Przez niego czuję się nikim

I to dopiero teraz do tego doszłam!!Zaczął pisać były.I kilkoma słowami wiele uświadomił mino że o tym nie wie.Mężatką jestem od 4,5 roku.Ni mam życia z mężem.Czuję się nikim.Moja samoocena sięgnęła zera.Mam go dość.Nie będę się tu rozpisywała dlaczego.Mam wrażenie że jesten totalnym zerem,nic nie umiem,wszystko czego się dotknę zaraz się wali...To on doprowadził mnie do takiego stanu.Boję się wychodzić do ludzi,odzywać... tydzień temu się odezwał były.Na prawd byłabym gotowa(może nie odejść bo gdzie wtedy pójdę z dzieckiem)trochę się oderwać i spotkać się z nim.Tego co on mi napisał w kilku wiadomościach od męża daaaaaaawno nie słyszałam.

Zostaw go! nie pozwol żeby jakiś idiota niszczył Ci życie! wiem że łatwiej powiedzieć niż zrobić, ale nie możesz tak łatwo się poddać. żyje sie tylko raz, nieważne ile masz lat, nigdy nie jest za późno na zmiany.

On mnie niszczy psychicznie ale nie dopuszczałam do siebie tej myśłi udawałam że wszystko jest wspaniale,cudownie.Przechodzę jakiś kryzys.Teraz jakbym chciała go zostawić to ja bym była zła wg całego otoczenia. Stara nie jestem mam 25 lat

haha jaka naiwniara zapewne nie jest dobrze w Twoim zwiazku ale żeby zaufać w tych sprawach bylemu ? przeciez on najlepiej wie jak Cie podejsc bys mu ulegla i jeszcze jest na tyle bezczelny by wykorzystac Twoja trudna sytuacje spoko, poczekamy na Twoje topiki za kilka miesiecy jak juz sie sypnie(sz) po calosci...

To młodziutka jesteś, przecież spokojnie możesz sobie życie ułożyć. Pewnie Twój durny mężuś bardzo by się zdziwił, gdybys odeszła do byłego.

niezaskoczony jej były nie wie o jej trudnej sytuacji, więc niby co ma wykorzystać :O Echh, nieopanowana przez Polaków sztuka czytania ze zrozumieniem :O

Dokładnie Bazinka.Nie wie o tym jak mam w domu.Pytał,ale mu powiedziałam,że dobrze.Chętnie bym się z min spotkała i pogadała,ale potem będę czuć się winna. Dlaczego wy tacy wredni jesteście?

Wiesz ja na twim miejscu bym dawno bym go rzucił. Mało jest Facetów którzy mają poważne zamiary i chcą załżyć rodzinę. To że jesteś z dzieckiem nie wykucza cię że kogoś odpowiedniego poznasz. Musisz pom prostu uwierzyć w siebie i swoje możliwości. Wyjdź wśród ludzi.Wybierz się gdzieś. N.p do Kina czy Kawiarnii Idzie wiosna więć jakiś spacer po parku czy wyskocz nad jezioro czy lasu. Zaczerp więęcej powietrza a poczujesz się lepiej.

Wlaśnie autorko, musisz nabrać pewności siebie, bo faktycznie może Ci jej brakować. A z byłym na Twoim miejscu bym się spotkała, tak o, dla odkoczni od tego durnia, z którym jesteś.

Ja w ogóle nie mam pewności siebie.Ja nie pracuję-siedzę z dzieckiem w domu ale od wrzesnia mały idzie do przedszkola a ja szukam pracy.Bo ile można słuchać że jak coś chcę to mam iść sobie zarobić.Nie wiem może to jest normalne?Tylko ja wymyślam.

Współczuję, bo człowiek nie może tak się czuć. Mąż Cię niszczy to fakt, ale uciekaj, jeżeli możesz. A byłemu tak nie ufaj. Idz po pomoc do mamy, koleżanki albo psychologa.

ten mąż to dopiero musi być tyran!!! najlepiej z bylym gachem skrojcie go z kasy a potem gardło podciąć! niech ma łobuz jeden za swoje!!!

Ja nie chcę wracać do byłego!!!!!Nie mam takiego zamiaru!!Chciałabym się tylko spotkać i porozmawiać.

tylko spotkać... dobre :-)

A dlaczego wszystko sprowadzasz do sexu?wg ciebie nie ma relacji damsko-męskich bez sexu?Wiem że on nie oczekuje tego ode mnie bo będąc z nim dłuższy czas nie kochaliśmy się.Bynajmniej wtedy mu na tym nie zależało.