Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Lenka888

Nerwica lękowa w ciąży.Czy któraś z Was tak ma?Jak sobie z tym radzicie?

Polecane posty

hej dziewczyny.jestem w 23 tyg ciąży,mam nerwice lękową biorę leki,ale boje sie ze zaszkodzo malenstwu.czasem mam juz dosc tej nerwicy.Proszę napiszcie jakie macie objawy i czy stosujecie jakieś leki?Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfhjhgffghh
W ciąży wolno brać Oxazepam. Napisz do mnie i podaj swój nr tel. Napiszę do ciebie. Ja urodziłam dwoje dzieci i wychodzę z tego. vinga28@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trinnnny
Czy oxazepam ma dzialanie przeciwlekowe? Ja slyszlalam,ze nie mozna w ciazy brac zadnych lekow, bo kazdy moze zaskodzic, ale wiadomo, ze lepeij brac i sie nie stresowac niz zyc tyle miesiecy w skrajnym stresie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfhjhgffghh
Właściwie to nie wolno nic brać. Ale ten lek polecił mi psychiatra. Mało tego po porodzie skontaktowałam się ze specjalistką doradcą laktacyjnym- ten lek wolno brać w czasie karmieniapiersią. Wbijcie sobie na kafeterii 'nerwica lękowa w ciąży'.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfhjhgffghh
Oxazepam jest uspokajający i przeciwlękowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trinnnny
Tak sie wlasnie zastanawiam jak to bedzie z karmieniem. Z jednej strony chcialabym karmic a z drugiej chce od razu po porodzie zaczac brac leki. Wczesniej bralam paroxetyne. Doraznie afobam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trinnnny
Troche to jest tak, ze psychiatra mowi, ze wolo a ginekolog ci powie, ze nie wolno. Dla psychiatry ty jestes najwazniejszym pacjentem a ginekolog dba o ciebie i zdrowie dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do trinnny Wiesz ja odkąd pamiętam byłam osobą nerwową a z czasem przerodzilo sie to w silną nerwicę z przewagą lęków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do trinny w dodatku ponad 3lata temu poroniłam w 13tyg.teraz jestem tak wystraszona,że strace maleństwo ze szok.każda wizyta kontrolna u gina to dla mnie straszne przezycie;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trinnnny
Lenka a na czym polegaja twoje lęki? Tak naprawde nasza sytuacje zrozumieja tylko osoby takie jak my. Ktos kto nigdy nie mial nerwicy nie zrozumie co to jest " lęk przed lękiem".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trinnnny
Jejku nawet mnie nie strasz. Ja jestem w 13 tygodniu i 5 dniu i myslalam, ze najgorsze juz za mna. Tez sie boje przed kazda wizyta. Ostatnio mialam cisnienie u gina 157 / 90.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja może nie lękowa ale pokrewnie ;) zaszłam w ciążę mając zdiagnozowane ZOK nie brałam leków, bałam się o maleństwo. dla mnie jakoś ciąża była zbawieniem, tzn dla mojej nerwicy. nie wiem czy to wpływ hormonów ciążowych, czy zwolnienie tempa życia w tym okresie, ale moje objawy w czasie ciąży całkowicie znikneły :) teraz mam 10% tego co miałam przed ciążą. nie biore leków i czuję się świetnie moze jak dojdziesz juz do etapu ciąży w którym twoje maleństwo będzie bezpieczne to też cos sie w tobie zmieni i nerwica odpusci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do trinny Mnie moj gin powiedział,że mogę brać Relanium lub Atarax(tj.hydroksyzyna). Stwierdził,ze to bezpieczne i gorzej jest brac leki karmiac dziecko.Dodam tez ze chcodze do b.dobrego lekarza ktoremu ufam.jak dla mnie nie ma bezpiecznych leków i kazdy powie ze lepiej jest nie brac nic,lecz czasem jest to niemozliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do trinny ja to na wizytach mam ciśnienie miedzy 170 a 200.wytłumaczylam mu ze tak sie boje.zalecil mi mierzenie cisnienia w domu a potem mam mu to pokazac.w domu mam cisienie miedzy 110 a 120.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trinnnny
meaa nie wiem co to jest ZOK. Fajnie, ze ci przeszlo i moglas normalnie cieszyc sie z ciazy. Lenka nie powiedzialas mi jeszcze na czym dokladnie polegaja twoje lęki, czego sie boisz, czy masz ataki paniki itp?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trinnnny
To maz dokladnie tak jak ja. Na wizycie wysokie a w domu normalne albo wrecz niskie. Ja mam lek przy kontaktach z ludzmi. Trzesa mi sie rece gdy mam sie podpisac w obecnosci innych ludzi, gdy ide do lekarza, w sklepei, nawet na ulicy boje sie, ze ktos mnie o cos zapyta. Teraz w ciazy wszystko sie poglebilo wiec praktycznie nie wychodze z domu, zeby nawet sasiadki nie spotkac. W srodku jestem normalna osoba i gdy biore leki to wtedy jestem, soba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trinnny ZOK to Zaburzenia Obsesyjno Kompulsywne popularnie zwane nerwicą natręctwo ;) mnie towarzyszyły również lęki przed skupiskami ludzi (kościoły, autobusy itp) przed bakteriami, brudem itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mjnhbgvfd
newica to przeje*ana sprawa aż się dziwie że ktoś was chciał z tą chorobą bo ja się jej tak wstydzę że odrzucam wszystkich facetów z lęku przed tym że mnie odrzucą jak się dowiedzą co mi jest :/ ale moja nerwica jest gigantyczna i przeszłam w niej tak dużo że chyba książkę napiszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skąd się wzieły wasze nerwice
tak sobie myślę, miałyście jakieś tramatyczne przeżycia że macie taki problem z nerwicą ? też mam problemy ale na szczęście nie boję się jeszcze ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trinnnny
mjnhbgvfd - wiesz ja uwazam, ze nie wolno sie calkowicie poddawac. To, ze masz nerwice nie znaczy, ze do konca zycia masz byc samotna,n ie miec meza, nie zalozyc rodziny. Ja przed ciaza bralam leki. Jak mi sie polepszylo to robilam sobie przerwe, pozniej znowu bralam i pewnie bede brac do konca zycia, ale to umozliwia mi normalne zycie i nie moze byc inaczej. Nie mam zamiaru sie meczyc i nie chce sie tego wstydzic, a zasluguje na normalne zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mjnhbgvfd - oj przesadzasz troszkę ;) nie ma się czego wstydzic, to nie choroba tylko zaburzenie ;) mój mąż od początku naszego związku wiedział o moim problemie i on mi pomagał z niego wyjść stosując terapię behawioralną ;) a była nawet taka jazda, ze wyrwałam klamkę w mieszkaniu mojego przyszłego teścia sprawdzając czy aby napewno zamknełam drzwi :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mjnhbgvfd
co to znaczy traumatyczne przeżycia ? ja odkąd mam nerwice 10 lat to praktycznie każdy dzień jest traumą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lhptl
ja z kolei mam depresję lękową i ciąża niestety pogorszyła mój stan,ale podczas niej nie brałam leków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trinnnny
skad sie wziely? Ja mysle, ze u mnie to sprawa dziedziczna, bo tata tez leczyl sie na nerwice i fobie spoleczna. Dziecinstwo mialam w miare dobre, choc tata mial dosc ciezki charakter i nie bylo latwo przez jego ciagle humory. Mam tylko nadzieje, ze moje dziecko nie odziedziczy tego po mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mjnhbgvfd
więc może ja mam jakąś dziwną nerwicę :( ja poznałam dwóch mężczyzn z pierwszym wybrałam się do kina dostałam okropnych dusznosci i zrobiło mi się słabo on zaczął panikować i się zamartwiać pytał co mi jest to od razu mu piowiedziałam że to nerwica i mam takie ataki dość częśto i z wieloma rzeczami mam problem no i tyle go widziałam a po dwóch miesiącach brał ślub z inną. Niedawno spotkałam mój ideał cudowny face więc od na samym początku powiedziałam co mi jest i też się ulotnił :) także ja mam takie doświadczenia i wiem że już z nikim nie będe się wiązać za bardzo mnie to boli jak potem każdy kopie w tyłek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skąd się wzieły wasze nerwice - u mnie dzieciństwo... niezbyt szczęsliwe ze znerwicowanym ojcem tyranem, który traktował dom jak kopalnię na której pracował a nas jak swoich podwładnych... i matką alkoholiczką olewającą wszystko i wszystkich. do dzis pamietam jak wychodząc do pracy na noc ojciec mówił surowym tonem: tylko zamknijcie dokładnie drzwi!! i sprawdzcie czy gaz zakręcony!!! i co sie działo? mój brat spał, mama spała a ja mała dziewczynka popierdalałam po domu pół nocy sprawdzając czy aby wszystko jest tak jak ojciec kazał... albo miałam może z 6 lat. jechalismy nad morze na wakacje, chcielismy z bratem zamknąć sobie (zablokowac) tylne drzwi w aucie to nam nie pozwolił i z nieskrywaną dramaturgią w głosie orzekł: jesli auto będzie sie palic (nie wiem po chuj miałoby sie palic) i ja krzykne uciekajcie to uciekajcie i nie oglądajcie się za siebie!!!! :o nosz kurwa mać! dzieciom takie rzeczy mówic? a gdzie poczucie bezpieczenstwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mjnhbgvfd
ja miałam ojca tyrana, pijaka, bił matke, krzyczał i robił awantury. Jako 6 letnie dziecko chodziła do sklepu po reklamówkę piw i wódek dla niego gdybym nie poszła w domu byłby horror. Budził nas w nocy z siostrą krzyczał jakie jesteśmy beznadziejne i rzucał w nas na lóżko czym popadnie. Potem szkoła podstawowa i bicie molestowanie i znęcania się równieśników. Chwili spokoju w tym życiu nie mialam. Teraz psychika mi siada i ciągle siada dlatego już całkiem obiektywnie wolałabym nie istnieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trinnnny
mjnhbgvfd - a leczysz sie z tej nerwicy czy zamknelas sie w sobie i nie widzisz wyjscia? Bo ja uwazam, ze po to sa lekarze, po to sa leki i terapie, zebysmy z tego korzystali i, ze nie jestes sama bo wokol jest tysiace ludzi z takim samym problemem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mjnhbgvfd
we wtorek mam wizytę u psychiatry, 10 lat się na to decydowałam w końcu postanowiłam że pójdę, zobacze co z tego wyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
idź, warto sprawdzic czy pomoze ja chwile chodziłąm na psychoterapie, ale u mnie rozmowa o tym co spowodowało nerwicę sprawiała, ze problem sie pogłebiał, więc zrezygnowałam u mnie najlepiej działa mechanizm schowania tego głęboko i nie rozgrzebywania ran. no i cierpliwy facet u boku odciągający mnie od kompulsów ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×