Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kkkkkkakakarolllina

czy za póxno na zaręczyny?

Polecane posty

Gość kkkkkkakakarolllina

Jestem w ciąży, planujemy slub jeszcze przed narodzinami.... smutno mi, że już nie usłyszę "czy zostaniesz moja żoną?" ... Wszystko tak w pośpiechu... Czasem łudzę się, że mój K. szykuje dla mnie niespodziankę... w końcu to jest raz w zyciu... Musiałam sie wyżalić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a musicie brac ten slub w takim pospiechu? nie lepiej na spokojnie jak sie dziecko urodzi? A w ogole chcecie oboje tego slubu czy to tylko ze wzgleu na dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a myśmy zrobili tak, jak zaszłam w ciążę to ze względów zdrowotnych nie mogliśmy się pobrać, i w 7miesiącu ciąży mieliśmy ślub cywilny, żeby formalności były łatwiejsze, teraz dziecko ma prawie 2,5roku i planuję wymarzone wesele i ślub, a córka to chętny pomocnik, a zaręczyn nie było, poprostu w pewnym momencie zadecydowaliśmy że się pobierzemy(jeszcze przed zajściem w ciążę) teraz zaręczyny to co ci pomogą?? co ci dadzą?? i tak już będziecie rodziną i "pierscionek zaręczynowy" nosisz pod sercem,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja rozumiem dziewczynę. Jej mężczyzna nie kleknął przed nią i nie powiedział że chce aby była już zawsze tylko jego. Pewnie po prostu było- jest ciąża to trzeba się żenić. może pogadaj z nim i powiedz że Ci tego brakuje. Nie tonem na zasadzie "oświadcz mi się teraz", tylko ze szkoda że tak wyszedł wasz ślub. Może sam wtedy wpadnie jeszcze na coś żeby cie uszczęśliwić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkaa
ślubniczko- pięknie napisane..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ślubniczka ma rację, dziecko to nie jest najlepszy motywator ślubny, lepiej poczekać i przeżyć ten dzień naprawdę magicznie, niż potem żałować i co najgorsze obwiniać to dziecko ze się pojawiło w nieodpowiednim momencie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziękuję wam ja do ślubu kościelnego musiałam "dojrzeć" 3lata prawie cywilny wzieliśmy żeby formalności z dzieckiem były łatwiejsze, wtedy jakoś mi myśl przez głowę przelatywała gdy wszyscy pytali dlaczego nie bierzemy kościelnego, a ja nie chciałam, chciałam ten duchowy ślub brać z własnej dojrzałej woli, że przecież dziecko to nie wyznacznik przymusowy do ślubu, i że z cywilnego ślubu gdyby nam nie wyszło można wyjść, bo z kościelnego ślubu już nie da się zrezygnować, a ciąża później poród i wychowanie początkowe to bardzo intensywny okres, i wtedy naprawdę nie powinno się brać ślubu, dopiero jak się ochłonie, na własnym przykładzie to pisze, i ciesze się że wtedy nikt mnie nie namówił na ślub kościelny, bo teraz widze ile rzeczy by mnie ominęło, nawet same przygotowanie gdzie czynnie moge uczestniczyć, gdzie moja córka mi pomaga 2male rączki co więcej szkody wyrządzają ale cieszy mnie to, dziecko to dar nie ważne że wpadka czy planowane, przed ślubem czy po ślubie, trzeba myślećna spokojnie a nie pod chwilą emocji,bo emocje ochłoną a my możemy żalować a czasem z danego kroku już cofnąć się nie da czym jest ślub cywilny i kościelny, wiem co pisze pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale cos w tym jest z tym pospiechem jak ktos juz w ciazy jest moi znajomi maja tak samo dziewczyna w 2 miesiacu ciazy i za 2 miesiace slub na łeb na szyję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój punkt widzenia jest
zupełnie inny niż wasz po pierwsze nie dopuściłabym do takiej sytuacji żeby zajść w ciążę przed ślubem (w tych czasach gdy antykoncepcja jest tak skuteczna i można wybierać w tabletkach, krążkach, plastrach, globulkach czy choćby zwykła prezerwatywa również jest skuteczna, i śmiem twierdzić że ludzie chyba nie myślą głową że wpadają) A czemu nie dopuściłabym do wpadki ? Choćby dlatego że nie chciałabym znaleźć się w takiej sytuacji jak autorka. Jest ciąża zatem trzeba się żenić. Mężczyzna jest osaczony, czuje się "zmuszony" do ślubu, kobieta czuje się jak jakieś zwierzątko które trzeba przygarnąć bo skoro już zaciążyła to nie wolno ją zostawić itd. Same wymuszone sytuacje. Najlepiej dać sobie czas na wszystko. Najpierw luźny związek a przyjdzie czas kiedy mężczyzna z własnej woli postanowi się oświadczyć, następny etap to decyzja o ślubie, a po ślubie świadomie decydują się na dziecko. Jeżeli już jakimś cudem (bo dobrze się zabezpieczamy) zaszłabym w ciąże nie zmuszałabym mężczyzny do oświadczyn ani ślubu. Gdyby nie pomyślał sam o oświadczynach co wiązałoby się potem ze ślubem to podjęłabym decyzję o usunięciu bo uznałabym że skoro się nie oświadcza to znaczy że nie lubi zobowiązań. Poza tym nie ma pierścionka nie ma dziecka. Oczywiście nie szantażowałabym go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no skoro bierzecie
ślub to chyba juz pytał, czy zostaniesz jego zoną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość właśnie to jest
to o czym pisałam powyżej, jest ciąża to facet mówi "yhy to trzeba się żenić :/" I po co wam to ? Nie lepiej mieć satysfakcję że wasz mężczyzna chce tego ślubu i prosi was o rękę bez przymusu a nie że dziecko jest takim "przyspieszaczem"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szok niedowierzanie
jeżeli będziesz miała z tym facetem dziecko, to chyba powinnaś umieć z nim rozmawiać. co Ci szkodzi powiedzieć o tym, że marzysz o zaręczynach? że nie chcesz żeby wszystko robione było w pośpiechu, że zawsze marzyłaś, że najpierw facet się oświadcza,, a potem załatwiacie sprawy ze ślubem. może on po prostu nie wie że dla Ciebie to jest ważne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiedz mu tak jak
napisałam "nie ma pierścionka, nie ma dziecka"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja uważam że
Ślub, wesele.....fakt magiczne chwile.... Ale msza się kończy, wesele też i to od Was zalezy czy Wasze całe życie będzie równie magiczne jak ten jeden dzień Droga autorko tematu: nie zawracaj sobie głowy pierdołami. Nie pierścionek czy biała suknia jest symbolem Waszej miłości, tylko to dziecko, które urodzisz. Wiem co mówię: miałam romantyczne zaręczyny, białą suknie i wesele do rana. A potem 7 lat czekalismy na dziecko. Więc ciesz się, że bedziecie rodzicami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nmie rodzina naciskala na ślub, bo jak to... urodzisz nieślune dziecko? Tak, urodzę. Nie wzięliśmy nawet cywilnego, a formalności po ur dziecka wcale nie było tak dużo, załatwiliśmy wszystko od ręki w USC w ciągu pół godziny. A kwestie ślubu rozwiązaliśmy w ten sposób, że połączyliśmy imprezy - ślub i chrzest dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×