Nasza córka będzie jedynaczką

Podjęliśmy z mężem decyzję, że nasza córka będzie jedynaczką - może to egoistyczne ale obydwoje nie chcemy po raz kolejny przechodzić przez ciążę, poród, nieprzespane noce i wszystko, co związane jest z małym dzieckiem, po prostu czujemy, że chcemy miec tylko jedno dziecko i koniec. Wspólna decyzja - dla nas rzecz święta. Ale gdy po kolejnych pytaniach rodzicow o drugie dziecko powiedzielismy im co my na to - obrazili sie...

czemu sie obrazili?wasze życie!

my tez mamy podobne poglądy i generalnie mamy w dupie co kto o tym myśli:P zresztą my się zupełnie nie przejmujemy opinią publiczną, tylko zawsze robimy co chcemy :) w końcu jesteśmy dorośli, niezależni i to nasze życie :)

co się martwisz, my co prawda planujemy drugie, ale jest wielka złość, jak mówię, że chciałabym drugiego syna. bo "przecież powinna być parka!". także co by się nie zrobiło, nie wszystkim się dogodzi.

No wlasnie, ja zawsze wychodzilam z zalozenia, ze to intymna sprawa obojga, ile i czy w ogole chca miec dzieci, w zyciu nie pytalam nikogo o cos takiego !!!! Nie zamierzamie tez tlumaczyc z tego, jakbym byla winna... Ale najwyrazniej inni mysla inaczej... Przykro mi, bo to bliscy dla mnie ludzie i chce miec z nimi dobre relacje...

a przestań! nawet sie nie przejmój tym co inni gadają. znam wiele jedynaków i niekiedy są to fajne dziecaki :) a potem wyrastają porządni ludzie:) ważne abyście jej nie rozpieścili i wszystko bedzie dobrze:) a tez chyba bede się decydowała na jedno dziecko :)

Generalnie to sie nie przejmuje opiniami innych, obcych osob, ale jednak zabolala mnie reakcja rodzicow.

u nas tak samo-córka ma 20miesięcy , a ile ma wasza??

pytałam sie o coś durna suko!

Na szczescie nie dalam sie wciagnac w dyskusje, powiedzialam tylko ze taka podjelismy decyzje i tyle, koniec tematu. Ale temat byl przez cale popoludnie, tylko ze ja sie juz nie odzywalam w tej kwestii.

corka ma 2 lata i 7 m-cy

autorko żal mi cie i tyle

Żal??? Z jakiego powodu?

każdy ma prawo do swoich decyzji i tyle. jesli uważasz ze nie chcesz drugiego dziecka to Twoja decyzja i w końcu ją uszanują :) a może kiedyś Ci się odmieni kto tam wie:D

wtyka nos w nie swoje sprawy.... My mamy akurat dwoje dzieci i akurat parkę, ale to jak wiadomo kwestia trafu i tyle... Nasza rodzina, zarówno moi rodzice, jak i teściowie nigdy nie pytali "kiedy drugie" itp., jakoś potrafią zachować się kulturalnie.... Za to np. w pracy to ciągle tego typu pytania i to od osób najmniej ze mną związanych.... Swego czasu nawet przydarzyła mi się dość dziwna sytuacja z pewną panią w średnim wieku. Mój synek miał już 3 latka, gdy ona zagadnęła... a kiedy drugie, bo jedynak to źle się chowa... Próbowałam delikatnie ją zbyć, a ta ciągle swoje, więc wypaliłam może niezbyt kulturalnie... A Pani ile ma dzieci?? Na co wyszła głupia sytuacja, bo okazało się, ze ona co prawda ma troje rodzeństwa, męża, ale dzieci nie ma w ogóle.

Przestań, co to kogo. Znam pewne siostry. Niby nowoczesne, modne, zgarneły dzianych facetów (bo mamusia kazała). Nawet sympatyczne dziewuchy ale jak słyszę jak starym krowom mamusia mówi "czas na zaręczyny", "czas na ślub" "czas już na dziecko", "czas na kolejne" to zastanawiam się jak strasznie muszą być tempe, ze matka im mówi kiedy zięć ma wsadzić jej córce i ja zapłodnieć. Wręcz chyba mają plan jakiś rozpisany: po roku dziecko, po dwóch/czterech kolejne czy cholera wie co. Ciekawe czy było rozporządzenie, że ma już to zrobić pierwszy raz. Istna tragedia mimo, że nawet jedną z nich lubię ale tego nigdy pojąć nie mogłam. Bez przesady!

za kilka lat mozecie jeszcze zmienic zdanie, teraz jestescie jeszcze na swiezo po porodzie itd ale nie mozecie byc pewni za 8 lat nie zapragniecie jeszcze jednego dziecka, tak czy siak to wasza decyzja a rodzice was powinni co najwyzej przeprosic.

w naszej dzisiejszej kulturze, wręcz już nudny a kraj za 30-50 lat i tak przez to upadnie :P

Oj .... krzywda dla dziecka. Jestem jedynaczka i nie ma nic gorszego..przez lata bardzo mnie bolało, że wszyscy (TAK WSZYSCY) moi znajomi mają rodzeństwo...że ja nie mam się do kogo odezwać, mimo wielu znajomych..Gdy jestem już "dorosła" nie zostane choćby matką chrzestną swojej siostrzenicy bo nie mam siostry...ani brata. Głupie sytuacje doprowadzały mnie do płaczu gdy np. dowiedziałam się że moja kolezanka bedzie miała kolejną siostrzyczke.. Nigdy nie bede miała jednego dziecka! Moim rodzice równiez po latach zalują, że jest tylko jedno...ale czasu nie cofną..co z tego, że dostałam wszystko czego chciała..pragnęłam...jeśli nie miałam z kim się tym podzielić..

no ja mam na szczęście tyle lat że raczej juz zdania nie zmienię, a od porodu tez już trochę minęło i coraz bardziej umacniam się w tym :)

Ja mam brata, ale jakos nigdy nie bylam z nim zbytnio zwiazana, zawsze uwazalm, ze wolalabym byc jedynaczka...

ja mam podobnie i mój W też tak ma...a po ostatnich rodzinnych "aferach" to jestem pewna że wolałby być jedynakiem...

a ja wam powiem tak mialambyć jedynaczką i to byla decyzja rodziców że tylko ja jedna i koniec żadnych dzieci więcej i złożylo się tak że mam siostre bliźniaczkę wiec jestesmy dwie ale rodzice otwarcie mówią mi że gdyby nie bylo bliźniaczki to by byl jedynak :P

ja jestem pewna na 200% ze bedzie jedynaczka.

do QbQ, Wiesz, moja mama jest jedynaczką i odczucia miała zupełnie takie same jak Ty. Też postanowiła, że będzie mieć więcej dzieci niż jedno... i jest nas dwie... Ja przyznam, że bardzo było mi dobrze w dzieciństwie mając bratnią duszę - siostrę... dlatego też zawsze myślałam o więcej niż jednym dziecku.... Za to znam np. kobietę, która jest trzecim, wyczekanym dzieckiem swoich rodziców, bo dwoje starszych zmarło w niemowlęctwie... Jest jedynaczką. Jej rodzice mieli ją już w nieco starszym wieku, ojciec umarł gdy była mała. Mieszka jeszcze z matka w dużym domu i twierdzi, że ona uwielbia być sama. Jej ludzie przeszkadzają... Notabene osoba odnosząca sukcesy.... Każdy jest inny...

trakuluosrana dupa widze ze piszesz w paru postach o dzieciach !tak zazdroscisz ze inne maja dzieci a ty nie?pewnie nikt cie nie chce kijem nawet tknac!

Jaheira, przecież geje nie mogą mieć dzieci..

ewfwefeffewfewfef - gdzie Ty żyjesz, pewnie że mogą :P

Sory, źle przeczytałem. Myślałem, że jesteś facetem i żyjesz z facetem

To ja już się pogubiłem w tym kraju całkowicie :P