Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość koronkowa27.

Ludzie się dziwią,że nie mamy w zaproszeniu wzmianki o kuponach lotto albo winie

Polecane posty

Gość koronkowa27.

Nie sugerowaliśmy gościom co mają nam przynieść na ślub ponieważ uznaliśmy to za niestosowne. To tylko dobra wola naszych gości czy coś nam dadzą, może to być wiązanka kwiatów, a może jedna róża, same życzenia... a zapraszani goście dziwią się, że nie ma nic o kuponach lotto, przecież to teraz takie MODNE (wg mnie kieedys tam miały swoje 5 minut pluszaki dla Domów Dziecka i na tym koniec). Goście mówią, że kwiaty zwiędną, że i tak sie wyrzuci. Dobrze, ja to wszystko przecież wiem :) Czy te karteczki do zaproszeń, wierszyki to naprawde teraz taka norma? o_O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tam wolę kiedy w zaproszeniu jest zawarta sugestia co przynieść, przynajmniej nie muszę wtedy się zastanawiać co kupić :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja uważam, że nie ma w tym nic niestosownego. Gość i tak zazwyczaj coś przynosi. Kiedyś były to kwiaty. Ale dla mnie kupowanie kwiatów jest bezsensowne, i tak zwiędną i tak. A wiadomo, że i tak coś Ci przyniesie. Więc zamiast wyrzucania pieniędzy, bo i tak trzeba je wydać, to młoda para może zasugerować co wolałaby zamiast kwiatów. Najfajniejsze są takie prezenty, z których skorzysta ktoś, kto tego na prawdę potrzebuje- dzieci z domu dziecka/psy pluszaki dla dzieciaczków-super pomysł moja koleżanka prosiła o karmę dla psów, którą przekazała schronisku, w którym pomaga. Ja jak dostaję w zaproszeniu taką wzmiankę, to nigdy się nie obrażam. Wręcz przeciwnie, uważam, że fajnie jak ktoś myśli o innych. Karmę kupiłam z wielką przyjemnością, bo kocham psy, a na kwiaty, które za chwile zwiędną, szkoda mi pieniędzy, bo na nie musisz wydać przynajmniej 30-50zł. Ja chyba będę prosiła o wino albo książki. I na prawdę nie uważam tego za nic niestosownego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dominika2222
My też zastanawiamy się właśnie czy sugerować coś gościom. Bo z jednej strony ja jakiś winach czy lotto nam nie specjalnie zalezy i jak kwiaty uschną to też jakoś szczególnie żałować nie będziemy. Nie mamy jakiegoś parcia na coś szczególnie. Nie chciałabym robić gościom kłopotu. Ale już kilka osób zasugerowało, że to bez sensu, że teraz każdy pisze i żebysmy pisali jednak coś. I sama nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to może właśnie poproście o zabawki albo karmę dla zwierząt. Piszesz, że Wam na niczym specjalnie nie zależy, a dla kogoś może być to bardzo wiele :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to nieeleganckie
Nie nalezy gościom narzucać, co mają kupić. Przy zapraszaniu osobistym można coś bąknąć, że będziecie mieć kłopot z kwiatami. Jak pojmą aluzję to dadzą coś innego. Ale żeby komuś sugerować na piśmie..nie wiem..trzeba mieć tupet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koronkowa27.
ja uważam że każdy zrobi jak chce :) my akurat nic nie sugerujemy, owszem-fajnie byłoby dostać np.książke ale po co robić gościom kłopot i wydatek. Ksiązka to min.30 zł. Natomiast jeśli goście pytają o wesele, tzn czy wolimy prezent czy pieniądze to mówimy, że pieniądze będą lepsze ;) ale to tylko JESLI KTOS ZAPYTA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dominika2222
Karmą czy pluszami to byśmy natomiast sobie kłopot zrobili. A gościom jeszcze większy, bo co innego kupić winko czy kupon niż karmę. Mnie się nigdy nie podobał pomysł karmy. Nie jestem jakąś miłośniczką zwierząt więc ten pomysł byłby totalnie od czapy, że nagle taka dobroduszna jestem. Jak koleżanka wyżej pisała, że regularnie pomaga schronisku więc pewnie dla nikogo nie było to zaskoczeniem i na pewno bardziej pasowało niż do osoby, która nie lubi psów. Mnie pies pogryzł jak byłam mała i sympatią do nich jednak nie zapałam. Więc wino, lotto, albo książka, albo kwiaty. Książki można kupić tanie ja ostatnio załapałam się na wyprzedaż w księgarni Matras i kupiłam książki to po 2, 3, 5 zł. Śmieszne pieniądze. Książki nie zniszczone, delikatnie wystarczy odkleić cenę naklejoną z promocją, a na odwrocie są normalne ceny te 30 czy nawet 40 zł. Także można wyłapać promocję i wcale sie nie wykosztować. Ale my chyba jednak nie będziemy nic pisać. Gości będzie niewielu, bo tylko 70, więc jakieś 30 par, troszkę dzieci. Więc 30 bukietów to nie 200 jak niektórzy robią takie wielkie wesela. A z 30 to chyba sobie poradzimy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie no faktycznie, jak nie jesteś jakąś miłośniczką zwierząt to nie ma co ;) Ja nadal przystaję przy swoim, że można sugerować. Żaden z normalnych gości się nie obrazi. Wręcz będzie to zrozumiałe, że szanujecie ich pieniądze i nie chcecie, żeby wydawali je na kwiaty, które za chwilę uschną. Kiedyś nawet spotkałam się na pewnym ślubie z taką sytuacją, że młodzi nie robili żadnej wzmianki o tym, że w zamian kwiatów chcą lotto, tylko jak ludzie pytali, to mówili, że zamiast kwiatów chcą kupony. I potem goście weselni, którzy nie zostali poinformowani o tym, byli zdziwieni i żałowali, że nie dostali wcześniej informacji o tym, bo kupony to fajniejsza rzecz, niż kwiaty. Po tej sytuacji, której byłam świadkiem, jesteś święcie przekonana, że będę informować swoich gości o tym, co chcę w zamian kwiatów. A kupienie lotto, wina czy książki nie jest żadnym problemem, bo po kwiaty też trzeba iść do kwiaciarni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też uważam, że nie to nic niestosownego. Jak nie sugerowaliście gościom niczego to po prostu przyniosą kwiaty. Jak jest to niewielkie wesele to nie będzie ich dużo. Mój brat miał na 90 osób, kwiatów było 3 wiadra. Moim zdaniem to szkoda pieniędzy. Jak młodzi piszą co chcą to zawsze łatwiej. Zwykle, jak piszą o wino to kupuję im jakieś dobre i do tego drewnianą skrzynkę z grawerem, a jak nie piszą to i tak nie kupuję kwiatów, bo wiem, że dostaną ich dużo, więc z reguł są to kieliszki na wino z grawerem, zdarzyło mi się też kupić album pamiątkowy z ślubu (taki do wpisywania, co gdzie, kiedy, kto był, wklejania zdjęć itp). Ostatnio narzeczony dostał zaproszenie z informacją o "pamiątki, wino lub książki", tylko, że wpisane na osobnej kartce, włożonej do zaproszenia - nie polecam takiego rozwiązania, łatwo kartkę zgubić:P Jeśli chodzi o karmę - pomysł fajny, ale nie wyobrażam sobie gości przywożących pod kościół worki karmy - lepiej zebrać fundusze do jakiejś puszki, a potem kupić samemu karmę i zawieść :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie no fakt, z karmą masz rację, trochę miałam problem, żeby ją "dotachać" pod kościół :P Więc jak ktoś nie jedzie samochodem to troche może być problem:/ Ale osobiście uważam, że samo zbieranie funduszy jest już raczej niestosowne. Bo wino/książkę sama kupujesz, a pod kościołem jak już zbierasz pieniądze to może być niefajnie, bo jednemu gościowi przed drugim będzie głupio dać 10 czy 20zł do puszki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To przecież mogą te fundusze wrzucić w kopercie :) Słyszałam, że niektórzy robią tak, że dają gościom numer konta do schroniska i proszą, żeby sami coś przelali :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my mamy karteczki o wzmiance lotto wole to niz setki kwiatow z którymi nie będe miała co zrobc. A przeciez i tak dostaje sie do tego gotowke i pozniej sama kupie co będzie potrzebne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna z wrzesnia
ja bede miala zaproszenia z dwystronna wkadką, na jednej wzmianka o kuponach i losach a na drugiej stronie ze zamiast gratów chcemy kase;-) nie uwazam by bylo w tym cos zlego, mam urzadzony dom od a-z wiec po co mi jakies graty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety :o my tez nie mieliśmy żadnych wierszyków a dostaliśmy tylko dwa bukiety i trzy prezenty, reszta sama kasa i zamienniki zamiast kwiatów :o ludzie już sie nauczyli że kwiaty i prezenty są be :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W ogóle uważam że wierszyki są chamskie i planujemy z mężem zrobić taki numer że jak ktoś jeszcze przyniesie zaproszenie z żebraniem o kupony lotto to mu kupimy za całe 1500 złotych zamiast prezentu :D ciekawe czy sie opłaci...nawet jeśli nie to jaką będzie miał uciechę :D tyle kuponów które tak uwielbia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Popieram Ślubniczkę, że jeśli kwiaty to doniczkowe :) Nie rozumiem, co niby jest chamskiego w takich wierszykach, jeśli chcecie dostać kwiaty to po prostu przekażcie to gościom w czasie wręczania zaproszeń i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilia różowa
a dla mnie kwiaty,uwielbiam je i zaraz po slubie idziemy złozyc je na grób moich rodzicow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oburzona żona
Wrrr...... mam dość książek, karm i wina. Zwykłe naciągactwo. Ja lubię kupować i wręczać kwiaty a ślub dobra ku temu okazja. Panny młode gdzie wasz romantyzm? Czyżby materialistki wszystkie które tym sposobem zapełnią piwniczkę, regał czy miskę swojego psa. A przy okazji zrobią z gości tragarzy. Ps. Już lepsze przelewy na dom dziecka czy schronisko. Ale i to uważam za wymysl. Jak tacy dobroduszni niech przeleją cząstkę z kopert a nie rządzą moim portfelem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie traktuję prośby o prezent inny niż kwiaty jako przejaw materializmu tylko wręcz odwrotnie. dobra każdy ma inne zdanie w tym temacie i tyle. a o przelew na cele charytwtywne wtydziłabym się poprosić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghjmgmj,jnurytru
a ja traktuje kazda prosbe o jakikolwiek prezent jako zachowanie bez klasy.obojetnie czy to karma,wino ,lotto,pieniadze czy cokolwiek para mloda sobie wymysli...niedawno zrezygnowalam z wesela wlasnie dlatego,ze mlodzi maja dziwne wymagania,a ja nie mam zamiaru byc ich sponsorem...stac mnie na wiele,ale nikt nie bedzie mi mowil co mam ze soba zabrac. Tak,wiec autorko bardzo madrze zrobiliscie z narzeczonym nie piszac tych zenujacych wierszykow na zaproszeniu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghjmgmj,jnurytru
Ślubniczka 2012 jeszcze te Twoje doniczkowe mnie nie raza:)kwiat to kwiat!:)uwazam nawet,ze fajny pomysl:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czemu Cię to dziwi
Bardzo żałuję że gdy brałam ślub nie było jeszcze mody na "wierszyki" Dostaliśmy masę kwiatów, był z tym tylko kłopot bo po ceremoni wylądowały stłoczone w bagażniku samochodu. Generalnie gdy wróciłam z nimi do domu i ustawiłam je na podłodze pomyślałam że nigdy w życiu nei dostałam tylu kwiatów i następną taką okazją będzie mój pogrzeb. Część kwiatów wydałam teściowej, babci. Po bukiecie fryzjerce i kosmetyczce za to że tak o mnie zadbały. Uważam że te kwiaty to czyste marnotrwstwo bo nie ma z nich żadnej korzyści ani radości. Cieszysz się gdy dostajesz jeden bukiet a nie 50. Gdyby nie zdjęcia sprzed Koscioła nawet nie pamietałabym który bukiet od kogo dostałam. Taka prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akabarbiette
wierszyki i inne głupoty pisane na zaproszeniach to żenada. jak ktoś jest taki dobry to sam r4az na jakiś czas możer kupić karme albo zabawke dla dzieci z domu dziecka , to wasz ślub i chyba normalny człowiek wie ze kiatki zwiędną i daje sie albo troche kasy albo jakiś prezent który młodym sie przyda, można zapytać. nie rozumiem tych pluszaczków i innych żenad to nie wypada można sobie innym razem zorganizować zbiórke datków dla biednych a nie robić żenade na ślubie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akabarbiette
sory za błędy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czemu Cię to dziwi
wręcz przeciwnie, ludzie nie są domyśli i wręcz uwazają że nie wypada iść na ślub i nie kupić choćby symbolicznego kwiatka po prostu głupio im przyjść z pustymi rękami zresztą z tymi kwiatami też w Kosciele jest kłopot bo trzeba uważać by nie zwiędły, by się nie uszkodziły, nie ma gdzie ich położyć...to upierdliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×