Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kochaj siebie

CHRZESTNI BEZ OSÓB TOWARZYSZĄCYCH?

Polecane posty

Nie mogłem znaleźć odpowiedniego miejsca, więc piszę tutaj: liczę na Wasze podpowiedzi! Otóż, za jakiś czas będę ojcem chrzestnym córki mojego brata. Niestety nie otrzymałem zaproszenia z osobą towarzyszącą... Jestem ze swoją dziewczyną już dłuższy czas, ok3lat, jesteśmy w bardzo poważnym związku, rodzina z resztą też tak go traktuje. Niebawem zamierzamy zamieszkać ze sobą, póki co nie planujemy dokładnie ślubu, bo jeszcze się nie oświadczyłem, ale rozmowy na ten temat są, i ślub pewnie odbędzie się za jakies 2-3 lata. Do rzeczy. Tak jak pisałem, jako ojciec chrzestny nie otrzymałem zaproszenia wraz z osobą towarzyszącą. Moja dziewczyna dobrze zna moją rodzinę, spędzamy ze sobą święta, uroczystości rodzinne. Do tego bardzo dobrze zna mojego brata i jego żonę, spotykamy się często. Poczułem się bardzo urażony... Nie wspominając o mojej dziewczynie... Rozumiem, że to nie wesele, tylko skromna rodzinna uroczystość, ale tak moja dziewczyna jest traktowana w naszej rodzinie. Zachowanie mojego brata bardzo mnie zaskoczyło i zszokowało. Jest mi bardzo przykro. Rozumiem, że tutaj każde koszta są ważne, ale na boga, jedna osoba więcej nie robi różnicy, przy czym chrzest planowany jest na ponad 30 osób...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredna menda
O matko, a nie mozesz z bratem pogadać, tylko od razu żalić się w necie obcym ludziom????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prosiłem o jakieś podpowiedzi, a nie krytykę. Nie zapytam go, bo jest mi głupio. Mam wpraszać na siłę swoją dziewczynę? Nie potrafię, źle bym się z tym czuł. Zapytałem poprostu co myślicie. Ja uważam, że nie jest to wporządku. A Wy jak myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredna menda
To nie krytyka, a odpowiedź :D no może trochę krytyczna ;) W sumie trochę nie w porządku, że nie zaprosili Twojej dziewczyny, ale trudno coś pisać, nie znając Twojej rodziny. Jak nie z bratem, to może z rodzicami pogadaj, jak rozwiązać tę sytuację?? Jakiś powód musi być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie strasznie mnie zaskoczyła ta sytuacja, bo moja dziewczyna jest bardzo lubiana w rodzinie, praktycznie jesteśmy traktowani jak małżeństwo... Wydaje mi się, że to kwestia finansowa... Ale tak jak pisałem, to uroczystość na ponad 30 osób, więc jedna osoba nie może robić różnicy. Wydaje mi się, że poprostu brat zachował się nie wporządku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredna menda
No, trochę nie w porządku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sorki, że zawracam głowię, piszę na forum, ale poprostu głupio mi zapytać kogokolwiek, bo nie wiem jak zostanie to odebrane... Ale nie wydaje mi się, żebym to ja coś sobie ubzdurał, tylko że to wina ze drugiej strony... :( Nie zamierzam rozmawiać z bratem, ani z rodzicami, bo nawet jakby w końcu zmienili zdanie i zaprosili moją dziewczynę, to czułbym, że to nie była decyzja z ich strony, tylko ja na nią wpłynąłem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Twój brat zachował się bardzo nie w porządku. u mnie chrzciny były na 12 osób i w tym był chłopak mojej siostry bo to było dla mnie oczywiste skoro są już kilka lat razem. chyba że Twój brat tylko tak palnął że Ciebie zaprasza a oczywiste jest dla niego, że pojawisz się na uroczystości razem ze swoją dziewczyną...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale oni mają rację!
Nie mogą cię zaprosić "z osobą towarzyszącą". Chrzest, to uroczystość kościelna, a ty po prostu żyjesz w konkubinacie nawet nie jesteście narzeczonymi. Poza tym na chrzest nie zaprasza się takiej liczby osób, co na wesela. Gdyby ona była przynajmniej twoją narzeczoną, to co innego, a tak, jesteście w luźnym związku, który do kościelnej uroczystości nie pasuje. Będziesz się musiał wyspowiadać jako chrzestny. Ze współżycia z obecną również i żałować za grzechy i obiecać poprawę. Chrzestny powinien przystąpić do komunii, wiedziałeś o tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyobraź sobie, że wiedziałem... To co piszesz to banały... W takim razie w całej Polsce zabrakłoby chrzestnych dla dzieci... Nie schodźmy z tematu głównego, bo nie pytałem czy wypada mi być ojcem chrzestnym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asfwsfsewg
Zgadzam sie z kochaj siebie. W Polsce zabrakloby osob na chrzestnych gdybysmy mieli byc tak krysztalowi i bez skazy jak to sie niby wymaga od chrzestnych, wiec nie ma sensu zawracac sobie tym glowy. Co do calej sytuacji z bratem to rzeczyiscie nie postapil zbyt ladnie. Jedna osoba nie robi roznicy, a skoro jestescie w powaznym zwiazku to dla mnie jest wrecz oczywiste, ze dziewczyna powinna byc zaproszona. Nie jest to wazne czy to dziewczyna czy narzeona (ja osobicie nienawidze slowa narzeczona i tego jak ludzie dorabiaja jakies teorie i opisy).Kiedy moja siostra miala komunie i kuzyn byl ze swoja dziewczyna 2 lata (nie byl chrzetnym) to byl zaproszony razem z dziewczyna, a rodzice orgazizowali przyjecie w domu. W takim razi moze Twoja mama lub tata mogliby zasugerowac bratu, ze popelnil nietakt zapraszajac Cie samego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A czy pozostałe rodzeństwo Wasze i brata żony (jeśli oczywiście są) jakie dostali zaproszenia???? Bo to ważne. My mieliśmy chrzciny wyprawiane w domu.Na pierwszy rzut oka to wydaje się że było sporo osób - 21 (razem ze mną i mężem).Byli sami najbliżsi - rodzice,teście,dziadkowie,rodzeństwo i chrzestni.Niestety ale ze względu na brak miejsc nie prosiliśmy z osobami towarzyszącymi.Stwierdziliśmy żeby było sprawiedliwie to rodzeństwo i chrzestni muszą przyjść sami.Oczywiście każdej parze wytłumaczyliśmy co i jak.I dzięki temu naprawdę żadna osoba nie miała do nas żalu.Znają nas i wiedzą że gdybym pomieściła dodatkowo 10 osób to bym wszystkich zaprosiła.A dodam że nie było mnie stać robić chrzcin w lokalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rodzeństwo także zostało proszone bez osób towarzyszących. Ale są wśród nich pary mieszkające ze sobą od dłuższego czasu. Oni także poczuli się urażeni. Rodzeństwa nie ma dużo. Jest nas raptem 3 osoby(w tym ja-ojciec chrzestny, matka chrzestna i siostra matki dziecka), czyli 6 z os towarzyszącymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uważam, że poprostu warto by było zrezygnować z dwóch wujków z rodzinami, a miałoby to ręce i nogi. Dodaję, że po chrzcie odbędzie się przyjęcie w restauracji na ok 30-35 osób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PotrzebującaMamaŚląsk
moze pieniedzy nie maja zeby doprosic osoby towarzyszace to wszystko kosztuje powinnienes to zrozumiec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sgsgsgsgsg
Nie w poradku byloby gdyby tylko Ciebie zaprosili bez osoby towarzyszacej. Ale sam piszesz, ze inne osoby tez tak zaprosili. Jesli Ci to nie pasuje, to idz do kosciola ze swoja dziewczyna, a impreze po sobie odpusc i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro nikt nie dostał zaproszenia z osobą towarzyszącą to o tyle dobrze że zostaliście wszyscy potraktowali równo. Mi było o tyle łatwiej podjąć decyzję o tyle że pary nie mieszkały razem,związki trwające co najwyżej parę miesięcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mogli zrobić tak jak piszesz.Nie zapraszać ciotek/wujków a zaprosić waszych partnerów. Ale wiesz to ich wydatek,ich święto,ich decyzja. Nic nie poradzisz. Zawsze możesz porozmawiać z bratem ,niż trzymać urazę w sercu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mgto
Byłem w podobnej sytuacji.Siostra zaprosiła tylko mnie jako chrzestnego,bez dziewczyny.Nie mam żalu do nikogo bo na chrzciny byli proszeni tylko chrzestni i rodzice,nawet rodzeństwo nie było proszone.Uważam że każdy robi jak uważa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mgto
Byłem w podobnej sytuacji.Siostra zaprosiła tylko mnie jako chrzestnego,bez dziewczyny.Nie mam żalu do nikogo bo na chrzciny byli proszeni tylko chrzestni i rodzice,nawet rodzeństwo nie było proszone.Uważam że każdy robi jak uważa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mgto
Byłem w podobnej sytuacji.Siostra zaprosiła tylko mnie jako chrzestnego,bez dziewczyny.Nie mam żalu do nikogo bo na chrzciny byli proszeni tylko chrzestni i rodzice,nawet rodzeństwo nie było proszone.Uważam że każdy robi jak uważa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tzn widzicie nie mam żadnych domysłów w tej sytuacji- że dziewczyna jest nielubiana, czy nie ma pieniędzy. Dziewczyna jest bardzo lubiana, pieniądze są. Teoretycznie zwróciłem się do Was o radę i opinie, widzę, że są różne, za każdą bardzo dziękuję :) Z drugiej strony już na początku dałem osąd tej sytuacji :P Nie zrażajcie się do mnie przez to ;) Wydaje mi się, że chrzest to jedna z oficjalnych uroczystości, na które zaprasza się inaczej. Gdyby tak jak ktoś wyżej napisał, była to na prawdę bardzo kameralna uroczystość, to rozumiem. Ale skoro jest zapraszane rodzeństwo dziadków z całymi rodzinami, to szkoda, że zapraszający nie zadbali bardziej o chrzestnych. Może trochę przesadzam, ale jestem pewien, że ja zupełnie inaczej postąpiłbym w takiej sytuacji. Albo zapraszam dziadków i chrzestnych, czyli jest nas 10osób, albo większą część rodziny, przy zapraszanie gości jest bardziej przemyślane z mojej strony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość harmid
ojejku wielka mi rzecz. Taki problem do urażania i obrażania się, że hej. Robią skromne przyjęcie więc zrozumiale, ze zapraszają bez osob towarzyszących. Ale jak Ci to nie odpowiada to oczywiście nadymaj się i nie idź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ndskandiwe
a wiec tak.... wedlug panujacej etykiety postapili slusznie. Chrzest jest to uroczystosc koscielna, nie majaca charakteru zabawy. Ty jako kawaler, nie masz prawa wymagac aby uwzgledniono Twoja partnerke, gdyz jest to Twoja partnierka, nie ZONA. Dziewczyna nie jest spowinowacona z Twoim bratem i jego rodzina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwna sytuacja jak dla mnie
ja uwazam ze ty i twoja dziewczyna mozecie czuc sie urazeni. ale o tyle sprawiedliwie ze wiecie ze reszta tez tak zostala zaproszona. to w sumie 'tylko' chrzciny... ale ja bym sie chyba zapytala brata dlaczego tak... bo w koncu twoja dziewczyna to jak rodzina... jakby mnie zaprosili bez chlopaka to bym zareagowala tak samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×