Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lafari

********************mamusie LISTOPAD 2012*********************************

Polecane posty

Gosia ma rację, ja bym też poczytała a później się wykłóciła, albo niech ci na piśmie napiszę, że nie może wydać ci wyników, jak sama nie chcesz z nią gadać weź męża, na ogół to działa. 🌼 a mi mijają skurcze, za to czasami łapią mnie bolesne ale są rzadkie i tak nieregularne, że raczej mała sobie posiedzi i dobrze :-). Idę ogarnąć powoli kuchnie, bo wczoraj mój mąż tam urzędował i jest normalnie jakaś masakra :D, nie ma miejsca by sobie kanapkę zrobić. Za moje dłuuuugie skurcze zjadłam dwa pączki popijając colą, genialnie ;-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
idris może to tylko takie słoneczko przed burzą przejdzie na moment i za jakiś czas złapie na nowo pisz jak sie czujesz:) madziolek daj znać co u ciebie, będziesz tą listopadową, maleństwo poczeka czy nie a co u reszty dziewczyn które są już na ostatnich nogach jak wasze skurcze bo ja nadal siedzę i postępów brak:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Idris A jakie masz te skurcze tak przez cały czas? Takie że tylko chwytają i puszczają czy wszystkie juz długie, że możesz ich czas określić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wcześniej to miałam takie minutowe co 6 minut przez jakieś 12 h , a teraz łapią mnie takie 2 minutowe, ale np raz na pół godziny tylko mocniejsze. Ja już sama nie wiem :D, a chyba porodu nie powinno się przegapić więc to jeszcze nie to:-). Póki co staram się zająć czymś by nie myśleć-już nie już :-), ale ogólnie to dziwne bo nie pasują pod skurcze przepowiadające, a jak na zwykłe nie powodują rozwarcia. Lekarka powiedziała, że mogę rodzić jutro albo i za tydzień, ona też się dziwiła, więc póki mnie nie zgina w pół, albo nie odszedł mi czop bądź wody nigdzie się nie wybieram :D. A jak coś się będzie dziać dam znać blondynce bo spisałam jej numer :D. Idę ogarnąć bałagan choć b. ciężko mi się ruszać :-), ale już fiksuje od leżenia siedzenia na zmianę :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idris kochana
Ja mialam tak samo :-) moim zdaniem 1 faza porodu u ciebie trwa ale z takimi nieregularnymi skurczami to bym podjechala na ktg dla swietego spokoju:-) powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idris kochana
i tez nie bylo zadnych czopow i lejacych sie wod:-) nawet kropelki:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wczoraj byłam na ktg i wg ktg miałam skurcze ala do porodu, ale szyjka była zamknięta poczekam na jakieś silniejsze bóle, albo bardziej regularne skurcze, właśnie czuje że znowu się zaczynają :D. Agatka nie wie czego chce :-) raz wychodzić raz nie;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Blondi a ja to co? :( ja też chcę jakiś kontakt z wami nie mam zbyt dużo zdjęć z okresu ciąży bo do najzgrabniejszych nie wyglądam ale mogę ci podać mój adres na nk lub na f

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też właśnie czekam na coś więcej, mam skurcze od nocy co niespełna 10minut max co 5, ale bardzo krótkie, zaledwie kilka sekund trzymają. Niedobrze mi, a młody normalnie raz mniej raz bardziej aktywny. Tylko ze to juz od ok 22, usnełam może na godzinę koło 6, teraz jakoś w ciągu pół godziny sikałam ze 4 razy i chce mi się dalej, do tego boli trochę w środku, nie wiem może rozwarcie mi się robi :O czekam na mojego i zobaczymy co dalej. Niechce nie potrzebnie za szybko pojechać żeby nie kazali mi zostawać a to może jeszcze potrwa i potrwa... Ale może uda mi się wcelować żeby w święto zmarłych nie rodzić ;-) ale jak znowu wszystko się zatrzyma to mnie szlag trafi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idris kochana
Powiem ci ze jesli chodzi o rozwieranie sie szyjki to u mnie nastapilo bardzo szybko a tez niby skurcze neregulsrne byly rozwarcie ledwo na 2 palce szyjka w ogole nie skrocona a tu po godzince juz 8 bylo i tez bylo znosnie a tempo exspresowe bez zadnych wspomagsczy bo tez bylam przed terminem a ktg mialam robione 2 godz wczesniej:-) hehe nawet sie nie pomeczylam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj dziewczyny trzymajcie się dacie rade ale najgorsze jest to czekanie czy to już czy nie i że akcja bardzo powoi się rozgrywa. Bądzcie silne i trzymajcie sie. Ja mam jutro wizytę i zobacze czy coś się zmieniło w mojej szyjce bo jakiś czas temu zaczeła mi się skracać i przepisała mi luteine dopochwowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
krucha2007 siemaaaaaa ja tez mam termin na 17 :D niezmiernie mnie to cieszy ze ktos z tym samym terminem dolaczyl do naszego forum :) ciekawe ktora wczesniej urodzi, ale jak to twoja druga dzidzia to pewnie ty :p ah dziewczeta sie rozpisaly a ja bylam na weekend u mamy a jak tu jestem to rzadko na kompa wchodze.. kurde piszecie o skurczach co iles minut o czopach i wogole a u mnie nic, w sumie dobrze bo na zakupy sie w tym tyg wybieram i bede sie dopiero pakowac do szpitala, mam nadzieje ze jeszcze dotrwam do wizyty a mam na 6listopada wogole to wolalabym przenosic niz urodzic wczesniej no ale zobaczymy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
martarta, witaj, 17-go to jeszcze kawał czasu :P ja bym chciała już!!! Może na seks męża namówię, bo od jakichś 3 miesięcy przymusowa abstynencja, już zagadywalam, ale on sie chyba boi nie wiem... a jak Wasi mężczyźni? Chcą się przytulać z brzuchatkami? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ada Jakby co to na fb masz numer do mnie :) Wysłałam Ci zaproszenie 🌼 Dortelinka No właśnie najgorsza jest ta niewiedza... jeszcze normalnie pół biedy, ale ja z młodą w domu siedzę i jednak muszę się jakoś zorganizować jakby co ;) Ale mój za godzinę będzie to sobie poleżę teraz, a jak wróci to wyjdziemy z domu i zobaczymy czy mnie mocniej ruszy czy zatrzyma jak wczoraj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
krucha Mój chce normalnie, a ja też tak właśnie sobie myślę, że bym go dzisiaj wykorzystała w celu wywoławczym ;) ale w sumie to też nie chce, żeby mi to w dzień ruszyło jutro jak same jesteśmy :O Szkoda, że to nie weekend akurat, albo że wolnego nie ma ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie raczej nie ma problemu z przytulaniem, może bardziej ostrożny jest i nie pozwala sobie na zbytnie szaleństwa ale chętny zawsze, i niestety teraz zazwyczaj kończy się z jednostronnym finałem nie wiem czy to powód psychiki z mojej strony czy stanu fizycznego, że coś się tam poprzestawiało ( punkt g gdzieś się schował ) czy co. Mój się obawia tego że się podczas porodu za bardzo porozciągam w środku :D i będzie miał mniej przez to przyjemności po :] ,,,,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Blondi dzięki fajnie jest się czuć "przyjętą" do grona i na pewno dam znać co i jak, jeśli w końcu ruszy coś u mnie co do sexu to mój M bardzo chce ale jeszcze bardziej się boi że nam krzywdę zrobi. Blondi czy madziolek się odzywała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To będę czujna póki co mąż pojechał na 2 godziny w największe korki, więc będzie o 19, ale póki co jest w miarę spokojnie. Nawet zaczęłam ogarniać kuchnie choć zdecydowanie wychodzi mi ślimacze tempo a schylanie nie wchodzi w grę. Ja od początku mówiłam że wcześnie urodzę ale nie chciałam aż tak wcześnie i mam nadzieje, że mi się aż tak nierozchula, chociaż to już naprawdę długo, wszystko zaczęło się od 16:00 w niedziele, i nadal nie przechodzi co najwyżej zmienia się czas bądź intensywność skurczów. Pomarańczowa koleżanko nie miałabym nic przeciwko takiemu porodowi, moja też miała lekkie więc liczę, że mam jej geny :-). 🌼 Ada może poklikamy, może to takie dziwne skurcze przepowiadające :-) 🌼 Martarta ja do wczoraj też zero, ani jednego objawu a jak się zaczeło o 16 to trwa i nawet zastrzyk na rozkurczenie nie podziałał, więc nie znasz dnia ani godziny. 🌼 Mała B ja też się śmiałam, że mogę rodzić wcześniej oby nie święto zmarłych, ale co będzie to zobaczymy, może los spłata mi figla :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Krucha jak uważasz mi po takim seksie wszystko się zaczęło :-), a myślałam sobie a spoko na pewno nic się nie stanie, bo jeszcze sporo czasu, a tu zonk :D. A ostatnio nie chciałam bo się bałam że mi poród wywoła za wcześnie i te 3 tyg wzięłam za bezpieczny termin, ale nie myślałam o względach wywoławczych :D. Tylko o tym, że zaraz będzie długa przerwa i trzeba korzystać, może dobrze że wcześniej się powstrzymywałam może coś podświadomie przeczuwałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale jak mi przejdzie to sex będzie najwcześniej 10 listopada, bo 9 mam wizytę i nie mam zamiaru już mieć takich akcji :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
idris my z mężem a raczej mój mąż nagle zaczął się bać że wywoła i zaczął się powstrzymywać, ale z soboty na niedzielę się kochaliśmy i finiszowaliśmy oboje i nic. ani skurczów ani boleści ani ani.... w pierwszej ciąży to miał jakiś luz bo ja jak miałam ochotę to on nie wyrabiał no ale z wiekiem człowiek uświadamia sobie różne rzeczy teraz nie chce się kochać już wcale bo zaczął pracować na dwie zmiany i boi się ze zacznę rodzić jak będzie miał 2 zmianę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny :) Ale produkujecie... Będę musiała trochę nadrobić bo póki co tylko przeleciałam wzrokiem tak z grubszego :) Ale byliśmy u moich rodziców w górach i jakoś nie było czasu żeby napisać i być na bieżąco :) Termin z om minął mi w czwartek a z usg wypada na ten czwartek ale nic a nic się nie dzieje... czuję się wręcz rewelacyjnie więc coś mi się wydaję, że u mnie poród dużo po terminie będzie... Tym bardziej jak widzę, że niektóre z Was skurcze już od dłuższego czasu męczą a u mnie zero... ech... a miałam nadzieję, że małego już będę miała przy sobie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Idris jeśli do tej pory mizialiście się z mężem to ciężko wam nagle będzie odłożyć to na dwa tygodnie:)) my teoretycznie moglibyśmy bo co to 12 dni do terminu a jednak M woli żeby wszystko zaczęło się w swoim czasie SAMO bez jego pomocy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No zobaczymy :-) jakoś mi przeszło, nawet nie mam już bólów, przynajmniej się wyśpię. Nawet co nie co ogarnęłam a mała się zrobiła b.aktywna. Cieszę się bo chociaż tydzień później bym wolała. Ale zobaczymy:-) co będzie dalej. :D:D:D:D 🌼 Więc dalej mogę klikać a wy macie obraz jak to może wyglądać, by nie panikować :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ciekawe czy uda mi sie namówić męża.... W ciąży generalnie miałam wielką ochotę i było super, ale gin zabronił z racji zagrożenia przedwczesnym porodem, no ale teraz, jestem w 38 tygodniu chciałabym, bo potem właśnie znowu dlugo dlugo nic..... No ale mój chyba woli odwlekać dzień porodu :) a przecież seks może ale ńie musi przyspieszyć, jak nie sprawdzimy to się nie dowiemy :P Idrys czyli na chwilę obecną Ci przeszło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
idris ja czekam na takie momenty bo nie wiem co to znaczy poród znienacka poprzednia ciąża zakończyła się przez głupotę lekarza jej wywołaniem bo miał kaprys sprawdzić jak zareaguję na oksytocynę i poszło. Chcę wręcz mażę o tym żeby jechać z bólami do szpitala:) może to i dziwne ale tak chcę:) krucha2007 życzę powodzenia, bo z praktyki wiem że jak się chłop uprze to nici z przyspieszenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×