ja go kocham, a on chce tylko seksu :(

;) Ja cały czas jestem w depresji. Teraz się do mnie nie odzywa bo pewnie spotyka się z inną. Koszmar jakiś.

ja rowniez boję sie, ze moj prowadzi podwojne zyciu,mimo, ze przekonuje mnie o swojej wiernosci , ehh:(

A myślisz, że on wytrzyma tyle czasu bez sexu? Skoro spotykacie się tak rzadko.

mowi,ze duzo pracuje,rozsadek mi mowi, ze nie ale serce, ze tak,,, wiesz,jak jest...

Ja wiem, że ten mój w zyciu by nie wytrzymał tygodnia bez sexu. Z resztą sam mi raz powiedział, że spotyka się z innymi. Tylko czekać aż znajdzie tą odpowiednia i kopnie mnie w dupe.

kurcze Karolka, widze, ze jestes nawet w gorszej sytuacji ni zja :(mowilas, mu co czujesz? czy skrywasz to?

A co to za mężczyzna, który nie potrafi "wytrzymać" bez seksu i koniecznie musi po tygodniu "zamoczyć" gdzie indziej ? Spotykacie się z byle jakim facetem, to tak macie. No i, mam wrażenie, że wasze związki, to jedynie seks. A gdzie zaufanie, empatia, porozumienie, lojalność, wspólnota interesów ;) ?

Coś ty, jak bym mu powiedziała to nie chciał by się już ze mną spotykac;( Wiem bo opowiada mi jak to jest z innymi dziewczynami, dużo wiem dlatego robię tak zeby mu pasowało, chore;(

do niczego sie nie zmuszaj, jak cie kocha to zrozumie

kobitki. :) Mase przeróżnych komentarzy "co to za facet co nie wytrzyma bez seksu tydzień, toż to nie facet", "szkoda zachodu na takiego", "szmaciarz" itd. itd. Podusmowanie i tak jest jedno, trzeba wam porządnie dupska zerżnąć i tyle, mówicie jedno, marzycie o romantycznych i czułych mężczyznach a życie swoją drogą. To jest jedyny sposób na was :) Nie pierdolić się w amanta szanującego kobiety - droga do nikąd. Tyle, że później to już zależy od szczęścia na kogo traficie, jeden będzie chciał zostać dłużej, nie okaże się świnią, normalny facet, a drugi (w większości przypadków jednak) będzie chciał tylko przelecieć i nic więcej.

polecam przeczytac ksiązke dlaczego męzczyzni kochaja zołzy, tam bedzie odpowiedz na wiekszosc kobiecych dolegliwosci zwiazanych z facetem.

szczerze? To wolałabym seks bez miłości niż miłość bez seksu więc nie masz wcale tak najgorzej