Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gohioi

Czy on naprawde jest zakochany?

Polecane posty

Gość gohioi

Od kilku miesiecy nie daje mi spokoju. Poznalam go na imprezie, przyszedl z dziewczyna. Zamienilismy moze dwa slowa. Pozniej sie dowiedzialam, ze sie rozstali, ale nie wiem czy to ona z nim zerwala czy on z nia, no i sie zaczelo. U mnie w domu co tydzien jest jakas imprezka, kameralnie, dla najblizszych znajomych. I on co tydzien(nawet nieproszony) na nia przychodzil, przewaznie z jakims kolega. Troche rozmawialismy, tanczylismy, patrzyl mi gleboko w oczy. Pozniej juz przychodzil z kwiatami:) Mowil ze mnie kocha, ze lubi, ciagle mi to powtarza, nie wiem czy mu wierzyc, bo niby za co? Nic takiego nie zrobilam, nie jest ani ladna, ani madra, tak mam niska samoocene. Ja mu wiele razy tlumaczylam, ze ja nikogo nie szukam, ze dobrze mi samej(naprawde) Nie chcialam z nim byc, bo nic do niego nie czulam, lubilam go tylko, lubilam sie do niego przytulac. Nocowal czasami u mnie, ale nie bylo seksu, on nawet nie nalegal, powiedzialam tylko ze nie chce, to przytulal sie i spalismy. W tygodniu dzwoni do mnie co najmniej raz dziennie, w koncu przestalam odbierac, myslalm ze zrozumie ze go nie chce, ale nic to nie dalo, on i tak dzwonil, wysylal smsy ze kocha i takie tam. Zrobilo sie to dla mnie troche chore, czulam sie osaczona przez niego. Mieszkamy ponad 100km od siebie, ale dla niego to zadna przeszkoda, przyjezdzal w tyg, nawet na chwile jak mialam druga zmiane. Teraz kupil dom na spolke z kumplem, i zaprasza mnie tam na weekendy. Bylam z kolezanka(dziewczyna jego wspollokatora). Bardzo nie chcialam tam jechac ale w koncu po dlugich namowach kolezanki i jego pojechalam. I nie zaluje...Dobrze sie bawilismy, pilismy, tanczylismy. Znowu razem spalismy w lozku, ale on nawet mnie do niczego nie namawial, przytulanko, buzi i spac:) No i ja zaczelam sie powoli w nim zakochiwac. Byl dla mne dobry, czuly, opiekunczy, ale...nic nas nie laczy, nie czuje z nim zadnej wiezi. Ja go po prstu nie kocham, a jestem z nim bo on mnie tak jakby zmusza do tego, nigdy nie potrafilam byc stanowcza, powiedziec nie i koniec. Tkwie w tym chorym zwiazku i wiem ze ciezko bdzie sie od niego uwolnic. On nie slucha, nie widzi, ma gdzies to co mowilam, ze ja nie szukam nikogo, staralam sie byc dla niego obojetna, ale nic to nie dalo. Teraz jestem na urlopie w Polsce, oczywiscie dzwoni codziennie, ale odbieram raz w tyg, nie potrzebuje z nim tak czestego kontaktu. Teraz juz zaczal wspominac o seksie, ze nie moze sie doczekac az przyjade, ze chce sie kochac. Kiedys mowil nawet ze chce miec dziecko ze mna! ze bedzie nas utrzymywal. Jezu, co mam robic? Jak sie od niego uwolnic czy zostac z nim i nauczyc sie go kochac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość waka waka eee eeee
za długie, nie czytam :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziaddek
zdecydowanie za dlugie skroc do 2 zdan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziaddek
carrie wyczytalem w bravo ze zeby wyjsc za maz trzeba chodzic przynajmniej miesiac tak wiec nie znasz sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gohioi
Dzeki Carrie , chociaz tobie jednej chcialo sie przeczytac. No ladnie go podsumowalas, ale teraz to juz w ogole mam dola. Wiem ze jak wroce bedzie na mnie czekal, juz nawet powiedzial ze szykuje impreze powitalna u siebie w domu. Wiem tez ze bedzie chcial sie bzykac i wiem tez ze nie bede potrafila mu odmowic. On jest troche jak dziecko, nawet sam sie do tego przyznaje, tak...to swir, kur.. nie chce tam wracac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyno.....
on jest po prostu niedojrzały i kieruje się emocjami i zauroczeniem, a chemia mija z czasem. Też znałam niejednego takiego chłopaka, był we mnie zapatrzony jak w obraz, mówił często komplementy. Później chemia minęła, zauważyłam też, że lubi tak robić nie tylko wobec mnie, ale jest kobieciarzem. Czy Ty naprawdę chcesz tego seksu?? Możesz potem tego żałować i mieć do siebie pretensje po fakcie. Poza tym, niejeden mówi, że chce dziecko, a potem jak dziewczyna jest w ciąży to ucieka. Nie bądź taka naiwna. Ile Wy macie lat? bo z tego co tu widzę, to chyba naście. Seks to nie dowód miłości, ani przymus, a Ty jak nie chcesz z nim być, to nie oddawaj się mu jak ofiara. Nic mu nie obiecałaś, żoną nie jesteś, więc nie masz obowiązku z nim współżyć. Uważaj, bo widać, że rządzą nim hormony, a potem może mu się odwidzieć. Uważam, że seks jest dla ludzi dojrzałych i fizycznie i psychicznie, no i najlepiej po ślubie, wtedy masz gwarancję, że facet naprawdę Cię kocha i nie zostawi Cię jak będziesz w ciąży. Taka zwykła relacja jest bardzo ryzykowna. A powiedz jaki jest Twój ojciec i matka? Bo coś mi się wydaje, że wchodzisz w rolę ofiary...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gohioi
dziewczyno... masz racje jest bardzo niedojrzaly jak na 30latka, zapomnialam wspomniec ze byl zonaty i ma dziecko. Zostawil ich i wyjechal za granice, chyba bal sie odpowidzialnosci. Ja juz sama nie wiem czego chce:/ wlasnie boje sie co bedzie po, czy mu sie odwidzi, zostawi mnie, zobi ze mnie szmate czy wrecz przeciwnie, juz sie w ogole nie uwolnie od niego. Czuje sie jak w pulapce. A rodzice? W domu to ojciec zawsze rzadzil, mama nie potrafila mu sie sprzeciwiac, nawet jak nie mial racji to zawsze bylo tak jak on chcial...nigdy nie bylo u nas przemocy, ale moze dlatego ze ojciec jest wysoki i dobrze zbudowany zawsze czulismy przed nim respect.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gohioi
czuje sie jak ofiara, ale losu, dlaczego zawsze takie zjeby sie do mnie przyczepiaja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyno...
Tak myślałam, że u Ciebie w domu rządzi tata a mama ma niewiele do powiedzenia, bo przyjmujesz wzór od matki i wchodzisz w rolę ofiary. Myślisz, że facet ma rządzić, przyzwyczaiłaś się do tego, ale to Ty sama tak naprawdę decydujesz za siebie! Twoje ciało jest Twoje a nie kogoś innego. Nie daj się, nie bądź ofiarą, nic Cię formalnego z tym gościem nie łączy i NIC NIE MUSISZ, a on NIE MA PRAWA CIĘ ZMUSZAĆ do niczego !! Większość cwaniaków chce seksu jak najszybciej, bo nie mają hamulców i zasad, więc będą chcieli skorzystać z "okazji". Ale takie same skłonności może mieć do innych dziewczyn. Pamiętaj, to Ty później będziesz musiała żyć z tym, co zrobiłaś i obyś obie nie pluła w brodę. Skoro zostawił żonę i dziecko, to co on Ci gada o dziecku??? Jak śmie?? Pewnie Ciebie też by tak samo mógł zostawić. Oj UWAŻAJ dziewczyno, UWAŻAJ. Nie kochasz go, nie chcesz z nim być, to nie myśl w ogóle o seksie!! Inaczej będziesz się podle czuła, jak sponiewierana i to za własnym przyzwoleniem! Typ jest faktycznie niedojrzały i nieodpowiedzialny, ciekawe jaki miał wzór z domu. A Ty ile masz lat? i czy już współżyłaś z kimś? Wydajesz się być baardzo młoda i trochę naiwna.. Napisz, co postanowisz, bo się martwię o Ciebie. Tylko jak już postanowisz że czegoś nie chcesz, to trzymaj się twardo swojej decyzji!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyno...
Przyciągasz takie typy z mocnym charakterem, pewnych siebie i namolnych, bo wyczuwają w Tobie syndrom ofiary, uległej, więc myślą, że dasz się łatwo zmanipulować i spełnisz ich zachcianki. Wiem, bo też mam podobnie. A jeśli jesteś ładna, to jeszcze trudniej z tym masz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gohioi
Dziekuje Ci dziewczyno... za wsparcie. Otworzylyscie mi troche oczy razem z Carrie. Ja wiem ze to niedojrzaly gnojek. Nie chce mu sie oddawac, chociaz przyznam ze troche tego chce, mialam bardzo dluga przerwe i wiadomo brakuje mi tego, ale nie wiem jak to bedzie pozniej,..moze rzeczywiscie jestem tylko zdobycza potem znajdzie sobie inna. "Nie daj się, nie bądź ofiarą, nic Cię formalnego z tym gościem nie łączy i NIC NIE MUSISZ, a on NIE MA PRAWA CIĘ ZMUSZAĆ do niczego !!" Widzisz, latwo tak napisac...Ja sie chyba troche pogubilam, mieszkam od roku za granica, nie mam tu nikogo bliskiego, mam kolezanki, ale one sa zajete swoimi sprawami, nie moge liczyc na zrozumienie z ich strony. Cieszylam sie na poczatku ze mam jego, ale potem stal sie coraz bardziej natarczywy. Czuje sie jak w jakiejs pulapce. Np teraz napisal mi, ze czeka na mnie az przyjade. I ja wiem ze bedzie na mnie czekal. Przyjedzie te 100km i bedzie czekal. Przedwczoraj dzwonil, odebralalam...byl zly ze bede w innym terminie. I co mam powiedziec? odpieprz sie ode mnie? Daj mi spokoj? bede miala wyrzuty sumienia...zrobil troche dla mnie, np opiekowal sie mna jak bylam chora, pocieszal jak bylo mi zle. Ja pier... to wszystko jest chore, moze skruce kontrakt, wyjade na jakis czas gdzies indziej, jak wroce po kilku mies. to powinien w koncu o mnie zapomniec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gohioi
Straszne... zdac sobie sprawe, ze facet ktory ciagle mowi ze Cie kocha, czeka na Ciebie, tak naprawde nic nie czuje, to tylko puste slowa... a kobieta jak to kobieta czesto naiwna poddaje sie tym czulym slowkom, a potem placz. Tak bedzie ze mna? Nie chce tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×