Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Lubliniankaa

Poród w szpitalu na Staszica w Lublinie

Polecane posty

Gość gość
Jesli nie wyrazisz zgody na piśmie to nie. W pierwszej dobie podawana jest szczepionka na wzw B - Euvax B, potem BCG.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PrzyszłaMamusia153
Szukam dobrego lekarza właśnie w szpitalu, który będzie mógł przygotować mnie i potem poprowadzić moją ciążę. Możecie kogoś polecić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja chodziłam do dr Swatowskiego do luxmedu, bardzo dobry specjalista. Pracuje tez na Staszica właśnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja z kolei polecam dr Robaka. Pracuje na Staszica i przyjmuje prywatnie w Luxmedzie. Super lekarz ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PrzyszłaMamusia153
Zapisałam się do dr Połuszejko-Kamińskiej, co powiecie o niej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PrzyszłaMamusia153
To czytałam, opierałam swoją decyzję na tych opiniach, ale też na tym, ze p. dr Swatowski ma zajęte terminy aż do maja, a ja potrzebuję jeszcze w kwietniu. Ktoś inny coś może powiedzieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta Pani doktor prowadzila ciążę mojej koleżanki i dużo pozytywnych opinii słyszałan na jej temat. Sama pamiętam ją ze szpitala i bardzo miło wspominam. Także myślę, że dobrze wybrałaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaaaMaj
PrzyszłaMamusiu chodziłam do dr P.-K. w pierwszej ciąży. Ogólnie nie mam zastrzeżeń, ciążę prowadziła dobrze, reagowała szybko, gdy coś było nie tak. Jedyny minus to taki, że jak leżałam na patologii to nawet nie podeszła zapytać, jak się czuję, czy coś ;/ Teraz chodzę do dr Robaka. Póki co jest ok ( a termin mam na połowę maja). Tylko widzę całkowicie odmienne podejście, on ze wszystkim na spokojnie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majówka15
Ja chodzę do dr Stupak, jestem zadowolona z tego jak prowadzi moją ciąże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Robak jak zaczyna dziać się coś nieoczekiwanego to ucieka- dosłownie. Jak rodziłam i miałam krwotok to wyszedł z sali i już nie wrócił. Zajął się mną i opanował sytuację inny lekarz. A doktor Robak prowadził mi ciążę od początku więc... same zdecydujcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też słyszałam takie opinie na temat dr Robaka a nimo wszystko zdecydowałam się żeby prowadził moją trzecią ciążę i nie żałuję. Wręcz przeciwnie... Rodziłam trzeci raz, dwie poprzednie ciąże były to ciąże wysokiego ryzyka z powodu zagrażającego porodu przedwczesnego. Miałam zakładane szwy na szyjkę (jeszcze kilkanaście lat temu się to stosowało w takich sytuacjach) i podawane sterydy na szybsze rozwinięcie pęcherzyków płucnych u dzieci gdyby urodziły się za wcześnie. Ta ciąża (urodziłam w październiku) była całkiem inna choć ze względu na poprzednie również zakwalifikowana jako ciąża podwyższonego ryzyka. Dr Robak sprawdził się rewelacyjnie. Na każdej wizycie dokładnie przeanalizowane i omówione wyniki badań, delikatne badanie ginekologiczne a w razie jakichkolwiek pytań lub wątpliwości dostałam nawet nr jego komórki. Gdy zbliżał się termin porodu zasugerował żebym przyjechała do szpitala w dniu kiedy on będzie miał dyżur to mnie położy na pat. c. żeby nie było takiej sytuacji że przyjadę do porodu a nie będzie miejsc w szpitalu i będą mnie musieli odesłać do innego. Na pat. leżałam kilka dni przed porodem i mimo że dr Robak nie był lekarzem prowadzącym na mojej sali to codziennie przychodził, pytał jak się czuję, badał mnie ginekologicznie by sprawdzić jak postępuje rozwarcie. Na koniec jak mówiłam mu że chciała bym już urodzić i pójść do domu to poprosił panią profesor o wykonanie testu oksytocynowego żeby rozhuśtać skurcze i wywołać poród. Gdy urodziłam mojego niunia (konieczne było cc) to przyszedł do mnie i do męża żeby nam pogratulować a ppóźniej w dniu wypisu przyszedł się pożegnać. Już o tym pisałam i napiszę jeszcze raz że dla mnie dr Robak to super lekarz i przede wszystkim super człowiek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goscaa
Hej :) Które z Was mają termin na połowę czerwca? Mam jeszcze trochę czasu ale już zaczynam się bać. Jutro mam wizytę i mam przygotować plan porodu ale totalnie nie wiem co zaznaczać w niektórych pkt-ach i czy mogę niektóre sobie pominąć? To moja pierwsza ciąża, na początku w ogóle nie myślałam o szkole rodzenia, a teraz zastanawiam się czy jednak nie lepiej było się wybrać i czy jeszcze nie jest za późno? pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam termin na polowe maja, do sr chodzę dopiero teraz, bo wcześniej nie miałam możliwości, kończę kurs indywidualny w Gravimedzie, co mogę po nim powiedziec- dużo informacji o porodzie, jego przebiegu, procedurach i całej reszcie w szpitalu oraz o karmieniu i pielęgnacji malucha, przy okazji poznalam polozne. Czy te informacje będą przydatne- dowiem się w maju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co do szkoły rodzenia to się nie wypowiadam bo nie chodziłam. Jeśli chodzi o plan porodu to z własnego doświadczenia mogę powiedzieć jedynie tyle, że jest to dodatkowy papier, który musi się znaleźć w dokumentacji medycznej i co by tam nie wpisać czy zakreślić i tak w praktyce nie ma większego znaczenia. W moim przypadku nikt nie wziął pod uwagę tego co znajdowało się w planie porodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Potwierdzam pytają czy jest plan porodu, ale nikt nie patrzy co w nim jest wpisane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ten szpital to masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlaczego masakra? potwierdzam o plan pytaja ale przestrzegac go to...olewka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pytać pytają a jak ktoś nie ma tak jak w moim przypadku to nawet jak trafiłam już na trakt porodowy to położona podsunęła mi go do wypełnienia.. ale tak jak wspomniałam wcześniej, moje życzenia i oczekiwania odnośnie porodu zostały na kartce;-( Pisałam że chcę być aktywna w czasie porodu bo wystarczy że podczas dwóch wcześniejszych leżałam przywiązana do łóżka pasami od ktg i nic z tego.. Dostałam w łapę ustnik od gazu rozweselającego który i tak g.. mi pomógł i nawet nikt nie zapytał czy chciałabym wstać. Może gdybym trochę pochodziła lub poskakała na piłce to główka niunia by się wstawiła do kanału a tak po bezczynnym leżeniu plackiem na łóżku skończyło się na cc z powodu braku postępu porodu. W planie porodu zaznaczyłam też że stanowczo nie zgadzam się na dokarmianie dziecka mm czego też oczywiście nikt nie wziął nawet pod uwagę. Wniosek: plan porodu-kawałek papieru, który być może jest brany pod uwagę jak poród wypadnie na spokojnie w nocy lub wtedy kiedy jest się jedną i jedyną rodzącą na trakcie porodowym. Gdy na trakcie jest młyn (a jest prawie zawsze) to nie oszukujmy się ale poród rządzi się swoimi prawami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlaczego nie powiedziałaś, że chcesz wstać, skorzystać z piłki czy prysznica?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po najtańsze koszule ciążowe, do karmienia i porodu zapraszamy na www.sklep.brzuchatki.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez potwierdzam że nie respektuja planu porodu musza miec w papierach ale nikt tego nie czyta niestety(((minus tego szpitala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja z 13.08 U mnie wszystko działo się jakoś tak dziwnie szybko. Zresztą nie jestem pierworódką. Dwójka moich starszych dzieci to już nastolatki a Ten "ostatni" niunio, którego urodziłam w październiku to taka niespodzianka-niespodziewanka. Dwa poprzednie porody były szybciutkie bo trwały praktycznie godzinę zarówno jeden jak i drugi choć przywiązana pasami od ktg do łóżka odnosiłam wrażenie, że trwa to wieczność. Tym razem wyobrażałam sobie że będzie to wyglądać inaczej ale się przeliczyłam. Tak jak wspomniałam wszystko działo się bardzo szybko. Na początku byłam z tego zadowolona bo myślałam że tak jak podczas poprzednich porodów-godzinka i będzie po wszystkim. Skurcze pojawiły się dopiero jak odeszły mi wody i po dosłownie trzydziestu minutach rozhuśtały się tak, że nie czułam przerwy między nimi. Ból był tak silny że w pewnych momentach dosłownie odlatywałam. Wtedy oczywiście ktg i nie było mowy o wstawaniu. Leżałam na boku i niemal nie zjadłam z bólu metalowych rączek przy łóżku porodowym w które wgryzłam się od razu na początku. Masakra... co chwilę badania przez pochwę i sprawdzanie jak wysoko jest główka. Dobrze że decyzja o cc też była szybka i wszystko trwało od początku też niewielę ponad godzinę bo bym chyba zwariowała z bólu. W porównaniu do tego porodu to dwa poprzednie można porównać do wyrywania zęba;-) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dr. ROBAK rewelacja :) moja siostra bedac w ciazy byla pod jego opieka rozpoznano u niej zmiany rakowe na szyjce. Sprawil ze wszystko zniklo ;) przyjechal do szpitala podczas porodu gdy byl na urlopie takze wydaje mi sie ze lekarz warty by sie mu oddac pod opieke :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na Staszica zakaz odwiedzin i nie ma porodów rodzinnych. Na Jaczewskiego kwarantanna. Powód- epidemia ospy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zakaz odwiedzin owszem jest, ale z tego co mi wiadomo ( a info mam z wczoraj) porody rodzinne nie są wstrzymane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witajcie kochane,czy możecie dać info o tym co dla dziecka trzeba zabrać ze sobą do szpitala?Pierwsze dziecko rodziłam na Jaczewskiego a wiadomo co szpital to inny zwyczaj.Wielkie dzięki z góry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
część rzeczy dają, ale na liście ze szpitala mam: 10 pieluch, chusteczki, krem do pupy, rękawiczki na łapki- 2 pary, 2 pary skarpetek, 2 kaftaniki, 2 x śpiochy, 2 czapeczki i smoczek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co z takimi rzeczami jak rożek, podkłady do przewijania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×