Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość okosumienia

ukrywa swoje problemy

Polecane posty

Gość okosumienia

pomóżcie, nic z tego nie rozumiem. Przez przypadek dowiedziałem się o ogromie problemów które ma moja żona i jestem w ciężkim szoku z powodu że cały czas je ukrywała..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zxcmnb
może wstyd jej przed Tobą przyznać się...????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cotojest
nie chciała zapewne Ciebie martwić... albo bała się przyznać... tak czy inaczej to niedobrze, że o nich nie wiedziałeś teraz gdy już wiesz - wspieraj Ją i pomagaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cotojest
a w zasadzie to co to za problemy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Babcia Terenia 72 lata
nie ma do ciebie zaufania... ciekawe czemu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nicolka.....
A co to za problemy? Moze nie umiala z Toba o nich rozmawiac, jak sie dowiedziales moze to nie byl czysty przypadek tylko ona temu przypadkowi pomogla...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość okosumienia
Nicolka ciekawe spostrzeżenie, wiesz... faktycznie tak mogło być że nie wiadziała co ma z tym wszystkim zrobić i umyślnie doprowadziła do takiej sytuacji - nie wiem. To nie był brak zaufania, na pewno nie to :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cotojest
ale o co konkretnie chodzi, bo to jest najistotniejsze w tym wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nicolka.....
Czasem nie umiemy rozmawiac na jakis temat, nie umiemy go zaczac i to nie ma nic wspolnego z brakiem zaufania... raczej bezradnosc. Co zamierzasz teraz z tym zrobic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość okosumienia
ogólnie wszystko tyczy przeszłości, zanim byliśmy razem ale teraz to się dotkliwie na niej odbija - tyle wiem. Mam zamiar nadal ją kochać i wspierać tak jak do tej pory, ale nie wiem czy będzie potrafiła się otworzyć. Nie będę naciskał na nią - sama musi się otworzyć. Nic nie mogę narazie zrobić i bardzo mi z tym ciężko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Babcia Terenia 72 lata
To nie był brak zaufania, na pewno nie to to ty tak twierdzisz. jak idę do osiedlowego sklepiku to nie liczę reszty - sklepikarka wydaje pieniądze uczciwie. Pogadam o pogodzie i o bezpańskich kotach co to je dokarmiam calą zimę jak kupuję u niej puszki z kocim żarciem. Ale to jeszcze nie znaczy, że opowiem jej o wszystkich swoich problemach, zwłaszcza tych które bola najbardziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość okosumienia
babcia terenia nie do końca masz rację - te jej sprawy bardzo wpływają na zmianę jej wizerunku, myślę że chciała od tego uciec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Babcia Terenia 72 lata
to co ty myslisz kompletnie nie ma znaczenia - licza sie fakty a nie twoje domysły a faktem jest że nie zostałes poinformowany przez osobe rzekomo najbliższą o jej problemach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nicolka.....
Proponuje bys jej powiedzial ze o tym wiesz, ze nic to miedzy wami nie zmienia, ze akceptujesz jej przeszlosc a jak bedzie kiedys gotowa by o tym porozmawiac to jej wysluchasz i wesprzesz. Krotko, zwiezle i na temat. Nie wypytuj i nie naciskaj. Pokaz jej tylko ze w tej kwestji moze na Ciebie liczyc. Napewno poczuje sie lepiej i bezpieczniej a jak bedzie gotowa to z Toba o tym pogada bez strachu. Wnioskuje ze ona w przeszlosci zrobila cos wbrew swoim postanowieniom, cos czego sama sobie nie umie wybaczyc i sie z tym pogodzic. Z jednej strony jest "to" i ta bezradnosc i strach jak i czy o tym rozmawiac by Cie nie stracic a z drugiej strony chce byc z Toba szczera...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nicolka.....
Babcia nie wszystko jest biale lub czarne... Czasem bardzo chcesz byc uczciwa i rozmawiac o wszystkim z partnerem, ufasz mu bezgranicznie. Ale czujesz ze nie mozesz oczekiwac ze partner Ci wybaczy cos czego ty sama nie jestes sobie w stanie wybaczyc, zrozumiec... i wtedy przychodzi strach... strach przed utrata jego, przed ta cala rozmowa, ciezkimi pytaniami i przed tym co bedzie potem ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość okosumienia
nicolka myślę w podobny do ciebie sposób i właśnie tak zamierzam - mam nadzieję że zmierzymy się i z tym problemem, ona na mnie moze zawsze liczyć i myślę że to co ją hamowało to było to co napisała nicolka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość okosumienia
a postrzegania świata w barwach białych i czarnych jest upraszczaniem, wygodnym lecz niekoniecznie dobrym i prawdziwym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nicolka.....
Rozsadny z Ciebie facet. Daj jej wsparcie a napewno sie z tym uporacie. Powodzenia Wam zycze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×