Opiszcie wygląd swojego wymarzonego faceta

ma być tylko o wyglądzie, tak? - czyli po prostu wzięła takiego z braku laku, ze strachu przed samotnością. fajna perspektywa...

nie, tak jak piszę, pasują do siebie... może po prostu na nikogo wcześniej nie trafiła, może nie jest taka przebojowa, bardzo towarzyska.. nie wiem, nie pytałam ją, jaki jest jej ideał, ale myślę, że są całkiem udaną parą no i cele mają zbieżne.

ma być tylko o wyglądzie, tak? - takiego kurdupla to można wziąć tylko z braku laku. zresztą sama tak naprawdę tak napisałaś:P już nie świruj

no i znowu to samo...;) a co do wyglądu to u mnie "wymogi" takie: zgrabne, długie nogi, zadbane, mocne włosy (najlepiej długie), garbaty nos (serio) i żeby nie był za chudy :P

o naczelna hipokrytka kafe przylazła...jak miło

nie wylewaj na mnie swoich frustracji, bo nikt cię nie chce. To nie temat o Twoich kompleksach, tylko o naszych ideałach, więc wypad :P

Ja w liceum lubiłam facetów z długimi włosami, teraz raczej nie. Byle nie był łysy, taki krótki jeżyk też mi się za bardzo nie podoba, chociaż są nieliczni faceci, którym to bardzo pasuje.

mÓJ IDEAŁ.....123- mimo wszystko to nie masz jakichś szczególnie wygórowanych wymagań, na pewno Twój facet idealny gdzieś jest. Życzę Ci abyś spotkała go lada dzień ;) ma być tylko o wyglądzie, tak?- no widzisz czyli jednak prawie Ci się udało, to i tak niezły wynik;) a co do przytycia to myślę, ze odpowiednia dietka i po sprawie :D od razu będzie za co złapać;);) ytytytyt- nie pisać do Ciebie pan? no dobrze chłopaczku, niech Ci będzie, ale czytałam już Twoje wpisy i od razu bylo widać, że pisze je jakiś frustrat

Ja mam po prostu fetysz na włosy (poważnie) - nie podobają mi się krótkie włosy, że o ich braku nie wspomnę.

moor - wypad to sobie mów do tego swojego ptysia Luśka - jaki frustrat, bez przesady

mój kot miał tak na imię - i ta komenda nigdy nie działa :( I się tak nie bulwersuj od razu, bo cię postawimy do kąta. :P

ytytytyt- załóż sobie własny temat, psujesz tylko atmosferę

moor - próbuj Luśka - to nie ja, to moor pierdnęła!

taki malutki jesteś to jedną ręką cię podniosę i postawię w kącie...i taką trójkątną czapeczkę założę. Nie nadymaj się tak, chałabała, co cie dzisiaj w tyłek ugryzło? :P

Moim fetyszem, jak tak dalej pójdzie, będą jego dłonie:) Poza tym, bywałam z facetami, którzy dużo bardziej odbiegali od ideału:) a zresztą, jak przychodzi co do czego, to ja i tak zamykam oczy, skupiam się na dotyku i zapachu:)

Moorland- garbaty nos faktycznie ma swój urok, np. taki Ben Stiller dla mnie ma ciekawą urodę;) a jaki preferujesz wzrost u faceta?;) bo przyszedł tu ten frustrat i teraz dziewczyny niechętnie mi o tym piszą, bo zaraz będą musiały się z tego tłumaczyć, że wolą wysokich, co dla mnie jest oczywiste, sama uwielbiam wysokich :D

moor - malutki nie jestem, zwłaszcza po tych świętach:D nic mnie nie ugryzło, ucieszyłem się po prostu na twój widok. Przeczytaj cały ten temat od początku - wypowiedzi kobiet. A potem, jeśli masz resztki godności to mnie przeproś, za te kłamstwa które mi zawsze pisałaś...

,,Luśka,, - ona miała jednego faceta - ma188 dla mnie też to jest oczywistośc, tall is all jak mawiają w Australii bodaj...

Mnie akurat wzrost zwiewał i powiewał, a chałabała zaraz się wścieknie, że kłamię, bo akurat mój partner jest bardzo wysoki. Przy czym z linijką za nim nie latałam i nic nie mierzyłam. Nie chciałabym tylko, żeby facet był ode mnie niższy, co nie takie trudne bo gigantem nie jestem. I właśnie garbate nosy coś w sobie mają - zwłaszcza takie gdzie ten garb jest jakby przy samej nasadzie - taka ciosana uroda mi bardzo odpowiada. ma być tylko o wyglądzie, tak? - bo jak przychodzi co to czego to najpierw się charyzma faceta liczy...a potem właśnie można "przymknąć" oczy :P

ytytyt - mój facet nie ma 188cm, skąd to wytrzasnąłeś?

toc sama tak pisałaś

Dokładnie:) z tym się zgodzę:) charyzma:)

i nie "się wścieknie" tylko po prostu stwierdzi fakt, że kłamiesz

nie, nie pisałam...;) I czytam, przy czym temat jest o ideałach, nie o realnych oczekiwaniach. Charyzma liczy się najbardziej :D

taaa "charyzma" czyli po polsku - 185 wzrostu

ale akurat się pokrywają

Nie wiem jak jest "po polsku" bo za każdym razem ci mówię, że mam trochę inne obserwacje, bo mieszkam na drugim końcu kontynentu. ;)

obserwacje swoją drogą, ale życie swoją

Brad Pitt w Troi

no kurwa, jak baba która ma dryblasa może mówić, że liczy się charyzma a wzrost jej powiewa? aż mi zabrakło słów w moim słowniku bluzgów na określenie takiej osoby:(