Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ggosia1986

Koszmar z dziećmi narzeczonego :( (dużo czytania)

Polecane posty

Gość midzinka19
ja bym sie porzygała jakbym miała mieszkać z jakas pindą niewiele starszą w swoim domu i pod moim dachem jeszcze mój ojciec jej fajfusa wkłada i taka jeszcze żre w kuchni i korzysta z łazienki ble

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laura Laurka
Terrible shot Selection - Payton for free

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeśli będziesz skarżyła ojcu
dlaczego uważasz że pojebało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość and Payton for three
sasasasasasasa sa sa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JoannaJoannaJoannaaa
A dlaczego wprowadzilas sie akurat jak on wyjechal? Wracaj do siebie i wprowadz sie jak on wroci. Wprowadzasz sie dla niego a nie dla jego dzieci. No i nie pozwol sobie wejsc na glowe, bo bedzie coraz gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziś na pomarańczowo
nie wiem, czym się kierowałaś decydując się na związek z dużo starszym, dzieciatym wdowcem, ale teraz widzisz, jak na tym wyszłaś. nastolatki to najgorsza grupa wiekowa, już nie dzieci, jeszcze nie dorośli. cwani i przebiegli, potrafią życie uprzykrzyć skutecznie, mają wiele pomysłów, a o spokojnej, sensownej rozmowie z racjonalnymi argumentami można zapomnieć. ja bym się na Twoim miejscu wyprowadziła z tego domu, do czasu powrotu narzeczonego i wtedy bym z nim porozmawiała, co dalej. chyba zanim się wprowadziłaś nie byłaś bezdomna, więc teraz się spakuj i wróć tam, skąd przyszłaś. a swoją drogą musisz być dość spokojną osobą. gdyby mi gówniara rozbiła flakon perfum i grzebała w torebce (bo chyba tak wyjęli Ci te klucze) chyba bym ją rozszarpała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po pierwsze TO JUŻ NIE TAKIE
DZIECI!.... to młodzi dorastający ludzie ,którzy lada chwila będą mieli dowód!!!!!!!!!! TY IE ZASTĄPISZ IM MATKI NIE ŁUDŹ SIĘ! GDYBY MIAŁY PO 5 LAT TO CO INNEGO! MASZ BYĆ DLA NICH JAK PARTNER! I TEGO SIĘ TRZYMAJ-NIGDY JAKO MATKA BO NA TO ZA PÓŹNO, bardziej kumpela starsza siostra-bo to wymagać będzie od nich dorosłego podejścia do ciebie i tu jest droga do celu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po co ty tam w ogole
mieszkasZ????? nie masz godnosci?? normalna osoba po takich zdarzeniach juz wzielaby swoje rzeczy i sie wyniosla w ogole nie rozumiem kobiet bioracych sobie jakichs facetow z dzieciakami... uposledzone jestescie czy co ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a. a .a...
to by Cie wsadzili do więznia:D a *dzieciaczki* zawsze beda gora! Tatus slepy i gluchy, znienawidzicie sie lub w perspektywie choroba - rak na przyklad wykorzystuje Cie ten Twoj dupek swiadomie,. Jest spokojny, ze ktos sprawdzony siedzi/jest przy jego dzieciach/domu... sprzata moze ugotuje (za frajer). Doskonale zdawal i zdaje sobie sprawe, ze jestes tania sila robocza do *wszystkiego*. Jest egoista mysli tylko o sobie, swoim dobru i ma dziecia pod 'ochronka'. Sam moze sie realizowac i byc w miare spokojnym... by wreszcie sobie pozyc. Byc moze przydasz sie tylko na te chwile... a pozniej sama odejdziesz/nie wytrzymasz bral to wszystko pod uwage.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po co ty tam w ogole
do a.a.a. dokladnie ! w pelni sie zgadzam z Toba, autorko jestes frajerka, zwiewaj poki czas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głupia autorka spieprzyła
stąd bo wydalo się jaka z niej pinda lecąca na kasę.....życie chciała sobie ułożyć! hahaha gówniara wchodząca w rolę mamuśki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a. a .a...
nie jest frajerka, byc moze naprawde jest zakochana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raaany
przejebane, bo nie dość, że mają liczebną przewagę to ojca po swojej stronie. pewnie nie da "krzywdy" dzieciom zrobić. ale powinnaś być twarda i nie dać sobie wejść na głowę. chyba że już za późno... ale jak gówniarzeria robi ci takie świństwa to otwarcie postawić się, wkurwić, wrzasnąć, zdzielić po łbie. niech nie widzą, że jesteś słaba, tylko że nie dasz siebie tak katować. wojna to wojna. jak będziesz potulna, nic nie zyskasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a. a .a...
dzieci zawsze beda zyc w *micie* (niezastapionej) matki (nawet po rozwodzie ojca) Ty bedziesz zawsze INTRUZEM, smutn, ale prawdziwe Niedoceniaja Cie jeszcze, kto wie, moze gdy sami byliby/beda w takiej/ podobnej sytuacji za iles tam lat - zrozumieja ale wątpię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a. a .a...
biciem nic nie *zyska* co innego jesli klapnie/czy nawet*walnie* Cie wlasny rodzic a co innego *OBCY* za chwile wszysy beda prowokowac by (teatralnie) cierpiec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do raaany
t się dobrze czujesz???, zdzielic w łeb obce dzieci? wiesz ,. że za top jest paragraf? co do autorki, dziwie sie ze taka młoda dziewczyna wzieła sie za starego kolesia ale tak jak pisano wczesniej- tu chyba o kase chodzi dzieciom poniekad sie nie dziwie, ze tak sie zachowuja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie chce mi sie czytać całości, ale z tego co piszesz w pierwszym poście wynika że dzieciom nie podoba sie że z nimi mieszkasz :) mi też by sie nie podobało gdybym miała nadzieję że na wyjazd ojca będzie wolna chata a tu jakaś obca baba sie wprowadza i się rządzi :o Tobie na pewno też by sie to nie spodobało kiedy byłaś nastolatką :) Moim zdaniem powinnaś z nimi poważnie porozmawiać a jak to nic nie da wyprowadzić sie. W ogóle myślę że moze jakaś rodzina ich buntuje albo sam sobie myślą że np będziecie mieć dziecko im przepadnie mieszkanie albo coś takiego...Moim zdaniem to głupie wiązać sie z facetem mającym takie duże dzieci i tak długo obywających się bez matki/kobiety w domu. Na Twoim miejscu nie zgodzilabym sie na mieszkanie z nimi po ślubie bo zawsze będziesz miała przejebane i hałas w rodzinie. Na Twoim miejscu zmierzałabym raczej do tego żeby wynająć sobie osobne mieszkanie i tam mieszkać z przyszłym mężem skoro juz upierasz sie żeby koniecznie za niego wychodzić i włazić między niego a dzieci, które są w najgorszym wieku na zaakceptowanie nowej "mamy" w swoim życiu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hahaha :D Tak to jest, jak po pół roku znajomości się wbijasz z buciorami do cudzego mieszkania :) Bardzo dobrze młodzież robi, to nie są dzieci. Zaręczył się z tobą pewnie tylko dlatego, że mu dajesz. Młodzi o tym wiedzą, więc nie mają do ciebie szacunku, Bo po co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a. a .a...
na samym starcie jest stracona - MACOCHA no. bo jak to brzmi?! :D z ang. to przynajmniej - stepowa matka ktora przygarnełą zbłąkaną dzidzię lub nawet dwie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Babcia Terenia 72 lata
dzieci czują się zagrożone i to jest u nich zupełnie normalna reakcja jesteś zbędnym dodatkiem z ich punktu widzenia w tej rodzinie ale to wynika najczęściej ze zwykłego strachu o swoją pozycję w rodzinie ... na ile ty do tego przyłożyłas rękę - nie wiem. Ale nawet gdynyś była swięta to i tak nie zmienia to poczucia zagrożenia jakie może wzbudzać w dzieciach fakt, że ktoś wlazł na miejsce matki i się panoszy. raczej nie będziesz dla tych dzieci matką - matkę już miały i są wobec niej lojalne ( ta agresja może byc też spowodowana lojalnością wobec matki ) Jedyne co możesz zrobić - to być ich przyjaciółką. Na ile ci pozwolą - nie mam pojęcia Jedno jest pewne - nie jedno dziecko ze zwykłego egoizmu rozbiło kolejny związek swojego rodzica, bo uważało, że rodzic jest jego własnościa i powinien do końca życia takową pozostać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrzaskiem i kłótniami z
dziećmi tylko sobie zaszkodzisz ...jak myslisz po czyjej stronie stanie facet jak będziesz sie z nimi kłócić? na 100% wybierze dobro dzieci a nie ciebie i wylecisz z hukiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziwne że takie zniewagi autorka znosi tak spokojnie, gdybym ja była na jej miejscu to obrałabym sobie taką samą taktykę jak dzieciaczki, uprzykrzać im życie. Ale cóż nie każdy jest tak okrutny jak ja, autorko Tobie radzę na początku ignorować, później z nimi porozmawiać, a jak to nie podziała to obierz taktykę ataku, i nic nie mów narzeczonemu, po prostu stań się dla nich taka, jakie one dla Ciebie są

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a. a .a...
nie wytrzyma na dluzsza mete, gdyz jest przewaga liczbowa zaskakiwac/za.atakowac ja moga z roznych stron:D :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Babcia Terenia 72 lata
wrzaskiem i kłótniami z dziećmi tylko sobie zaszkodzisz ...jak myslisz po czyjej stronie stanie facet jak będziesz sie z nimi kłócić? na 100% wybierze dobro dzieci a nie ciebie i wylecisz z hukiem. wybacz kochanie, ale dobro dzieci nie zawsze polega na pozwalaniu im na wszystko, zwłaszcza na wojny podjazdowe i gnębienie kogoś po to, aby pokazać swoją wyższość. (nie wiem na ile ona jest winna tej sytuacji, trzebaby posłuchać drugiej strony) Dobro dziecka polega przede wszystkim na tym, aby nauczyć tak współistnieć, - nie ranic niewinnych ale i nie dac się zjeśc chętnym na posiłek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przewaga liczbowa nic nie musi oznaczać, ja bym sobie bez żadnego kłopotu poradziła z takimi ludźmi, chociaż czy autorka potrafi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a. a .a...
a wiesz jak bardzo (moga) znienawiidzic Twoje przyszle dziecko. Chcesz mu to zafundowac na starcie?! Po co Ci to. UCIEKAJ poki czas... (ale zrobisz co zechcesz, Twoj wybor/Twoje zycie - JEDNO!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przewaga liczbowa nic nie musi oznaczać, ja bym sobie bez żadnego kłopotu poradziła z takimi ludźmi, chociaż czy autorka potrafi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość midzinka19
ale autorka ma czelnośc żeby wprowadzać się do mieszkania swojego faceta gdy ona ma prawie dorosłe dzieci po opisie widać że mieszkanie nieduże skoro kibel jest razem z łazienką i w dodatku tylko jedna cztery dorosłe osoby w mieszkanku i pisda się wprowadza nie masz swojego mieszkania pasożycie ? jakbym była w twoim wieku to bym sie wstydziła komus z dupą zwalać i mieszkać, dokładasz się do czynszu czy jestes utrzymanką zreszta sądzę że to prowo baj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj KIngusia :D Ty wychodzisz z założenia że byłabyś najważniejsza dla swojego narzeczonego/męża :D a to nieprawda :) mój ojciec po rozwodzie z moją mamą ma drugą rodzinę i niby wszystko jest między nimi ok, ale jak tylko jednym słowem wspomnę że czegoś mi brakuje, albo potrzebuję pomocy to tato natychmiast rzuca wszystko i jest u mnie, albo np odwołuje wyjazd na wakacje bo musi przyjechać do mnie :p tak to właśnie wygląda i gdybym tylko chciała czuję że raz dwa rozpędziłabym tę jego nową rodzinkę :) ale nie chcę bo mam własne życie i tato nie jest mi w nim potrzebny i chcę żeby był szczęśliwy :) no ale nie powiem że nie czuję satysfakcji wiedząc że jednak jakąś władzę nad nim mam:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a tak w ogóle to
gdzie podziała się autorka? Czyżby dzieciaki rozwaliły jej lapka? A może wystraszyła się tej nagonki za swoje marne prowo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×