Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość koronkowa27.

Ludzie się dziwią,że nie mamy w zaproszeniu wzmianki o kuponach lotto albo winie

Polecane posty

Popieram, ze cięte kwiaty to zbędny wydatek. Jeśli ktoś chcę otrzymać kwiaty to niech to chociaż będą doniczkowe, jakieś małe, żeby nie było problemu z dotarciem na ślub. Dźwiganie karmy itp. rzeczy to faktycznie jest problem, ale jeśli młodzi by sobie zażyczyli to bym się dostosowała. Raz zdarzyło mi się wieźć pudło z przyborami pielęgnacyjnymi dla dzieci, bo młodzi chcieli je przekazać do domu dziecka. Nie powiem, żeby to było wygodne, ale spełniłam ich życzenie. Raz tylko kupiłam dużego pluszaka - własnemu bratu, tak dla humoru ;) Oprócz tego, dostali jeszcze jeden, a tak to same kwiaty, które potem trzeba było wyrzucać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie rozumiem osób, które piszą, że czują się urażone jak ktoś im coś narzuca. Wiadomo, że oprócz normalnego prezentu dajesz pod kościołem jeszcze kwiatki. Więc zamiast kwiatków młodzi proszą Cię o co innego, bo szanują Twoje pieniądze i chcą sprawić radość bardziej potrzebującym osobom. Nie jesteś żadnym sponsorem, bo i tak wydasz pieniądze na kwiaty!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też nic nie zamierzam pisać
A ja nie piszę i nie sugeruję nic. Nie pisaniem wierszyka nie narzucam ani kwiatów, ani innych rzeczy także wolny wybór gości. Wiem, że goście z przyzwyczajenia często sami wybierają jakąś inną opcję niż kwiaty. Czasem nic nie dają, czasem czekoladki. Ja jak mam dojechać daleko na wesele to nigdy nie daję kwiatów, bo nie dotrzymają, kupuję jakiś upominek mimo, że młodzi o to nie prosili. Sądzę, że jeśli młodzi nie napiszą nic to nie znaczy, że chcą koniecznie kwiaty. Gość ma wtedy pole manewru wcale nie okrojone i kupi to co mu będzie wygodnie. Szczerze mówiąc nie patrzę na kwiaty w kategoriach, że muszę je wyrzucić za chwilę. Kwiaty są piękne. I jeśli myślałabym w ten sposób, to nie ozdabiałabym kościoła, sali i nie trzymałabym wiązanki ślubnej, bo przecież to wszystko też tylko na chwile, potem zwiędnie. Kwiaty mają nacieszyć oczy, mają być miłym gestem, a nie być trwałą pamiątką. Uwiecznią się na zdjęciach i filmie:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
byle nie zabawki, dzieciaki w domach dziecka nawet jak już nie mają zabawek to i tak nie jest łatwo podarować im wór zabawek (potrzebne są atesty, itp.). już lepiej zapytać dyrekcję, co tak naprawdę jest potrzebne. mimo wszystko uważam, że takie wierszyki są wieśniackie. dobrą wolą gościa jest przyniesienie prezentu, a narzucanie im nie tylko że mają coś przynieść, ale precyzowanie co dokładnie to już szczyt buractwa. kto będzie chciał sprawić wam przyjemność, a równocześnie nie robić kłopotu, to sam zapyta, co kupić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hfdiyulio
niedawno bylam na wiejsckim weselu, gdzie znaczna czesc gosci byla ze wsi i musialaby specjalnie jechac gdzies do miasta po kwiaty. mlodzi dostali wiec sporo wina i czekoladek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małgośka 27*
Ja raczej kwiatów nie kupuje, wolę dać dobre słodycze;) A co do maskotek dla dzieci z Domu Dziecka to bezsens. Lepiej kupić dzieciom gry planszowe, farby, ciastolinę, książki niż jakieś tandetne maskotki, które będą leżały bo nikt się nimi nie bawi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×