Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zielona mama

karmienie piersią - serio takie straszne?

Polecane posty

byłam dziś na zajęciach w szkole rodzenia. omawiany był temat karmienia piersią. położna z jednej strony zachęcała mówiąc że to "najlepsza rzecz" jaką maka może podarować dziecku etc. potem przeszła do hmm praktyki typu nieprzespane noce, karmienie co 1.5 - 2h, obgryzione sutki i bolesne piersi z zatrzymanym/sączącym się litrami pokarmem... trochę mnie to nie ukrywam przeraziło! jakie są najczęściej występujące problemy z karmieniem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie tylko wstawanie w nocy bylo problemem. tylko. ani gryzienia, ani krwawienia, ani boilu. a mleka rzdeka bez zbytnich staran. zalezy od kobiety. ale p[rawda jest stwierdzenie, ze karmienie i laktacja zaczynaja sie w glowie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gatta!!!
straszne? to najlepsza rzecz jaka mozesz dac dziecu a chwile przy piersi to najcudowniejsze chwile w zyciu matki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojjj w temacie miało być "straszne" :) to moja pierwsza ciąża o karmieniu miałam zerowe pojęcie choć również utożsamiałam je z budowaniem więzi i czułością a nie...pokaleczonymi piersiami!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaftanik niebieski
masz racje gatta, ta bliskosc jest wspaniala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuśkaMałejZuzi
problemy z karmieniem są przez 2 tyg do miesiąca aż się ustabilizuje. kup sobie na brodawki otoczki silikonowe avent i przez nie karm przez pierwsze dni to nie będziesz miała ran, ja miałam aż do krwi, ale to się szybko goi i nie boli, najg. jest nawał pokarmu po ok. 3-4 dniach, to mi rodzina do szpitala liście kapusty przynosiła i szybko pomogły, no i pierwsze 2-3 tyg. musisz liczyć się z tym że będziesz leżała z dzieckiem (lub siedziała) a ono będzie ciągle ssało i ssało godzinami, ja już byłam załamana bo myślałam, że nic nie można zrobić karmiąc piersią itp..ale to trzeba przejść poźniej dziecko je średnio co 2 godz. potem to już wygoda, nawet nie wiesz ile oszczędności z myciem butelek i szykowanie mieszanki. ale jak chcesz mieć przespane noce to dobrze jest spać z dzieckiem, ja spałam, ale nie jest to dobre dla wszystkich bo chyba ze 2 razy zapomniałam że mam dziecko przy sobie i mocno zasnęłam, przerażona się obudziłam, czy z dzieckiem wszystko ok..są plusy i minusy. ja chciałam karmić najpierw 3 miesiące p0ptem pół roku, karmię już 15 mies. i mam zamiar do 2 lat! Dziecko zdrowe, bardzo ładnie i dużo mówi, myślę że wiele mądrzejsze od rówieśników, ale czy to zaleta karmienia?- nie wiem. możliwe. i z pewnością tego, że bez smoczka się wychowała, mimo, że kupiłam 12 smoczków....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też uważam, że karmienie piersią to najlepsze co mogło się nam wydarzyć :) A jaka wygoda!! Ból jest na początku, bo macica się szybciej kurczy (to ból brzucha, sutki mnie jakoś nie bolały), ale to tylko na zdrowie! szybciej się wraca do formy podobno. Żadnych zapaleń, zastojów nie miałam, ale mały ssał jak szalony (jak się już nauczył, trochę to trwało, bo w szpitalu karmili go butelką), a jak musiałam gdzieś wyjść/wyjechać na dłużej to brałam laktator. Powodzenia, będzie dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem takkkkk
na pocz bolą, ale da się przezyc (stosowalam bepanthen na brodawki i polecam!), nie miaalam zadnych nawałow, krwi itp, karmię juz prawie rok i bardzo zaluję ze niedlugo bede musiala przestac ze wzgl na powrot do pracy. Niepotrzebnie Was babeczka nastraszyla, wszystko zalezy od kobiety. Jesli bedziesz pozytywnie nastawiona bedzie ok:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem takkkkk
tak wygoda jest duza, nie musisz robic mm, ja np sobie siadałam wygodnie na kanapie, obok przekąski z herbatką, mała usypiala przy piersi i sobie jadła a ja oglądałam film albo czytałam gazetki:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak jak piszą dziewczyny, u mnie był kryzys piersi aż krwawiły ale nie poddałam się i po 2 tygodniach ból zniknął i pozostała przyjemność :-) Szczegolnie jak sie mleko zbieralo i maly ssał, czulam nieziemską ulgę pamietam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok dzięki za dobre słowo :) jestem w 24tc wiec mam trochę czasu by się oswoić z tą myślą :P zresztą nie ja pierwsza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem takkkkk
tak przyjemnosc jest bo w czasie ssania wydziela się hormon szczęścia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość świetny pomysł! :)
No, wstawanie co chwilę na karmienie to fakt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla mnie koszmar
ale pewnie dlatego, ze odbilo sie to na moim zdrowiu:O Przyznaje jednak z reka na sercu, ze karmilam krotko. Ale nie mialam sily walczyc i psychicznie i fizycznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bylam pozytywnie nastawiona
a okazalo sie, ze: - na poczatku brak pokarmu i dluuugie godziny spedzone na probie karmienia, odciaganiu i dokarmianiu mm (i tak w kolko co 3h, dzien i noc) - siedzenie z ssakiem na piersi pol dnia non stop skutkujace "zjedzeniem" mi sutkow i polowy otoczki (polecam nie bepanthen, ale purelan, ktory ma te zalete, ze nie trzeba zmywac, co jest bolesne i czasochlonne -niby pare chwil, ale na wage zlota przy maluchu) - zapalenie piersi - to dopiero hit! takiej goraczki to juz daaawno nie mialam... O bolu nie wspomne. reasumujac - nie zrezygnuje dobrowolnie z karmienia piersia! serio serio! za kazdym razem jak przystawiam i boli, patrze na malenstwo i uswiadamiam sobie, ze daje mu najlepsze, co mam. I to daje mi ogromna satysfakcje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×