Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Agnieszka .de

Czy jest tuaj ktoś z Niemiec.Proszę o radę

Polecane posty

Gość Agnieszka .de

Witam za 2-3 miesiące wyjeżdzam z mojego ukochanego kraju, od moich najdroższych ludzi na zawsze.Wyjeżdzam do Niemiec.Niestety życie mnie do tego zmusza,przykre ,ale prawdziwe. Przez pierwsze miesiące będziemy z mezem mieszkali u rodiziny.Mam nadzieje,ze bedą nas troszkję taniej liczyć aniżeli obcych. Mam 9 tys.zł na początek ,boję się ,że to nie wystarczy. Wogole się boję bo kompletnie nie znam jezyka....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie prawda...mowia,jasne ze moze trafic sie taki co nie umie na angielsku ale nie ma co straszyc jesli na poczatek zaczepiacie sie u rodziny mysle ze nie badzie tak zle a moze wogole nie bedzie zle... niemcy lubia ludzi chetnych do pracy i odwaznych no i jesli macie jakis dobry fach w reku to z praca nie bedzie problemu my tez tak rok temu wyjechalismy..najpierw maz,zaczepil sie u ciotki bo zeby pozalatwiac formalnosci musisz byc zameldowana ,no i pozniej szukal pracy i mieszkania...zajelo to miesiac a po kolejnym miesiacu ja z corka przyjechalismy do niego i teraz zyjemy tu razem:) nie taki diabel straszny jak go maluja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No to cienko widzę!
Przynajmniej początek będzie bardzo trudny. Niemcy to dziwny naród. Mają świadomość, że są najbogatszym i największym z europejskich narodów. Jest ich 82 miliony, a więc ponad 2 razy tyle co Polaków (Francuzów jest 64 miliony). Oni są z tego dumni i nie rozumieją, że ktoś może uczyć się angielskiego (w Wielkiej Brytanii jest tylko ok. 59 milionów mieszkańców), a nie chce się uczyć ich języka. Język to podstawa w Niemczech. Musisz to rozumieć i skoro wyjeżdżasz za 2-3 miesiące, to masz czas, żeby ucząc się intensywnie, chociaż trochę go opanować. masz bardzo dobry kurs na Deutsche Welle, a więc każda wolna chwila, to słuchawki na uszy, bo jak nie, to boleć będzie. Każdej chwili szkoda. Jeśli będziecie mieszkać u rodziny, to może pomogą wam znaleźć jakąś pracę, przynajmniej twojemu mężowi. Tu ceny są podobne, czasem jest nawet taniej, niż w Polsce, ale w pewnych granicach musicie w partycypacji kosztów uczestniczyć (opłata za prąd, ogrzewanie, wodę, bo woda jest bardzo droga). I najważniejsze, Niemcy to bardzo sympatyczny i fajny kraj, można się w nim urządzić i najgorsze jest to, że ty, zamiast traktować wyjazd, jako nowe wyzwanie, właściwie przygodę, to narzekasz, że przykre, że życie zmusza. Z takim nastawieniem, to ty już rezerwuj sobie bilet na powrót. I wiem, co piszę, Niemcom nie podoba się polska skłonność do kombinacji, drobnych szwindelków, ale jak zauważą, że się starasz, to będą dla ciebie mili. Nawet, jeśli nie zakochają się w tobie, to ich wewnętrzna duma każe im traktować cię dobrze, pomagać tobie, taki to dziwny naród. Przy okazji - nie licz, że będziesz mieć niemieckie koleżanki. W Niemczech ma się kolegów w pracy, z sąsiadem można porozmawiać przez płot. Wejścia do cudzego domu nie ma dla nikogo, taka tradycja i mentalność. Będzie dobrze, ale już w tej chwili zacznij lekcje języka i uwierz, że człowiek wszędzie może znaleźć swoje miejsce do życia, o ile tylko chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co to za tradycja, ze nie ma wejscia do cudzego domu???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To rzeczywiście fakt.
Niemiec, jeśli chce się spotkać z drugim Niemcem, nigdy nie umówią się w domu, ale pójdą na piwo. Dom jest twierdzą, do której nie wpuszcza się nikogo. Jak mamusia przyjeżdża odwiedzić prawdziwego Niemca, to ten najczęściej, o ile są możliwości lokuje ją w pokoju dla gości, z zewnętrznym, niekrępującym wejściem i osobną łazienką, a jeśli nie, to zawozi ją na noc do hotelu. Oczywiście koleżanki-Niemki, również nie umawiają się w domach. Latem załatwiają sprawy na podwórkach (popularne grille przy ogrodowej szopie), a zimą również kawa, choćby przy stoliku w lokalnej piekarni-ciastkarni. Ale nie w domu, dom jest dla rodziny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem w.monachium juz.1,5 roku bez.znajomosci jezyka.bedzie ci.ciezko co.dopiero.znalesc.prace do.tego.zycie jest.drogie wiec.te.9 tysiaczkow podziel na 4 .2 nie.zyj.stereotypem ze.praca lezy na.ulicy nawet.jesli.znajdziesz.prace.to.za.niskie place 7.7(bez znajomosci jez) euro to.najnizsza.stawka ludzi.tu.zazwyczaj maja 2.prace bo mieszkania sa.bardzo drogie jesli chodzi.i.wynajem ale.jestes.z mezem wiec we dwoje.prace.znajdzieta. zycze powodzenia.i.zapis.na.jakis.kurs.niemieckiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bez jezyka bedzie bardzo ciezko. Prace znalezc? Szansa znikoma w takiej sytuacji. Gdziekolwiek nie pojdziesz to potrzebna jest komunikacja z klientem czy tam szefem. Do jakiego miasta sie wybieracie? W urzedach akurat nie powinno byc problemu bo dobra znajomosc angielskiego u Niemca jest czyms normalnym, w tym jezyku sie prawie wszedzie dogadasz - wlasnie ze wzgledu na to, ze w wiekszych miastach jest sporo obcokrajowcow, turystow itp. do tego cala masa polskich lekarzy, adwokatow i innych urzednikow :) Z tym dziwnym wymyslem zakazu wejscia do domu sie nie zgodze i nie wiem kto wymysla takie bzdury :D kto jak kto ale Niemcy sa bardzo goscinni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co za idiotyczny wymysl, ze Niemcy nie wpuszczaja do domu??? Moze ciebie nie chca wpuscic? Mnie do tej pory wpusczali i wiele domow widzialam od wewnatrz- wyobraz sobie bez wpraszania sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do Hieny
To wcale nie jest idiotyczny wymysł. Owszem, są regiony, gdzie jest inaczej (Bajery, czy nawet tereny dawnego NRD), ale spróbuj pojechać dalej na Zachód i poobserwować prawdziwych Niemców, szczególnie tych bogatszych. Zero miejsca na koleżanki w domu, kawka jest tylko w kawiarni, a piwo w Bierstube.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bez jezyka? jak nie macie nagranej roboty, to nie masz szans. moze maz jak ma fach... ale musi ktos mu zalatwic. ty mozesz dupy podcierac, albo isc do burdelu (na to wieksze szanse). taka prawda. zacznij sie uczyc niemieckiego... kilka lata ci zajmie, a i tak bedzie chaczyc, i nie bedziesz miala szas na dobra robote. zalosne myslenie. 9 tys. - jezdzie na wakacje. a Niemcy sa w dupie. maja niski przyrost. rdzenni ok. 0.9. podbijaj im turki, araby glownie. to potega, ale jak obetna caly ten socjal bedzie gorzej niz w Polsce. w ogole tam wszyscy teraz uderzaja... ale to rynek bardzo trudny. o wile trudniej niz w UK.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
''ale spróbuj pojechać dalej na Zachód i poobserwować prawdziwych Niemców, szczególnie tych bogatszych. Zero miejsca na koleżanki w domu, kawka jest tylko w kawiarni, a piwo w Bierstube.'' hahahahahaha takich bzdur to ja jeszcze nie czytalam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja akurat mieszkam na tym tzw. zachodzie i powtorze jeszcze raz - mnie wpuszczaja do domow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niepowylamywany
dziecko kochane...ucz sie jezyka...w ksiegarniach znajdziesz ciekawe podreczniki razem z plytami...kup i zakuwajcie calymi dniami...bez jezyka w de. zginiesz!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lippka
na poczatku mozesz sprzatac prywatne mieszkania. jak beda z ciebie zadowoleni to i bez znajomosci jezyka beda cie polecaly swoim kolezankom. gorzej bedzie z praca dla twojego chlopa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość razem 5 lat ...
życzę powodzenia. bez języka zapomnij o pracy, chyba że masz ochotę sprzątać lub podcierać tyłki staruszkom - chociaż i to nie często się trafia nawet z językiem szanse są marne. niemcy nas nie znoszą, bajki o łatwości zakładania własnych biznesów lub powodzeniu fachowców można już sobie darować. kraj miód malina ale zdecydowanie nie dla obcokrajowców, a już napewno nie dla polaków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do nicku : razem 5 lat
ale co to za glupota pisac, ze niemcy nas nie znosza..totalna glupota! ja mam samych znajomych niemcow..skoro by mnie tak nie znosili to chyba jakos nie chcieliby miec ze mna kontaktow... to totalne wrzucenie wszystkich do jednego worka. to tak jak mowic: kazdy polak kradnie! z jezykiem szanse sa marne? nieprawda!. jesli sie starasz i masz cos w glowie (i na papierku) masz dobre szanse na dobra prace.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moi rodzice mieszkaja
w niemczech od roku w malutkiej miejscowosci i niemcy ich bardzo lubia. sasiedzi przychodza, pyznosza im owoce z orogu,pytaja czy w czyms pomoc itd. ogolnie bvardzo pomocni i sympatyczni ludzie, no i tez ciekawscy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to też zależy od regionu.
Zobaczcie, jak traktują nas w dawnej NRD, szczególnie w Saksonii (okolice Drezna) albo w Berlinie. A już na Bajerach, czy w NRW jest zupełnie inaczej. Ale język to podstawa i na jego naukę trzeba przeznaczyć każdą wolną chwilę, jaka została. Też w dużym stopniu korzystam z pomocy Niemców, to chyba nawet bezpieczniej, niż prosić o pomoc Polaków, bo różnie bywa. Ale przecież muszę się z nimi zrozumieć, muszę mówić, jak oni, bo przecież oni sie polskiego uczyć nie będą. "razem 5 lat" może pisała prawdę, w sumie nie wiemy, gdzie mieszka, a Niemcy to bardzo zróżnicowany kraj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mieszkam w Berlinie i na swojej drodze spotykam samych zyczliwych i sympatycznych Niemcow. A to dziwne. Znajomych tez mam wielu tej narodowosci, wszyscy sa naprawde w porzadku.Moze po prostu to zalezy z jakim czlowiekiem ma sie do czynienia. Jest takie madre powiedzenie: Jesli Ci sie wydaje, ze wszyscy dookola sa dziwni (tu dam niemili) to moze to z Toba jest cos nie tak a nie z cala narodowoscia? Mam swoja firme i nie narzekam, problemow z wbiciem sie na rynek nie bylo zadnych a i Niemcy bardzo chetnie podejmuja wspolprace i klienci dotychczas byli zadowoleni :) Niemcy to bardzo goscinny narod.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz ja wiem najlepiej
Niemcy to b. goscinny narod juz dawno sie tak nie usmialam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie bede zaprzeczac, ze wcale nie zaluje, iz nigdy sie z przeciwienstwem nie spotkalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz ja wiem najlepiej
Niemcy nie sa narodem goscinnym ale mozna i spotkac innych zawsze sa wyjatki od reguly :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niemcy moze na nie kochaja, ale nie sa jakos zle nastawieni. mysle, ze zdecydowana wiekszosc niemcow nie ma nic przeciwko polakowi/polce w rodzinie. polacy sa lepiej wyksztalceni od Niemcow. kiedys czytalem opracowanie na ten temat, i wyszlo, ze polacy w szkolach llepsze wyniki niz Niemcy, i kilka razy lepsze niz Turcy - a ich tam jest najwiecej, i sa to 2,3 pokolenia. sa stereotypy, ale to edukacja jest wykladnikiem jak dana nacja sobie radzi. stereotypy ulegaja degradacji, poniewaz widac, ze Polacy lepiej sobie radza z czasem. Niemki lubia polakow, a polki sa tam postrzegane nie mal jak modelki, przy tych krowach niemieckich, i zapuszczonych arabkach itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poza polską
Ja mieszkam na Południu Niemiec i jestem bardzo zadowolona, ale potwierdzam wypowiedzi inny forumowiczów, że język to podstawa. Jak tylko przyjedziesz zapisz się na kurs do jakiejś szkoły językowej i nie oszczędzaj na nim. Tanie kursy są "tanie", ale nic się tam nie nauczysz. A co do znajomości języka to znam pewnego chłopaka, który pracuje w fabryce i prawie w ogóle nie mówi po niemiecku, niedawno pojechał i jest bardzo zadowolony. Ale fakt faktem, sam nie znalazł tej pracy tylko rodzina, która mieszka w De pomogła mu bo sam nie dałby rady. Myślę, że skoro autorka ma rodzinę w Niemczech to na pewno jej pomogą i znajdzie pracę na początek, a jak się nauczy języka to będzie miała szanse na coś lepszego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz ja wiem najlepiej
prace w fabryce chyba zawsze znajdziesz, przede wszystkim jako obcokrajowiec, Niemcy niestety nie maja checi na taka prace :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie znajdziesz. nie jest latwo, nawet jak sie ma znajomosci. zreszta teraz do Niemiec pelno Grekow jedzie. a dla Turasow to ziema obiecana. konkurencja jest duza. bez jezyka nie ma sensu. ja niemieckiego nie umiem w ogole. ciezki jezyk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja juz wiem najlepiej
Prezes to nieprawda, prace w fabrykach mozna latwo znalezc , czyli na tasmie :( u nas zawsze szukaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×