Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Lubliniankaa

Poród w szpitalu na Staszica w Lublinie

Polecane posty

Cześć Villemmos. Dyskoteka w brzuchu to bardzo dobry objaw. Mój maluszek tak czasami szaleje, jakby kankana tańczył :-). Julka, muszę obiektywnie stwierdzić, że zbrzydlam w tym tygodniu. Dosyć że w remontowych warunkach ciężko wyglądać ładnie, to jeszcze zrobił się że mnie nadmuchany balon. Obrączka nie mieści mi się na palcu od dwóch tygodni... :'( Chciałam kupić herbatę z liści malin na pogonienie mojego maluszka. Skończyłam już 37 tygodni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julkaLa
Ania, a nie sądzisz że jeszcze za wcześnie? Miałam się Ciebie zapytać już dawno, ale ciągle mi ucieka to z głowy, mówiłaś że odszedł Ci czop, byłaś z tym u lekarza, albo na IP?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mycha, to nie moja dzielnica. Mieszkam na Czubach. Może tutaj ją ustrzelę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Julka, nie byłam na IP, bo położona kazała się wstrzymać. Lekarza odwołali mi wczoraj. Może dostanę się jutro do luxmedu. Wg. mojej lekarki jestem już w gotowości biorąc pod uwagę mój stan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Liście malin można kupić w Galerii Orkana w sklepiku ze zdrową żywnością tam kolo Pizzerii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To chyba że tak, bo już się bałam, że ze mną coś jest nie tak, a my przecież podobny termin mamy. A co do obrączki to jak tylko mi brzuszek zaczął rosnąć to i palce sie powiekszyły i musiałam ściągnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja mam do wszystkich pytanko, jakie imię, imiona wybraliście dla swoich maluszków :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasssia86
To nie było takie proste, bo wydaje mi się że więcej fajnych imion jest dla dziewczynek, ale na razie stanęło na IGNASIU :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sillaa
Villemmos witaj! Herbatkę z malin można chyba zacząć pić na 3 tyg. przed wyznaczoną datą porodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas z wyborem nie było problemu. Zanim jeszcze zaszłam w ciążę, chcieliśmy bardzo mieć synka i od razu wybraliśmy dla niego imię. Do 20 tygodnia ciąży nie znaliśmy płci ale mówiliśmy do brzuszka po imieniu, od czasu do czasu łapiąc się na tym, że nie wiemy czy to rzeczywiście będzie ON. W 20 tygodniu nasze bobo oficjalnie stało się Krzysiem! Drugiego imienia na razie nie planujemy, bo jakoś nie widzę sensu go nadawać. U mnie w rodzinie nie ma zwyczaju nadawania drugiego. Julka, a u Ciebie imię wybrane? No i ciekawe jak tam mały Brzuchatki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karmelowelatte
Ja ściagnęłam obrączkę i pierścionek jakoś w 3 miesiacu. A teraz to już tak puchnę, że głowę urywa :/ Ale polecam Cyclo3Forte, pomaga. Herbatkę kupiłam na Królewskiej 2op. U nas Igorek :) Ja to w ogóle z imionami miałam problem, bo NIC NIC NIC mi się nie podobało ;) Moja znajoma dziś trafiła na Lubartowską, bo jest w 25tyg, a szyjka krótka, rozwiera się, skurcze itp. Tylko na Lubartowską dało sie dostać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A u nas, to tak bardzo nie zdecydowanie, bo od samego początku czułam że to dziewczynka i na 2 usg wyszła dziewczynka i imie od początku Gabrysia, a tu na kolejnym usg pokazał się chłopczyk i nie mamy imienia, bo żadne imie mi nie pasuje. Najbardziej podoba mi się Krzyś i Piotr, ale mężowi nie podoba się Piotr, a Krzyś ma na drugie nasz starszy synek, i jestem w wielkiej kropce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sillaa
Nie wiedziałam, że Krzyś taki popularny :) u nas też :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No widzicie, a wśród moich znajomych nikt nie ma Krzysia. A już myślałam, że to zapomniane imię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MrsLensss
Ja byłam przekonana, że będzie chłopak i w zasadzie wszyscy oprócz mojego męża też tak twierdzili :) te zabobony, że ładnie wyglądam etc. pewnie miały wpływ ;) a mój mężulek, że na bank dziewczyna, bo on chce "córeczkę tatusia" :) i mimo że do 20 tygodnia nazwaliśmy dzidzię per "Puchatek" to na usg baba jak nic :D Mąż wniebowzięty jak się domyślacie :D ja miałam więcej imion dla chłopca właśnie, a dla dziewczynki nic mi się nie podobało, w końcu przeczytaliśmy spis imion i tylko jedno podobało nam się wspólnie- będzie Jagódka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karmelowelatte
Moja koleżanka leży an Lubartowskiej i wiem jedno: odsuwam ten szpital najdalej :( Masakra straszna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byłam dzisiaj w Orkana i kupiłam sobie zapas herbatki, za opakowanie 3,30 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MrsLensss - bardzo ładne imię dla dziewczynki ;-) Dziewczyny, ja dziś byłam u lekarza w luxmedzie. Moja jest na urlopie, więc poszłam do dr. Kondrackiej. Okazało się że rzeczywiście mam infekcję, więc dostałam MacMirror. Cieszę się, że poszłam bo bez czopu to trochę ryzykowne dla maleństwa łazić z infekcją. Rozwarcie nie postępuje, ale szyja jest miękka, więc czekamy. Mam zrobić ktg w poniedziałek i lekarka odradziła mi robienie go w luxmedzie, bo wynik nie jest oglądany przez lekarza. Mam dzwonić do przychodni na Staszica z rana w poniedziałek i umówić się na badanie, a wg tej lekarki mam zdecydowanie za wysokie ciśnienie i powinnam być pod kontrolą lekarza. Myślicie, że da radę umówić się na poniedziałek? Z jednej strony wróciłam rano podbudowana fachową opieką lekarki. Z drugiej, nie spałam dobrze w nocy, boli mnie kręgosłup, mam pobolewanie w dole brzucha i jestem już tym wszystkim zmęczona... karmelowelatte - zdaj nam relację od koleżanki z lubartowskiej. Ja jestem bardzo ciekawa..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania, to pobolewanie w dole brzucha to mnie też niepokoi. Jakie miałaś ciśnienie, skoro Pani doktor, powiedziała, że za wysokie? Nie denerwuj, się, tymi bólami, wszystko będzie dobrze, ciesze się że poszłaś do innej, Pani doktor, bo jak by się okazało, jeszcze że ta infekcja, jakoś wpływa na maluszka, to już całkiem można się załamać. Głowa, do góry, będzie dobrze :) Miłej niedzieli życzę :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brzuchatka_
Hejka:)Dziękuję za gratulacje:) My już w domku:) co za ulga:) bo w szpitalu tak gorąco, ze idzie ducha wyzionąć:/ Nasz synuś ważył 4450(teraz spadł do 4300) i mierzy 59cm:) wiem wiem duży, ale nie dość, ze przenoszony to i ja i mąż mamy ponad 180 cm wzrostu i tez pokaźne dzieciaczki z nas były:) Opisywać nie mam za bardzo co:) bo przed 8 rano trafiłam na porodówkę, zrobili mi lewatywę (nic strasznego, nawet ulga jak ktoś z tym miał problem pod koniec ciąży) podłączyli pod ktg, zaraz podczepili pod pompę z oksytocyną i tak sobie leżałam z 1,5 h, żeby sprawdzić czy wszystko dobrze z dzidziusiem, póxniej sobie siedziałam na worku sako, niby jakieś skurcze się pojawiały ale szału nie było...po 10 przyszedł ordynator i powiedział, ze nie ma sensu czekać bo poródu specjalnie nie widać a jak mam sporo wskazań do cc...zaraz po 11 zawieźli mnie na sale operacyjną(byłam przerażona), no i obudziałm się już po...zawieźli mnie na salę, na szczęście przez pierwszą dobę leżałam sama:) to było coś strasznego:/....przynieśli mi maluszka na kangurowanie i tak sobie leżeliśmy:) i tyle o porodzie:) w szpitalu nie przydały mi się podkłady poporodowe, wkłady poporodowe, ubranka dla Małego, szlafrok, majtki bawełniane. nie wiem co mam wiecej Wam napisać:) pytajcie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Super brzuchatka, że już w domu, zawsze to lepiej się wszystko goi i lepiej dochodzi do siebie, Maluszek i Ty zdrowi to najważniejsze. A ja Wam teraz opowiem co na Staszica, dziś troche wypisów było i nie ma już takiego przepełnienia, ale jak się idzie na porodówke, to trzeba podpisać karteczkę, że w razie braku miejsc, godzisz się żeby leżeć na kozetce i czekać na zwolnienie łóżka. A wiem stąd że byłam na IP, bo dostałam bardzo bolesnych skurczy i podpieli mnie pod ktg, coś tam się pisało, ale nie takie, jakie miałam wcześniej. Po zbadaniu przez dr. okazało się że mam już skróconą szyjkę i rozwarcie na 2 cm, ale powiedział że to normalne w tym tygodniu ciąży. A jak wróciłam do domu, to zauważyłam że powoli to się czop odrywa, bo troszke jest na wkładce, ale nie na tyle, żeby stwierdzić że to już cały. A położna powiedziała, żeby dostać się na Staszica, to przed 10 trzeba być ze skierowaniem, albo z bólami, to wtedy są wypisy i automatycznie na miejse, wskakuje następna. I tak to działa. Dobranoc Kochane :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co taka cisza, dzisiaj? Aniu, jak będziesz to napisz kilka słów, jak się czujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MrsLensss
Jak tam Dziewczynki się czujecie? Ja byłam w weekend na weselu, pierwszego dnia skakałam prawie do 3:30 w nocy :D No ale od wczoraj tak mi spuchły nogi a w szczególności stopy, że to bajka... pierwszy raz coś takiego mam, także dzisiaj ledwo łażę... Jak znosicie upały?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny jestem obecnie w 37tyg ciąży to moja druga ciąża pierwsza zakończyła się cc po 12 godzinach porodu z powodu odklejonego łożyska. Teraz chciałabym urodzić sn może któraś z was wie jak się na to zapatrują lekarz ze Staszica? Chodzę do lekarza z tego szpitala ale on nigdy nie odpowiada mi jednoznacznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasssia86
MrsLensss ja też poszalalam w weekend, miałam gosci, był grill i dluuugi spacer na drugi dzień. Zero czasu dla siebie. Teraz czuję, że przesadziłam. Boli mnie podbrzusze coś jakby zakwasy:-) za dużo czasu w ruchu i na stojąco bez odpoczynku. Czuję się jak staruszka, gdy nie mogę się wyprostować. A co do puchniecia nóg to o dziwo ten *****chyba pomógł, ale tylko na stopy, bo czuję ciężar nad kolanami, więc ogólnie puchne w cieple haha:-) pozdrawiam wszystkie brzuchatki. Aha chciałam dziś zacząć ćwiczenia w aktywnej mamie, ale odpusciłam ze względu na pogodę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasssia86
Hmmm w miejscu gwiazdek miało być "ruch" ciekawe co wskoczylo;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Famee, praktycznie jesteśmy w tej samej sytuacji, z tym że ja raczej nie chcialabym rodzic sn, chyba że coś się zmieni. A co do twojego pytania, to mój lekarz prowadzący, póki co cały czas mówił o cc. Nie wiem jak reszta lekarzy, podobno jak pierwsze cc było ponad 3 lata temu to można rodzić sn, ale to pewnie zależy od organizmu kobiety i całej ogólnej sytuacji. A co do upałów, to ja akurat, mam dłonie spuchnięte i twarz, a stopy odziwo nie.Ale nie jest mi jakoś specjalnie źle z powodu gorąca :) urodziłam się w lipcu i bardzo lubie lato i to chyba ma jakieś znaczenie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po cc można rodzić naturalnie już po 2 latach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brzuchatka, fajnie, że jesteś już w domu i powoli dochodzisz do siebie. Nawet nie wiesz, jak bardzo chciałabym być na Twoim miejscu... Julka, ciśnienie skacze mi do 160/100. Dzisiaj zapisałam się na ktg do przychodni na Staszica i musiałam się tłumaczyć babie dlaczego lekarz mnie kieruje na ktg na 2 tygodnie przed porodem... Dziś skończyłam 38 tydzień. Czuje się kiepsko. Nic bardzo nie mogę robić przez ból w podbrzuszu i spuchnięte stopy. Mrs Lenss, stopy mam je tak spuchnięte, że ledwo japonki mi się w nich mieszczą, bolą mnie i mam wrażenie jakby miały za chwilę eksplodować. Trzymanie nóg w górze i okłady z lodu nie działają. Julka, co masz na myśli, że aby się dostać trzeba być przed 10 ze skierowaniem? Chyba tylko na cesarkę? Jak Ty się czujesz? Nadal Cię boli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania, tak mi powiedziała położna wczoraj na IP, że jak ma się skierowanie na poród już i coś się zaczyna dziać, to najlepiej przyjechać przed 11 rano, ale weź to powiedz dziecku, że chcesz rodzić na Staszica i żeby poczekało do 11 rano, jak np. w nocy Ci wody odejdą. Takie głupie gadanie. A mnie dziś nie boli, ale maluszek, tak spokojnie dzisiaj w brzuchu się rusza, do 15 to bardzo mało ruchów czułam, ale później się rozkręcił. A położna powiedziała, że jak kłuje w podbrzuszu, to może się robić rozwarcie, może również się szyjka skracać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×