lekarz jakich mało szkoda tylko ze dalej musicie to cholerstwo nosic...:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny, ja chcialam jeszcze o szczepieniu... Wczoraj bylismy na drugiej dawce skojarzonej 6w1. Maly dzielnie ja zniosl, zaplakal glosno ale zaraz sie uspokoil i bylo dobrze. Wieczorem nie moglam go jednak uspic, denerwowal sie, przystawialam go raz do jednej raz do drugiej, chyba z piec razy zmienialam piers. W koncu z trudem usnal, szczerze to myslalam ze to przez burze... Glupia baba, przez mysl mi nie przeszlo ze to po szczepieniu... Po poprzednim bylo wszystko dobrze. W nocy obudzil sie raz, po 3. Zjadl i spal dalej, a ja cierpialam bo to wieczorne ssanie bardzo pobudzilo mi laktacje :( A dzis moj niunius praktycznie caly dzien przespal. Wstal o 7, o 8.30 zrobil sobie polgodzinna drzemke i potem przed 11 zjadl i spal do 18... W ciagu tych kilku godzin obudzil sie na karmienie trzy razy, zjadal i zasypial od razu. Myslalam ze to przez pogode, taka niemrawa dzis... Jak obudzil sie o 18 i zjadl to wygladal jakby znow chcial spac ale mu nie dalam, troche go pomeczylam i sie rozbudzil. Byl zadowolony, taki jak zwykle, nie plakal. W kapieli zobaczylam ze na miejscu wklucia ma czerwony, spuchniety slad ok 2 cm. I taki goracy. Nie plakal jak dotykalam ale ciezko powiedziec czy go boli, zasnal po 20 i poki co nie budzi sie ale sie boje co bedzie w nocy, na dobra sprawe to nawet nie wiem czy taki obrzek to normalne, czy powinnam to czyms posmarowac? I czy jesli jutro tez bedzie taki osowialy to powinnam isc z nim do lekarza? Troche sie martwie bo wczesniej ani po skojarzonej ani po pneumokokach nie bylo takiej reakcji ani obrzeku.... KassiaM mnie pasuje 20 lipca, godzina - obojetnie :) a jak innym? kostecka 16 godzin to nie 24, jedyne pocieszenie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sisia25 nam lekarka mówiła że dziecko do trzech dób od szczepienia może być osowiałe i gorączkować np mój najgorzej zniósł trzecią na drugi dzień rano zwymiotował i miał stan podgorączkowy marudził cały dzień też był osowiały ale mu przeszło na następny dzień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kostecka
Sisia - ostatnio znajomi nam mówili, że ich córeczka też miała taki ślad po wkłuciu, teraz jeszcze troszkę widać, ale nie bardzo (ma 7 miesięcy) . jeszcze raz dzięki dziewczyny za polecenie tego lekarza, czujemy się zupełnie inaczej po tej wizycie. Tak jak napisał Gość liczę na to, że mała zaraz się przyzwyczai, no nie ma innej rady.. musimy też uważać na jej główkę - od urodzenia ma tendencję do przekręcania jej na prawą stronę, musimy próbować układać jej na lewą. mi 20 jak najbardziej pasuje, godzina obojętna :) jak reszta dziewczyn? dograjcie aby jakies fajne miejsce, bo ja się nie orientuję. a my na szczepenie wybieramy się w poniedziałek, chcę zapłacić za jedną szczepionkę. powiedzcie mi, czy słyszałyście taką opinię, że szczepionki czasem mogą powodować autyzm??? jeśli tak to o jakie szczepionki chodzi? o te podstawowe, czy jakieś ponad program?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kostecka tak wiec piszę jak nam zaleciła lekarka-3 godziny majteczki,godzina przerwy i znowu 3 godziny majteczki.ja zakładałam sumiennie niemal.z.zegarkiem w ręku.Odpuszczałam sporadycznie jak np mieliśmy gości,ale to sporadycznie.Ale jak np.zasnęła w tych majtkach i ze spaniem łacznie wyszło np 4 czy 5godzin to potem miała 2 godziny przerwy albo jak kładłam.spac w czasie bez majtek to zakładałam nawet na śpiąco tak aby po obudzeniu je zdjąc.w nocy zdejmowałam ok.4 i zakładałam po.porannej toalecie.moje konsekwentne zakładanie tego ustrojstwa doprowadziło do miłego ucha stwierdzenia lekarki ze nastąpiła duuuuża poprawa.ku mojej radości po.6 ciu tygodniach meki majtki zakładałam na 4-5 godzin w nocy.zdejmowałam przy przenieraniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jest jedna szczepionka która powoduje zazwyczaj taki obrzek, moje dzieci wszystkie to miały za każdym razem po szczepieni a ten najmniejszy ostatnio po tym szczepieniu to miała taki duzy obrzek że aż do lekarza z tym pojchałam. Pielęgniarka stwierdziła ze zle reaguje na coś tak co jest w tej szczepionce i ze nastepnym razem dadzą mu inna> podobno dzieci taki obrzek nie boli i moze sie doś długo utrzymywac , nawet do 6 -8 tyg. Mozna od czasu do czasu smarowac altacetem żeby przyspieszyć wchłanianie. Mi temat szczepionek i tego co moga powodowac ( a powinny niby tylko pomagać) u takich maluchów spędza sen z powiek juz od jakiegoś czasu .. a w ogóle jak pomysle sobie o przypadkach autymu po szczepieniach to już w ogóle nie wiem jak na to wszystko patrzeć ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość domimama
My mieliśmy zaczerwienienie i taką grudę po szczepionce (pierwsza dawka na 3 wkłucia) przykładaliśmy altacetem i zaczerwienienie zeszło ale grudka nadal jest mimo że robimy okłady z sody (wchłania się ale bardzo wolno) a na płacz wieczorem po szczepionce, mimo że nie miała gorączki podałam paracetamol dla dzieci - wszystko wg zaleceń z przychodni. Kostecka, dobrze że wiesz co masz robić i że to konieczne. A o szczepionkach to różnych rzeczy się naczytałam i zamiast być mądrzejszą w tym temacie to całkiem zgłupiałam. My szczepiliśmy pierwszy raz na 3 wkłucia, po reakcji alergicznej daliśmy drugą dawkę w jednym wkłuciu 5w1 i na rota z polecenia koleżanki pracującej w firmie farmaceutycznej (nie dostaje kasy za polecanie). Nie wiem czy dobrze...wierzę że tak. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja kiedyś czytałam o powikłaniach po szczepiennych i mocno się przestraszyłam jedno jest faktem jak my byłyśmy małe nie było szczepionek skojarzonych co za dużo to nie zdrowo może coś w tym jest znam osoby które zdecydowały się nie szczepić i dzieci nawet jak to się mówi kataru nie mają ją szczepię ale po każdym szczepienie nie śpię spokojnie parę nocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sisia25 poczytaj jeszcze to:http://pediatria.mp.pl/szczepieniaochronne/show.html?id=52625 może to cię trochę uspokoi. Jeśli przejdzie po 3 dniach to i tak warto przy kolejnej wizycie u lekarza wspomnieć o takiej reakcji. A propo takiej grudki, pęcherza z płynem który się pojawia po szczepieniu to nam też położna mówiła że jest jedna szczepionka po której coś takiego się pojawia. Nie wolno tego wyciskać ani niczym smarować ba nawet żeby jak się dziecko kompie osłaniać przed zamoczeniem nawet zwykła wodą. Po jakimś czasie zostaje znak w postaci blizny i mierzą w przychodni jego średnicę czy długość jakoś tak. Jak znajdę na co to było szczepienie to dam znać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość igusia1981
ta szczepionka co się blizna robi to BCG - a można pęcherzyk psikać octoniseptem tym od pępka;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość domimama
To u nas gruda jest podskórna, nie pojawił się pęcherz na skórze. Jest niewidoczny ale wyczuwalny pod palcem jak się dotknie, ponoć to uczulenie na glin, wypełniacz szczepionki. Przykładamy roztworem sody z wodą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
domi: to reakcja na błonnice tężec krztusiec ( w ksiązeczce wpisane jest DTP ) tak jak piszesz sczepionka zawiera glin którego zwykle organizm nie toleruje i w miejscu wkłucia powstaje guz ( bez żadnych wysieków , pecherzyków wypełnionych płynem czy czegoś takiego,po prostu zgrubiernie pod skórą) a jak chcecie poczytać sobieo szczpionkach to przeczytajcie sobie to : http://www.biomedical.pl/aktualnosci/szczepienia-rtec-i-autyzm-skutki-szczepien-582.html. Ja jak przeczytałam to pare miesięcy temu to szczęka mi opadła. Słyszałam o problemie ze szczpieniami i powikłaniami neurologicznymi ale nigdy jakos sie tym nie interesowałam wcześniej . A co do tego czy szczepić czy nie szczpepic to mimo tego co pisze w tym liście powyżej czy w innych artykułach to uważam ze przez nieszczepienie robiny dzieciom jeszcze większą krzywde. W końcu szczepi sie zazwyczaj przeciwko chorobom nieuleczalnym . Jak każdy by sie nie szczepił to chorobu które teraz sie już nie pojawiają tylu np Polio, Tężeć,Odra czy po prostu niby uleczalna grużlica znów by sie pojawiły. I zaznaczam jeszcze raz są to głownie choroby smiertelne np polio na które nigdy nie znaleniono lekarstwa. Jesli nie bedziemy wszyscy szczepić naszych dzieci to te wszystkie choroby pojawią sie na nowo i to, ze teraz dziecko które jest nie szczepione ma sie dobrze i nie choruje, nawet nie ma kataru to nie zanaczy ze bedzie tak za 3o lat ( szczepionki uodparniają na całe życie). Jesli przez ten okres mase ludzi zrezygnuje ze szczpień koniecznych to w końcu zaczą chorować zarówno starsi ludzie którzy nie byli w dziecistwie szczepieni jak i niewinne dzieci... Mówie, temat szczepień spędza mi sen z powiem, tym bardziej ze mam 3 dzieci i bardzo zależy mi na ich zdrowiu,jak kazdej matce.. tylko czy ryzykowac i nie szczepić czy tez ryzwykowac ( w troche mniejszym procencie) i szczepić??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kostecka
Gościu - dzięki za informację. niestety mi lekarz nie mówił o takim systemie i sama nie wiem :/ chyba jednak będę starałą się trzymać jąw tym jak najdłużej, szczepionka skojarzona to znaczy ta 5w1? że zamiast 3 wkłuć jest jedno? czy jeszcze coś innego> kompletnie się nie znam :/ MatkaEv oglądasz "kawa czy herbata"? :) wichura robi się sławna :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kostecka: szczepionka 5 w 1 to tak jak nazwa wskazuje zamiast 5 wkłuć jest jedo i tak samo 6 w 1 ( zamiast 6 jest jedno) ale.. jesli szczepi sie dziecko normalnie szczepionkami na nfz nikt nigdy nie podaje dziecku 6 szczepionek na raz ( bo daje sie max 4 chociaz tez nie zawsze az4 czasami tylko 3) Szczepi sie "nóża, nóżka, rączke rączka". Ja nie podawałam szczepionek skojarzonych 5 czy 6 w 1 bo uwazam ze to staniowczo za dużo naraz dla takich maluchów. Szczególnie ze słyszałam o tym iż po takich szczepionkach PODOBNO czesciej wystepuja problemy neurologiczne poszczepienne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×