Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Wiweet

Moja mama urodzila dziecko-nie umiem tego zaakceptowac

Polecane posty

Gość Wiweet

Moja mama urodzila 2 mies temu.Mam prawie 18 lat, i nie umiem oswoic sie z tą sytuacja, tu nie chodzi o same dziecko(chociaz bezemocjonalnie podchodze do malej, i nawet jeszce jej nie bralam na rece), ale o to z kim ma te dziecko.Nie lubie jej faceta, lecz nie ingerowalam w jej związek, to jej zycie, jej sprawa, lecz jak sie dowiedzialam ze beda miec wspolne dziecko, no poprostu jakby obuchem w leb.Nie lubie jej faceta, wkurza mnie,dodatkowo doszlo dziecko,ktore rowniez na dystans traktuje, wrogosci do malej nie mam, ,ale ciepla rowniez, za to wielką wrogosc mam do matki faceta.Jest bucem, bufonem, przemadrzalym cwaniaczkiem, lalusiem, i takich "eh-oh-yh"Mamie przykro jest ze do malej wcale sie nie zblizam, nawet na nia nie spojrze,a jeszce bardziej bo calkowicie nie toleruje jej faceta.Od narodzin baardzo diametralnie oddalilysmy sie od siebie.Wiem ze napiszecie ze powinnam sie wyprowadzic itd,lecz prawda jest taka ze to ja bylam pierwsza, i polowa domu do mnie nalezy(mam przepisane w spadku od dziadka polowe domu,a drugą polowe mama) i najzwyczajniej w swiecie wkurza mnie matki typ,i dodatkowo jeszcze dziecko doszlo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesteś niedojrzała
żeby nie napisać głupia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mlk
zazdrosna jestes o mamę i tyle. zeszłaś na dalszy plan i nie możesz sie z tym pogodzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiweet
nie uwarzam ze jestem ani gluppia ani niedojrzala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jertella
ale wkólko piszesz to samo ubrane w rózne słowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesteś niedojrzała
dojrzały, dorosły człowiek w inny sposób podchodzi do takich problemów i rozwiązuje je. Ty nawet z własnymi emocjami nie potrafisz sobie poradzić - większość ludzi przechodzi to w wieku 2 - 5 lat!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiweet
ale ja nie zrobilam kroku w tyl, to mame pochlonela ciąza, opieka nad malą i jej facetem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiweet
dojrzaly czlowiek w inny sposb podchodzi do tej sytaucji? czyzby? piszesz to z teori czy z praktyki???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesteś niedojrzała
:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mlk
no to piszę że mama zajęła się dzieckiem i facetem a ty się z tym nie możesz pogodzić i się foszysz bo już nie jesteś najważniejsza dla niej. a w końcu jesteś już prawie pełnoletnia to chyba powinnaś inaczej reagować niż kilkuletnie dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obserwatoorka
dobrze, że wy wszyscy jesteście dojrzali i bez problemu rozwiązujecie wszystkie swoje problemy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podpowiadacz
Masz prawo do takich uczuć. Jeśli faceta mamy nie jesteś w stanie zaakceptować, to trudno, żebyś się zmuszała. I wcale nie uważam, że powinnaś się wyprowadzić. To także twój dom przecież. Ważne, żeby udało się wypracować takie formy współistnienia, żeby dało się razem przebywać bez większych konfliktów. Dziecko, twoja mała siostrzyczka przyrodnia, nie jest niczemu winna. Jeśli nie czujesz do niej wrogości, to juz coś. Jest szansa, że ją polubisz. Na ręce czasem weź, choćby żeby mamie nie było przykro. No i pomóż trochę mamie w domu i przy małej, jej też nie jest teraz łatwo. Z tego, co piszesz, robisz wrażenie rozsądnej dziewczyny, więc jest szansa, że z czasem wszystko dojdzie do ładu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rewrwtrtewwwtr
a ja Ci sie nie dziwię... i o ile ojczym Ci nie rozkazuje i dyktuje o tyle nie powinnaś miec do niego pretensji , chyba,że jest w stosunku do Ciebie zły i arogancki ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiszony ogorek ze słoika
Nie musisz lubic faceta Twojej mamy, a mama nie musi Cie pytac o zgode. Jest dorosłą kobietą i moze robić co chce. Ty masz 18 lat jesteś dorosła. Matka nie będzie podporządkowała swojego zycia juz wiecej pod Ciebie bo za kilka lat wyprowadzisz się z domu- jestes odchowana. jej problemy z facetem i z młodszym dzieckiem zostaw jej samej. A mlodsza siostra zawsze bedzie Twoją mlodsza siostra, nie wazne z jakiego ojca- wazne ze z jednej matki, i płynie w niej ta sama krew ktora plynie w Tobie. Radzę zaakceptowac wybor matki i się nie wtrącać jesli nikomu nei dzieje się krzywda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podpowiadacz
Masz prawo do takich uczuć. Jeśli faceta mamy nie jesteś w stanie zaakceptować, to trudno, żebyś się zmuszała. I wcale nie uważam, że powinnaś się wyprowadzić. To także twój dom przecież. Ważne, żeby udało się wypracować takie formy współistnienia, żeby dało się razem przebywać bez większych konfliktów. Dziecko, twoja mała siostrzyczka przyrodnia, nie jest niczemu winna. Jeśli nie czujesz do niej wrogości, to juz coś. Jest szansa, że ją polubisz. Na ręce czasem weź, choćby żeby mamie nie było przykro. No i pomóż trochę mamie w domu i przy małej, jej też nie jest teraz łatwo. Z tego, co piszesz, robisz wrażenie rozsądnej dziewczyny, więc jest szansa, że z czasem wszystko dojdzie do ładu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mlk
rozumiem że wg ciebie twoja matka powinna być do końca życia sama i skupić się na tobie? wybacz ale jesteś strasznie samolubna i myślisz tylko o sobie a nie o szczęściu mamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiweet
jakby sie zachowywala jak kilkuletnie dziecko to matki facetowi bym wywalila w pysk niejednokrotnie i tyle by bylo mojej litosci, a tak nie jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiszony ogorek ze słoika
mojej litosci :O ????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość troche nie tego
Za co ty się obrażasz? Mama miała ciążę usunąć, żeby nie zmienić twojej sytuacji w domu? głupia jesteś i tyle. jakbym była na miejscu twojej mamy, to nie byłoby mi przykro, że nie możesz złapać kontaktu. Miałabyś ostro przerąbane, że nic przy niej nie pomagasz. Na takiej samej zasadzie, jak musisz sprzątać w domu, tak samo masz pomagać mamie np karmić małą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiszony ogorek ze słoika
sorki zalozycielko tematu ale powinnas dorosnąć. i nine stroic fochow z zazdrosci,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wcale sie nei zgadzam
"większość ludzi przechodzi to w wieku 2 - 5 lat!" no i może na tym polega problem, że jest w takim wieku kiedy trudniej się pogodzić z tym że matka równocześnie zafundowała sobie nowego partnera i dziecko z nim myślicie że łatwo się z czymś takim pogodzić ? skoro waszym zdaniem zaakceptowanie rodzeństwa gdy się było 2 lata czy 5 lat jedynakiem jest takie samo gdy praktycznie 18 lat było się jedynaczką i przywykło się do tej myśli ? skoro zapisany jest na nią dom to chyba przyzwyczaila się do myśli że tak będzie, a teraz nowy "tatuś" i dziecko..... wcale jej się nie dziwię, to nie jest łatwe, dziewczyna teraz jest w decydującym momencie życia, ma podejmować decyzje dotyczące swojej przyszłosci, dotyczące wykształcenia, dalszej pracy itp....a tu taka rewelacja moja koleżanka w podstawówce też w wieku 15 lat doczekała się braciszka i też była tym faktem zszokowana, tym bardziej że dziecko było "wpadką"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość troche nie tego
Ciekawe co byś powiedziała gdyby twoja mama twojemu fagasowi przyładowała z liścia w ryj, tak jak ty nam tu ładnie opisujesz z jej partnerem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość troche nie tego
do wcale sie nie zgadzam-> kolejna inteligętna. Jeśli dziewczyna ma 18 lat, to ma prawo być bardziej niedojrzała od 5-latki? Nie- 18latka ma mieć świadomość tego, że sama może być już matką i z tego chociażby powodu "należałoby" nie stroić fochów z powodu niemowlaka. 18latka wymaga od całego świata, żeby wszyscy akceptowali jej chłopaka, a sama nie potrafi tego zrobić? PEwnie facetów koleżanek potrafi zaakceptować... Dziewczyna dopiero co odchowana, więc mama dopiero teraz mogła sobie pozwolić na jakieś ułożenie życia, randkowanie. No sory ale mama już ciebie nie zapyta, jak żyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mlk
miałam ponad 20 lat gdy w rodzinie pojawiła się macocha a potem dwójka przyrodniego rodzenstwa. jakoś nowe małżeństwo ojca nie stanowiło dla mnie problemu. Wręcz cieszyłam się że nie będzie sam gdy my z siostrą się wyprowadzimy. Po prostu patrzyłam nie tylko na to co dla mnie dobre ale i na szczęście swojego rodzica. Więc nie mówcie mi że się nie da zaakceptować takiej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba sobie kpisz
'trochę nie tego' twoim zdaniem miałaby przekrabane bo dzieciaka nie pilnuje? Dobre sobie. W tym wieku ma sie swoje obowiązki i ciekawsze sprawy niż nianczenie jakiegoś dzieciaka :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wcale sie nei zgadzam
hola, hola.....pytanie jak jej matka ją do tej całej sytuacji przygotowała....i czy w ogóle się pofatygowała z nią na ten temat porozmawiać tego nie wiemy wiemy tylko że 9 miesięcy potem rodzi się dziecko i autorka pisze że nie ogarnia tej sytuacji gloryfikujecie prawo matki do własnych decyzji i własnego życia prywatnego ale tak naprawdę nie wiecie nic na temat ich wzajemnych relacji, nie wiecie czy nie odstawiła na bocznicę córki bo na horyzoncie pojawił się facet i wizja sielanki z nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wcale sie nei zgadzam
mlk, ty też nie napisałaś nic o swojej sytuacji bo to że miałaś wtedy 20 lat niewiele mówi, równie dobrze mogłaś wtedy nie mieszkać z ojcem i macochą ale studiować w drugim końcu kraju...to wiele zmienia, prawda ? mogłaś też znać tę macochę (fatalnie to brzmi) dłuższy czas i mieć poukładane z nią relacje wcześniej, poza tym miałaś do sojuszu siostrę, nie byłaś jedynaczką to robi dużą różnicę, prawda ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdd;svsvskdcndslkcd
dziewczyno masz 18 lat!! zachowujesz sie jak gówniarz , masakra !!! weź zajmij sie swoimi sprawami a nie dzieckiem Twojej mamy, sama zaczynasz dorosłe życie. po co ci to ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość troche nie tego
Ale kobieta ma prawo do sielanki z facetem, tym bardziej że sprawa zaniedbania córki nie wchodzi w grę, bo ona już jest dorosła i jak widać, nie ma ochoty z nikim rozmawiać na te tematy. Dziecko mogło być z wpadki i w takim wypadku nie widzę sensu rozmowy, czy chce mieć rodzeństwo. Kobieta zrobiła słusznie, że nie usunęła, a czytając autorkę, pewnie była szkalowana na to. Do autorki= 'chyba sobie kpisz"- no chyba ty sobie kpisz. I jeszcze bardziej przerąbane za to, że siostrę/brata nazwyasz jakimś dzieciakiem. no kurwa może jeszcze bachorem, co? ciesz sie że nie jesteś moją córką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdd;svsvskdcndslkcd
dziewczyno masz 18 lat!! zachowujesz sie jak gówniarz , masakra !!! weź zajmij sie swoimi sprawami a nie dzieckiem Twojej mamy, sama zaczynasz dorosłe życie. po co ci to ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×