facet, z którym się umawiam dzwoni do mnie w nocy

Tak na dobranoc pytanie - czy odrobina szacunku jest wielkim wymaganiem? I gdzie jest twoja granica ? Na co mu jeszcze pozwolisz prócz nachlanego beblotania po nocy i próbach kontrolowania w dzien ? A pomyślałam ze te wspólne zainteresowania to zwyczajne mówienie tego , co chcesz usłyszeć? Ze jego prawdziwa twarz to ten zapijaczony bełkot?

Pomyslalas* sorki , iPad

Kocie drogi, ja wychodzę z założenia, że jak kogoś matka szacunku nie nauczyła, to ja na pewno nie nauczę :) naprawdę nadinterpretujesz moje wypowiedzi i zachowanie tego kolesia. aczkolwiek moje granice już przekroczył, co wywołuje mój wewnętrzny sprzeciw i chęć ewakuacji. co też uczynię. a akurat wspólne zainteresowania są faktem.

o matko i corko , heehe przeciez kazdy jest inny i ma inne granice, po prostu mu powiedz gdzie znajduja sie twoje, a on powinien to uszanowac, skoro mu nic nie mowisz,to koles mysli,ze ok, przeciez rozmowa to podstawa, tak sie buduje relacje, tak sie poznaje czlowieka i daje samego siebie poznac, tak rowniez konczy sie relacje. rozmowa,a nie domyslami albo jestes dojrzala i znasz siebie albo nie

a ja wam cos powiem ja zawsze mialam facetow co po nocach wydzwaniali .jak poznalam faceta co w nocy dawal mi spokoj to az sie balam ze cos jest nie tak .ale razem jestesmy juz pare lat i mamy sie coraz lepiej :)

i kultury pogoniłabym takiego i jeszcze pijackie smsy tragedia

Być może i ten sam. Ten świr jest ze świętokrzyskiego.

ktorego ja znam..jak wydzwanial to tez pozno i nocami i jak mu sie bzykac zachcialo .mial byc o 24 a dotarl o 3 lub 4 zawsze

i tez byl wstawiony jak wydzwanial i sie spotykal..ja mysle,ze jak facet tak robi czli po pijaku dzwoni ,pisze czy sie spotyka to ma jakies emocjonalne problemy. A jak ma na imie ten twoj chlopak,jesli mozna zapytac?