Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość olmnponop

czemu jak pojawiaja sie problemy to ktos pisze na co robiliscie dzieci?

Polecane posty

Gość olmnponop

jesli straci sie prace albo zachoruje albo ma sie problemy finansowe to wszystkiego nie da sie przewidziec!! tym tokiem myslenia dzieci nie powinno sie rodzic wcale bo a moze za 5 lat jakis kryzys wypadnie czy cos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeważnie piszą to ludzie których los jeszcze nie doświadczył. Nie warto się nimi przejmować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co innego jak kobieta zachodzi
w planowaną ciążę, a potem mąż traci pracę... a co innego, jak para ma długi, na życie im nie starcza, wynajmuje jeden pokój, ale mimo to uprze się, żeby "koniecznie mieć dzidzi" Tylko że niektóre z was nie odróżniają tych doświadczonych przez los od tych idiotek i rzucają się w środek każdego topiku jak Rejtan, żeby bronić autorki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grzenia
jezeli parze nie starcza na zycie to owszem nie powińi miec dziecka, ale jesli ma dlugi -wiekszosc mlodych par teraz ma kredyt na 30 lat- to co maja sie starac o dziecko jak beda miec po 50 lat? Jeden pokuj? Hmm... dawniej mieszkali w jednym pokju po piecioro dzieciakow i niewiem czy nawet nie byli szczesliwsi? Takze to tez nie jest wystarczajacy powod. Wine na dzieci czy na ich posiadanie zwalaja zazdrosnicy lub poprostu ludzie ktorzy w jakis sposob sami tak probuja sie pocieszac:( Smutne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co innego jak kobieta zachodzi
Smutne to jest to, że wszystko nazywacie zazdrością :D Zapomnieliście już definicji tego słowa? Czego zazdrościć, niezaradności? Lenistwa? Braku wykształcenia? Gnieżdżenia się w jednym pokoju z dziećmi? Już widzę, jak ty byś chciała "być szczęśliwa" dzięki mieszkaniu w jednym pokoju z kilkorgiem dzieci, wiecznym hałasem i brakiem choćby chwili dla męża :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co innego jak kobieta zachodzi
Poza tym nie pisałam o kredycie regularnie spłacanym z pensji, tylko o długach, czytaj ze zrozumieniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grzenia
wiesz moze znamy 2 rozne definicje slowa dlug. Dla mnie kredyt to jest jak najbardziej DLUG i to wdodatku na kilkanascie lat. "Czego zazdroscic, niezaradnosci? Lenistwa? Braku wyksztalcenia?" Jezeli uwazasz ze kobiety decyduja sie na dzieci z lenistwa, To kobieto widze ze bardzo malo wiesz jeszcze na temat dzieci i ich wychowania:( Przeczytaj glowne pytanie autorki najpierw a potem sie zastanow nad tym co napisalas - pomoge... Czy osoby ktore posiadaja dzieci i czasem maja jakies problemy to tylko Ci co sa "Niezaradni, leniwi lub nie posiadaja wyksztalcenia?" Nie wydaje mi sie! I jezeli myslisz ze "chwile dla meza" mozna miec tylko wieczorami i tylko w sypialni to wspolczuje...tylko jeszcze nie wiem czy Tobie czy Twojemu mezczyznie?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co innego jak kobieta zachodzi
Szkoda czasu na dyskusję z tobą, jesteś niegrzeczna i niewychowana, a na dodatek nie umiesz czytać ze zrozumieniem. Jak nauczysz się rozmawiać bez atakowania drugiej osoby, to wróć, a teraz do książek, dziecko, bo jutro szkoła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grzenia
Widze ze komus zabraklo argumentow? Smutne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xiphoid process
Ale wy jesteście niemiłe.. Fuj fuj! ;D Co to kogo obchodzi ile ma długów? To znaczy, że będzie dennym rodzicem? Kim Wy jesteście, żeby to oceniać? Matki ustatkowane, dobrze sytuowane finansowo bardzo często maja problemy z wychowaniem dzieci, to dziecka nie da się poukładać tak, jak swojego życia. Podobnie, jak często problemy mają matki źle ustawione finansowo. Co to za różnica? Wszystko zależy od charakteru kobiety, jej dojrzałości , a nie tego ile ma w portfelu, matko kochana.. Co za kraj, co za ludzie? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grzenia
No wlasnie! Dlatego wkurza mnie jak ktos pisze ze nie powinien miec ktos inny dzieci bo ma male mieszkanie, bo nie jest ustabilizowany finansowo itd. Pytam kto w dzisiejszych czasach moze powiedziec z reka na sercu ze jest stabilny finansowo? A kto moze wiedziec co sie zdarzy za rok, dwa czy kilkanascie? I czy Ci ludzie co nie moga sobie pozwolic na wystrzalowe zycie (pod wzgl. finansow) nie moga miec dziecka? A moze taka rodzina lepiej wychowa to dziecko i da mu wiecej milosci niz ktokolwiek inny?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiadomo że pieniądze raz są
raz ich nie ma ale nie oszukujmy się przecież jak ktoś ma problemy finansowe i sprawia sobie jeszcze dodatkowo dziecko to myśli że problemy znikną ? A może po pieniążki do państwa pójdziecie a jak nie dadzą to będziecie wyzywać że nie ma żadnej pomocy. Powiem wprost mieszkamy w średniej miejscowości i razem mamy na czysto 5 tys. Przykładowo jak na Wawę to mało jak na miejscowość mniejszą i na własne mieszkanie powiedzmy że nie jest źle. Da sie wyżyć i coś odłożyć jak dobrze sie zagospodaruje natomiast uważam że nie jest to wystarczająca suma żeby sprawić sobie dziecko mimo że teraz problemów nie mamy ale nie wiem co będzie za jakiś czas. Trzeba odłożyć, zabezpieczyć finansowo i dopiero pomyśleć o dziecku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xiphoid process
To życzę Ci powodzenia ;) Ale jak kto woli, to Twoje życie. 5 tys miesięcznie to za mało, żeby mieć dziecko? Czy źle zrozumiałam? Nie chcę mówić, ile ja mam i jaką mam sytuację, bo zaraz mnie to zrównają z glebą, ale czy to znaczy, że jestem nieodpowiedzialną matką? Chore ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xiphoid process
I btw, pieniążki od państwa? Wy myślicie, że ile tego jest, przepraszam? :D Ja mam na córkę 68 zł i jestem zadowolona. Żal Cię ściska, że to idzie z Twoich podatków? Jakaś część tych 68 zł? Oby Tobie się kiedyś w życiu nie przydało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wazne ile sie ma kasy
niektorym wystarcza mało, chodzi o to, zeby liczyc na siebie i nie wyciagac lapy z oburzeniem, ze cos sie ekstra od swiata nalezy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xiphoid process
dokładnie. dla mnie pobieranie zasiłku jest trochę krępujące, bo wiem, że są ludzie, którzy mają finansowo jeszcze gorzej niż ja, ale trudno. To idzie dla mojego dziecka i skoro mam taką możliwość, to chowam dumę w kieszeń, biorę i kupuję chociaż część mleka albo innych potrzebnych rzeczy. Kiedyś przestanę pobierać i będzie mnie stać, żeby pomóc komuś w takiej sytuacji i nie widzę w tym nic złego. za każdym razem, jak tu wchodzę, to widzę, w jakim chorym kraju żyję..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po prostu olewać takie osoby. Najczęściej piszą to małolaty,osoby które nie doświadczyły jeszcze bólu od życia oraz te które same są pasożytami na łasce męża/teściów/rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja to w ogóle nie wiem
po jakiego chooya sprowadzacie kolejne niewinne istoty na ten chory, poyebany swiat :O Pamiętaj - dając życie dajesz śmierć. Nie mogłabym tego komuś zrobić. Egoistki, tylko o swoich "instynktach" myślicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjk ,.ngjym,
A dlaczego mam rezygnować z posiadania dziecka tylko dlatego, ze zarabiam najniższą średnią krajową i ledwie wiąże koniec z końcem ?? Od czegoś te instytucje są by pomagać ! Opieka społeczna itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja myślę, ze wy nie odróżniacie 2 rzeczy. "Co innego jak kobieta zachodzi" słusznie pisze - szaleństwem i egoizmem jest decydowanie sie na dziecko w sytuacji, kiedy ludziom nie starcza na życie, mają mnóstwo długów (nie chodzi o regularnie spłacany kredyt na mieszkanie) i żyją od pierwszego do pierwszego. I jest to zupełnie inna sytuacja, kiedy ktoś ma stabilną sytuację finansową w momencie podjęcia decyzji o dziecku, ale zachoruje, straci pracę, urodzi chore dziecko lub spotka go inne nieszczęście. Nie twierdzę, że trzeba miec mnóstwo kasy i super warunki mieszkaniowe, ale decydowanie się na dziecko, kiedy nie starcza do pierwszego i usprawiedliwianie własnej decyzji bzdurami w stylu "Jak rodzi się dziecko, to w każdej ręce ma bochenek chleba" uważam za skrajną nieodpowiedzialność. Nie znam ludzi, którzy mieszkali w 5 osób w jednym pokoju, nie mieli co na siebie ubrać, ani co do gara włożyć, więc trudno mi się wypowiadać czy byli szczęśliwsi niż ja. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghtyuty7u76
paniusia co stwierdziła ze ma 5 tsiecy na czysto i to za mało na dziecko to jakas chora chyba :-O nie zdaje sobie sprawy kobieta ztego co pisze,ja mam dwoj e dzieci i o 5 tysiacach moge sobie pomarzyc,maz zarabia około 2,500 zl i starcza nam na wszystko co niezbędne a moje dieci mają ładne firmowe ciuszki,sa dobrze odzywione,jezdzimy co roku nad morze,a jak to robimy?dobra organizacja i planowanie wydatków,to cały sekret.Sprzedaje małe cuszki dzieci i kupuje nowe,czesto tez na wyprzedazach.Da sie jak sie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grzenia
Wiadomo, że jak nam samym ledwo starcza na życie to skrajna nieodpowiedzialnością jest decydowanie sie na dziecko! Ale umówmy sie, że w takich przypadkach najczęściej to sa wpadki i to jest najgorsze ze w dzisiejszych czasach zdarzaja sie jeszcze wpadki. Ale nie przesadzajmy tez w druga strone, że jak ktos nie ma pokaznej sumki na koncie, domu lub 3 pokojowego mieszkania i zarabiaja razem z męzem np 3 tys i z tego trzeba sie utrzymac jeszcze, to nie moga miec dzieci - no w takich przypadkach było by nas wszyskich o polowe mniej. Tak jak ktos tutaj napisał, że trzeba umiec planowac wydatki i umiec je gospodarowac. Sama nie korzystam z polskiej opieki czy tzw rodzinnego, ale po 1 z tego co wiem to to jest kwota mniejsza niz 100 zł miesiecznie - nawet pampersów nie da sie kupic na cały miesiac za to! A po 2 osoby które pisza cos takiego jak np: "A może po pieniążki do państwa pójdziecie a jak nie dadzą to będziecie wyzywać że nie ma żadnej pomocy." to nie życze tym ludziom żeby kiedys musieli korzystac z tej "pomocy"! A co do mieszkania w pięciu w jednym pokoju to ja znam takie rodziny co mieszkaja lub mieszkały i widze jak Ci rodzice kochaja dzieci jak dzieci sa przywiązani do nich i do siebie nawzajem! I znam tez rodziny co maja 2 lub 3 dzieci, domy z osobnymi pokojami, łazienkami i kasy jak lodu i widze jak małrzeństwo patrzy na siebie podejrzliwie jak skacza sobie do gardeł a dzieci pozostawione sa samopas i potem płacz bo "galerianka", czy zbir. Wiadomo, że nie zawsze tak jest i w jednym i w drugim przypadku. Chciałam tylko podkreslic ze kasa nie zawsze ma wpływ na to czy ktos jest szczesliwy czy nie i jak wychowa swoje dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehe hehehee
grzenia ma 4 dzieci i męża nieudacznika, gnieżdżą się wszyscy w jednym wynajmowanym pokoju, to nic dziwnego, że takiej piany na ryju dostaje, jak czyta topiki takie jak ten :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"A co do mieszkania w pięciu w jednym pokoju to ja znam takie rodziny co mieszkaja lub mieszkały i widze jak Ci rodzice kochaja dzieci jak dzieci sa przywiązani do nich i do siebie nawzajem! I znam tez rodziny co maja 2 lub 3 dzieci, domy z osobnymi pokojami, łazienkami i kasy jak lodu i widze jak małrzeństwo patrzy na siebie podejrzliwie jak skacza sobie do gardeł a dzieci pozostawione sa samopas i potem płacz bo "galerianka", czy zbir. " To tradycyjny schemat funkcjonujący na kafe - biednie, jeden drugiemu na głowie, ale z miłością lub bogato, ale bez miłości. Otóż, poza nielicznymi wyjątkami, ja w taki schemat nie wierzę. Objawem miłości nie jest fundowanie dzieciom życia w nędzy. Każdy człowiek ma prawo do spokoju, do chwili samotności, do życia w odpowiednich warunkach. Ciasnota i problemy finansowe bardzo często powodują kłótnie i agresję. Jeżeli ktoś nie ma warunków, to niech nie decyduje się na 5 dzieci, sądząc, ze miłością zastapi im godne warunki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomoc z opieki
A te matki ktore maja dzieci, to po pierwsze wiekszosc z nich pracowala przed urodzeniem i tez placila podatki,po drugie nawet jesli nie to wychowuje dziecko ktore kiedys bedzie zarabailalo na nasze emerytury wiec te bidne 68 zl chyba sie nalezy jak psu micha! A co powiecie na temat bezrobotnych alkoholikow ktorzy prawie "mieszkaja"w opiece i wiele wiecej im sie nalezy niz tym matkom.I ciesza sie ze maja za co chlac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grzenia
hehehehe - przepraszam ze Cie rozczaruje:( Maz pracuje za granica po 2 tyg miesiecznie, zarabia od 6 do 10 tys miesiecznie, ja nie pracuje bo po 1 nie musze po 2 uwazamy z mezem ze skoro nas stac na to to najlepiej jak dziecko bedzie z nami dopoki nie pojdzie do szkoly, mamy 1 dziecko a 2 w drodze i mamy 2 poziomowy dom, polisy na zycie . Przykro mi ze Twoja teoria dala w leb:) messol - pewnie ze to nie jest schemat, bo nawet nie wierze w schematy! Dlatego napisalam ze podaje przypadki ale ze nie zawsze tak jest . Mialam glownie na celu pokazanie ze pieniadze nie zawsze sa piorytetem. Choc przyznaje ze bez nich jest strasznie ciezko i nie wyobrazam sobie co czuja matki jak dziecko prosi ich o zabawke lub jakis slodycz a one musza odmawiac bo ich nie stac! Tyle ze po malu ludzie popadaja w fanaberie pomalu na punkcie kasy. Wiekszosc ludzi w naszym kraju ma tylko od 2 do 3 tys miesiecznie i nie maja duzego mieszkania i nie odmawiajmy im prawa do dziecka bo moga byc bardziej zaradniejsi niz niejedni bogaci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie się wydaje, ze temat nie jest o ludziach, którzy mają 3 tysiące i małe mieszkanie, tylko o takich, którzy wynajmują kawalerkę, a na życie zostaje im kilkaset zł. Oczywiście, tak jak przesadą jest uważanie, że jeżeli dziecko nie ma wszystkiego, to jest nieszczęsliwe, tak samo przesada jest zakładanie, ze miłość zastąpi wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość możemy gadać ile chcemy
a grzenia i tak nie zrozumie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grzenia
"mozemy gadac..." widze ze ty nie rozumiesz "messol" zgadzam sie z Twoja ostatnia wypowiedzia prawie w 100%;) Natomiast ja odnioslam wrazenie ze autorce nie chodzilo o takie skrajne przypadki ale wlasnie o taka typowa przecietna rodzine, ktora popada czasem w klopoty i zdarza sie tu na kafe bardzo czesto ze inni zwalaja to na dzieci - po co wam bylo dziecka teraz nie bylo by problemu...itp. A i jeszcze jedno slowko do osob typu "mozemy gadac..." i "hehehehe..." choc pewnie to ta sama osoba- jak nie macie argumentow zwiazanych z tematem to nawet nie marnujcie czasu... mozna sie z kims zgadzac i tez nie zgadzac ale rozmowa musi byc merytoryczna poparta argumentami a nie "pyskowka przedszkolaka".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do grzeni
Dziewucho, jedyną pyskującą osobą na tym topiku jesteś ty! To ty zaczęłaś wyzywać, ze współczujesz czyjemuś dziecku i mężowi, a na dodatek nadal nie masz pojęcia, o co chodzi w topiku!!! Przestań już się ośmieszać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×