Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Dalera

Rozszerzanie diety poradźcie

Polecane posty

Poradźcie dziewczyny! Córka ma 3,5 miesiąca, więc jeszcze diety nie rozszerzam,ale mam klika pytań. Karmię ją piersią na żądanie,raz dziennie podaję 150 ml mm (ponieważ już nie dawałam rady z całodziennymi sesjami przy piersi).Powoli będę chciała rezygnować z karmienia piersią.I teraz pytania: 1.Kiedy zacząć rozszerzać dietę? 2.Co podać najpierw? 3.Ile dni podawać nowości?W jakiej ilości? 4.Co z tym glutenem,dawać kaszki bezglutenowe czy glutenowe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amelkowa mamaaa
jak karmisz piersia to zalezaja po 6 miesiacu. ja karmilam swoja i piersia i butelka, wiec: 1. po skonczonym 4 miesiacu 2. podalam sama marchewke 3. pierwsza marchewka przez 3 dni - po 3 lyzeczki 4. gluten wprowadzasz pozniej - nie od razu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amelkowa mamaaa
*zalecaja :P kaszki dajesz na poczatku bezglutenowe - mleczno-ryzowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dwojeczki
amelkowa mamaaa - ja dokladnie tak samo jak amelkowa mama :) , takze teraz z coreczka robie tak samo, jak robilam z synkiem. p.s. Moja skonczyla 10tego 4 miesiace i wczoraj dostala pierwsze 3 malutkie lyzeczki marchewki i nawet jej smakowalo :) Gluten zaczelam wprowadzac jak skonczyl 6 miesiecy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izusia.87
ja karmiłam piersią i od 4 miesiaca zaczełam podawać jabłuszko tak po 2 łyzeczki dziennie,puźniej coraz więcej i inne owoce trzeba bardzo uważać nie wolno mieszkać owoców bo jak wyjdzie alergia lub będzie bolał brzuszek to nie będziesz wiedziała od czego gluten puzno wprowadziłam bo gdzies koło roczku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izusia.87
najlepiej jabłuszko i marchewke nic wiecej jak na razie banany wprowadziłam koło 7-8 miesiaca,mój synek był strasznym alegrikiem,zupki i dania wszystko dietetyczne mu robiłam ale teraz ma juz 14 mc i wszystko pochłania:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dwojeczki
A no i co do kaszek to u nas tak samo. Dzis zamierzam podac wieczorem corci kaszke mleczno-ryzowa bezglutenowa, zobaczymy czy bedzie jej smakowac, bo synek moj niecierpial kaszek i do dzis ich nie lubi, wiec nie jada :) Izusia - a moge sie zapytac dlaczego tak pozno zaczelas wprowadzac gluten? Jakies medyczne wskazania? Tzn., ze twoje dziecko nie jedlo tez np. chleba? (tak z ciekawosci pytam, bo moj jak mial 7 miesiecy wcinal juz kanapki drobniutko pokrojnego chleba bez skorki posmarowanego maslem i np. serkiem topionym albo dzemem)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dwojeczki
Izusia - banany sa tak samo bezpieczne jak i jablka. Nie ma potrzeby czekac z nimi do 8 miesiaca. A i jeszcze poradze ci to, co poradzila mi tutejsza pediatra: najlepiej zaczac od wprowadzania najpierw warzyw, bo dziecko oswaja sie najpierw z innym, tym "gorszym" smakiem (owoce sa slodkie, a wiec generalnie lepsze) i sie do niego przyzwyczaja, a wiec jest wieksze prawdopodobienstwo, ze dziecko bedzie w przyszlosci jadlo chetnie nietylko owoce, ale i warzywa. U nas sie sprawdzilo, choc wiadomo, ze pewnosci nie ma i nie wiadomo czy to jest powodem tego, ze moj syn bardzo lubi warzywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja zaczęłam po 4 mcu, chociaż karmiłam piersią, ale synek okazywał już zainteresowanie, mlaskał i ślinił się jak jedliśmy. Najpierw dostał trochę jabłka, marchewki, potem banana (uwaga- po domowym bananie w kupce znajdziesz potem ciemne nitki, nie przestrasz się), ziemniaka, szpinak, buraczka itd. Próbowałam też kaszek ryżowych, ale to różnie bywało. Zaczynałam od kilku łyżeczek, nic się nie działo i szybko zaczęłam zamiast jednego karmienia piersią dawać inny posiłek. Potem już dawałam to co sprawdzone, np. ziemniaka ze szpinakiem i do tego troszkę nowości, np. kawałek pietruszki. Po 5 mcu zaczęłam dawać rybę i mięso, w takiej kolejności bo akurat mieliśmy świetną, sprawdzoną rybę, zamrożoną. Przez pierwsze miesiące dawałam właśnie tak- raz coś zamiast mleka, chyba ok. 7 mca zaczęłam dawać dwa inne posiłki (np. obiadek z mięsem czy rybą i warzywami i owoce na podwieczorek) i 3 x mleko (wtedy już mm), po 10 mcu 3x inny posiłek i 2x mleko. Generalnie nowości lepiej dawać rano czy koło południa, bo można obserwować dziecko i w razie problemów radzić sobie w dzień zamiast zarywać nockę. Ja podpatrywałam trochę tabelki, polecam też zapisać się na stronie Bobovity- dostaniesz dwa razy poradnik o karmieniu i próbki produktów. Synek właściwie nie miał żadnych alergii pokarmowych co zauważyłam już karmiąc piersią, więc większość rzeczy dostawał wcześniej, jadł już miód, kakao i orzechy (ma 11 mcy), cytrusy też wcześniej. Ale np. po jagodach ma zaparcia, nawet jak to minimalna ilość w jogurcie, i miał uczulenie po selerze. Co do glutenu- lekarka poleciła roić ekspozycję po 5 mcu, ale sama przyznała że nie trzeba aż tak rygorystycznietego przestrzegać, wiadomo że dziecku w tym wieku nie fundujesz całej porcji kaszki manny, ale nie trzeba co do grama przeliczać. A ja po prostu dawałam np. skórkę chleba do gryzienia jak ząbkował, czasem troszkę domowej szarlotki itd. Oczywiście robisz na wyczucie i sama wiesz co twojemu dziecku służy. Aha, i po 5 mcu dawałam też chrupki kukurydziane, zauważyłam że lubi sam coś jeść, wafelki ryżowe, i dość szybko jadł obiadki z większymi kawałkami, ryż bez miksowania. I tak się cieszę że jest odporny, bo każdy pobyt u dziadków to zdaje się, próba dla żołądka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amelkowa mamaaa
tez radze zaczac od warzyw tak jak "mama dwojeczki" ze wzgeldu na mniej intensywny smak - to ci maluch nie powinien wtedy odrzucic warzyw. co do glutenu - podawalam po 6 miesiacu (jak dobrze pamietam :)) zaczelam tak: pol lyzeczki kaszki mannej dosypywalam do kaszki mleczno-ryzowej przez kilka dni - moja miala uczulenie na gluten, wiec odstawialam i za jakis czas znowu probowalam i stopniowo zwiekszalam do lyzeczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzien dobry i do widzenia
dziewczyny a marchewke jak podawac? surowa, czy ugotowana?- wiem, glupie pytanie ale ja po prostu jestem zielona :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zastanawiam się czy uda mi się wraz z rozszerzaniem diety (równocześnie) zastąpić karmienie piersią mlekiem modyfikowanym. Co myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość indiaindia
Nie wszystko naraz, bo się pogubisz. Po kolei :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×