Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nigdy w związku ale nie prawik

Jak duże mam szansę na w miarę ładną, nienajgłupszą dziewczynę jeśli powiedzmy

Polecane posty

Gość bbbbbbbbbff
Poznanie kobiety w necie to faktycznie nie jest najgorszy pomysł. Mógłbyś od razu wstawić swoje zdjęcie (np. na Sympatii) by laski od razu zobaczyły Twoją brzydką twarz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nigdy w związku ale nie prawik
Wredzioszek czyli, znowu idąc twoim tokiem rozumowania, na prawdziwą miłość mają szansę tylko atrakcyjni ludzie, wiążąc się z sobą? A co z resztą? Wrzućmy ich do śmieci? I piszecie, że liczy się tylko natura. To teraz pół żartem, pół serio. Mam zamiar w przyszłości wybudować sobie dom. Dlaczego mam nie zrobić "podziemnego" piętra, gdzie będę więził porwaną przez mnie atrakcyjną kobietę, robił z nią co będę chciał, a jak mi się znudzi, to ją zabije, i porwę następną? Nie ma etyki, mam postępować zgodnie z instynktem, to dlaczego nie? Może faktycznie, nie znam zbytnio świata, ale czy to naprawdę tak paskudne miejsce, gdzie tylko ładni mogą tworzyć satysfakcjonujące obie strony pary?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 4564363463
A kto powiedział że nie ma etyki? Oczywiście że jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anulkaaaaaaggg
Zmień podejście do siebie kolego :) Powiem Tobie jedno, kobiety są różne. Nie każda patrzy na wygląd, jak dla mnie zawsze na pierwszym miejscu jest to co człowiek sobą reprezentuje - jaki jest a nie wygląd gdyż z czasem każdy z nas się zmienia. Życie mnie tego nauczyło, nie wygląd się liczy. Nie martw się prędzej czy później znajdziesz kobietę swego życia, młody jeszcze jesteś i nie patrz na innych. Sama swego czasu patrzyłam na innych i popadałam w załamanie. Co druga koleżanka już po ślubie, dzieci a jak nie to już zaręczone i ślub w drodze. A ja? 24 lata, mężczyzna którego kocham ponad życie po 5 latach związku odszedł... Teraz muszę jakoś sobie radzić i żyć ale ciężko kiedy wszystkie dookoła szczęśliwe... Powodzenia życzę i potrzeba tobie czasu jak i zmiany podejścia do siebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cały czas nie rozumiesz co probuje Ci przekazać :P prawo do miłosci mają wszyscy i brzydcy i ładni. Tylko czemu odbierasz prawo do swojej miłosci brzydkiej kobiecie :P sam nie grzesząc przy tym urodą, czysta hipokryzja. chcesz aby Twoja wybranka pociagała Cię fizycznie, mimo tego , że sam prawdopodobnie nie bedziesz jej pociągał... pozatym nie spotkasz normalnie kobiety bo straszną desperacją od Ciebie jedzie na odelgłość, kobiety wyczuwają desperatów..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden facet27
ja Ci powiem tyle z ta prawdziwą miłością to trzeba po prostu trafić na osobe z którą Cie połączy dużo wspólnych więzi wynikających z wspólnych przeżyć , podobnego widzenia świata , poczucia humoru ....ja na twom miejscu zrobil bym casting na swoją sekretarkę i poszukal jakiejś ogarniętej mlodej dziewczyny która będzie chciała Ci pomóc się rozwijać w twojej branzy jako twoja asystentka ,ale taka po której będziesz widział zaangażowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nigdy w związku ale nie prawik
Wredzioszek ja nikomu nie odbieram żadnych szans. Ty kategoryzujesz ludzi, i według ciebie, powinni się oni dopierać według Twojego podziału. Niech nieatrakcyjna kobieta ma księcia z bajki - czemu nie. Ale skoro, według Ciebie, ona może być wyłącznie z kimś takim jak ja, a ja mogę być tylko z kimś takim jak ona, to gdzie tu miejsce na miłość? To będzie przyjaźń w najlepszym przypadku, bo w miłości jest jeszcze sfera intymności, do której w takiej konfiguracji, wkroczyć się nie da. Reasumując. Według Ciebie, mam sobie poszukać kogoś, kto mi się jawnie nie podoba, może nawet we mnie budzić lekkie obrzydzenie, mam się z taką osobą związać i co dalej? I wcale nie jestem desperatem a dorosłym, ustabilizowanym człowiekiem, który czuje, że wiele go w życiu ominęło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarzynnkaa
"Według Ciebie, mam sobie poszukać kogoś, kto mi się jawnie nie podoba, może nawet we mnie budzić lekkie obrzydzenie, mam się z taką osobą związać i co dalej" A skąd założenie, że Ty będziesz pociągał kobietę? Ona ma Ciebie pociągać, ale Ty ją niekoniecznie? PRzecież kobiety myślą dokładnie tak samo! Chcą przystojnych facetów bo niby dlaczego mają być z kimś, kto ich nie pociąga? Czy może myślisz że kobiety to jakieś eteryczne stworzenia, dla których wygląd nie ma znaczenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarzynnkaa
Znałam kiedyś faceta z Twoim podejściem. Sam gruby, brzuch jakby połknął piłkę, ale uwielbiał kobiety z płaskim brzuchem. Mówił, że gdyby żona po ciąży nie wróciła do płaskiego brzucha to by się z nią rozwiódł. Pytałam go "dlaczego wymagasz tego, czego sam nie masz?", odpowiadał "to nie moja wina, że podobają mi się tylko płaskie brzuchy, a jak kobieta mnie pokocha to zaakceptuje i mój wielki brzuch, ale ona musi mnie pociągać"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nigdy w związku ale nie prawik
No to wracamy do punktu wyjścia. Na miłość mogą sobie pozwolić wyłącznie atrakcyjni ludzie. Reszta albo niech cierpi, albo niech zapomni o tym wszystkim i skupi się na czymś pożytecznym. To nic, że to wbrew naszej naturze, tak się nam nieatrakcyjnym niestety trafiło. I tu jest pewna słuszność. Skoro ja nie będę nigdy pociągał kobiety, która mnie pociąga, to lepiej zrezygnować na początku, niż niepotrzebnie tracić czas. Mężczyźni, nieatrakcyjni zaradni mężczyźni, mają o tyle łatwiej, że mogą sobie atrakcyjne kobiety wynajmować i robić z nimi wszystko to, co robiliby gdyby byli w związku: od rozmowy, po seks, na wyjściu do teatru kończąc. Ja nie zabraniam nieatrakcyjnej kobiecie, znalezienia sobie przystojnego mężczyzny. Ale jak już ustaliliśmy, jest to niemożliwe. I tak samo jest w drugą stronę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nigdy w związku ale nie prawik
Nie jestem gruby. Moją jedyną wadą fizyczną jest głowa. Tak to wszystko w normie albo powyżej normy. Średni wzrost, wysportowana sylwetka (jestem silny) , bardzo dbam o higienę i estetykę ubioru. Uprawiam sport. Mam sporo zainteresowań niezwiązanych z pracą. Operacje plastyczne nie wchodzą w grę. Nie chcę być sztuczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kategoryzować to Ty pierwszy zaczełeś :P na wstępie odrzucając mozliwość związania się z mniej atrakcyjną kobieta. A tak szczerze mimo tego, że jestem atrakcyjna (tak mówią inni) i zawsze miałam powodzenie byłam szaleńczo zakochana w brzydalu. Pociągło mnie w nim jego pewnośc siebie, przebojowość, zaradność i romantyzm. Ludzie byli zdzwieni jak temu brzydalowi udało się poderwać atrakcyjną babkę. Facet przedewszystkim nie był desperatem :P Reasumując masz szanse na ładną kobete tylko zmień nastawienie. Ja bym Cię nie chciała ze wzgędu na zjebany charakter. Poza tym przygody w burdelu też nie stawiają Cię w dobrym świetle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarzynnkaa
Chyba nie jesteś zbyt inteligentny jeśli sądzisz, że opowieść o grubasie dotyczyła Twojej tuszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkk2k
Jest takie powiedzenie " Każda potwora znajdzie swojego amatora" ... tyle tylko trzeba jeszcze wyjść z domu, do ludzi, a nie skupiać swoje życie wokół komputera i wirtualnego świata... to, że jednej (czy większości) nie będziesz odpowiadał, nie znaczy, że nie znajdzie się i taka, która będzie widzieć nie tylko wygląd.... a po drugie ... czasem człowiek siebie nie docenia i zakłada, że wygląda jak potwór a w rzeczywistości niekoniecznie tak musi być... Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basia___34
Obejrzyj sobie "Potęga seksapilu". Wg wszelkich badań, doświadczeń, wynika, że ludzie którzy łączą się w pary prawie zawsze są na tym samym poziomie atrakcyjności. Jeśli oceniamy czyjąś atrakcyjność od 1 (brzydal) do 10 (super atrakcyjny), to przeważnie 10-tki łączą się w pary i 1-ki łączą się w pary. Co nie znaczy że 1-ka nie chciałaby być z 10-tką. Chciałaby i nawet próbowała, ale 10-tka ją odrzucała, ponieważ chciała być z drugą 10-tką. 1-ka więc obniżyła poprzeczkę, chciałą być z 8-ką, z 6-ką, z 3-ką... ale wciąz była odrzucana, więc trafiła w końcu na 1-kę. Ewentualnie związki 10-tki z 9-tką czy 5-tki z 6-tką też się zdarzają, ale niezmiernie rzadko w rasie ludzkiej zdarza się, by 1-ka związała się z 10-tką. Takie przypadki prawie nie istnieją, a nawet gdy zaistnieją to związek dość szybko się kończy. Jesli więc oceniasz siebie na np. 3-kę, to życie Cię z biegiem czasu nauczy, że możesz liczyć tylko na 3-kę, góra 4-kę. Chyba że sobie kupisz 10-tkę. Ale wątpię w to, bo kobieta z urodą 10 może mieć faceta nie tylko bogatego, ale też pięknego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nigdy w związku ale nie prawik
katarzynnkaa rozumiem o co ci chodziło. Ale nie jesteś zbytnio inteligentna, skoro Twój przykład tyczył cechy którą można zmienić, a mój problem leży w czymś czego zmienić nie mogę. Złośliwość, za złośliwość. Wredzioszek pisałem już wielokrotnie, nie jestem żadnym desperatem. A w burdelu nie byłem nigdy, "panie" teraz przyjmują prywatnie w swoim mieszkaniach. I gdyby nie to, to do dzisiaj nie tylko byłbym prawiczkiem, ale jedyny fizyczny kontakt z kobietą który mógłbym wspominać to z dzieciństwa, jak mnie mama za rękę prowadziła do kościoła. Jestem facetem i mam swoje potrzeby. Temat jest właściwie zamknięty, bo otrzymałem odpowiedź na swoje pytanie. Jako człowiek mający w swojej pracy do czynienia z wieloma problemami, jako odpowiedź, rozwiązanie, muszę przyjąć to najgorsze. I pisanie o mnie, że jestem potworem, na którego trzeba znajdować amatora, jest wyjątkowo złośliwe. Temat został wyczerpany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarzynnkaa
"Ale nie jesteś zbytnio inteligentna, skoro Twój przykład tyczył cechy którą można zmienić" Ty naprawdę, tak zupełnie na serio - nie jesteś inteligentny. Nie chodzi o to, czy możesz tę cechę zmienić czy nie. Nie zrozumiesz, bo jesteś na to za głupi. Nie martw się, masa osób jest głupia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"I pisanie o mnie, że jestem potworem, na którego trzeba znajdować amatora, jest wyjątkowo złośliwe." Prawda w oczy kole? Przecież sam się określiłeś jako brzydal. "Wredzioszek pisałem już wielokrotnie, nie jestem żadnym desperatem. A w burdelu nie byłem nigdy, "panie" teraz przyjmują prywatnie w swoim mieszkaniach. I gdyby nie to, to do dzisiaj nie tylko byłbym prawiczkiem, ale jedyny fizyczny kontakt z kobietą który mógłbym wspominać to z dzieciństwa, jak mnie mama za rękę prowadziła do kościoła. " Twoje przygody z prostytutkami to akt desperacji. Jak byś chciał to miałbyś seks za darmo. No ale trzeba się wtedy troche wysilić pozabiegać o kobiete itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nigdy w związku ale nie prawik
Jeszcze do basi napiszę. Uprawiałem seks z 10tką. A sam jestem pewnie jak piszesz, gdzieś koło 2, może 3. I nie zrozumiem nigdy, bo gdybym myślał w twój sposób, to z racji swojego pochodzenia (biedna rodzina), powinienem rzucić intelektualną, wymagającą, dobrze płatną pracę, i zatrudnić się w sklepie z narzędziami zarabiając najniższą krajową i wynajmując pokój. Wybacz, ale to co napisałaś, prowokacyjnie zachęca, to mojego wyższego, "pół żartem pół serio". Jeśli ja czegoś mieć nie mogę pracując na to, to dlaczego ktoś kto w żaden sposób na to sobie nie zasłużył, ma to mieć? Jeśli w relacjach on-ona chodzi tylko o popęd i instynkt to ja mogę śmiało w to wejść i sobie kobietę wyhodować. Ewentualnie wyjechać do jakiegoś biednego kraju, o czym zresztą myślałem, i "odkupić" sobie jakąś młodą dziewczynę i odpowiednio wychować. Ale mniejsza o to. Na moje pytanie z tematu została mi udzielona odpowiedź: Nie. Dziękuje wszystkim za rozmowę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nigdy w związku ale nie prawik
Jeszcze do basi napiszę. Uprawiałem seks za pieniądze 10tką (ocena atrakcyjności, nie wiek ;) ). A sam jestem pewnie jak piszesz, gdzieś koło 2, może 3. I nie zrozumiem nigdy, bo gdybym myślał w twój sposób, to z racji swojego pochodzenia (biedna rodzina), powinienem rzucić intelektualną, wymagającą, dobrze płatną pracę, i zatrudnić się w sklepie z narzędziami zarabiając najniższą krajową i wynajmując pokój. Wybacz, ale to co napisałaś, prowokacyjnie zachęca, to mojego wyższego, "pół żartem pół serio". Jeśli ja czegoś mieć nie mogę pracując na to, to dlaczego ktoś kto w żaden sposób na to sobie nie zasłużył, ma to mieć? Jeśli w relacjach on-ona chodzi tylko o popęd i instynkt to ja mogę śmiało w to wejść i sobie kobietę wyhodować. Ewentualnie wyjechać do jakiegoś biednego kraju, o czym zresztą myślałem, i "odkupić" sobie jakąś młodą dziewczynę i odpowiednio wychować. Ale mniejsza o to. Na moje pytanie z tematu została mi udzielona odpowiedź: Nie. Dziękuje wszystkim za rozmowę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basia___34
>>> I nie zrozumiem nigdy, bo gdybym myślał w twój sposób, wiesz co, zgodze się z kimś tam wyżej że głupi jesteś. To nie ejst MÓJ SPOSÓB MYŚLENIA! To biologia, to statystyka, to doswiadczenie. Człowieku, ocknij sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nigdy w związku ale nie prawik
Dlaczego mnie Wredzioszek nie czytasz? Przecież pisałem, że nie będę uprawiał seksu z kobitą, która mi się nie podoba. A ty piszesz, że jak bym za kimś polatał, to bym miał za darmo. Dobre sobie. Nie jest to akt desperacji a miłości do siebie. Tak samo jak jem i pije, tak samo mam potrzeby natury socjalnej, fizycznej. No ale ty wiesz lepiej. I podburzanie mnie, nazywając brzydalem, może się negatywnie odbyć tylko i wyłącznie na atrakcyjnych kobietach. Bo kto wie, w przyszłości, może będę mógł takim niszczyć życie. Odwet za naturę. To też mi się należy. Bo każdy ma prawo do szczęścia podobno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość t32rr
Odpowiedz: dlaczego zakładasz że będziesz pociągał kobietę? i dlaczego sam będąc brzydki wymagasz urody? Odpowiedz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nigdy w związku ale nie prawik
Basiu, ale ja się już ocknąłem. Napisałem przecież na poprzedniej stronie, że miłość jest dostępna tylko dla ludźmi atrakcyjnych fizycznie. Reszta, to jeśli chodzi o tą kwestię, ochłapy, śmieci, ludzie zbędni. Ale jeśli mam postępować wedle zasad natury, popędu, instynktu i biologii, to z pewnością wyjdę na tym o wiele lepiej niż wychodzę teraz. I to jest światełko w tunelu :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nigdy w związku ale nie prawik
Już t32rr odpowiedziałem. Po prostu my nieatrakcyjni na swój sposób przegraliśmy nasze naturalne przeznaczenie. A wymaganie urody nie jest moim wymysłem, a po prostu są osoby, które się mi podobają i są takie które się mi nie podobają. Każdy z nas tak ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basia___34
Nie. Brzydcy ludzie też się zakochują w sobie. Chcesz by nie chodziło tylko o naturę, pociąg fizyczny? To zwiąż się z brzydką dziewczyną. No?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość t32rr
Ale dlaczego nie założysz, że kobieta ma to samo podejście co Ty - chce atrakcyjnego partnera. Ty wymagasz urody, więc skąd pomysł że piekna kobieta też nie będzie wymagała urody od faceta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nigdy w związku ale nie prawik
Basiu to nie jest zakochanie się w sobie a to o czym pisałem już, potrzeba bycia z kimkolwiek, byle by nie być samotnym. Skoro wzorce są ostateczne, to nie może jedynka zakochać się w jedynce. Proste i zgodne z twoją logiką, bo przecież liczy się tylko biologia. Konsekwencji troszkę. Panie/Pani t32rr. Ta sprawa już w tym temacie została wyjaśniona. Powtórzę jeszcze raz, jest tak jak mówisz. Wniosek jest oczywisty i nie wiem ile razy jeszcze będę musiał go powtarzać. Miłość jest dostępna tylko atrakcyjnym ludziom. Reszta w swojej rozpaczy wiąże się z byle kim, kimś kto nas nie pociąga, czy nie interesuje. I to wniosek, do którego sami doszliście. Nie powtarzajmy tych samych pytań. Pozdrawiam :) Dajmy już spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wedlug mojej teorii i brzydcy i ladni zakochuja sie w atrakcyjnych zwiazki tworza sie na zasadzie ladny z ladnym brzydki z brzydki z tego wniosek ze wieksza szansa ze zwiazek ladnych ludzi bedzie z miloscia a brzydcy beda razem zeby uniknac samotnosci mimo to oboje beda wzdychac do ladnych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×