Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zębata;

Ludzie zaręczają się na pokaz

Polecane posty

Gość autodestrukcja
" Nie nie jestem wierząca. Ale uważam, że każdy ma prawo żyć jak chce i nie wrzucam komuś, że jest nawiedzony. Bo nie mam pojęcia czy jest czy nie a, że żyje zgodnie z wiarą nie robi z niego nawiedzonego, tylko wierzącego i tyle." Ja też uważam dokładnie tak samo! Każdy, ma prawo żyć jak che jak najbardziej :). Ale nawiedzony, wiesz co w ogóle znaczy te słowo? Sprawiała takie wrażenie i tyle. No i tak poza tym to jestem złośliwy, wiem , ze to egoistyczne, ale nie mam zamiaru być sztucznie miłym jak większość ludzi. "Nie podobało mi się po prostu jak potraktowaliście tą dziewczynę. Wiele osób w tym temacie wypowiada się w sposób co najmniej złośliwy myślę, że Ty też to widzisz...." Spoko tyle ,że jak dla mnie to nie jest złośliwość, nie wiem na jakim ty świecie żyjesz, ale chyba w jakimś alternatywnej rzeczywistości, bo w moim swiecie, agresja, chamstwo i dwulicowość to niechlubna norma. Nie chciałam Cie też obrazić. Ogólnie nie jest łatwo mnie obrazić, tym bardziej na anonimowm forum. I sądzę, że owszem można się wypowiedzieć na każdy temat no ale jak się nie przeżyło czegoś np. zaręczyn jak w temacie rozważania będą czysto teoretyczne. Przecież to oczywiste, no i co z tego? Rozważania teoretyczne nie są niczym złym ,dziwne masz jak dla mnie podejście. Ja lubię rozmawiać na każdy temat. Zdecydowana większość naszych przemyśleń i rozmów jest teoretyczna. Czyli według twojej teorii nasze przemyślenia o rzeczach których nie przeżyliśmy są gówno warte? Czy mieć własne zdanie na każdy temat i bycie asertywnym jest czymś złym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tabascooo
Nie absolutnie nie jest czymś złym wręcz przeciwnie. Zawsze cieszy mnie jak ktoś ma swoje zdanie i je wyraża. Przepraszam, ale chyba dla osób wierzących termin "nawiedzony" nie jest za fajny. A może się mylę ? Jeśli tak to przepraszam nie miałam tu zamiaru się wykłócać. Napisałam, że rozważania są czysto teoretyczne...eh...nie widzę nic w tym złego. Ale już narzucanie swojego poglądu jest krzywdzące a ja tak to odebrałam. Autodestrukcjo sorry, za może nie fajne pisanie ale jakoś mnie to tak tknęło bo pełno teraz tego na necie. Miłego wieczoru :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MartaKrakow
Facet podejmuje decyzję o ożenku? :D to Ty chyba nie wiesz na czym polegają zaręczyny... :D haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edyciaaaaaaaaak ^^^^^
lurpak łun auodestrukcja dwie mądre osoby , które potrafią myślec logicznie i maja racjonalne podejscie do życia. Pozostałym współczuję tego , że potrzebują pierscionka 9i ślubu po to żeby sie upewnic,że są kochane przez swoich facetów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edyciaaaaaaaaak ^^^^^
autodestrukcja jak czytam to co piszesz to tak jakbym czytała o sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autodestrukcja
Edyciaaaaaaaaak ^^^^^ Oby nie, jeżeli jesteś podobna do mnie to ci nie zazdroszczę, bo ja odczuwam wieczny ból egzystencjalny :D Co takiego jest w nas podobnego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edyciaaaaaaaaak ^^^^^
przede wszystkim to , że ja tez nieustannie odczuwam ból egzystencjalny...Wydaje mi się , że nie pasuje do tego świata z moim specyficznym podejsciem do życia . Mało jest ludzi , którzy potrafią zrozumiec moją ''innosc'', sprzeciwiac sie shchematom . Czasem mi siebie samą trudno jest zrozumiec ... no cóż nie zmienie tego, pozostaje mi tylko to zaakceptowac i usmiechnąc sie od czasu do czasu czytając posty takich samych dziwaków jak ja :) A jest ich niestety ( a moze stety?) jest niewielu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autodestrukcja
Edyciaaaaaaaaak ^^^^^ przede wszystkim to , że ja tez nieustannie odczuwam ból egzystencjalny...Wydaje mi się , że nie pasuje do tego świata z moim specyficznym podejsciem do życia . Mało jest ludzi , którzy potrafią zrozumiec moją ''innosc'', sprzeciwiac sie shchematom . Czasem mi siebie samą trudno jest zrozumiec ... no cóż nie zmienie tego, pozostaje mi tylko to zaakceptowac i usmiechnąc sie od czasu do czasu czytając posty takich samych dziwaków jak ja A jest ich niestety ( a moze stety?) jest niewielu... No też często spotykam się z niezrozumieniem,ludzie za wszelką cenę chcą być normalni, w imię własnych przekonań, poza tym wielu z nich to w dużej części zwierzęta bazujące na instynktach. Ale mimo wszystko zakładam, że nie jesteś tak pojebana jak ja :D Rzeczywiście jest mało takich ludzi... w twoim przypadku kto to jest? Ja w sumie mógłbym zliczyć na palcach jednej ręki ludzi którzy mnie rozumieli. Rzeczywiście nie mamy zbyt dużego wpływu na nasz charakter, niby zawsze mamy jakiś marginalny, ale to ciężka walka. Dziwaków...dla mnie to ludzie normalni są dziwni, więc to zależy od punktu widzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdsadsadsdffff
Też nie rozumiem dlaczego ludzie się zaręczają na pokaz. Chwalą się, że się zaręczyli a na pytanie o ślub odpowiadają, że nie planują ślubu, że po co im itp. No to po co te zaręczyny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edyciaaaaaaaaak ^^^^^
No też często spotykam się z niezrozumieniem,ludzie za wszelką cenę chcą być normalni, w imię własnych przekonań, poza tym wielu z nich to w dużej części zwierzęta bazujące na instynktach. Ale mimo wszystko zakładam, że nie jesteś tak poj**ana jak ja I tu mógłbyś sie bardzo zdziwic :D Rzeczywiście jest mało takich ludzi... w twoim przypadku kto to jest? Ja w sumie mógłbym zliczyć na palcach jednej ręki ludzi którzy mnie rozumieli. Na chwilę obecną znam tylko dwie takie osoby( w tym moja siostra) Byc moze dlatego, że zbyt intensywnie takich osob nie poszukuję. Jestem antyspołeczna , stronię od ludzi jakoś nie są mi potrzebni.Mam kilku bliskich ludzi i nie potrzebuję zbędnych znajomosci. Dawniej myslalam , ze z tego wyrosne, ale z wiekiem moja izolacja od ludzi staje się coraz większa .. Rzeczywiście nie mamy zbyt dużego wpływu na nasz charakter, niby zawsze mamy jakiś marginalny, ale to ciężka walka. Oj tak , walka z wiatrakami zawsze zakonczona klęską. Po pewnym czasie się poddałam . :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak czytam i az oczy bola
jacy Wy jestescie nieszczesliwi, zamknieci, ograniczeni swoimi glupimi pogladami.... Sami piszecie ze jestescie sfrustrowani, zamknieci.... Moze faktycznie otworzcie sie na wiare..... Tabasco i Anilol przy waszych tekstach wydaja sie szczesliwe, normalne.... Jezeli ten Wasz "nienormalizm" Was cieszy, to ok, ale Wy jestescie po prostu nieszczesliwymi ludzmi..... tak czytam i normalnie to Wy tworzycie jakas dziwna sekte.... Moze jednak warto otworzyc sie na swiat.... Zal mi was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×