Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mistrzyni kalmstwa

Teksty naszych dzieci- smiac sie czy plakac??

Polecane posty

Gość ,bhgft566
fvggbftggbgb boże szkoda ,że nie widziałam miny tego goscia ciekawe co sobie myślał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj synus ma 3 latka i kiedys podchodzi do tatusia z chlebkiem wkłada do buzi i wyskakuje z tekstem " JEDŹ ŚWINKO" hihi Ostatnio byliśmy w aptece a jak to przy takiej pogodzie w środku wyglada to kazdy wie jedna wielka ciapa a mały mówi na cały głos " ALE TU BAŁAGAN" :D :D Na zakupach w tesco jedna z kobiet wyciąga serek z lodówki i tamuje przejście przy czym synuś przecisł sie do przodu podchodzi do wózka kobiety ciągnąc za wozek z zakupami woła " PANI POSUŃ SIE MUSI" Przy czym w jego słownictwie MUSIA TO MAMA:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chodzę z córką na spotkania z dziećmi. Miała wtdy 2 lata. Jak zaczynała mówic pierwsze słowa to mój młodszy brat nauczył ją dla żartów mówić "srać". Mała na tym spotkaniu chciała siusiu więc poszłam z nią do łazienki a tam stała jakaś kobieta i myła szklankę. Córka weszła do ubikacji i na cały głos powiedziała "fuuuu Pani srała" Myślałam że spalę się ze wstydu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maz zabral corke 4,5 roku na male zakupy spozywcze podczas gdy ja buszowalam w ciuchach, po jakims czasie wracaja i corka wola do mnie z daleka: mamusiu, a wiesz co pilismy z tatusiem?! ja na to: no co coreczko? ona: alkohol! ja oczy jak 5 zeta, mina meza i ludzi dookola bezcenna:) okazalo sie ze pili sok z winogron z pierwszego tloczenia, taki lekko musujacy, nie wiem dlaczego corka skojarzyla z alkoholem... corka jest dwujezyczna i zdarzaja jej sie smieszne bledy, szczegolnie w deklinacji; ostatnio mowie do niej: prosze cie dziecko, zrob(cos tam) a ona: mamo, ja nie jestem zaden dzieć, jestem juz duza! duzo tych przekrecen jest, musialabym spisac, bo potem zapomne...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kolezanka wyladowala na porodówce i lezala tam kilka dni zanim urodzila. u swojej kolezanki zostawila 3,5 letnia córke. jak urodzila zadzwonila do niej i mowi: masz braciszka , jest bardzo malutki. a córka do niej: nie zawracaj mi teraz glowy glupotami bo wlasnie jade na basen:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój siostrzeniec ma 2,5 roku ostatnio szedł z babcią do piekarni zaraz po wejściu podniósł koszulkę do góry, wskazał na brzuch i mówi "pępek głodny" i mu pani z piekarni dała słodką bułkę :D oczywiście nikt go nie głodzi po prostu to taki mały żarłoczek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z opowieści mamy, bo mnie na świecie jeszcze nie było. Moja siostra jak miala 3-4 lata w kościele na Baranku Boży: - ludzie śpiewają; " Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata obdarz nas pokojem..." - nastała cisza, wszyscy kleczą, a moja siostra na cały odbiornik: " A myśmy już baranka zabili !" :D Było to 30 lat temu, moi dziadkowie mieli gospodarstwo - barany, kozy, kury i takie tam... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chociazby
moja 4 letnia siostrzenica mowi do mnie tak ciocu ale ten ksiadz to musi byc bogaty pytam dlaczego a ona bo ludzie daja pieniazki na tacee a on nigdy nie wydaje reszty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frezjaaaaa
ha ha ale się uśmiałam,dzieciaczki są przezabawne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vincedd
Brat meza jak mial 2 latka i siadal na nocniku krzyczal na caly glos " idzie puka, idzie puuuka!" co znaczylo "idzie kupa" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ada1212
piękny topik!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pies na medal
Moj synek kiedys w kosciele,podczas komunii mowi mamo patrz ksiadz chipsy rozdaje pojdziemy tez. A innym razem podczas wystawienia sakramentu zobaczyl monstrancje i mowi po co ksiedzu ten wiatrak przeciez w kosciele zimno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lt;grajek gt;
:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość <grajek>
xd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chociazby
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chociazby
z

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chociazby
no nikt wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takata takata
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sylwia83, sorry ale to
niesmaczne co piszesz. Dziecko 3 letnie będzie to pamiętało do końca życia i nie będzie to miłe wspomnienie. Czytałam kiedyś wyznania dorosłych i młodzieży, którzy jako dzieci przyłapali rodziców i każde z nich podkreślało, że czuło strach, niepokój, a później wstręt do rodziców. I każde ogólnie miało do nich żal i nie chciałoby pamiętać, ani nie chciałoby tego wtedy widzieć, bo kuźwa są na świecie klucze i zamki w drzwiach! Rusz łbem. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zenujące i smieszne, a ty i
twoja rodzina to już skończona patologia. Żal dziecka. Z takich rodzin powinno się dzieci niestety usuwać, bo to ostatnia deska ratunku. Coraz bardziej bezmózgie to społeczeństwo. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teszzzz mama
Oj, tekstów i sytuacji cała masa, ale co mi się przypomni:) na świeżo z wczoraj:) msza popielcowa, wzięłam ze sobą córcię 5 lat; wychodzi z zakrystii ksiądz i ministranci, wszyscy mają te fioletowe wdzianka na sobie i niemal nie odróżniają się od siebie, przechodzą przed nami - z dwadzieścia parę ministrantów takich od metra po metr siedemdziesiąt i ksiądz na końcu:) córa patrzy na tych na przodzie najmniejszych i mówi - "mamo, to też ksiądz, tylko taki malutki?":-D moja mama pilnuje mojego młodszego skarba jak córa w przedszkolu, młody ma niespełna 3 lata; sytuacja - mały po załatwieniu potrzeb w łazience ucieka babci i nie daje się ubrać w majtaski; lata po domu ze śmiechem, a babcia goni i woła: chodz tu, bo ci mucha urwie siusiaka (to na niego zawsze działa i się uspokaja :p) , poszedł więc grzecznie do babci i zaczął się ciągać za siusiaka; babcia więc delikatnie go upomina, żeby nie ciagał, bo urwie i co potem; mały popatrzył w dół i mówi: "no właśnie,bo taki fajny":-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rupiczek
up up up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bylismy w kosciele. w czasie gdy byla spiewana piesn moje dziecko kolysalo sie na boki. piesn sie skonczyla a moja corka (rok i 9 miesiecy wtedy) w spiew: "NANANAAAAA NANANAAAAA" wiec ja od razu "kochanie tutaj nie spiewa sie takich piosenek" na co mala zmienila nagle repertuar na teletubisiowy: "NANA PO NANA PO NANA PO" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takooowo
piszcie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdumiewające
Córka 3,5 roku bawiła się lejąc bez opamiętania wodę z kranu, mówię, żeby tego nie robiła, bo biedne dzieci w Afryce nie mają co jeść ani pić a ona wodę marnuje.Wychodząc słyszę komentarz dziecka: ciekawe, a ja ostatnio widziałam u babci w książce, że im krasnoludek cały worek żarcia przyniósł ( jakaś opowieść o skrzatach św. Mikołaja to była) Myślałam, że padnę ze śmiechu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdumiewające
jeden z wujków, dość postawny facet rozmawia z córką i coś jej tłumaczy, w stylu - jak już będziesz taka duża jak ja... a córka w tym momencie : ale chyba nie taka gruba? mina wujka bezcenna. Dziadek mówi coś do córki a ona nagle: dobrze mówisz, jak na swój wiek :) Babcia ubiera się przy Młodej i ogląda bluzkę a ona: nie, no taka mała bluzka na taką grubą kobietę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdumiewające
ta sama 3,5 latka - wsiadamy ostatnio do tramwaju, tłum ludzi i wszystkie miejsca zajęte, a Młoda dramatycznym głosem: ale jestem wykończona Podchodzę do córki, daję jej całusa i mocno przytulam, ot tak. A ona : to było naprawdę wzruszające. Poległam Nie pozwoliłam jej czegoś zrobić a ona: wyprowadzam się do babci. Ja: kiedy? ona: dzisiaj, zaraz i zabieram wszystkie rzeczy a po chwili: ale jak ja tam regał z zabawkami zaniosę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdumiewające
mąż nie chciał czegoś wynieść do piwncy, więc mówię: zachowujesz się jak hrabia. Po jakimś czasie córka była u dziadków i w trakcie rozmowy pada słowo hrabia, a ona: o! mama też tak do taty mówi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahahaha,ale jaja:D,nie mogę się doczekac kiedy moja mała zacznie gadać:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×