Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lafari

********************mamusie LISTOPAD 2012*********************************

Polecane posty

Powiem wam dziewczyny że ja mam dobrze bo nie muszę mieć podkładów podpasek i wszystkiego dla dziecka bo to zapewnia szpital więc moja torba nie będzie zbyt obszerna U mnie noć średnio ciężko było zasnąć a jak zasnełam to obudziłam sie do wc i już nie mogłam spać tak od 5 ale trzeba sie przyzwyczajać bo potem kilka razy trzeba będzie w nocy wstawać do dziecka Gosia no niestety kilka z nas może już w październiku urodzić ale będziemy razem do końca czekać na każdy poród z niecierpliwością

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bbbbdjjdj
Gosia prosze podaj link do tej apteki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Mamusie ❤️ GosiaqKR - to zakupy obszerne na pewno nic nie pokręcą. Dobrze że już lepiej się czujesz bo to najważniejsze żebyś szybciutko wróciła do formy :) 🌼 Ja o dziwo można powiedzieć spałam dobrze oczywiście wstawałam kilka razy ale nie było później problemu żeby zasnąć. Zjadłam śniadanie z Filipem a Filip teraz je loda bo sobie w zamrażarce znalazł mam nadzieję ze nic mu po nim nie będzie. Ja piję kawkę i trzeba by coś dziś dalej działać. Na początek w planach cd. prasowania, ładna pogoda wiec później Filipa muszę wziąć trochę na dwór a i mi to dobrze zrobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewela co jeszcze. Biustonosz do karmienia i wkładki laktacyjne. U nas trzeba mieć swój ręcznik (duży i mały), yyyy co jeszcze. Aha dla dziecka kocyk, i płyn do mycia. Ja spakowałam 3 pary skarpet by było cieplej chodzić po korytarzu i jedne majtki zwykłe na wyjście by mąż nie przywiózł mi jakiś z koronką;-). A tak to chyba podobnie mam. A rzeczy na wyjście też mi dowiezie mąż, ale będę musiała je wcześniej przygotować, chyba jakieś dresy sobie wezmę, bo dzinsy mogą być nieprzyjemne. No i kosmetyki dla siebie, co tam używasz ja chce kupić sobie w rossmanie takie miniaturki szamponu i odżywki, żel do mycia podkradne dziecku i wsio :-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny! Gosia apteka super, nawte się opłaca z przesyłką. Dobrze że wracasz do zdrowia! Co do torby to ja miałam spakowaną ale połowę będę wyciągać :) bo np podkłady czy pieluszki dostanę szpitalne, koszulę do porodu też. Ja jutro idę do PPC tam moja lekarka odczyta sobie zapis mojego KTG i zobaczymy co dalej. Dzisiaj spałam z mężem- bo parę nocy sama spałam ze względu na wygodę i jak obudzilam się na siusiu to mąż się znowu zerwał czy coś się dzieje :) ale za to spałam lepiej- nie było problemu żeby zasnąć po przebudzeniu. Biorę się za sprzątanie i pranie póki pogoda bo na popołudnie deszcz zapowiedają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki dziewczyny, na śmierć zapomniałam o staniku do karmienia ( jeszcze nie kupiłam aaaa) , ręczniki oczywiście , wkładki ... , rożek dla dziecka . Narazie tych nakładek silikonowych nie kupuję, przy Amelce po każdym karmieniu smarowałam sutki kremem i nic mi nie popękało ani nie bolało, może i tym razem się uda. Ogromna będzie ta torba. Wogóle bez sensu z tymi talerzykami i kubkami. Ja już po drzemce ;D , nastawię pranie, wypasuje pieluchy tetrowe, ugotuję obiad i śmigam po młodą. A ludzie mówią, że kobiety w domu nic nie robią, a ja taka lista do południa ;). Powiem, że narazie obiadki i wszystkie obowiązki domowe wykonuje z taką przyjemnością :) taka fajna odskocznia od obowiązków zawodowych, tylko ciekawe kiedy mi się znudzi Całuski 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobrze ze napisałyscie co bierzecie bo ja w weekend też musze się spakować a dobrze ze mam wszystko podrobione bo ten brzuch mnie pobolewa więc nawet nie mam siły za cokolwiek się brać najbardziej to się z okien ciesze bo tak to by mnie meczylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madziolek mi się też wydaje, że większość rzeczy powinna być w szpitalu, ale niestety większość szpitali nic nie zapewnia. Przez to torba rośnie do jakiś absurdalnych rozmiarów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie po co ci talerz i kubek, nie zapewnia tego szpital? U mnie na szczęście nie musze mieć naczyń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Idris wiem... więc ja się cieszę że moja torba będzie "szczuplejsza" :) Ale za to np chce mieć swoje kaftaniki takie białe dla małej bo w szpitalach są bardzo duże, a jak ja mam kruszynkę to nie chcę żeby wyglądała jak we worku :) hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Idris przeglądłam tą listę od Ciebie- powiedz mi bierzesz Swój laktator? bo ja chyba wezmę jakoś mnie nie przekonuje szpitalny z którego korzysta kilka mamuś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas ubierają w becik i kaftanik a jeśli chodzi o sztućce to mają pacjenci swoje ale jak ktoś nie ma to szpital ma w zapasie i nie ma problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie z tymi sztućcami w szpitalach bywa róznie. Jak rodziłam Amelkę to było przepełnienie na oddziale i brakło bo podobno pacjentki kraną :P , prosili żeby mężowi dowieźli . Szpital dawał głębokie i duże talerze obiadowe ale kubków już nie :P . Wcześniej byłam na podtrzymaniu ciąży w innym szpitalu i był ten sam problem. Z kolei jak byłam z Amelką w szpitalu dziecięcym jak miała 3 lata (3 placówka) ma oddziale dziecięcym to tak samo . Niby coś tam salowa poszła poszukać ale trzeba było sobie załatwić :P . Wstyd jak nic dla polskiej służby zdrowia ... W moim życiu miałam doczynienia z 3 szpitalami i w każdym taki sam problem- żenada To samo było z termometrami, tzn szpitale dają ale po każdym mierzeniu trzeba oddać do dyżurki ,a rano to chyba o 6 budzą żeby mierzyć temperaturę, ta która nie ma to musi lecieć do dyżurki bo przecież pielęgniarka nie będzie latała ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja biorę swój, mam zapisane, że można zabrać swój albo wypożyczyć ze szpitala, za pewne za jakieś pieniądze, jak mam już kupiony to wolę mieć swój nieużywany przez inne mamy. Po co? Czasami kobieta ma nadmiar pokarmu i wtedy się przydaje, albo pielęgniarki dokarmią ci dziecko butelką, a potem zje mało i się gromadzi. Za często się nie przydaje ale bywają takie stuacje. Ja mam ręczny avent, nie był może najtańszy ale można go używać jako buteleczki bo miał w zestawie smoczek, więc powiedzmy, że cena się trochę zmniejszyła. A planuje jeszcze jedno dziecko w przyszłości więc później będę miała mniej rzeczy do kupienia;-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) Ewela a czym smarowałaś sutki, że nie pękały ( jakim kremem?) Ja żadnego kosmetyku jeszcze nie mam, w przyszłym tygodniu wszystko kupię i spakuję torbę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja słyszałam że dobry jest krem bepanten, jest dla dziecka na odparzenia i na sutki, i jest bezpieczny dla dzidzi. Kilka osób używało i sobie chwaliło. Ale nie mam doświadczenia w tej kwestii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja karmiłam piersią 3 miesiące i żaden krem nie był mi potrzebny wystarczy dobrze przystawić dzidzie do piersi i nie ma z tym problemu a laktator mam po poprzednim dziecku i bardzo się przydał ale dopiero w domu bo wtedy był nawał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Laktator tez miałam z Aventu ale nie miałam pokarmu więc temat karmienia piersią niestety jest mi obcy.Laktator sprzedałam a teraz nie kupuję chyba ze tym razem będę miała pokarm to wtedy kupię. 🌼 Byliśmy z Filipem na dworze ale cieplutko ale tak się umęczyłam że już nawet obiadu nie dałam rady zjeść. Zaraz uśpię Filipa i muszę dalej prasować bo jeszcze mało co wyprasowałam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny Ja dzisiaj jadę wózek zakupić :) Zdecydowałam się na Deltim Focus, ale z fotelikiem mimo, że mam 2 po młodej to zależało mi na zestawie 3w1 żeby wpinać go w wózek bo na początek wiosny młody za młody na spacerówkę będzie, a jak już cieplej się zrobi to wygodniej na zakupy czy coś podskoczyć będzie :) I może spakuje wreszcie torbę do szpitala to napiszę co zapakowałam... wsio jeszcze nie mam, ale póki nie zapakuje co mam to nie ogarnę tematu :P Tak właśnie teraz pomyślałam, że mam jedynie klapki takie pod prysznic, a żadnych takich do chodzenia po szpitalu. Szkoda, że w tej taniej aptece nie ma produktów Hipp albo Huggies to by się opłacało mi jakby taniej było. Tak to kilku rzeczy chyba mi nie warto, ale jeszcze zrobię listę i z wysyłką przeliczę... tyle dobrego, że na spokojnie nie muszę łazić nigdzie :P Jeszcze łóżeczko muszę przygotować, my musimy nasze do sypialni wreszcie w ten weekend pomalować, zagoniłam już mojego do Obi i farbę kupiliśmy :) Po wypłacie kupimy materac i w sumie już naprawdę mogę rodzić :) A czuje, że do listopada to już będę w domu z młodym. Czytałam was troszkę w tel jak miałam czas i widziałam, że co poniektórym mokro się już robi... pamiętam jak przy młodej tak miałam to akurat właśnie na kafe trafiłam bo się martwiłam czy to nie wody mi odchodzą pomału :P Wody to jeszcze nie były ale właśnie naturalne przygotowanie do porodu, takie jakby poluzowanie czopa już nie pamiętam, ale jakoś tak mi lekarz to mówił. Jak się u mnie zaczęło to już był sierpień więc urodziłam po ok 3 tygodniach :) No i teraz tak z tydzień temu też mi się to zaczęło. Np po siusianiu jak się wycieram to czuje jak mi dużo mokro. Wiem, że po siku się już podtarłam i to tak ze mnie wychodzi. Nie dużo na zasadzie jakiegoś tam zmoczenia się, ale jednak taka ciągła wilgotność bez żadnych gęstych upławów itp. Także już tak sobie gadam z moim i mój termin mi w głowie upatrzony jakoś myśli mi się koło 25-27 października... no ale zobaczymy co młody postanowi ;) Skurcze przepowiadające też już się zaczęły regularnie i namiętnie, oraz ból kości łonowych. Czasem leżę to dosłownie pipa mnie tak nawala jakbym jeździła cały dzień na rowerze bez siodełka :D :D :D 🌼 Aha no i dziękuje za życzenia :) Jutro mamka moja ma przyjechać i pewnie nic nie kupiła, a za to dostane jakiś grosz to buty sobie kupię na jesień-zimę bo kurcze same niskie botki mam. Kurcze z jednej strony będę miała mały problem z przymiarką, ale z drugiej strony później z np kilko tygodniowym dzieckiem też mi nie po drodze będzie szlajać się w poszukiwaniu butów ;) Także jeszcze nie wiem co w sklepach, ale mam nadzieje, że już są jakieś kozaczki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prawie się odsprzątałam,,,, kurzu - niemiłosierne ilości ,,,, ale najbardziej mi pogody szkoda bo słoneczko świeci i cieplutko u nas :( a ja w domu,,,,, idę się wykąpać bo cała czarna jestem,,,, omiotłam na półce za telewizorem,,,, a że telewizor stoi wysoko to rzadko tam zaglądam,,,, masakra , czarnooooo . obiadek i mogę sobie odpocząć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i ja już spakowana ze wszystkim chyba co mam w domu. Zapakowałam dwie koszule, podkłady, podpaski, chusteczki, ręcznik papierowy, majteczki, dwa ręczniki, klapki, skarpety, pieluchy, chusteczki, krem przeciw odparzeniom, dla młodego bodziaka i dwa pajace, dwie pary skarpetek i czapeczkę, rożek, 3-4 pieluchy tetrowe. Naszykowałam też na wyjście pajac +czapeczka, i dwa zestawy albo dres ciepły, albo spodenki i bezrękawnik do tego rożek i kocyk w wózku będzie także nie wiem w sumie już zapomniałam jak się maluchy ubiera :P No i nie wiem jaka pogoda będzie tak na dzisiaj patrząc to u nas chłodno, no ale ciuchy plus rożek, a do tego wiadomo dziecko leży w nosidełku to w sumie już ciepło. Cholercia no doczekać się nie mogę, żeby już mieć malucha :) Tzn no jeszcze nie wszystko mam, ale jak już stanie łóżeczko i wózek to chyba będę tam do niego co rano pukać i mówić żeby już wychodził :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nika No mnie też czasem boli, najgorzej jak jeszcze młody się czasem źle ułoży to taki mega dyskomfort bo ani to siedzieć, ani leżeć :O A skurcze mam czasem takie jakbym już rodziła bo np robię coś i nagle "ał ał aaaałaa" i tak chwile to trwa aż mnie zegnie lekko to osoby postronne już przerażone :P A nie jestem z tych co to jęczą przy bólu ;) Tzn no przy pierwszym porodzie przynajmniej nic nie miałam typu żeby krzyczeć czy coś, tak raczej stękałam rodząc jak przy wysiłku więc jak mnie zaboli aż mówię "ał " to boli naprawdę a nie że się pieszczę ze sobą ;) Ogólnie to ta ciąża właśnie bardziej bolesna jest dla mnie. Przy młodej niby kości miednicy bolały mnie szybciej i więcej, ale porównując jaki to ból to muszę przyznać, że teraz boli bardziej mocno. No i chudsza jestem, a muszę przyznać, że lepiej było być grubszą :P Czuje że mam bardziej napiętą skórę i jak młody mi się przeciąga to chociaż nie ładuje mi się np po żebrach to boli mnie właśnie ten ruch jako takie rozciąganie skóry... a co gorsza nie tylko boli, ale widać to po rozstępach dlatego, że skóra mi dosłownie pęka do krwi :O Przedwczoraj leże sobie z P i patrzymy jak młody się przeciąga, ja tam niezadowolona bo boli skóra a mój się śmieje bo jakby mi się obcy z brzucha wydostawała ;) No i tak w pewnym momencie P mówi " ooo masakra" i pokazuje mi brzuch a tam rozcięcie jakby mi ktoś skórę delikatnie żyletką naciął! Także nawet nie wiem czy można to zaliczyć do rozstępów, ale od wypychania nogi skóra mi naprawdę dosłownie pękła na brzuchu :O A kremy mam i jak nawet gdzieś tam rozstępy się robią to normalne takie, a tu jakby mnie naprawdę obcy rozrywał :O 🌼 Jeszcze o kosmetykach do torby sobie przypomniałam, któraś pisała o takich jednorazówkach to właśnie też chce kupić szampon i żel taki właśnie, pastę do zębów też w takiej mini tubce i zrobię sobie karteczkę na lusterko z zapisem co ostatnie dopakować czyli - szczotka do włosów, szczoteczka do zębów, ładowarka do tel, aparat... i będę w miarę ku pamięci dopisywać rzeczy które normalnie używam w domu więc nie zapakuje zawczasu, ale żeby na spokojnie w dniu porodu zebrać co mi trzeba :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Blondi śliczna piłeczka :D No ja w ogóle w tych sprawach jestem zielona i nawet czasem ciężko mi jakiś objaw opisać ale Ty robisz to idealnie :) ja "odpukać" rozstępów nie mam żadnych ale też czuję takie napinanie skóry przez co wydaje mi się, że mój brzuch jest cały czas twardy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz co może dlatego, że już przez to przechodziłam... albo po prostu bo się nie krępuje jakoś za bardzo w takich sprawach wg mnie naturalnych więc piszę prosto z mostu ;) Mi brzuch też twardnieje. Czasem tak tylko trochę, że da się jeszcze dotknąć, a czasami nawet mój P mówi, że jakby kamień dotykał. Myślę, że te twardnienia to czasem dziecko obrócone ( wtedy gdy jeszcze idzie dotknąć i np przód sztywny a po bokach akurat troszkę luzu) a czasem to macica się stawia ( wtedy gdy gdzie by się nie ucisnęło lekko to kamień) No przynajmniej ja u siebie takie dwa twardnienia rozróżniam. Akurat teraz młody mi tak właśnie jakoś źle leży że twardo ale mogę brzuchem poruszyć czy zmienić pozycje, a czasem tak nawala przez chwile, że ruszyć nijak się nie mogę ;) A Twój brzuszek też fajny, taki w sumie podobny wielkością do mojego mi się wydaje :) 🌼 P niedługo w domu będzie, czekam już gotowa żeby jechać po wózek :) Ale się doczekać nie mogę, tylko żebym dokładnie obejrzała, a nie z podniety kupiła szybko nie patrząc na wszystko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×