25 lat to zbyt młody facet na małżeństwo i dzieci. Jak myślicie?

Jestem kawalerem. Przystojaniak ze mnie, posiadający własną działalnosc(dobrze prosperuje), lubie życ w spokoju. Mam przyjaciółke z którą łączy mnie tylko czysty seks bez zobowiązań i jedno jest pewne ta kobieta napewno nigdy nie zajdzie w ciąże bo jest bezpłodna a rodzice pytają kiedy się ustatkuje, kiedy będą miec wnuki a ja powiedziałem wprost że nigdy bo jestem człowiekiem który nie chce spełniac żadnych zobowiązań wobec kogokolwiek. Jestem za młody na małżeństwo, mam dopiero 25 lat.

Jestem ich jedynym synem i mają ode mnie zbyt duże wymagania. Nie rozumieją jednego ja jestem mężczyzną i nie lubie dzieci, moim marzeniem nie jest takie jak mają wiejskie wieśniaki ze wsi przedłużyc ród a to by mój interes prosperował coraz lepiej, by miec spokój a nie walke z żoną o pieniądze i utrzymywac małe dziecko.

Wcale nie za mlody. Na 30 mialbys juz odchowane dziecko i bylbys ustatkowany. Ja uwazam ze 25 to najlepszy wiek.sama wyszlam za maz jak mialam 28 i zaluje ze nie 'zabralam sie za to' wczesniej.

Nie zdajesz sobie z tego sprawy ale dojdziesz do takiego iweku kiedy zapragniesz miec syna by dzielic sie z nim swoimi pasjami,by kiedys przejal twoj interes...pamietaj ze im starsza kobieta tym ciezsza ciaza i porod,duze ryzyko chorego dziecka.

Moi rodzice naciskają. Ja im powiedziałem że mam kobiete ale ona nie chce dzieci to od razu wystawili oczy że zamierzam życ z kimś bez ślubu a jak jeszcze usłyszeli że wnuków nie będzie to było im przykro. Jak juz przyjdzie taki moment to ten swoj interes sprzedam. A kto powiedzial ze moj syn bedzie chcial przejac interes po mnie? moze bedzie chcial byc lekarzem? prawnikiem? aktorem? a moze fryzjerem? To juz bylby egoizm z mojej strony.

głównie to jesteś zapatrzonym w siebie egoistą, a taki nigdy nie dorośnie do roli ojca ;)

niby w czym jestem egoistą? Pampersy dla dziecka drogie, kaszki drogie, ubranka dla dziecka drogie(jeszcze zawsze trzeba kupowac nowe bo dziecko rosnie) jestem po prostu odpowiedzialny.

O gotowości do małżeństwa i zakładania rodziny nie świadczy wiek, a dojrzałość psychiczna. Ty raczej jesteś na poziomie 18-19 latka, który nadal myśli przede wszystkim o zaspakajaniu swoich potrzeb. Proszę cię, nie miej dzieci - zrobisz im przysługę... Polecam ci przesłuchać utwór "Narcyz" zespołu łzy - to o tobie...

A ja znam takich panów co mają po 50 lat, nie mają dzieci i są szczęśliwi. Powiem jedno ożenie to się może za jakieś 5, 10 lat jak dokonam zabiegu wazektomii :)

I słusznie. Wazektomię wymyślono właśnie dla ludzi Twojego pokroju ;)

stary glupi chooj

"wiejskie wiesniaki ze wsi" :D

dobre

a posiadanie dzieci wiąże sie jedynie z podaniem szklanki wody na starość? skoro nie widzi siebie w roli ojca to nie rodzicielstwo jest fajniejsze i pełniejsze ja jest świadome a nie spełnianie kaprysów bo chcą być dziadkami

autorze masz czas na zmianę decyzji bo jesteś jeszcze młody a układaj sobie życie jak ty to widzisz i jak ty chcesz życ

ja za nic bym sie nie żenił młody wiek , stracisz wolnośc będziesz miał kobiete i dziecko na utrzymaniu , tak ze sie nie opłaca