Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość roksana33

nie chce uzywanych ciuszków dla mojego dziecka

Polecane posty

Gość roksana33
rozumiem, że trzeba pomoc starszej, osobie mieszka klatkę dalej i jest uciążliwa, marudna, upierdliwa itp. kiedyś darzyłam ją nawet sympatią chodziłam do niej, herbatę , posprzątałam w mieszkaniu zrobiłam drobne zakupy. Ale zaczęła gadać o jego byłej jaka była dla niego nie dobra, jak łape położyła n a jego pieniądzach i tak na prawdę materialistką jest tylko ona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pajda
Bzdury - nowe,nowe,nowe..... Marnowanie pieniędzy i tyle.Przy większych dzieciach - owszem fajnie ale przy małych?Starata kasy i marnowanie ubran

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pajda
Już ja nie wnikam jakie wartości wpoi się dziecku ucząc od małego że tylko nwe jest fajne A stare to dziadostwo ! Snobizm,wywyzszanie się,brak poszanowania dla rzeczy i stanu finasowego innych.TYLE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kefetarianka
Autorko wiem co czujesz. Mialam dokladnei tak samo. Moja teściowa kupowała mi wszytskie ubranka uzywane z tych "fajnych sklepow' na wage. Moje dziecko jeszcze sie nei urodzilo a moja tesciowa juz buszowala po tych sklepach i mnie chciala na sile uszcesliwiac tymi ślicznymi ubrankami. Moj sposob byl inny. Oczywiscie zeby nei robic jej przykrosci bralam te ciuszki, dziekowalam i ladnei ukladalam do szafy. Nigdy nei ubralam w nei malucha. Problem polegal na tym ze moi tescie sa zamożnymi ludzmi i wstyd bylo mi sie przyznac co moja tesciowa wyrabia. Nie oczekiwalam od neij niczego. Dawalam jej nawet do zrozumienia zeby nie pakowala pieniedzy w rzeczy ktorych i tak nei ubiore ale ona swoje. Dopiero jak zobaczyla w jakich ubrankach chodzi moj synek przestala kupowac te dziadostwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roksana33
Błędy błędy błędy dobrze, że mnie rozumiesz, mój mąz nigdy nie chodził w używanych rzeczach, zawsze kupował firmowe ubrania. To ja przy nim wyglądałam bardziej jak z lumpeksu bo kupowałam tańsze rzeczy ale nigdy używane. on mi dopiero kupił pierwsze firmowe spodnie za 300 zł a tak zawsze miałam dżinsy za 50 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sluchajcie klochane. Nie kazdy musi zebrac o uzywane ciuchy i nie kazdy musi oszczedzac, zeby kupic dziecku czy mezowi niespodzianke. Jesli ktos ma wystarczajaco duzo kasy, chcialby sam ubrac dziecko, powybierac ciuszki, to sama przyjemnosc chodzic po sklepach, ogladac, kupowac, dlaczego na sile przekonujecie autorke, ze uzywane sa lepsze, chcecie jej odebrac taka przyjemnosc wybierania i kupowania ciuszkow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Błędy błędy błędy
Wpoi się chęć bycia kimś, zarabiania a nie prowadzenia średniego życia i klepania biedy, bo niektórym wystarcza tv, piwo, kiełbasa i rozciągnięte dresy po kimś, ale ważne że darmowe i bez dziury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolitka R.
Błędy błędy błędy później tymi ubraniami palisz w piecu??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja mam kase,ale oprocz tego ze kupuje uzywam tez po kims,tym bardziej przy malenstwie do roczku..Starsza cora ma wszystko od a-z nowe,a jak chce cos na wyjscie i mi sie cos podoba ,kupuje-proste,dla mnie tego nigdy za wiele..A ciuszki dostaje po 1 dziecku i w super stanie niektore po raz ubrane..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochanica1234
Gdzie Ty mieszkasz, że 4 tyś to taka super kasa?? My z mężem mamy ok 12 tyś w mcu i wiecznie mi brakuje:( i też na początku kupowałam synkowi wszystko nowe i markowe, ale teraz ma 3 lata i wyrasta w mig ze wszystkiego, kupuję używane i dostaję dużo, nie wybrzydzam już. Sama z czasem zmienisz zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zal mi tej Twojej tesciowej.ko
biecina zyje z 700 zlotych to przyzwyczaila jest oszczedzac...zamienilabys sie z nia na te 700 zlotych,i chcialabys tylko tyle miec?nie sadze.wiec zamknij jadaczke ciemniaku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie 4 tys to bardzo malo, na podstawowe potrzeby bez szalenstw, wakacji, zmiany auta, czy remontu...:-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Błędy błędy błędy
Ja wcale nie mówię że ciuchy muszą być drogie, nie jestem fanką "marek". I sama kupuję sobie bluzki po 39 zł, pochodzę i albo oddaję albo leżą w szafie. Ale lubię nowe, pachnące nowością, niezmechacone. Wolę kupiś 5 rzeczy po 40 zł, niż jedną za 200 i lazić w niej w nieskończoność z metką na wierzchu by wszyscy widzieli. I kupuję dziecku ciuchy w h&m, na wyprzedażach nie są drogie, po 10 -20 zł. Lubię jak moje dziecko ładnie wygląda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aanakonda
Jak byłam w ciąży z pierwszym dzieckiem też twierdziłam,że moje dziecko dostanie to co najlepsze,choć ja nie gardziłam rzeczami używanymi .Cała wyprawka kosztowała majątek.to było 11 lat temu.Teraz nasza sytuacja finansowa jest dużo lepsza a moja obecnie jedenastoletnia córka nosi zarówno spodnie po 200 zł jak i te po 5 ze sklepu z używaną odzieżą.Kupując dziecku tylko i wyłącznie buty za 400 zł niczego tego dziecka nie uczysz.nie tędy droga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja to powtorze!!!
zal mi tej Twojej tesciowej.kobiecina zyje z 700 zlotych to przyzwyczaila jest oszczedzac!zamienilabys sie z nia na te 700 zlotych,i chcialabys tylko tyle miec?nie sadze.wiec zamknij jadaczke ciemniaku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żenujaca to jest ta tesciowa
pracowała w zyciu pół roku i jeszcze rente dostała? Wszyscy ja utrzymujemy, nieroba jednego, tak sie babsko przyzwyczaiło i tylko patrzy gdzie tu ciagnac. Te używane ciuchy to pewnie załatwiła zeby wiecej kasy syna na nią zostało, a nie żeby wspomóc, wstydu nie ma i tyle w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfgsd do błędy
A co ma ubieranie dziecka w używane ciuszki do podróżowania? Ale żałosne.. /

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja to powtorze!!!
zenujaca to Ty razem z autorka jestes.pracowala ile pracowala zyc z czegos musi Ty kurwo glupia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochanica1234
bluzka za 200 zł raczej nie ma takiej super metki żeby chodzić z nią na wierzchu... wolę taką niż za 40 zł, którą po jednym praniu się wyrzuca... Na butach dla dziecka nie należy oszczędzać, są najważniejsze na pierwsze lata, te poniżej 300 zł są do niczego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość margarita 2000
Kotus jak ci sie dzidzia obsra po pachy kilka razy dziennie, to ty nie nadazysz z praniem tych nowych ciuszkow. Warto wiec miec w zapasie ciuszki nawet sprane i wielokrotnie uzywane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Błędy błędy błędy
Nie palę w piecu, bo mam kaloryfery. Ciuchy oddaje i patrzę jak się ktoś cieszy. Czasem oddaje osobie, która idzie na bazarek i tym handluje. A córki ciuchy sprzedaje na Allegro i za te pieniądze kupuję jej nowe. Dziecko się cieszy, i nie tarza się po podłodze, bo szanuje swoje rzeczy i nie lubi nawet jak ma plamę. Po zabawkach też nie skacze, bo wie że jej to sprzedam i wtedy kupi sobie coś nowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeciez nikt nie mowi,ze ma sie pozbyc nowych ciuszkow i tylko uzywane nosic,my piszemy o tym ,ze moze po domu dziecko je niszczyc i tyle..A niech kupuje nawet po 20 dziennie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochanica1234
A ja oddaje i ubrania i zabawki, ludziom, którzy tego potrzebują. Ja mogę kupić, synowi co chce i kiedy chce. Inni takich możliwości nie mają. Serce mnie boli, kiedy widzę matkę, która musi czegoś odmówić swojemu dziecku. To jest straszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cieszę się, że znalazłam temat dotyczący rzeczy z ciucholandu dla dziecka. Ja również ma problem z teściową, która kupuje dla naszego dziecka rzeczy w lumpeksach. Przed narodzinami kupiła Mu tam ręcznik kąpielowy, spranego pajaca (kiedyś pewnie były na nim jakieś aplikacje) i inne rzeczy , których syn w ogóle nie nosił. Nasz synek to jej pierwszy i jedyny wnuk, a dostaje od babci używane ubrania i zabawki. Są prezentami na święta, Dzień Dziecka, urodziny. Aż wstyd komuś o tym powiedzieć. Nie jesteśmy biedni, stać nas na nowe ubranka. Jeśli już zechcę kupować rzeczy używane to nie ma z tym najmniejszego problemu, bo na osiedlu jest ok. 10 lumpeksów. Wolę ubrania kupować według własnego uznania, aktualnych potrzeb i w odpowiednim rozmiarze. Moja teściowa to zakupoholiczka, a uzależniona jest zwłaszcza od zakupów w ciucholandach. Kupuje rzeczy dużo zaduże, porozciągane, zmechacone i niepraktyczne. Już tyle razy mój mąż mówił jej, że nie chcemy ubrań używanych, ale ona nie potrafi uszanować naszej woli. Mam wrażenie, że mój mąż boi się swojej mamusi i chyba ja przemówię. Powiedziałam mu ostatnio, że kolejną paczkę z ciuchami odeślę bez otwierania, a jeśli ona coś przywiezie - odrazu wyniosę do kontenera PCK.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żenujaca to jest ta tesciowa
od k.. głupich to jedynie do swojej matki sie zwracaj, po słownictwie widać ze niedaleko pada jabłko od jabłoni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aanakonda
tu gdzie obecnie mieszkam nawet nie ma sklepu w którym można kupić dziecku buty po 300 zł.Mój synek butów używa zamiast hamulca w rowerze,gra namiętnie w piłkę.adidasy choćby nie wiem jak najlepsze po 2 miesiącach są do wyrzucenia.sprawdziliśmy,że te po 200 zł i te po 50 są tak samo ścieralne na asfalcie.cena i marka nie mają znaczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochanica1234
na pierwsze lata chodzenia, butą są najważniejsze, napisałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aanakonda
a moje dzieci tarzały się po podłogach,po liściach w parku,taplaly się w błocie ,zjeżdżały na kolanach po trawiastej górce i żal mi było tych dzieciaczków,które stały ubrane w nowiutkie ubranka i patrzyły jak szaleje gromada dzieciaków ubrana w ciuchy ze szmatek po 2 zł za sztukę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja to powtorze!!!
do;żenujaca to jest ta tesciowa.jakbys nie miala suko co do gara wlozyc to inaczej bys spiewala i tego ci kurwo zycze z calej duszy i serca!obys zdychala z glodu.nie masz w sobie za grosz empatii krowo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emigrantka......
A ja autorke rozumiem, bo ma prawo miec taki kaprys i nie brac uzywanych rzeczy. Jej sprawa i tesciowa nie ma prawa jej wciskac jakis uzywanych ciuchow. Moja tesciowa tez chetnie zeruje na mezu a jego siostrze ciagle na cos daje, mimo, ze ta pracuje na kierowniczych stanowiskach. I ciagle powtarza, ze my za granica jestesmy to niczego nam nie brakuje. Wkurza mnie takie gadanie, bo na wszystko ciezko pracujemy, mamy kredyt w PL, wiec oplacamy dwa mieszkania, wiec na kasie tez nie spimy. Podejrzewam, ze dla naszego dziecka tez za wiele nie kupi, bo przeciez nam nic nie trzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×