Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zakłoopotana

karmienie piersią

Polecane posty

Gość zakłoopotana

jestem juz w 9 miesiacu ciazy i mam bardzo male piersi praktycznie w jedna reke mozna zlapac jedna piers. i do tego mam plaskie sutki. czy bede mogla karmic> troche mi bedzie wstyd..:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zouo
karmić z tego co wiem to spokojnie możesz. Pogadaj z położną na ten temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorota^^
Też miałam malutkie piersi i karmię. To mit że kobiety o małych piersiach mają mało mleka. Zobaczysz na przełomie 2 i 3 doby po porodzie będziesz miała nawał mleka a po miesiącach laktacja reguluje się i dostosowuje do potrzeb dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yyyyyyyyyyyyy
Ja miałam duże piersi, ale problemem nie jest rozmiar a płaskie sutki. Mi bardzo pomogły silikonowe nakładki. Miałam z aventu i bardzo sobie je chwaliłam. Ilość mleka nie zależy od wielkości piersi;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj daj spokój.. Rozmiar w tej kwestii nie ma znaczenia. Malym problemem moga byc płaskie brodawki. Na Twoim miejscu kupiłabym silikonowe nakładki i miała je z soba już w szpitalu. Po urodzeniu przystawiaj często maluszka do piersi. Polecam również skorzystanie z laktatora. Może dzieki niemu uda sie troszke naciągnąć sutki. A tak poza tym to sie nie stresuj bo to naprawdę nie wielki problem. A już napewno nie wstyd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakłoopotana
a w szpitalu mozna uzywac te nakladki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmnchfjgvkblsjdj
ja też mam małe i boje sie ze nie bede umiala karmic :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakłoopotana
no w sumie ja tez sie boje ze nie bede umiala karmic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2 kanapeczki z pomidorem i
A tak z innej beczki, co zrobić jeśli nie chce w ogóle karmić piersią? Poinformować o tym przed porodem lekarza, czy położoną w szpitalu? Trzeba coś zabrać ze sobą do szpitala? Mleko, butelki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do nakładek, to jedni chwalą, inni nie. Ja powiem tak- moja koleżanka karmiła za pomocą nakładek w szpitalu. Wydawało się, że mały ładnie je, a okazało się na koniec że miał straszny spadek wagi i nie dostała wypisu. Po prostu ciumkał te nakładki, a nic mu nie leciało. No i nie było stymulacji piersi do wytwarzania mleka. Ja miałam płaskie brodawki, też kupiłam nakładki, ale w rezultacie rzuciłam w kąt. Pomocna okazała się położna, która przystawiała mi dziecko do piersi (nie należało to do najprzyjemniejszych rzeczy ale sprawdziło się, bo do dziś karmię piersią- pół roku). Po kilku razach ja załapałam jak należy karmic, a mały jak ssać. A po tygodniu sutki mi się wyrobiły i nie było problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakłoopotana
2 kanapeczki z pomidorem i A tak z innej beczki, co zrobić jeśli nie chce w ogóle karmić piersią? Poinformować o tym przed porodem lekarza, czy położoną w szpitalu? Trzeba coś zabrać ze sobą do szpitala? Mleko, butelki? no właśnie. a jeśli ktoś poprostu nie chce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Okej - sama nie uważam, że nakąłdki to jakieś cudo..poprostu jest to jakieś rozwiązanie bo maluszek ssając sutek przez kapturek ladnie go naciąga. Chętnie zostawiłabym kapturki zale mlody juz nauczył się pić własnie w ten sposób wiec..Czasem daje mu possać bez nakladki i wtedy possie chwilke i koniec. Zobaczymy co będzie dalej. Co do braku najadania się przez kapturek - to znam sytuację zupelnie odwrotną. Dziewczyna będąca ze mną na sali poporodowej karmila maluszka praktycznie bez przerwy i bez nakladek. Wydawało jej sie, ze dziecko ladnie najada się a finał byl zupelnie inny. Mlody spadł z wagi za dużo i też musiała zostac w szpitalu. Tak więc nie ma reguly. Nakładki polecila mi położna ponieważ moj synek jakoś nie mógł poradzić sobie z zlapaniem brodawki. W szpitalu w którym rodziłam kapturki byly czymś normalnym. Tak samo jak karmienie butlą. Dlatego jak ktoś nie chce karmic piersia to daję butle i koniec. Butelki z mm były przygotowywane przez połozne i dostepne za darmo o każdej porze dnia i nocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×