Mam słaby humor od rana

Nie mogłam spać od 3, mam jakas depresje dzisiaj, facet się do mnie nie odzywa, nie wiem czemu. Jakoś od rana wszytsko nie tak.

Nikt nie ma dzisiaj słabego dnia?

zrób mu loda,do tego nie trzeba się odzywać

Chętnie, ale jestem w pracy, a on nie wiem gdzie bo się nie odzywa od wczoraj w domu go tez nie było:)

Chyba zjem ciasteczka do kawy to mi sie humor lepszy zrobi.

Ja mam też fatalny nastrój... Zabij mnie

O matko, ja dziś mam straszny. Wszystko mnie irytuje. Do tego czegoś się dowiedziałam i humor zjebany na resztę dnia.

a ja od wczoraj tak mam, bo dowiedziałam sie, że ktoś zawalił sprawę i ja dzisiaj dostanę opierdol za to od dyra czekam na niego jak na kata :(

Mnie dzisiaj czeka jeszcze poważna rozmowa z facetem jak wróce do domu po pracy, chyba zostane tu do wieczora:)

Jedynie miło, że dostałam przed chwila od takiego starszego pana co też tu pracuje Michałki białe!! pycha. W ogole pan ma chyba z 80 lat a wygląda na 60.

Ja to bym się zwolniła z pracy, kupiła ze 2 butelki wina pysznego, zrobiła jakies jedzeine i spedziła dzien z przyjaciółka,

Nawet bym zrobiła jakas fajna kolacje dla mnie i partnera, ale nie moge bo pomysli ze toleruje jego nie wracanie.

Matko ja też!!!!chyba na jakiąś siłownię dzisiaj pójdę żeby się wyładować!!!!!a niech mój szef jeszcze słowo do mnei powie to chyba wyjde z siebie!!!! Typowa dyskryminacja!!!jestem jedyną kobieą w firmie!!!!wszyscy dostali podwyżki a ja?????w styczniu było ok a w lutym???dostaje tyle co w grudniu!!!a chłopcy normalnie!!!!!! nosz kurwa mać!!!!!

nie odzywam się do nieho niech się wali!!!!!a nie mogę się upomnieć bo miałam dwa dni temu wypoadek słuzbowym samochodem!!!! Tak teraz każdy powie że dlatego nie dostałam podwyżki!!!!ale jak chłopcy rozwalili samochód i trzeba go było złomować to jakoś żadnych konsekwensji nie mieli!!! CZuje się taka gorsza!!!jak śmieć!!!tyle robie, tyle serca poświęcam firmie i co?????

obudziłam się o 3.30 z bólem głowy i nie spałam do rana ale dzień :(

u mnie w firmie jest 38 mężczyzn< w tym szef> i 5 kobiet tylko:) ale akurat u mnie jesteśmy na wygranej pozycji. A czemu on nie chce ci dac podwyżki?

właśnie i do tego ból głowy!!!!czasami chciałabym po prostu zniknąć:((((

u mnie same baby.

A ja zaspałam na uczelnię, więc postanowiłam nie jechać na pierwsze wykłady :P

Lepiej chyba już z facetami niż z samymi babami. Mam też ochote na sex, ale nie mam z kim;p i jestem w pracy,

To nie tak...ja dostałam w styczniu 100 zł podwyżki....ale jak to w dzisiejszych czasach nie na umowę:(tylko do ręki.... No i w lutym liczyłam na to samo...ale 28 lutego miałam wypadek samochodem służbowym....walnęłam w drzewo:(samochód jest u mechanika...a ja wczoraj dostaję wypłatę a tam 100 mniej:( Głupio było mi się upomniec jak dzień wczesniej rozwaliłam samochód:(

Nie narzekam na facetów...prawie nie mam z nik kontaktu - pracuję w takiej małej firmie - w biurze - firma budowlana:)JA zajmuję się papierami oni fizycznie pracują.... I mój szef zawsze bardziej doceniał ich...bo oni mu wyrabiają normę, bo to oni zarabiają...dobra rozumiem...ale pracowników trzeba traktowac równo....daję podwyżkę to wszystkim tak????a nie jednego dnia daję a następnego już nie:((( To tak mnie podłamało jakoś...czuję się gorsza, taki smieć...

U mnie też jest tak z premiami/podwyżkami, dają do ręki, a potem zdaża sie im zapomnieć.

Kurcze współczuje, może pogadaj za jakies 2 tygodnie z szefem w połowie miesiąca? U mnie na szczeście kobiety sa traktowane wyżej, bo my zarządzamy tami panamiz którymi pracujemy, więc to na nich szef wiecznie marudzi. Pisać do tego mojego chłopa czy nie? Niby sie martwie co się z nim stało..

ja wczoraj mialam okropny dzien,mam starybdlug co sie za mna ciagnie a moj facet powiedzial ze splaci i w zartach ze ,,odpracuje,, teraz sama nie wiem czy sie wkurzac czy cieszyc ze mi to spalci. do dupy

Pisz....co Ci szkodzi:) Kurcze a mąz mi radziu żeby poczekała do następnej wypłaty i zobaczyła co będzie - no właśnie wydaje mi się, że on zapomniał...ale to wcale nie sprawia, że mam lepszy humor:((( Bo chłopakom to ja licze wypłatę...więc oni zawsze mają pewne, że dostaną to co mają dostać..a ja???musze liczyć na to co dostanę:( Jezu...podkopało to moja ja...jedna wypłata:(((

Kurde ale pisałam wczoraj o 16 i sie nie odezwał i niepokazał w domu od tamtej pory!! Rano był w domu a o 16 już go nie było..

Ma racje mysle, poczekaj do następnej wypłaty i mu się przypomnij nie zaszkodzi, chociaz sama wiem to głupie prosić sie o własne pieniądze które się nam należą. Troche mało śmieszny żart ze to odpracujesz, ale ciesz sie dług spłacony.

jeszcze nie bo to wszystko wczoraj bylo,jeszcze mi tej kasy nie dal .sma juz nie wiem chyba woe miec ten dlug ,a jaki byl z siebie zadowolony ze mi pomoze ale ten tekst na koniec mnie dobil

moze ten Twoj chlop zabalowal ostro ...