julka8349 0 Napisano Luty 20, 2012 Wyliczyłam, ze jutro mam najwieksze prawdopodobienstwo do zaplodnienia :s Ale czy moge sie sugerowac takimi obliczeniami, wiedzac, ze mam nieregularne okresy? Czy mozna w moim przypadku w ogole przewidziec dni plodne i nieplodne? Dziekuje za odpowiedzi :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Perwersja 0 Napisano Luty 20, 2012 Dni płodnych NIGDY nie należy wyliczać. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kmdo Napisano Luty 20, 2012 dokladnie, ty ich nie wyliczaj, tylko obserwuj swoje cialo. Ja obserwuje moj śluz więc mniej więcej wiem kiedy mam płodne i nieplodne, dzieki temu tez wiem kiedy bede miec okres, wiem czy mi sie spoźni czy nie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość jeśli masz duże nieregularnośc Napisano Luty 21, 2012 jeśli masz duże nieregularności czyli powyżej 10 dni na skali roku to do obserwacji śluzu proponuję dołączyć pomiar podstawowej temperatury ciała. Bo możesz mieć problem z wielokrotnym podejściem do owulacji i wtedy sama obserwacja sluzu jest niewystarczająca. Poczytaj na tej stronie http://28dni.pl/pomoc/fazy_cyklu_a_objawy_plodnosci Co do podstawowej temperatury ciała "Reguły mierzenia - należy badać po śnie nocnym lub minimum trzech godzinach spoczynku, - zaraz po przebudzeniu, - przed wstaniem z łóżka - Należy zdecydować się na jeden sposób pomiaru w pochwie, odbytnicy lub w ustach pod językiem czyli w jamie ciała wyścielonej błoną śluzową. Pomiar temperatury skóry jest nie miarodajny. - Mierzenie powinno się odbywać o jednej porze. Półgodzinne odchylenia od stałej godziny pomiaru nie mają znaczenia. Jeśli różnica jest większa to od pomiaru późniejszego należy odjąć 0,1 za każdą spóźnioną godzinę a do pomiaru wcześniejszego odpowiednio dodać (również 0,1 za każdą godzinę) i tak obliczoną wartość zanotować. Zaznaczając na karcie obserwacji codzienne pomiary i łącząc kolejne punkty ze sobą otrzymuje się wykres krzywej termicznej. W typowym cyklu owulacyjnym przebiega ona dwufazowo na niskim poziomie w fazie przedowulacyjnej i częściowo okołoowulacyjnej, podwyższa się zaś o kilka dziesiątych stopni Celsjusza jeszcze w fazie okołoowulacyjnej, utrzymując się przez cały czas fazy poowulacyjnej." "Na karcie cyklu należy zaznaczyć wszystkie okoliczności, które mogły mieć wpływ na wysokość PTC, np.: praca na zmiany lub w nocy, złe samopoczucie, choroby, przyjmowane leki, odstępstwa od dotychczasowych przyzwyczajeń, zmiany w stosunku do zwykłego trybu dnia lub np. zbyt krótki sen lub przerywane odpoczynek nocny, spożycie alkoholu poprzedniego dnia, jedzenie późnym wieczorem, podróż, zmiana klimatu, zmiana strefy czasowej, wyjątkowo silny stres czy duży wysiłek fizyczny." karta obserwacji cyklu możesz ściągnąc tutaj. http://www.npr.csc.pl/pdf/karta_obserw.pdf Z doświadczenia ci powiem że do pomiaru nie zawsze trzeba podchodzić tak rygorystycznie, przynajmniej nie każda kobieta, tylko musisz poznać jak jest u ciebie. Ja w tym momencie nie trzymam się stałych godzin (tzn staram się ale nie mierzę po prostu jak się obudzę) i potrafię wszystko dokładnie zanalizować. Zakłócenia mają czasami wpływ ale czasami nie więc nie taki diabeł straszny. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość jeśli masz duże nieregularnośc Napisano Luty 21, 2012 dodam jeszcze że ja mam nieregularności tak do 7 dni ale co do dnia określam kiedy dostanę okres. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach